Wiadomości z rynków finansowych i technologicznych

 

Największy amerykański bank spodziewa się niższego tempa wzrostu gospodarczego w USA w drugim półroczu i w 2023 roku, które pozwoli na “miękkie lądowanie” gospodarki, informuje Bloomberg. Ekonomiści JP Morgan Chase tłumaczą obniżkę prognoz wpływem na gospodarkę spadków na rynkach akcji, wzrostem oprocentowania kredytów hipotecznych i umocnieniem dolara. Wskazali także na niedawną deklarację szefa Fed o gotowości podwyższania stóp dopóki spadek inflacji nie stanie się „jednoznaczny i przekonujący”. Zwrócili także uwagę, że Jerome Powell zasygnalizował potrzebę hamowania wzrostu przez bank centralny.

 

Awersja do ryzyka widoczna na światowych rynkach spowodowała wzrost popytu na obligacje. Rentowność 10-letniego długu Niemiec spadła w czwartek poniżej 1 proc., informuje Reuters. W środę na rynkach akcji w USA indeksy spadły najmocniej od dwóch lat z powodu obaw pogorszenia wyników spółek obciążonych wyższymi kosztami, a także spowolnienia gospodarki wynikającej z zacieśniania polityki monetarnej. W czwartek w Europie inwestorzy także pozbywają się akcji. Pieniądze płyną do „bezpiecznych przystani” obligacji skarbowych. Rentowność obligacji 10-letnich Niemiec spadła o 8 pkt. bazowych do 0,93 proc., a rentowność „dwulatek” zmalała o 2 pkt. bazowe do 0,34 proc.

 

Na rynku ropy naftowej nadal panują mieszane nastroje. Brak wyraźnego kierunku zmian cen tego surowca to w dużym stopniu efekt wątpliwości związanych z popytem na ropę naftową w najbliższych miesiącach. Z jednej strony, więcej optymizmu pojawiło się w kontekście Chin, które planują rozluźnienie restrykcji pandemicznych, a to samo w sobie podbije popyt na paliwa w tym kraju. Z drugiej strony, dane makro z Chin ostatnio rozczarowywały, a wysoka inflacja i rosnące stopy procentowe prawdopodobnie nie pozostaną bez znacznego wpływu na stan światowej gospodarki. Tymczasem od wczoraj głównym tematem, przewijającym się przez rynek ropy naftowej, jest zaprezentowany przez Komisję Europejską plan stopniowego uniezależniania się Unii Europejskiej od dostaw ropy naftowej z Rosji. Przedstawiony dokument to plan kilkuletni, zakładający osiągnięcie niezależności od rosyjskiego surowca do 2027 roku. Do tego czasu, koszty planu mają wynieść niebagatelne 210 miliardów euro.

 

Wczoraj notowania pszenicy zniżkowały, jednak wcześniejsze kilka sesji było okresem powrotu cen pszenicy do dynamicznych zwyżek. W rezultacie, notowania pszenicy w ostatnich dniach na nowo znalazły się powyżej poziomu 12 dolarów za buszel. Sytuacja na rynku pszenicy pozostaje napięta na skutek obaw o podaż tego zboża. Ze względu na wywołane wojną zamknięcie portów nad Morzem Czarnym, spora część pszenicy utknęła w Rosji i Ukrainie, co sprawiło, że wiele krajów, dotychczas uzależnionych od dostaw pszenicy z tego rejonu świata, stanęła w obliczu konieczności szybkiego zapewnienia sobie alternatywnych dostaw zboża.

 

IAG, właściciel m.in. linii lotniczej British Airways licząc na odrodzenie się pasażerskiego ruchu powietrznego w kolejnych latach zamierza powiększyć i odmłodzić swoją flotę. Właśnie złożył zamówienie na 50 maszyn Boeing 737 MAX, modelu, który były „niechlubnym” bohaterem wielomiesięcznego „uziemienia” po serii katastrof, donosi Reuters.

 

Rosyjskie auta Moskwicz będą budowane na chińskiej platformie we współpracy z producentem ciężarówek Kamaz, informuje Reuters powołują się na anonimowe źródła. O przywróceniu sowieckiej marki Moskwicz informowano kiedy francuski koncern Renault zgodził się oddać władzom Moskwy swoją fabrykę w stolicy Rosji. Obecnie Reuters dowiedział się, że Kamaz rozmawiał z chińską spółką nhui Jianghuai Automobile Co. (JAC) o projekcie, konstrukcji i produkcji platformy, na bazie której miałyby być budowane Moskwicze.