Emerytury byłych emigrantów wzrosną. Polacy, którzy wyemigrowali do USA za chlebem, i ci, którzy stamtąd wrócili, będą mogli spokojniej myśleć o swojej przyszłości. Dostaną emeryturę i w dolarach, i w złotówkach. Wszystko dzięki polsko-amerykańskiej umowie o zabezpieczeniu społecznym, która właśnie wchodzi w życie. Nowe przepisy umożliwiają zsumowanie lat przepracowanych w kraju i za oceanem. To nowość, bo do tej pory emigranci pracujący w USA po powrocie do kraju musieli gromadzić kapitał na starość od zera – informuje “Polska-The Times”.

(…)

Emeryt dostanie emeryturę z dwóch źródeł: od polskiego i amerykańskiego ubezpieczyciela – mówi Marta Godłoza z centrali ZUS. Przy wysokim kursie dolara to znaczący zastrzyk gotówki. Umowę o wzajemnym honorowaniu stażu pracy Polska podpisała także z Kanadą, ma obowiązywać od połowy roku. Jej wejściem w życie jest zainteresowanych 40 tys. osób. Podobny układ podpisaliśmy w tym tygodniu z Koreą Południową. Trwają negocjacje z Australią, Ukrainą i Rosją.

ZUS doliczy nam lata legalnej pracy za oceanem

Od 1 marca, czyli tak naprawdę od poniedziałku, ok. 30 tys. Polaków, którzy pracowali w USA, ma szansę na wyższą emeryturę. Wchodzi w życie polsko-amerykańska umowa o zabezpieczeniu społecznym, dzięki której będzie można sumować lata przepracowane w kraju i za oceanem.
To dobra wiadomość dla Polaków wracających z emigracji w USA i starających się o emeryturę w ZUS. Do tej pory przepisy mówiły, że jeśli w Polsce nie osiągnęli wymaganego stażu pracy – dla kobiet to 20 lat, a dla mężczyzn 25 – otrzymywali minimalne świadczenie, a składki zapłacone za oceanem przepadały. Również amerykański ubezpieczyciel nie uznawał Polakom lat przepracowanych w kraju.

Teraz to się zmieni. Emerytura będzie składała się z dwóch części: w dolarach i złotówkach.

(…)

Stanisław Zagata, prezes Związku Podhalan w Chicago uważa, że dotychczasowe prawo krzywdziło Polaków. – Musieli wracać do kraju po kilku latach emigracji. W USA nie mieli wypracowanych 10 lat, żeby dostać emeryturę, a w kraju słyszeli, że nic im się nie należy. Wszystko zaczynali od początku – mówi.

Ministerstwo Pracy szacuje, że z nowych przepisów skorzysta ok. 30 tys. Polaków. Dotyczy to starej Polonii i tych, którzy nie weszli do nowego systemu emerytalnego (urodzeni w latach 1949-1968). – Zainteresowanie jest ogromne. Od kilku dni telefony się urywają – mówi nam Marta Godłoza z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Skorzystać z nowego prawa mogą też osoby, którym ZUS już naliczył emeryturę bez uwzględnienia lat przepracowanych na emigracji w Stanach. Teraz ZUS przeliczy świadczenie, biorąc pod uwagę lata spędzone w USA. Emerytura wzrośnie.

Małgorzata Rusewicz, ekspert PKPP “Lewiatan”, chwali nowe przepisy. – O taką umowę zabiegaliśmy od kilku lat, dla ubezpieczonych przyniesie ona same korzyści – mówi Rusewicz. W podobnym tonie wypowiada się Wojciech Nagel, ekspert BCC i wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej ZUS. Według niego na nowych przepisach skorzysta też państwo. – Emeryci będą dostawali więcej pieniędzy, a budżet ZUS nie ucierpi – mówi Wojciech Nagel.

(…)

Jest jeszcze jeden plus. Do tej pory imigrant wracający do kraju z amerykańską emeryturą musiał liczyć się z tym, że w Polsce zapłaci od niej podatek. Nasze prawo traktowało ją jak dodatkowy zarobek. Zmiana przepisów kładzie temu kres. Eksperci jednak podkreślają, że nie każde ubezpieczenie emerytalne w Stanach będzie honorowane przez ZUS. Tak może być w przypadku prywatnych ubezpieczeń, które nie są nadzorowane przez państwo.

(…)

Wnioski o nową emeryturę można składać albo w dowolnym oddziale ZUS, albo w Ambasadzie Amerykańskiej w Warszawie. Musi on zawierać numer ubezpieczenia w USA. Świadczenia – w dolarach i złotówkach – będą wypłacane oddzielnie przez ZUS i amerykańskiego ubezpieczyciela.

POLSKA-THE TIMES

Całość pod adresem: www.polskatimes.pl