11-maja-cmentarz
Szokujące informacje na blogu Freakonomics. Jeden z czytelników przysłał zdjęcie cmentarza w Kalifornii, któremu grozi przejęcie za długi. Nowy właściciel może mieć inny pomysł na zagospodarowanie gruntów.

– Ciekawe, czy gospodarka ma się naprawdę tak źle, że nawet zmarli tracą swe miejsca odpoczynku? Do czego dojdzie? Do wykwaterowania umarłych? – pyta czytelnik.

Blog zapytał jednego z opiekunów cmentarza, co się właściwie dzieje.

– Ten cmentarz jest własnością prywatną – przekonuje Victor Carrillo. – Jeśli nowy właściciel zechce stworzyć tu coś innego niż cmentarz, będzie musiał skontaktować się z krewnymi wszystkich pochowanych, zapłacić za przeniesienie szczątek oraz przebrnąć przez liczne publiczne przesłuchania.

Carrillo dodaje, że cmentarz znajduje się na glebach zasadowych, na których wzrost roślin jest utrudniony. Sprawia to, że teren jest mało atrakcyjny dla potencjalnych inwestorów i dlatego doszło do uruchomienia procedury przejęcia za długi.

Larry Anspach, prezes American Cemetery/Mortuary Consultants mówi, że to pierwszy znany mu przypadek tego typu. Dodaje, że najbardziej prawdopodobną przyczyną takiego obrotu sprawy jest złe zarządzanie cmentarzem lub zdefraudowanie pieniędzy.

Anspach uważa, że parking czy supermarket na tym terenie raczej nie powstaną. Powód? Kryzys nie sprzyja inwestycjom, poza tym taka decyzja byłaby szalenie niepopularna społecznie.

Bartosz Dyląg

hotmoney.pl