11-czerwc-a-moskwa

Za używanie tego wyrażenia zwalniają z pracy. Gdzie? W Rosji. Szef rejonu noginskiego pod Moskwą zakazał używania określenia “kryzys finansowy”.

Tym samym w Rosji pojawiło się miejsce gdzie nie ma kryzysu – donosi z Moskwy Polskie Radio, powołując się na gazetę “Kommiersant”.

Co może grozić za użycie zakazanego słowa? Nawet… zwolnienie z pracy.

Zdaniem urzędników kryzys powstaje w głowach ludzi i rodzi panikę, tymczasem w rejonie sytuacja nie jest zła, nie brakuje pracy…
Twierdzą też, że firmy, tłumacząc się kryzysem, unikają płacenia podatków. Zakaz wprowadzono więc – ich zdaniem – w interesie społecznym.

A co na to prawo? Znana moskiewska adwokat Natalia Barszewska uważa, że wprowadzenie zakazu używania słów “kryzys finansowy ” jest bezprawne, gdyż oznacza wprowadzenie cenzury, która jest zakazana – podaje PR.

LS

sfora.pl