14-lutego-capitol
Amerykański rząd myśli nad zaproszeniem zasobnych inwestorów, aby dołożyli się do pakietu ratunkowego dla sektora finansowego – informuje dziennik “Washington Post”.

Według informacji gazety inwestorzy mogli otrzymać od rządu zaproszenie do zakupu wyemitowanych niedawno papierów dłużnych, mających sfinansować rynek pożyczek konsumenckich. Rządowe obligacje mają wysoki rating wiarygodności, co minimalizuje ryzyko strat. “Pomysł polega na tym, by kapitał skupiony w rękach inwestorów prywatnych pracował na ożywienie systemu finansowego” – informuje “Washington Post”. Do inwestorów mogłaby zostać skierowana transza o łącznej wartości ok. 1 bln dolarów. To program przekraczający wszystkie dotychczasowe wysiłki w walce z kryzysem finansowym. Według nieoficjalnych źródeł dziennika, ten pomysł rządu federalnego mógłby się stać w przyszłości modelem wykorzystywanym dla wsparcia rynków kredytowych.

Tymczasem amerykańska gospodarka jest w poważnych tarapatach. W styczniu bez pracy było 3,6 mln Amerykanów. W sondażu agencji Bloomberg ekonomiści szacują, że w lutym firmy za oceanem ograniczyły zatrudnienie już o kolejne 650 tys. etatów, a stopa bezrobocia wzrosła do 7,5 proc. To najwyższy poziom od października 1949 r., kiedy pracę straciło 834 tys. osób, a pół miliona pracowników hut rozpoczęło strajk domagając się lepszych emerytur i ubezpieczeń medycznych.

Departament Pracy ogłosi oficjalne dane dziś wieczorem. To spadek, który może wymusić dalsze cięcia budżetów domowych i popchnąć jeszcze więcej Amerykanów do bankructwa. Z kolei słabnące wydatki konsumenckie powodują kolejne zwolnienia w firmach, które muszą ograniczać produkcję. Dlatego administracja Obamy odłożyła na bok prace nad luką w budżecie i zajęła się pakietem ratunkowym o wartości 787 mld dolarów, który miałby uratować 3,5 mln miejsc pracy.

– Jesteśmy prawie w stanie paniki – mówi Ethan Harris, jeden z szefów działu badań nad gospodarką amerykańską w Barclays Capital. – Firmy ponownie dopasowują swoje zatrudnienie, żeby sprostać coraz bardziej zdołowanej gospodarce.

Optymizmu nie widać także na giełdach. Brak programów ratowania gospodarki ze strony chińskich władz oraz obniżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny wywołały w czwartek dalsze spadki indeksów na świecie. Amerykański indeks S&P 500 stracił 4 proc. i znalazł się na poziomie najniższym od 1996 r. Niemiecki Dax spadł o 5 proc., francuski CAC-40 – o 4 proc., a londyński FTSE – o 3 proc. Zniżkami zamknęły się w piątek notowania na giełdach azjatyckich.

d, Reuters, Bloomberg, FT

Wyborcza.pl – www.wyborcza.pl