Strach przed recesją psuje nastroje na amerykańskich giełdach

Inwestorów niepokoiła też wysoka inflacja i przyszłe działania ze strony Fed po ostatnich danych makro, w tym potwierdzających siłę rynku pracy, który jest jednym z kluczowych elementów w układanych przez władze monetarne puzzlach. Podczas ostatniej sesji ubiegłego tygodnia, główne rynki akcji w USA jednak wzrosły na zamknięciu głównie po raportach ekonomicznych. Według Biura Statystyki Pracy, stopa bezrobocia w marcu wyniosła 3,6 proc., a raport ISM pokazał najwolniejszy wzrost produkcji przemysłowej w USA od ostatniego odczytu we wrześniu 2020 roku. Dzięki temu indeks S&P 500 zanotował 3. tydzień wzrostów z rzędu.

Rynek indeksów giełdowych w USA na zamknięciu piątkowej sesji rósł głównie dzięki danym ekonomicznym wspierającym sentyment. Ponadto prezydent USA Joe Biden skomentował najnowsze raporty o zatrudnieniu, sugerując, że gospodarka amerykańska stopniowo się odbudowuje, ale “trzeba zrobić więcej”, aby zwalczyć gwałtowny wzrost cen w obliczu konfliktu na Ukrainie. Tymczasem aktywność gospodarcza w sektorze wytwórczym w Stanach Zjednoczonych nadal rosła w marcu, ale spadła do najniższego odczytu od września 2020 roku. Wskaźnik Menadżerów Produkcji wyniósł 57,1 proc., co oznacza spadek o 1,5 punktu procentowego w stosunku do lutego i jest niższy od oczekiwań, które zakładały, że wyniesie on około 58 proc.

Tego dnia również prezydent Joe Biden pochwalił poprawę sytuacji gospodarczej kraju po wstrząsie wywołanym przez COVID-19, ale podkreślił, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Komentując najnowszy raport o zatrudnieniu, Biden stwierdził, że gospodarka USA już nie “zdrowieje”, ale “idzie do przodu”. Podkreślił jednak, że trzeba zrobić więcej, by “zapanować nad cenami”, zwłaszcza w obliczu “inwazji Rosji na Ukrainę”, która doprowadziła do gwałtownego wzrostu cen energii. Finałem dnia był wzrost indeksu Dow Jones Industrial Average o 0,40% co przełożyło się blisko na 140 punktów wzrostu, na czele ze spółką Verizon Communications Inc., która wzrosła o 2,32 proc. Technologiczny Nasdaq 100 wzrósł o 0,15 proc na zamknięciu, a indeks S&P 500 wzrósł o 0,34 proc., przy czym Edwards Lifesciences Corp osiągnął najlepsze wyniki w benchmarku, skacząc o 4,54 proc.

 

ChRL inwestuje w wydobycie surowcóqw energetycznych

Chiński gigant naftowy, China Petroleum & Chemical Corp, znany również jako Sinopec, planuje w tym roku rekordowe nakłady inwestycyjne. Według oficjalnych danych przekazanych przez agencję Reutera, w 2022 roku inwestycje kapitałowe mają wynieść nawet 198 mld juanów (31,10 mld dolarów). Sinopec planuje zainwestować przede wszystkim na rynku krajowym. W planach jest zwiększenie wydobycia w bazach naftowych na polach Shunbei i Tahe. Dofinansowane mają zostać również działania na terenie Mongolii Wewnętrznej oraz wydobycie gazu w prowincji Syczuan. Pekin chce utrzymać roczną produkcję ropy na poziomie ponad 200 mln baryłek. Rząd planuje również zwiększyć wydobycie gazu ziemnego do 12 567 mld stóp sześciennych. Dla porównania w ubiegłym roku osiągnięto pułap 279,76 mln baryłek oraz 1199 mld stóp sześciennych gazu. Po odnotowaniu rekordowego zysku w ubiegłym roku przedsiębiorstwo odpowiada na wezwania Pekinu do zwiększenia wydobycia. Według oświadczenia złożonego pod koniec marca na giełdzie w Szanghaju Sinopec zwiększy wydatki na inwestycje o 18 proc. r/r. Tym samym pokona rekord ustanowiony w 2013 roku, gdy na inwestycje przeznaczono 181,7 mld juanów. Bardzo dobre wyniki Sinopec wynikają przede wszystkim ze wzrostu popytu na rynku krajowym, który był wywołany ożywieniem po pandemii.

Kilka dni temu Joe Biden również wezwał amerykańskie przedsiębiorstwa naftowe do pełnej realizacji koncesji, grożąc karami finansowymi. Według agencji Reutera Sinopec zawiesił rozmowy w sprawie ogromnej inwestycji na terenie Rosji po wybuchu wojny. Duże znaczenie na decyzje inwestorskie mają sankcje nałożone na Federację Rosyjską przez Zachód. Obecnie popyt na rynku krajowym nieco zwolnił ze względu na powracającą falę zachorowań. W niektórych chińskich miastach wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się, co wpływa na sektor transportowy. Niektóre firmy produkcyjne zawiesiły działalność ze względu na zatory w łańcuchu dostaw. Chiny po raz kolejny muszą zapanować nad wzrostem liczby zakażeń.

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *