Niedawno poznaliśmy wyniki “testów wytrzymałości”, którym zostały poddane amerykańskie banki. O ich kiepskich wynikach pisał Notowany.pl.
Zgodnie z opublikowanym raportem 10 banków będzie wymagało dokapitalizowania w wysokości łącznej 74,6 mld dolarów w najbliższych siedmiu miesiącach. Największe teoretyczne straty mogą przynosić długi konsumenckie i te związane z rynkiem kredytów hipotecznych.
Obecnie banki próbują znaleźć źródło pieniędzy, które pozwolą im na zwiększenie kapitału i wypełnienie kryteriów Departamentu Skarbu. Wells Fargo zapowiedział, że 7,5 miliarda dolarów planuje zdobyć emitując nowe akcje z 11-procentowym dyskontem w stosunku do obecnego ich kursu.
Podobne plany ma też Morgan Stanley. Ta instytucja potrzebuje jednak jedynie 3,5 miliarda dolarów Z kolei Bank of America planuje sprzedaż aktywów.
Z kolei prawie o 20 miliardów dolarów z rządowej kasy ma poprosić zajmująca się udzielaniem tanich kredytów hipotecznych Fannie Mae – instytucja, której nazwa nieodłącznie kojarzy się z początkiem obecnego kryzysu.
Karol Karpiński
Notowany.pl