Hostage ShootingPrzerażające, ale dosłownie co kilka dni dochodzi w ostatnim czasie do jakiejś krwawej jatki z użyciem broni. Dzisiaj w Binghamton, 47-tysięcznej miejscowowści położonej 140 mil na północny-zachód od Nowego Jorku, 42-letni Jiverly Voong  w American Civic Association, stanowiące lokalne centrum imigracyjne, zastrzelił 12 osób i sam zginął od kul policyjnych, bądź też popełnił samobójstwo. 5 osób jest ciężko rannych.

Nie znane są motywy szaleńca, który najprawdopodobniej był imigrantem z Wietnamu. Morderca strzelał z broni automatycznej, przy sobie miał też pokaźnych rozmiarów nóż, co sugeruje, że masakry dokonał z pełną premedytacją. Wymiana ognia w oblężonym przez lokalną policję i oddziały SWAT budynku trwała trzy godziny. Szaleniec był mieszkańcem pobliskiego Johnson City. Z zeznań członków rodziny mordercy wynika, iż w pełnej dyskrecji musiał dłużej przygotowywać się do ataku w imigracyjnej siedzibie, wszak nikt z najbliższych nie miał najmniejszego pojęcia o posiadaniu przez szaleńca jakiejkolwiek broni.

meritum.us