Euforia wróciła na Wall Street

W minionym tygodniu średnia przemysłowa Dow Jonesa wzrosła o 6,24 proc. Był to najsilniejszy skok w górę wartości tego amerykańskiego indeksu od pierwszego tygodnia listopada 2020, kiedy podobny ponad 6 proc. wzrost rozpoczynał kolejną silną falę wzrostową cen akcji na Wall Street. Dziś – w poniedziałek 30 maja – rynki akcji w Stanach Zjednoczonych będą nieczynny z powodu obchodów „Memorial Day” czyli święta upamiętniającego obywateli USA, którzy zginęli w trakcie odbywania służby wojskowej. Piątkowa sesja w USA przyniosła na ryku akcji w USA znaczące wzrosty. DJIA zyskał 1,76 proc., S&P 500 wzrósł o 2,47 proc., a Nasdaq Composite podskoczył o 3,33 proc. Te indeksy zamknęły się w piątek na najwyższych poziomach od 3 tygodni. Ustanawianie swych nowych 3-letnich maksimów kontynuował chilijski IPSA Index.

W dobrych humorach udali się inwestorzy handlujący na amerykańskich giełdach na przedłużony weekend. W poniedziałek w Stanach Zjednoczonych jest święto Dnia Pamięci i rynki będą nieczynne. Dotychczas w okresach zawirowań i wzmożonej niepewności inwestorzy woleli nie pozostawać z otwartymi pozycjami na dłuższy czas, tym razem jednak poszli wbrew tej „tradycji” i uzupełniali portfele.  Wiatru w żagle inwestorom dodała perspektywa nieco mniej jastrzębiego cyklu podwyżek stóp procentowych Fed oraz pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki, które potwierdziły kwietniowy wzrost wydatków konsumentów. Spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie co naprawdę stoi za tak dynamiczną zwyżką i jak może kształtować się jej potencjał? Czy to czas by odtrąbić zmianę trendu?

Kolejny raz właściwe okazuje się użycie porównania nastrojów giełdy do wahadła, które za każdym razem ma tendencje do odchylenia od średniej. Możemy określić ją jako ‘trafną’ wycenę aktywów, daleką od niedowartościowania jak i przewartościowania. Tymczasem w naturze rynków leżą przerysowane, emocjonalne reakcje podsycane przez chciwość i strach; głębie tego procesu opisywał Howard Marks, zarządzający funduszem Oaktree. Indeks S&P500 walczy dziś o wzrostowe zamknięcie po 7 tygodniach spadkowych sesji z rzędu, co w przeszłości nie zdarzało się często. Po tak głębokich spadkach indeksów pozycjonowanie się na kupno okazało się mniej ryzykowne również dla funduszy inwestycyjnych. Dzisiejszym odreagowaniem niespecjalnie powinna zaskoczona być również strona podażowa. Idąc za tym, warto zastanowić się, czy obserwowaliśmy w ostatnim czasie informacje zdolne odwrócić główny, spadkowy trend. Wchodząc głębiej – nic spektakularnego, co mogłoby uzasadnić trwałe odwrócenie trendu, nie miało miejsca. Bardziej gołębi Fed wciąż może okazać się tylko scenariuszem, w który rynki ‘chcą wierzyć’, a kondycja konsumentów nadal może spaść w obliczu inflacji i wyższych stóp procentowych. Brak silnego katalizatora może wskazywać, że odreagowanie to wciąż tylko jedna z korekt w trwającym trendzie spadkowym lub zapowiedź konsolidacji.

W finalnym oszacowaniu indeks nastrojów amerykańskich konsumentów w maju 2022 r. spadł do 58,4 pkt, podał opracowujący go Uniwersytet Michigan. To najniższy wynik od ponad 10 lat. Odczyt jest gorszy od wstępnego obliczenia, które mówiło o spadku do 59,1 pkt z 65,2 pkt miesiąc wcześniej. Kontrakty terminowe na złoto kończyły piątkowe notowania kolejną zwyżką. Ponownie u podstaw aprecjacji legło osłabienie dolara i optymistyczne dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych.

 

Wirtualne waluty wciąż w tarapatach

Bitcoin (BTC) jest nadal zagrożony poważną kapitulacją cenową, jednak najpierw więcej wielorybów musi zacząć sprzedawać wirtualne monety, sugerują najnowsze dane. W jednej z codziennych aktualizacji rynkowych QuickTake 27 maja, platforma analityczna CryptoQuant zwróciła uwagę na coraz bardziej niedźwiedzie zachowanie wielorybów. Kurs BTC/USD konsoliduje w piątek nieco powyżej 29 000 USD. W obliczu powszechnego konsensusu, że utrzymanie kursu BTC/USD poniżej 30 000 USD grozi spadkiem w rejon szczytu z hossy w 2017 r. w okolicach 20 000 USD, niektórzy z największych posiadaczy Bitcoina wykazują oznaki rosnącego zniecierpliwienia. Patrząc na najświeższe dane wyjściowe transakcji (UTXO) z różnych „zespołów” portfeli wielorybów, Binh Dang, współtwórca CryptoQuant, wskazuje na wyprzedaż wśród dużych, która rośnie od kwietnia. Te podmioty o wartości 1 miliona USD lub więcej, znane jako wieloryby, zwiększyły dystrybucję monet, podczas gdy mniejsze wieloryby – te poniżej 1 mln USD – wolniej zmieniały swoje pozycje.

– Po tym, jak spadek nastąpił pod koniec stycznia, nadal obserwowaliśmy akumulację. Jednak od 21 kwietnia do chwili obecnej wieloryby (zakres powyżej 1 mln USD) nie wykazują żadnych sygnałów akumulacji – wyjaśnił Dang. – Jeśli mniejsze wieloryby i detaliści skapitulują, myślę, że zobaczymy również absolutną kapitulację i dno cenowe. Jeśli nie, będę bacznie obserwował pozytywne ruchy w zakresie 1 miliona dolarów, aby rozważyć odwrócenie trendu – dodał.

Podaż wielorybów +1 mln USD gwałtownie spada, a wieloryby od 100 000 do 1 miliona dolarów dopiero teraz zaczynają podążać za tym trendem. Dla kontrastu, portfele o wartości 10 000 do 100 000 dolarów i od 1000 do 10 000 dolarów nie wykazywały żadnych oznak kapitulacji. – Wieloryby kontynuują dystrybucję. Drobne wieloryby i detaliści utrzymują stan defensywny – dodał główny analityk sieci CryptoQuant, Julio Moreno. Dane z innej firmy analitycznej Glassnode potwierdziły w międzyczasie ogólny spadek liczby podmiotów kwalifikujących się jako wieloryby. 27 maja ogólna liczba wielorybów pozostaje najniższa od lipca 2020 r.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *