Na początku stycznia polskie media spekulowały, że Barack Obama może być specjalnym gościem obchodów 4 czerwca. Chociaż od początku były na to marne szanse, teraz jest już pewne, że prezydenta USA w Polsce wtedy nie będzie na pewno.
Obama nie przyleci do Gdańska (albo Krakowa). Wybierze się za to – w ramach swojej polityki ocieplania stosunków ze światem muzułmańskim – do Egiptu.
Ma tam wygłosić przemówienie, które ma odbudować relacje z islamskimi państwami. Już raz w tej kadencji Obama miał podobne wystąpienie. Na początku kwietnia w Turcji amerykański prezydent zapewniał, że USA bardzo zależy na pokoju na Bliskim Wschodzie.
Dzień po wizycie w Egipcie, 5 czerwca, Obama pojedzie do Niemiec, gdzie odwiedzi były obóz koncentracyjny w Buchenwaldzie.
Obama był już raz w Niemczech, ale jeszcze jako kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta USA w lipcu zeszłego roku. Jego przemówieniu pod berlińską Kolumną Zwycięstwa przysłuchiwało się 200 tysięcy ludzi. W kwietniu gościł również w Baden-Baden przy okazji jubileuszowego szczytu NATO na granicy Francji i Niemiec.
mtom/tr
TVN24.pl