17-maja-biden_joe_000
Wiceprezydent USA Joe Biden, przez pomyłkę, zdradził jeden z największych sekretów Stanów Zjednoczonych – informuje foxnews.com. Wiceprezydent USA ujawnił podczas obiadu w klubie Gridiron Club w Waszyngtonie, że pod Amerykańskim Obserwatorium Morskim znajduje się specjalny tajny bunkier, który ma służyć najwyższym władzom państwowym USA za schronienie w razie ewentualnego ataku. W kompleksie budynków obserwatorium znajduje się także rezydencja wiceprezydenta USA.

Wcześniej istnienie tego bunkra było jedynie przedmiotem medialnych spekulacji. Biały Dom nigdy nie przyznał wprost, że taki bunkier rzeczywiście istnieje. Joe Biden, słynący z licznych wpadek, znowu powiedział o słowo za dużo, potwierdzając istnienie takiego schronu. Dnia 11 września 2001 roku w bunkrze tym przebywał prawdopodobnie wiceprezydent USA Dick Cheney. Wtedy podawano, że ówczesny wiceprezydent przebywa w tajnym bezpiecznym miejscu; nie ujawniono jednak gdzie ono się znajduje.

Biden miał opisać dość szczegółowo usytuowanie bunkra, a także opisać co się w nim znajduje. Wiceprezydent powiedział, że po bunkrze oprowadził go oficer marynarki wojennej USA. Podawanie takich informacji jest powszechnie uważane za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego – informuje foxnews.com.

foxnews.com