13-lutego-tarcza-antyBarack Obama nie zamierza walczyć o tarczę antyrakietową do upadłego. Choć widzi zagrożenie w irańskim programie atomowym, to nie chce stawiać sprawy na ostrzu noża i pogarszać stosunków z Rosją. Jak oświadczył wysoki rangą urzędnik amerykańskiej administracji, jeśli Rosja pomoże “rozbroić” nuklearne plany Iranu, to powstanie “nowa konfiguracja obrony antyrakietowej”.

Jeśli będziemy zdolni do współpracy mającej na celu odwiedzenie Iranu od dążenia do (…) broni nuklearnej, moglibyśmy zmniejszyć tempo rozwoju obrony przeciwrakietowej w Europie – powiedział agencji Reutersa anonimowy, ale wpływowy urzędnik nowej administracji USA.

W tym samym czasie, gdy padały te słowa podsekretarz w Departamencie Stanu USA William P. Burns oświadczył w Moskwie, iż Stany Zjednoczone są otwarte na “nową konfigurację” w sprawie tarczy antyrakietowej, której elementem byłaby współpraca z Rosją.

– Waszyngton jest otwarty na możliwość współpracy, zarówno z Rosją, jak i partnerami z NATO, dotyczącej nowej konfiguracji obrony antyrakietowej, która wykorzystywałaby posiadane przez każdego z nas zasoby – powiedział Burns.

Co oznaczają te słowa? Dyplomatyczne zwroty w stylu “nowa konfiguracja” czy “zmniejszenie tempa rozwoju obrony przeciwrakietiowej” to sygnał, że USA jest w stanie iść na daleko idący kompromis w sprawie instalacji tarczy na terenie Polski i Czech.

MP

PAP