Barack Obama wezwał wczoraj do szybkiego przyjęcia paktu stabilizacyjnego. Zapowiedział też możliwość “nowego otwarcia” w stosunkach z Iranem.
Gospodarka zdominowała jego pierwszą konferencję prasową od czasu objęcia urzędu prezydenta USA. Zdaniem komentatorów Obama przemówił czasie największej oglądalności w najważniejszych sprawach dla kraju, by niejako ponad głowami polityków znaleźć poparcie Amerykanów dla swojej polityki.
– Jeśli rząd nie podejmie radykalnych kroków gospodarka USA znajdzie się na równi pochyłej – mówił Obama. To był wyraźny apel o przyjęcie pakietu pomocowego, o wartości 827 mld dolarów, który pomógłby ustabilizować sektor finansowy USA i dał impuls gospodarce, ożywiając popyt. Prezydent podkreślał, że ten plan nie jest idealny, “bo idealnych planów nie ma”. Przestrzegał przed ryzykiem gospodarczej katastrofy, w którą może przerodzić się obecny kryzys.
Obama zapowiedział, że priorytetem nowego gabinetu będzie tworzenie miejsc pracy i powstrzymanie gwałtownie powiększającego się bezrobocia. – Straciliśmy 3,6 mln miejsc pracy, niepokojące jest to, że prawie połowa tych strat nastąpiła w ostatnich trzech miesiącach – mówił.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Mimo sceptycyzmu republikanów w Senacie USA, wyższa izba Kongresu zdecydowała nad ranem polskiego czasu, że zakończy debatę nad pakietem stabilizacyjnym i podda we wtorek ustawę głosowaniu.
Część pierwszej konferencji była poświęcona polityce zagranicznej. Obama zapowiedział, że po prawie trzech dekadach braku stosunków dyplomatycznych USA będą szukały możliwości “nowego otwarcia” z Iranem i bezpośrednich rozmów z władzami w Teheranie.
Prezydent USA chwalił postępy w Iraku i przeciwstawiał je kłopotom w Afganistanie. – W Afganistanie potrzebujemy lepszej współpracy i koordynacji z sojusznikami, zarówno militarnej jaki i dyplomatycznej – mówił. I zadeklarował, że “nie pozwoli działać al Kaidzie w regionie”.
Zdaniem prezydenta USA by operacja w Afganistanie zakończyła się sukcesem -Pakistan musi pozostać silnym sojusznikiem USA w walce z terrorystami.
Jacek Pawlicki
Wyborcza.pl – www.wyborcza.pl