APTOPIX Pittsburgh Shooting

Trudno wyrokować, czy to z powodu kryzysu gospodarczego, czy jakiejś innej plagi depresji psychicznej – niemniej faktem jest, iż ostatnio praktycznie  niemal codziennie dochodzi w Stanach Zjednoczonych do jakichś spektakularnych morderstw. W sobotę rozegrały się kolejne dwa dramaty.

3 policjantów nie żyje
Mężczyzna ubrany w kuloodporną kamizelkę i uzbrojony w dwa karabiny i pistolet zastrzelił wczoraj w Pittsburgu trzech policjantów.
Funkcjonariusze przybyli do domu zabójcy, zidentyfikowanego jako 23-letni Richard Poplawski, na wezwanie do interwencji, prawdopodobnie z powodu kłótni rodzinnej.

Poplawski zastrzelił natychmiast dwóch policjantów gdy weszli do domu a później trzeciego, który usiłował przyjść im z pomocą.

Następnie doszło do trwającej cztery godziny wymiany ognia między zabójcą i elitarnymi oddziałami policji, która otoczyła dom. Wymiana ognia uniemożliwiła dotarcie do postrzelonych funkcjonariuszy.

Podczas strzelaniny ranny został kolejny policjant. W końcu mężczyzna został ranny w nogi i poddał się.

Szef policji w Pittsburgu, Nathan Harper, oświadczył, że motywy działania sprawcy są nieznane. Natomiast według znajomych mężczyzny, był on załamany po utracie pracy a ponadto obawiał się, że administracja Baracka Obamy ma zamiar wprowadzić zakaz posiadania broni.

Według Harpera, policję wezwała matka Poplawskiego, która podczas strzelaniny przebywała w piwnicy domu. Harper dodał, że mężczyzna “leżał i czekał” na policjantów zabijając pierwszych dwóch, którzy weszli do domu.

Pięcioro dzieci zamordowanych przez ojca
Zwłoki pięciorga dzieci w wieku od 7 do 16 lat znalazła policja w przyczepie mieszkalnej, w miejscowości Graham, w stanie Waszyngton.
Wcześniej, w sąsiednim okręgu, znaleziono martwego ich 35-letniego ojca. Policja podejrzewa, że zamordował on swoje dzieci, po czym zbiegł i popełnił samobójstwo.