16-lutego-13-latekBrytyjczycy i świat są wstrząśnięci rozmiarami, do jakich brukowce nadmuchały historię nieletnich rodziców. Natychmiast wróciła też debata o zepsuciu brytyjskiej młodzieży.

Trzynastoletni Alfie Patten, najmłodszy najprawdopodobniej dziś ojciec na Wyspach Brytyjskich, ma nieco ponad metr dwadzieścia wzrostu i wygląda jak przedszkolak. Medialny serial z chłopcem w roli głównej zaczął się w piątek, gdy brukowiec “The Sun” opublikował na pierwszej stronie jego wielkie zdjęcie z dopiero co urodzoną córeczką.

Maisie, owoc przypadkowego związku chłopca z 15-letnią Chantelle, przyszła na świat cztery dni wcześniej w szpitalu w Eastbourne w południowo-wschodniej Anglii. W innym kraju rodzina trzymałaby ten fakt pewnie w tajemnicy, ale nie w Wielkiej Brytanii słynącej z krwiożerczych tabloidów, które walcząc o nakład, epatują publiczność coraz to bardziej wstrząsającymi historiami.

Wczoraj już poważne brytyjskie gazety pisały, że rozwiedzeni rodzice Alfiego pokłócili się o sprzedaż praw do zdjęć syna, jego partnerki oraz córeczki. Kolejna, wydawałoby się nieprzekraczalna granica prywatności została przekroczona.

Tabloid “Daily Mail” przytacza słowa ojca Alfiego, że na dziecku swego dziecka zbije fortunę. Według “The Independent” brukowiec “The Sun” kupił prawa do zdjęć i wideo właśnie od ojca chłopca, 45-letniego Dennisa, który bardzo spieszył się z zawarciem transakcji, chcąc ubiec byłą żonę. Ale zdaniem brytyjskich gazet matka Alfiego także zarobi. W sobotę podpisała ponoć “pięciocyfrowy kontakt” z mediami na sprzedaż swej części historii.

“The Independent”, opisując kulisy handlu prywatnością, twierdzi m.in., że wydawca “The Sun” wykorzystał pośpiech i naiwność ojca Alfiego i go oszukał. Zamiast obiecanych 25 tys. funtów po publikacji pierwszej serii zdjęć wypłacił ledwie 10 tys.

Przy okazji opinia publiczna dowiedziała się, jaka jest rynkowa wartość tej historii – ekspert od mediów Max Clifford, na co dzień zajmujący się sprzedażą do gazet newsów o znanych ludziach, wycenił ją na 100 tys. funtów!

Dzięki tabloidom historia Alfiego weszła na łamy gazet i do telewizyjnych serwisów informacyjnych na świecie. Nagłówek w niedzielnym internetowym wydaniu “The Independent”: “Ojciec w wieku 13 lat: Małe dzieci, duże pieniądze”. Zdaniem dziennika rodziny nastolatków mogą zarobić co najmniej pół miliona funtów za sprzedaż praw autorskich do filmu o tym zdarzeniu. Z taką ofertą zgłosiło się już podobno 15 różnych stacji telewizyjnych.

W niedzielę na Alfiem postanowił zarobić też inny brukowiec “The News of the World”, gazeta będąca konkurentem “The Sun”, choć należąca do grupy tego samego wydawcy Ruperta Murdocha.

“The News of the World” wydrukował rewelacje innego chłopaka, 16-letniego Richarda Goodsella twierdzącego, że to on, a nie Alfie jest prawdziwym ojcem Maisie. Szesnastolatek opowiada, jak to przez trzy miesiące sypiał z matką dziecka Chantelle, i żąda testów, które potwierdziłyby, że to on jest ojcem. W artykule pojawiła się wzmianka o innym potencjalnym ojcu – 14-latku Tylerze Bakerze.

Historia dziecka, które zostało ojcem, ożywiła toczącą się od dekady brytyjską debatę o tamtejszej młodzieży, która ma fatalną opinię nie do końca potwierdzoną faktami.

“The Times” przypomina, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat 40 chłopców poniżej 14. roku życia zostało ojcami. – Powinniśmy unikać przypadków zachodzenia w ciążę przez nastolatki – mówił premier Gordon Brown. Rodzicielstwo to coś, co nie powinno przechodzić przez myśl nastolatkom – wtórował mu przywódca opozycyjnych torysów David Cameron.

Iain Duncan Smith, były przywódca Konserwatystów, dziś szef zajmującego się sprawami społecznymi ośrodka Centre for Social Justice mówił o moralnym upadku Brytanii. Mimo milionów pompowanych przez rządy Partii Pracy w edukację seksualną odsetek nieletnich ciąż jest największy w Europie – 27 na 1000, podczas gdy we Francji wynosi on 5 na 1000, a w Hiszpanii 8 na 1000.

W 2006 r. w ciążę na Wyspach zaszło 39 tys. dziewcząt poniżej 18. roku życia, z czego 7 tys. nie miało jeszcze skończonych 16 lat. Choć to mniej niż 10 lat temu, politycy z lewa i prawa nawołują, że potrzebna jest pilna interwencja rządu.

Jacek Pawlicki, AP

Wyborcza.pl – www.wyborcza.pl