Jak finansowa trwoga, to do … kasyna

W minionym roku amerykańskie kasyna „wygrały” od graczy 57,7 mld dolarów, dwa razy więcej niż w 2019 roku.  Pomimo rosnącego udziału kasyn internetowych, hazard osobisty wciąż dominuje w strukturze przychodów największych kasyn.  American Gaming Association poinformowała, że komercyjne kasyna w USA „wygrały” od graczy w marcu 5,3 mld dolarów, co jest najlepszym miesięcznym wynikiem w historii. Poprzednio rekordowym miesiącem był lipiec 2021 roku, kiedy kwota wyniosła 4,92 mld USD. Przychody z hazardu internetowego osiągnęły w zeszłym roku 3,71 mld dolarów. Ostatni kwartał 2021 roku był najlepszym trzymiesięcznym okresem w historii amerykańskich kasyn. Gracze przegrali wówczas niewiele poniżej 14,35 mld USD.  W skali roku ogólnokrajowe przychody z kasyn osiągnęły poziom 53,03 mld USD w 2021 roku, o 21 proc. więcej niż w przedpandemicznym 2019 roku. Przełożyło się to na podatki, w 2021 r. zapłacono 11,69 mld dolarów podatków bezpośrednich od hazardu władzom stanowym i lokalnym. To wzrost o 75 proc. od 2020 roku i 15 proc. od 2019 roku. Rekordowe przychody kasyn podawane przez agencję AGA nie obejmują dodatkowych usług, związanych z gastronomią czy dodatkowymi usługami rozrywkowymi.

Kasyna w Stanach Zjednoczonych mają się bardzo dobrze, nawet pomimo wysokiej inflacji. Na pierwszym miejscu pozostaje kasyno Las Vegas Strip z 7,05 mld dolarów przychodów w 2021 roku. Zarobki całego Las Vegas, jako oddzielnego rynku, wyniosły 731 mln dolarów. Na przestrzeni ostatniego roku siedem kolejnych stanów zdecydowało się na zalegalizowanie zakładów sportowych, a dwa hazard internetowy. Pomimo że hazard powoli przenosi się raczej do przestrzeni internetowej, imponujące przychody kasyn świadczą o tym, że to wciąż popularna rozrywka. Hazard osobisty wciąż pozostaje głównym źródłem przychodów dla branży hazardowej. Rynek hazardu internetowego w Wirginii Zachodniej osiągnął 60,9 mln dolarów  przychodów w pierwszym pełnym roku działalności. Spośród 33 stanów (plus Waszyngton), które prowadzą  gry hazardowe, 23 ustanowiło rekordy przychodów w 2021 roku. Taki wynik skłania kolejne rządy lokalne do rozważenia legalizacji zakładów i gier internetowych.

Wojna to kosztowny koszmar

Na działania wojenne Rosja ma wydawać nawet 900 mln dol. dziennie. Ekspertów ta kwota nie dziwi – w końcu wojna, zwłaszcza na taką skalę, to finansowa studnia bez dna. Co najwięcej kosztuje Kreml? Jak się okazuje, nie jest to ani amunicja, ani wypłaty żołdu, ani nawet koszty zakupu nowego sprzętu. Biorąc pod uwagę tylko wojskowe wydatki, na co idzie najwięcej pieniędzy? Często pojawiają się w mediach informacje o bardzo drogich rakietach, które potrafią kosztować 1,5 mln dol. za sztukę, a nawet więcej. Remonty sprzętu, a to drugi problem Putina w Ukrainie z długiej listy bolączek,  są nie tylko drogie, ale i mocno skomplikowane dla Rosji – i mogą być wręcz piętą achillesową dla tego kraju. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy na kraj nałożone są surowe sankcje dotyczące eksportu zaawansowanych technologii. Rosja nie ma dostępu do znacznej części wojskowej elektroniki. Może być więc tak, że zniszczone na polach bitwy czołgi będą naprawiane w rosyjskich zakładach, ale będą wracać do Ukrainy bez zaawansowanych systemów, na przykład bez urządzeń noktowizyjnych czy innych nowoczesnych mechanizmów. A bez technologii trudno dzisiaj wygrywać bitwy.

Amunicja kosztuje krocie, dodatkowo kupuje się ją w pakietach, często w połączeniu z innymi inwestycjami, na przykład centrami diagnostycznymi.  Niemniej koszt jednego naboju artyleryjskiego 155 mm to mniej więcej 4 tys. dolarów. Aby jednak mieć pełen przekrój – bardzo zaawansowane pociski Excalibur kosztują nawet 80 tys. dol. Wynagrodzenia żołnierzy nie są natomiast tu bardzo dużym wydatkiem z perspektywy Rosji. W końcu i tak ten kraj utrzymywał wielką armię – i pod tym względem wojna wiele nie zmieniła.

Można jednak przyjąć, że to Rosję wojna kosztuje więcej. Niemal zawsze atakujący musi przygotować więcej wojsk – eksperci mówią, że przewaga nad broniącym się powinna być tu nawet kilkukrotna. Poza tym Ukraina dostaje mnóstwo sprzętu i innej pomocy z Zachodu, a Rosja na znaczące dostawy od swoich sojuszników raczej liczyć nie może. Niemniej dla ukraińskiej gospodarki wojna jest wykańczająca. Dzienne straty szacuje się na 4 mld dol. dziennie.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *