Czuma “zażenowany” zainteresowaniem jego finansami
– Z zażenowaniem i lekkim smutkiem przyjąłem zainteresowanie moim życiem finansowym – tak Andrzej Czuma odpowiedział na zarzuty stawiane mu przez “Politykę”. Minister sprawiedliwości na konferencji prasowej tłumaczył się ze stawianych przez tygodnik oskarżeń o długi w USA. Powtórzył też, że nie podaje się do dymisji – czytamy na portalu gazeta.pl.
Czuma zapewniał po raz kolejny, że nie ma żadnych długów i po kolei tłumaczył się z rzekomych zaszłości finansowych. Przedstawił też dziennikarzom dowody spłaty swych zobowiązań z USA.
Czuma zapewniał, że o “jakimś długu który nie istnieje” dowiedział się “dwa dni temu” i zapowiedział też, że pozwie tygodnik “Polityka”. – Bronię się i będę się bronić za pomocą sądu – tłumaczył Czuma. – Jeśli uczyniłem coś niewłaściwego, to daję premierowi decyzję do wszelkich kroków w tej sprawie – dodał.
– Kwestia dymisji nie stanęła na spotkaniu? – pytał jeden z dziennikarzy – Absolutnie nie – odparł Czuma, choć przyznał, że sprawa “długów” była przedmiotem rozmowy z Donaldem Tuskiem. Ale dodał, że to zajęło jedną dziesiątą jego rozmowy z premierem.
Czuma zgodził się, by upublicznić dotyczącą go konkluzję raportu firmy “prześwietlającej” finanse, ale zastrzegł, że wbrew prawu byłoby ujawnianie wszystkich wiadomości z takiego badania, bo dotyczą one też jego kontrahentów i osób trzecich.
Czuma zaprzeczył też plotkom, że miał inne kłopoty z prawem w USA – Nigdy nie byłem ukarany. Nigdy przez 20 lat życia w Chicago nie zostałem zatrzymany po spożyciu alkoholu i nigdy nie dostałem żadnej kary za to. Jak wiecie państwo, jest to – wśród społeczności polonijnej aglomeracji chicagowskiej – wydarzenie niemal godne wpisania do księgi Guinnessa – powiedział.
Długi ministra według “Polityki”
Według “Polityki”, w sądzie w Illinois zapadło kilkanaście wyroków przeciwko ministrowi sprawiedliwości. Jak twierdzi gazeta, sprawy dotyczą głównie niespłaconych pożyczek i zadłużeń z kart kredytowych.
Minister Czuma zaprzeczył tym informacjom. Przyznał, że w czasie swojego pobytu w USA miał długi, jednak zostały one spłacone. Zapowiedział też, że pozwie tygodnik “Polityka”.
ga gazeta.pl PAP
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl – www.gazeta.pl © Agora SA