4-marca-600px-uefa_logoJak dowiedział się Sport.pl UEFA zażądała od PZPN wyjaśnień w sprawie afery korupcyjnej. Sprawa jest mocno tajemnicza, ale wiadomo, że władze związku są spanikowane. Grozi nam nawet odebranie Euro!

Do tej pory międzynarodowe organizacje piłkarskie raczej bagatelizowały korupcję w polskiej piłce, mimo że docierały do nich sygnały – np. raporty byłych członków Wydziału Dyscypliny PZPN. Dlaczego teraz stanowisko się zmieniło – nikt nie chce jednoznacznie powiedzieć. Nieoficjalnie mówi się tylko, że w grę może wchodzić działalność osób, którym nie podoba się nowy układ sił w związku po niedawnych wyborach i niezmienne od lat, niewzruszone stanowisko prominentnych działaczy PZPN wobec rozlewającej się po całym kraju afery.

UEFA przysłała niedawno do PZPN specjalne pismo, w którym zażądała wykazu osób, których zatrzymano lub którym postawiono zarzuty oraz szczegółowych wyjaśnień – o co chodzi w aferze korupcyjnej. Szczególną uwagę UEFA zwraca ponoć na sędziów – chce poznać wszystkie okoliczności udziału arbitrów w ustawianiu meczów.

Pismo wywołało popłoch w PZPN. Równie szybko, co ogólnikowo odpisał na nie były prezes Michał Listkiewicz, którego powiązania w europejskiej centrali są powszechnie znane. Niestety, jego pomoc zdała się na nic – UEFA ponownie zażądała wszystkich faktów. I zagroziła, że jeżeli PZPN nie spełni oczekiwań – Polska nie zostanie przyjęta do europejskiej konwencji sędziowskiej, w której są już nawet Malta i Wyspy Owcze. A to oznacza będzie stratę tylko w 2008 roku 200 tys. franków dotacji na szkolenia arbitrów w Polsce.

Pojawiły się nawet głosy, że kiedy międzynarodowe władze poznają całą prawdę o trwającej już bez mała cztery lata aferze, o ponad 200 osobach zatrzymanych, o ukaraniu dziesięciu klubów, o procesach sądowych – Polsce może grozić odebranie Euro 2012.

O powadze sytuacji niech świadczy fakt, że w ubiegłym roku – tylko na podstawie niepotwierdzonych doniesień (!) – UEFA powołała specjalną komisję do zbadania podejrzeń o domniemanym wpływie firm bukmacherskich na ustawianie niektórych meczów w ligach europejskich. Kiedy więc otrzyma z Polski informacje bardzo konkretne – wykazy zatrzymanych i już skazanych, listy ustawionych meczów i ukaranych klubów, a także informację z prokuratury, że to dopiero wierzchołek góry lodowej – może być krucho nie tylko z PZPN, ale rzeczywiście także z polskimi perspektywami dotyczącymi organizacji finałów mistrzostw Europy.

js

Gazeta.pl – www.gazeta.pl

Szerzej na temat korupcji w polskiej piłce nożnej pod adresami: Gazeta.pl lub www.gazeta.pl