Wiadomości z rynków finansowych i technologicznych

Kolejne uderzenie risk-off i dalsze zwyżki dolara, który jest beneficjentem globalnego zamieszania – taki jest bilans czwartkowego  ranka. Mimo, że kwietniowa inflacja CPI w USA nie była wyższa od tej w marcu, to jednak nie obniżyła się na tyle, aby rynki uwierzyły, że jest to temat z którym FED sobie poradzi. Co ciekawe wątek podwyżki stóp o 75 p.b. w czerwcu nie jest na stole, prawdopodobieństwo tego ruchu nie przekracza 10 proc., a nawet “ultra-jastrzębi” członek FED, James Bullard, powtórzył wczoraj, że nie jest to jego scenariusz bazowy. Mimo tego rynki reagują dość nerwowo – być może ma to związek z krachem na rynku kryptowalut, które okazały się być klasycznymi ultra-ryzykownymi aktywami. Jeżeli tak, to potencjalne przesilenie może być blisko.

 

Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłki dla bezrobotnych po raz pierwszy nieoczekiwanie wzrosła w ubiegłym tygodniu, pisze Reuters. W tygodniu zakończonym 7 maja liczba wniosków wzrosła z 202 do 203 tys.

 

Inflacja producencka w USA wzrosła w kwietniu o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym i 11 proc. w ujęciu rocznym – wynika z danych Bureau of Labor Statistics. Odczyt jest niższy niż w marcu, jednak wyższy od oczekiwań analityków. Ekonomiści spodziewali się wzrostu inflacji PPI o 10,7 proc. w ujęciu rocznym. Odczyt miesięczny był tożsamy z prognozą.

 

Międzynarodowa Agencja Energii ocenia, że spadek wydobycia ropy w Rosji nie spowoduje znaczącego niedoboru na rynku dzięki większej podaży od innych producentów i niższemu popytowi w Chinach, informuje Reuters. – Z czasem stopniowo rosnąca produkcja w państwach OPEC+ z Bliskiego Wschodu oraz USA wraz ze słabnięciem wzrostu popytu zapobiegną znaczącemu deficytowi podaży wynikającemu z coraz większego zakłócenia dostaw z Rosji – głosi comiesięczny raport MAE.

 

Niemiecki międzynarodowy koncern Siemens wycofa się z Rosji z powodu wojny w Ukrainie – poinformowała firma w środę, jako przyczynę decyzji wskazując dodatkowe koszty i straty, które poniosła w części swojego biznesu odpowiedzialnej za produkcję taboru kolejowego.

 

Po dwóch dniach solidnych zniżek cen ropy naftowej, wczoraj ceny tego surowca dynamicznie odrabiały spadki. Notowania ropy naftowej Brent zwyżkowały o około 5 proc., a cena ropy WTI aż o 6 proc. W przypadku obu gatunków ropy naftowej, nadal jednak średnioterminowo mamy do czynienia z konsolidacją notowań. Wczoraj na uwagę na rynku ropy zasługiwały dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych, opublikowane przez Departament Energii (DoE). Pokazały one, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zwyżkowały aż o 8,49 mln baryłek i dotarły do poziomu 424,2 mln baryłek – podczas gdy jeszcze na początku tygodnia oczekiwano ich zniżki o około pół miliona baryłek.

 

Cena gazu ziemnego rośnie w Europie w czwartek rano w związki z doniesieniami z Ukrainy i Rosji, informuje Bloomberg. Na początku sesji gaz ziemny drożał nawet o 11 proc. Obecnie na platformie TTF jego cena z czerwcowego kontraktu rośnie o 6,4 proc. do 100 euro za 1 MWh.

 

Notowania złota, podobnie zresztą jak ceny wielu innych surowców i towarów, rozpoczęły bieżący tydzień od zniżki. Niemniej, wczoraj cena tego kruszcu odrobiła część strat i powróciła do okolic 1850 dolarów za uncję, gdzie porusza się także dzisiaj rano. Ta równowaga na rynku złota jest chwiejna. W notowania kruszcu nadal uderzają dwa główne negatywne czynniki. Pierwszy z nich to siła amerykańskiego dolara, wywołana jastrzębią polityką Fed, która – zważywszy na utrzymującą się wysoką inflację w USA – raczej będzie kontynuowana. Drugim czynnikiem są lockdowny w Chinach, które sprawiają, że zniżkował popyt na złoto fizyczne.

 

Wartość Apple spadła w środę o ponad 5 proc. i na zamknięciu sesji wynosiła 2,37 bln dolarów. Oznacza to, że obecnie najwyżej wycenianą spółką na świecie jest Aramco, którego kapitalizacja to 2,42 bln dolarów. Saudyjski państwowy koncern naftowy wraca na pierwsze miejsce rankingu po dwóch latach. Podobnie jak innym spółkom branży, sprzyja mu wzrost cen ropy o ponad 50 proc. przez ostatnie 12 miesięcy i o ponad 35 proc. tylko od początku 2022 r.

 

Magazyn “Forbes” opublikował najnowszy ranking 10 najlepiej zarabiających sportowców. Numerem jeden w tym roku Lionel Messi.  W ciągu ostatnich 12 miesięcy jego przychód wyniósł 130 milionów dolarów. Na liście zabrakło Roberta Lewandowskiego. W czołowej dziesiątce znalazło się trzech piłkarzy, czterech koszykarzy oraz po jednym przedstawicielu innych dyscyplin: boksu, tenisa oraz futbolu amerykańskiego. Zestawienie zamyka koszykarz Giannis Antetokounmpo z zarobkami w wysokości 80,9 mln dol.  Według najnowszego rankingu innego serwisu, “Sportico”, Robert Lewandowski zarobił w ostatnim roku 33,8 mln dol. i znalazł się na 63. miejscu. pośród 100 sportowców.