Pod młotek idzie “The Manor” – rezydencja zmarłego trzy lata temu producenta filmowego Aarona Spellinga (“Aniołki Charliego”, “Dynastia” i “Beverly Hills 90210”).
Rezydencja ma 56,5 tysięcy stóp kwadratowych powierzchni i jest zbudowana w stylu francuskiego zamku. Dodatkowo oferuje właścicielom nie lada atrakcje. Jedną z nich jest sąsiedztwo słynnego “Playboy Mansion” – domu twórcy “Playboya” Hugha Heffnera.
Kto kupi rezydencję? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak, ze wielu chętnych raczej nie będzie. Bo żeby kupić “The Manor” trzeba mieć w zanadrzu – bagatela – 150 miionów dolarów. Na tyle bowiem wyceniła rezydencję wdowa po Spellingu – Candy.