National Ignitron Facility (NIF) to eksperymentalny reaktor termojądrowy, który wybudowano w Kalifornii. Składa się ze 192 najmocniejszych na świecie laserów. To dzięki nim będzie można przeprowadzić reakcję termojądrową.
W kulistej komorze z aluminium i betonu o średnicy 10 metrów i masie 118 ton spotka się na krótko światło laserów. W miejscu, gdzie przetną się wiązki naukowcy mają zamiar umieścić próbkę gruntu oraz skał. Ogromne ciśnienie, miliardy razy większe niż ziemskie i temperatura 100 milionów stopni sprawi, że naukowcy będą mogli “zobaczyć”, co dzieje się np. we wnętrzu Ziemi.
Eksperyment, który pochłonie ogromne ilości energii, więcej niż w szczycie energetycznym zużywają całe USA, będzie trwał tylko ułamek sekundy. Jego przebieg będą więc śledzić superczułe czujniki.
Ale nie tylko odkrywaniem tajemnic wnętrza Ziemi będą zajmować się naukowcy. Chcą także poznać tajemnice wszechświata. Wystarczy, by we wnętrzu urządzenia umieścili materię, z której składają się gwiazdy, by móc obserwować np. wybuch supernowej.
W NIF można zaplanować wybuch supernowej na dziewiątą rano w czwartek, zamiast czekać na przypadkowe zdarzenie w kosmosie – opowiada dr Eric Storm z Lawrence Livermore National Laboratory, w którym mieści się NIF. – A potem powtarzać to doświadczenie jeszcze raz i jeszcze raz…
Naukowcy mają też nadzieję, że w laserowej komorze uda im się podgrzać materię do takiej temperatury, że zainicjowane zostaną reakcje termojądrowe, jakie zachodzą wewnątrz Słońca czy podczas wybuchu bomby wodorowej. Dzięki poznaniu tych procesów możliwe stałoby się zapewnienie ludzkości taniego
i niewyczerpanego źródła energii.
WB
sfora.pl