Co robi ubezpieczeniowy gigant, gdy sąd każe mu zapłacić prawie $3 miliony? Składa donos na policję. Tak twierdzi Aleksander Janda. Sąd przyznał mu 2,7 milionów dolarów za wypadek na budowie. AIG nie płaci. Za to Jandę po donosie czeka deportacja. Według niego jest jasne, kto go wsypał.
– To AIG skontaktowała się z biurem Prokuratora Okręgowego w Queens i Departamentem Bezpieczeństwa Narodowego, by nasz klient został aresztowany i potem deportowany – oświadczył Brett Nomberg, jeden z adwokatów Aleksandra Jandy.
Polak został aresztowany na początku czerwca. Prokuratura podejrzewa go o posługiwanie się skradzionym numerem ubezpieczenia społecznego (social security). W areszcie spędził jedną noc. Nie ma jeszcze postawionych zarzutów, ale przyznał, że od początku wiedział, że numer nie był jego.
41-letni Janda do USA przyjechał w latach 90.h na wizie turystycznej. Numer ubezpieczenia społecznego na swoje nazwisko dostał od kolegów. W tamtych czasach kupienie fałszywego dokumentu z pozwoleniem na pracę nie było problemem. Teraz najprawdopodobniej zapewni Polakowi deportację do kraju.
Według niego to plan AIG. Dlaczego gigant ubezpieczniowy chce się go pozbyć? W lutym Polak wygrał bowiem od AIG odszkodowanie w wysokości $2,7 miliona. W 2005 roku spadł w pracy z czterometrowego rusztowania na beton. Pracował przy usuwaniu azbestu z budynku obok terenu World Trade Center. Za jego bezpieczeństwo odpowiadał właściciel terenu – Michael Renzi Trust, ubezpieczony w AIG. Sąd ustalił wysokość odszkodowania i nakazał AIG jego wypłatę.
Polak pieniędzy jeszcze nie zobaczył. I twierdzi, że AIG nie ma zamiaru płacić odszkodowania. Stąd próba jego deportacji przed ewentualnym wznowieniem sprawy w sądzie.
Walczyć z wyrokiem próbuje też Michael Renzi Trust. Złożył do sądu wniosek o jego zmianę. Argumentował między innymi, że Polak wiedział o fałszywym numerze ubezpieczenia społecznego. Co więcej, na wysokość wyroku wpłynął fakt, że obrona grała na uczuciach sędziego. Co chwila podkreślała, że Polak pracował przy gruzach WTC.
Sąd oddalił ten wniosek. Zmniejszył jedynie odszkodowanie o wyrównanie utraconej pensji, które Polakowi się nie należy. AIG nadal ma wypłacić pieniądze. Po uwzględnieniu odsetek odszkodowanie przekroczyło już $3 miliony.
American International Group jest jednym z największych ubezpieczycieli na świecie. Obecnie funkcjonuje tylko dzięki pomocy amerykańskiego rządu. Koszty utrzymania firmy przy życiu sięgnęły blisko 150 mld dolarów.
PW
bloomberg.com
dziennik.pl