Tesla kolejną fabrykę wybuduje w Korei Poł.

Wybudowana giga-fabryka w Niemczech, pod Berlinem może być jedynie jednym z wielu kamieni milowych Tesli, ponieważ jak się okazuje, jej CEO, Elon Musk planuje budowę kolejnej. Tym razem w grę wchodzi bardziej odległy zakątek świata – Korea Południowa. Według biura prasowego prezydenta Yoon Suk-yeol, wczoraj odbyła się rozmowa w tej sprawie. Według informacji pozyskanych przez biuro prezydenta Korei Południowej, Yoon Suk-yeol – ten odbył wirtualne spotkanie z miliarderem Elonem Muskiem, CEO Tesli w sprawie dalszego rozwoju swojej działalności w Korei. Raport wskazuje, że w rozmowach Yoon zapytał najbogatszego człowieka świata o plany jego firmy dotyczące inwestycji w południowokoreański przemysł pojazdów elektrycznych, na co Musk odpowiedział, że rozważa Koreę Południową jako możliwą lokalizację kolejnej gigafabryki Tesla Inc.

Miliarder i CEO spółki produkującej samochody elektryczne wyjaśnił, że planuje podjąć ostateczną decyzję “po kompleksowym przeglądzie warunków inwestycyjnych azjatyckich krajów kandydujących, w tym umiejętności ludzkich i technologicznych, oraz ich środowiska produkcyjnego” – podało biuro prezydenta Korei. Według dodatkowych informacji Musk znacznie rozszerzy współpracę w zakresie łańcucha dostaw z koreańskimi firmami. Przypomnijmy, że główna fabryka Tesli w Azji znajduje się w Szanghaju w Chinach. Zakład podwoił zdolności produkcyjne samochodów elektrycznych do około 1 mln pojazdów rocznie.

 

Kolejna odsłona akumulatorowej wojny

Południowokoreańska firma LG Chem ogłosiła, że nowa fabryka katod do baterii zasilających pojazdy elektryczne stanie w Stanach Zjednoczonych. W związku z jej budową Koreańczycy zainwestują w USA 3 mld dolarów. Będzie to największa fabryka tego typu w tym państwie. We wtorek LG Chem wydała oświadczenie, że ma zamiar zainwestować ponad 3 miliardy dolarów w budowę fabryki w USA, która będzie wytwarzać katody do baterii zasilających pojazdy elektryczne. Produkcja ma mieć miejsce w Clarksville w stanie Tennessee. Koreańska inwestycja ma stworzyć ponad 850 miejsc pracy. Fabryka LG Chem będzie największą tego typu w całych Stanach Zjednoczonych.  Firma motywuje tę decyzję oczekiwanym zwiększeniem się popytu na komponenty do pojazdów elektrycznych w USA. Działalność fabryki ma się przyczynić do zasilenia blisko 2 milionów pojazdów elektrycznych do końca 2027 r., z produkcją na poziomie 120 tys. ton materiałów katodowych.

Budowa fabryki LG Chem to niebywała okazja dla południowokoreańskiej firmy do zdobycia nowych klientów. W sierpniu Joe Biden podpisał ustawę Inflation Reduction Act. Ustawa zakłada inwestycje na poziomie 740 miliardów dolarów m.in. w przeciwdziałanie zmianom klimatu, redukcję emisji dwutlenku węgla, zachęty do stosowania odnawialnych źródeł energii, bezpieczeństwo energetyczne czy poprawę zdrowia publicznego. Jej ważnym elementem jest także wyłączenie z ulg podatkowych tych producentów samochodów elektrycznych, którzy w dużym stopniu sprowadzają komponenty z Chin. Aby skorzystać z ulg, przedsiębiorstwa wytwarzające baterie do pojazdów elektrycznych są zobowiązane do tego, aby 40 proc. wszystkich dostaw materiałów katodowych pochodziło z USA lub państw należących do strefy wolnego handlu. Odsetek ten ma wzrosnąć w 2027 r. do poziomu 80 proc.! USA postrzegają temat baterii jako jeden z kluczowych dla bezpieczeństwa narodowego. Walka o baterie to kolejne pole bitwy między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. ChRL odpowiada obecnie za ok. 50 proc. światowego rynku.

Inwestycja LG Chem ma więc także na celu „pozostanie w grze”, ponieważ południowokoreańskie firmy obawiają się, że wprowadzone przepisy dotkną również je. Takie obawy wyraził m.in. Hyundai Motors. Postawienie fabryki w USA daje LG Chem gwarancję, że będzie mogła dostarczać swoje komponenty na amerykański rynek. Budowa fabryki ma także skrócić łańcuchy dostaw. Odcięcie amerykańskich producentów od dostaw z Chin daje też szanse na przejęcie dużej części rynku. Budowa fabryki ma się rozpocząć już w I kwartale 2023 r., natomiast produkcja rozpocznie się w drugiej połowie 2025 r. W fabryce ma zostać wykorzystana inteligentna technologia LG Chem, dzięki której cała produkcja będzie zautomatyzowana, wdrożony zostanie specjalny system kontroli jakości.

Fabryka ma też być przyjazna środowisku i realizować założenia zrównoważonej produkcji. Działalność obiektu ma być zasilana całkowicie z odnawialnych źródeł energii — słońca i elektrowni hydroelektrycznych. Materiał katodowy jest jednym z krytycznych elementów wykorzystywanych do produkcji baterii do pojazdów elektrycznych. Fabryka w Clarksville będzie wytwarzać materiał NCMA, zawierający nikiel, mangan, aluminium i kobalt niezbędny do produkcji najnowszej generacji baterii cechujących się lepszą pojemnością i stabilnością.  LG Chem to firma założona w 1947 r. w Seulu. Obecnie jest pracodawcą dla ok. 19 tys. osób w ponad 50 oddziałach na świecie. W 2021 spółka zanotowała przychody w wysokości 37 miliardów dolarów.

 

Gazowy szantaż Putina (na razie) nieskuteczny

Zdaniem szefa jednego z największych na świecie handlarzy surowcami, europejski kryzys gazowy został “chwilowo zażegnany”, a perspektywy na przyszły rok poprawiają się dzięki ciepłej jesieni i solidnemu magazynowaniu. Problemy z dostępnością gazu miały być jedną z największych broni Putina po ataku na Ukrainę, by wywierać presję na innych europejskich krajach. Przemawiając w środę na szczycie Financial Times Commodities Asia Summit w Singapurze, dyrektor generalny grupy Trafigura (to jedna z największych na świecie firm zajmująca się handlem energią), Jeremy Weir, powiedział, że obawy związane z niedoborem gazu w Europie osłabły, a region powinien mieć wystarczające dostawy surowca tej zimy. Warunek jest jeden: rurociąg przez Ukrainę musi pozostać otwarty.

Jednak to w świetle wtorkowych doniesień nie jest już takie pewne.  Jak ostrzegają analitycy rosyjski koncern Gazprom ma ograniczyć o ponad połowę dostawy gazu ziemnego do Mołdawii. Jak podaje Bloomberg, na Zachodzie rosną obawy, że to może oznaczać, że niebawem nastąpi zupełne zakręcenie kurka przez Rosjan. Trafigura jednak prognozuje, że ze 100 mld m sześc., stan zapasów gazu w Europie spadnie do około 30 mld m sześc.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *