Brytyjczycy po brexicie w objęciach recesji

Ekonomiści JP Morgan szacują, iż istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że Wielka Brytania wejdzie w recesję w ciągu najbliższego roku lub dwóch lat. Przyczynić ma się do tego m.in. rosnąca inflacja, co wynika z podatności kraju na zewnętrzne wstrząsy oraz polityka Banku Anglii, który w reakcji na wzrost cen od grudnia ub.r. dokonał już pięciu podwyżek stóp proc. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, Bank Anglii (Bank of England, BoE) zdecydował się podczas czerwcowego posiedzenia podnieś stopy procentowe o kolejne 25 punktów bazowych do poziomu 1,25 proc., co jest najwyższym poziomem od stycznia 2009 roku. Na uwagę zasługuje fakt, iż była to już piąta podwyżka stóp proc. z rzędu.

Chociaż podwyżka o 25 pb. jest o wiele skromniejsza niż działania podejmowane przez inne banki centralne, BoE jest gotowy do podjęcia “zdecydowanych działań”, jeśli zajdzie taka potrzeba, by stawić czoła zagrożeniom związanym z inflacją. Decydenci banku oczekują bowiem, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy inflacja CPI przekroczy 9 proc., a w październiku wzrośnie nawet do nieco ponad 11 proc. Wzrost ten odzwierciedlać ma wyższe prognozowane ceny energii dla gospodarstw domowych w związku z przewidywaną dodatkową dużą podwyżką limitu cenowego Ofgem. W tym samym czasie, amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopy proc. aż o 75 pb., co było największą podwyżką w USA od 1994 roku. Tak agresywna polityka pieniężna to reakcja na najwyższa od ponad 40 lat inflację w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiści dostrzegają jednak, że działania te mają również swoje negatynwe skutki dla gospodarki.

Ekonomiści JP Morgan uważają, że jeśli Rezerwa Federalna spowoduje gwałtowne spowolnienie wzrostu lub recesję, to przeniesie się to na Wielką Brytanię i w połączeniu z zaostrzeniem warunków finansowych w kraju, prawdopodobnie doprowadzi do recesji w Wielkiej Brytanii. – Biorąc pod uwagę charakter brytyjskiej gospodarki, dostrzegamy dużą podatność na zewnętrzne wstrząsy w najbliższym czasie i widzimy rosnące szanse na recesję w ciągu najbliższego roku do dwóch lat – dodali eksperci.

 

Nawet w Szwajcarii podnoszą stopy

Stopy procentowe w Szwajcarii wzrosły pierwszy raz od 15 lat! Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) niespodziewanie zdecydował się na zaostrzenie polityki pieniężnej i podwyższenie stopy referencyjnej SNB o pół punktu procentowego. To zła wiadomość dla frankowiczów, gdyż frank szwajcarski uległ silnej aprecjacji. Stopy procentowe w Szwajcarii wzrosły pierwszy raz od 15 lat! Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) niespodziewanie zdecydował się na zaostrzenie polityki pieniężnej i podwyższenie stopy referencyjnej SNB o pół punktu procentowego. To zła wiadomość dla frankowiczów, gdyż frank szwajcarski uległ silnej aprecjacji.  To bez precedensu wyjątkowa sytuacja, ponieważ w Szwajcarii od czasów światowego kryzysu finansowego prowadzono ekspansywną politykę monetarną. To właśnie w reakcji na kryzys finansowy, ostatni raz stopy procentowe wzrosły w 2007 roku. Wówczas cykl podwyżek stopy referencyjnej skończył się na poziomie niemal 3 proc. Następnie stopniowo luzowano politykę pieniężną, aż do momentu, kiedy główna stopa procentowa  wyniosła -0,75%. Od stycznia 2015 roku i pamiętnego Czarnego Czwartku stopa SBN pozostawała na niezmienionym poziomie.

Na prowadzenie tak ekspansywnej polityki monetarnej w ostatnich latach przez Szwajcarski Bank Narodowy pozwolił niski poziom inflacji CPI. Roczny wzrost cen w ubiegłej dekadzie oscylował w okolicach od -1% do 1%. Kraj ten zmagał się więc nawet z procesami deflacyjnymi w gospodarce, które co do zasady nie są pożądane. Niemniej poza odchyleniami w okresie przedkryzysowego boomu oraz silnej deflacji w 2016 i 2020 roku, inflacja znajduje się w okolicach poziomu celu (2 proc.). Ponadto decydenci monetarni schodkowo obniżając stopy procentowe, mieli na celu pobudzenie gospodarki, która nie osiąga zbyt zachwycających wyników. Realny wzrost PKB rok do roku ostatni raz przekroczył poziom 3 proc. w 2010, kiedy zadziałał efekt bazy po recesji rok wcześniej. W minionej dekadzie coroczny wzrost gospodarczy mieścił się w okolicach 1,5-2 proc. Jedynie w 2018 roku odnotowano prawie 3-procentowy przyrost gospodarki (2,9 proc. wzrost PKB r/r).

W maju inflacja CPI wyniosła w Szwajcarii 2,9 proc., co oznacza, że była o 0,9 punktu procentowego wyższa od celu. Oczywiście, nie jest to wysoki poziom odchylenia, niemniej w ujęciu historycznym jest to wyjątkowa sytuacja. Narodowy Bank Szwajcarii w komunikacie prasowym wyjaśnia, że szoki na rynku surowcowym w wyniku rosyjskiej agresji oraz utrzymujące się wąskie gardła (zerwane łańcuchy dostaw) to dwa główne czynniki wzrostu cen towarów i usług. Wobec tego SBN postanowił zareagować podwyżką głównej stopy procentowej z -0,75 proc. do -0,25 proc. Mimo że polityka monetarna się zaostrza, to warunki finansowe w Szwajcarii pozostają relatywnie łagodne.

O wyjątkowości zacieśnienia polityki monetarnej w Szwajcarii świadczy reakcja rynku walutowego. Frank umocnił się względem wszystkich twardych walut. Co istotne dla frankowiczów, znacząco wzrósł kurs CHF/PLN. Frank jest wart obecnie prawie 4,65 PLN, a jeszcze dwa dni temu było to 4,45 PLN. Zaledwie w ciągu 48 godzin polski złoty osłabił się aż o 4,5 proc.  w stosunku do szwajcarskiej waluty. Co więcej, helweci podkreślają, że osłabienie waluty przyczyniło się do wyższej inflacji. W komunikacie czytamy, że interwencje na rynku walutowym mogą być — poza zmianą stóp procentowych — instrumentarium zwalczania inflacji. O wyjątkowości zacieśnienia polityki monetarnej w Szwajcarii świadczy reakcja rynku walutowego. Frank umocnił się względem wszystkich twardych walut. Co istotne dla frankowiczów, znacząco wzrósł kurs CHF/PLN. Frank jest wart obecnie prawie 4,65 PLN, a jeszcze dwa dni temu było to 4,45 PLN. Zaledwie w ciągu 48 godzin polski złoty osłabił się aż o 4,5 proc.  w stosunku do szwajcarskiej waluty. Co więcej, helweci podkreślają, że osłabienie waluty przyczyniło się do wyższej inflacji. W komunikacie czytamy, że interwencje na rynku walutowym mogą być — poza zmianą stóp procentowych — instrumentarium zwalczania inflacji. Jest to bardzo zła informacja dla kredytobiorców zadłużonych we franku, czyli tzw. frankowiczów. Oczywiście, sytuacja nie jest tak katastrofalna, jak miało to miejsce 15 stycznia 2015 roku.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *