9-maja-juliette_binocheCo łączy aktorki Juliette Binoche (na zdjęciu), Gwyneth Paltrow, Natalie Portman i Jane Seymour? Wszystkie są wyjątkowo piękne i mają na koncie ważne role. Jest jednak coś jeszcze. Panie mają wspólne korzenie – ich przodkowie pochodzą z pewnego pięknego kraju w sercu Europy: z Polski.

Juliette Binoche to jedna z najbardziej znanych aktorek europejskich. Zagrała między innymi u Krzysztofa Kieślowskiego. Jest honorowym obywatelem miasta Częstochowy, gdzie urodziła się jej matka Monika Stalens. Jednak gdy tylko wybuchła II wojna światowa rodzice zabrali małą Monikę do Francji, gdzie już zostali. Tam rodzicielka pięknej aktorki spotkała rzeźbiarza Jeana Marie Binoche’a, w którym zakochała się i za którego wyszła. Owocem ich miłości jest właśnie Juliette.

Czy spodziewalibyście się, że Amerykanka mieszkająca w Wielkiej Brytanii ma polskie korzenie? A jednak. Dziadkowie Gwyneth Paltrow mieszkali w Polsce, jednak podobnie jak przodkowie Juliette Binoche uciekli stamtąd wraz z wybuchem wojny. Zamieszkali na Bronksie, gdzie na świat przyszła mama aktorki. Pradziadek Hollywoodzkiej gwiazdy nazywał się Paltrowicz i był rabinem z Krakowa. Gwyneth bardzo poważnie podchodzi do spraw religijnych, a o swoim pochodzeniu mówi zawsze ciepło i z szacunkiem. No i zamówiła sobie meble z Polski…

Także Jane Seymour znana głównie z roli w serialu “Dr Quinn” ma polskie korzenie. Przodkowie ojca rudowłosej piekności pochodzili właśnie z naszej ojczyzny oraz z Niemiec. Również byli żydowskiego pochodzenia.

Wydawałoby się, że trzy światowej sławy aktorki pochodzące z Polski to szczyt szczęścia. A jednak jest jeszcze jedna. Mowa o Natalie Portman. Utalentowana aktorka to potomkini polskich i rumuńskich emigrantów. Jej pradziadków zamordowano w Oświęcimiu. Gwiazda, choć zna kilka języków obcych – w tym hebrajski – nie mówi po polsku.

asab

e-Fakt