– Europa pogrąża się w recesji przy niespotykanym od kilku dziesięcioleci zahamowaniu wzrostu gospodarczego, który odnotowano na koniec 2008 roku. W samej tylko strefie euro PKB skurczył się o 1,5 proc. w czwartym kwartale 2008 roku, w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim – wynika z pierwszych szacunków unijnego biura statystycznego Eurostat, opublikowanych w piątek.
Agencja AFP, pisząc w tym kontekście o “czarnym piątku, 13”, ocenia, że potwierdza to skalę kryzysu ekonomicznego, który służy za pożywkę dla gospodarczych nacjonalizmów na kontynencie i podsyca tarcia między poszczególnymi rządami.
Do tego dochodzą alarmujące dane o sprzedaży nowych samochodów w Europie. Według informacji zrzeszenia europejskich producentów samochodowych (ACEA) w styczniu spadła ona o 27 proc. w porównaniu ze styczniem 2008 roku.
Tymczasem spadek PKB w ostatnim kwartale zeszłego roku okazał się najsilniejszy od powstania strefy euro w 1999 roku. Nawet w Stanach Zjednoczonych, od których zaczął się kryzys, spadek wyniósł w tym samym okresie mniej, bo 1 proc.
– Ostatnie dane na temat PKB dla strefy euro potwierdzają, że recesja pogłębia się teraz w sposób alarmujący – komentuje ekonomistka Jennifer McKeown z firmy analitycznej Capital Economics. Z obliczeń dostosowanych do obecnej eurostrefy wynika, że najsilniejszy spadek wcześniej miał miejsce w 1974 roku i wyniósł 1,2 proc.
Wśród największych gospodarek eurolandu Niemcy odnotowały spadek PKB o 2,1 proc., a Włochy o 1,8 proc. W Hiszpanii wskaźnik ten skurczył się o 1 proc., a we Francji – o 1,2 proc. W przypadku Francji to największy kwartalny spadek od 1974 roku.
Mimo to w całej strefie euro, która w 2008 roku liczyła jeszcze 15 członków (bez Słowacji), wzrost wyniósł plus 0,7 proc. dzięki dobremu początkowi roku.
Najgorsze jednak dopiero ma nadejść, ponieważ prognozy na 2009 roku nie są optymistyczne. Komisja Europejska przewiduje spadek PKB o 1,9 proc., a Międzynarodowy Fundusz Walutowy – o 2 proc.
W całej Unii Europejskiej, uwzględniając też państwa spoza eurolandu, gospodarka także skurczyła się o 1,5 proc. UE pogrąża się zatem w recesji, definiowanej jako co najmniej dwa kolejne kwartały spadku PKB.
Kryzysowi ekonomicznego ma być poświęcony nieformalny szczyt unijnych przywódców 1 marca. Czeskie przewodnictwo uzasadnia jego zwołanie m.in. koniecznością “uniknięcia protekcjonizmu”, o który oskarżana jest Francja.
ask, PAP
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl – www.gazeta.pl © Agora SA