Potężna podwyżka FED

Kierownictwo Rezerwy Federalnej zdecydowało się na podjęcie radykalnych kroków i podniosło przedział stopy funduszy federalnych o 75 punktów bazowych. To trzecia podwyżka w ramach rozpoczętego w marcu cyklu normalizacji polityki pieniężnej w USA. Przedział stopy funduszy federalnych został dziś podniesiony o 75 pb., do poziomu 1,50-1,75 proc. – oznajmił w komunikacie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC). Decyzja była zasadniczo zgodna z oczekiwaniami rynku. W ostatnim czasie coraz częściej pojawiały się głosy, że w obliczu tak wysokiej i niezwalniającej inflacji CPI Fed zdecyduje się na podwyżkę o 75 pb., choć jeszcze kilka dni wcześniej rynkowy konsensus zakładał podwyżkę o 50 pb. To pierwsza od 1994 roku podwyżka o 75 pb. FOMC podniósł stopy także na majowym posiedzeniu i była to wtedy pierwsza 50-punktowa podwyżka od 22 lat. W poprzednich dwóch cyklach zacieśniania polityki monetarnej (w latach 2004-06 i 2015-18) stopy były podnoszone po 25 pb. – Komitet zdecydował się podnieść przedział stopy funduszy federalnych do 1,50-1,75% i oczekuje, że dalsze podwyżki będą właściwe. Dodatkowo Komitet będzie kontynuował redukcję swojego portfela obligacji skarbowych i hipotecznych. Komitet jest silnie zdeterminowany, aby przywrócić inflację do 2-procentowego celu – czytamy w czerwcowym komunikacie FOMC. Decyzja nie zapadła jednogłośnie. Przeciwko zagłosowała Esther L. George, która optowała za podwyżką o 50 pb.

Przejście na 50-punktowy interwał podwyżek stopy funduszy federalnych kierownictwo amerykańskiego banku centralnego sygnalizowało od wielu tygodni.  Tymczasem rzeczywistość zmusiła Fed do przejścia na ruch o 75 pb. Jeszcze w protokołach z majowego posiedzenia FOMC znalazła się fraza głosząca, że „większość uczestników sądzi, że 50-punktowe podwyżki przedziału (stopy funduszy federalnych – przyp. red.) byłyby właściwe na kolejnych paru posiedzeniach”. Podczas poprzedniej konferencji prasowej przewodniczący Powell zasadniczo wykluczył opcję zastosowania podwyżek o 75 pb. – Podwyżki o 75 pb. “nie są czymś, co Komitet aktywnie rozważa” – powiedział półtora miesiąca temu Jerome Powell.

Rezerwa Federalna pozostaje mocno spóźniona z rozpoczęciem normalizacji polityki pieniężnej po dwóch latach utrzymywania zerowych stóp procentowych i „drukowania” pieniądza w ramach programu skupu obligacji (QE). Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych w maju sięgnęła 8,6 proc. i osiągnęła najwyższy poziom od grudnia 1981 roku. Najwyższa od 40 lat jest także inflacja bazowa, czyli wskaźnik cen pomijający żywność, paliwa i energię. Nigdy w historii różnica między inflacją CPI a stopą funduszy federalnych nie była tak wysoka. Z tzw. reguły Taylora wynika, że stopa funduszy federalnych powinna wynosić obecnie… ok. 12 proc. Niemniej jednak od kilkunastu dni szybko rosną oczekiwania względem przyszłego poziomu stóp procentowych w banku centralnym USA. Rynek terminowy wycenia, że do końca roku Fed podniesie przedział stopy funduszy federalnych w rejon 3,50-4,00 proc. – wynika z danych FedWatch Tool. Jeszcze na początku maja rynkowe oczekiwania mówiły o poziomach o 50 pb. niższych. W cenach są już zawarte podwyżki po 50 pb. w lipcu i wrześniu. Implikuje to łączną skalę podwyżek o 200-225 pb. w ciągu kolejnych sześciu miesięcy. Byłoby to najszybsze od blisko trzech dekad tempo podwyżek kosztów kredytu w Stanach Zjednoczonych.

Ponadto od czerwca Fed prowadzi ilościowe zacieśnianie polityki monetarnej (QT) poprzez redukcję sumy bilansowej początkowo w tempie 47,5 mld dolarów miesięcznie. Od września skala QT zostanie zwiększona do 95 mld USD miesięcznie. Przypomnijmy, że między marcem 2020 a marcem 2022 bilans Rezerwy Federalnej zwiększył się o blisko 4,8 bln dolarów, co daje średnio niemal 200 mld USD miesięcznie.  Względem marca istotnej zmianie uległy projekcje makroekonomiczne członków FOMC. Mediana czerwcowych prognoz zakłada, że bazowa inflacja PCE wyniesie 4,3 proc. (względem 4,1 w marcu) oraz 2,7 proc.  rok później (poprzednio: 2,6 proc.). To wymusiło istotną zmianą w zapatrywaniach na pożądany poziom stopy funduszy federalnych. Do końca roku mają one wzrosnąć do 3,4 proc. (w marcu zakładano podwyżki tylko do 1,9 proc.) i sięgnąć 3,8 proc. na koniec 2023 r. Pogorszeniu uległy za to projekcje dla wzrostu PKB, który w tym roku ma wynieść 1,7 proc. (w marcu prognozowano 2,8 proc.), a w przyszłym o 1,7 proc. (wobec 2,2 proc.). Kolejne posiedzenie FOMC zaplanowane jest na 26-27 lipca. Do końca roku Komitet spotka się jeszcze przynajmniej (bo możliwe jest też zwołanie posiedzenia poza harmonogramem) cztery razy. Na każdym z tych spotkań oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *