Piłka nożna:

Premier League:

Olbrzymia niemoc mistrzów Anglii była bardzo widoczna 22 stycznia na St. Mary’s Stadium. Podopieczni Pepa Guardioli mają co analizować po tym spotkaniu. Już w siódmej minucie Święci wyszli na prowadzenie po bramce Kyle’a Walkera-Petersa. Obywatele dopiero w drugiej połowie zdołali wyrównać, ustalając tym samym końcowy rezultat 1:1.

W rywalizacji Manchesteru United z West Ham United (1:0) mieliśmy bezbramkowy remis po pierwszych 45 minutach. Inicjatywa była po stronie gospodarzy, ale obie drużyny miały swoje szanse. Goście rzadziej jednak mieli okazji do oddania strzału. Co ciekawe, w ekipie z Londynu nie oglądaliśmy tego dnia Łukasza Fabiańskiego.

Wolverhampton Wanderers wyszło na prowadzenie trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Chwilę później trafienie dla Newcastle United przeciwko Leeds United zaliczył Jonjo Shelvey, ale w tym spotkaniu była to już 75. minuta. Sroki dzięki temu trafieniu zwyciężyły 1:0. Dla przegranych 80 minut rozegrał Mateusz Klich.

Southampton FC, z Janem Bednarkiem w składzie, zremisował u siebie z liderem Manchesterem City 1:1 w 23. kolejce angielskiej ekstraklasy. Zakończyła się więc imponująca seria piłkarzy Pepa Guardioli – wcześniej wygrali 12 kolejnych meczów ligowych.

Do skandalicznej sytuacji doszło podczas sobotniego meczu Premier League Everton – Aston Villa. Pod koniec pierwszej połowy przedmioty rzucone z trybun poleciały w stronę Matty’ego Casha i Lucasa Digne’a.  Everton przegrał z Aston Villą (0:1). Gola na wagę trzech punktów dla gości zdobył Emiliano Buendia.

W innym meczu 23. kolejki Premier League wicelider Liverpool wygrał na wyjeździe z Crystal Palace 3:1 i zmniejszył stratę do prowadzącego Manchesteru City.

Mecz kończący 23. kolejkę angielskiej Premier League był jednocześnie derbami Londynu. Chelsea pokonała Tottenham Hotspur 2:0, dzięki czemu utrzymuje bezpieczny dystans nad rywalami, będąc na trzecim miejscu w tabeli.

 

Primera Division:

Real Madryt pokonując Elche mógł odskoczyć Sevilli na sześć punktów. Goście w meczu prowadzili już dwoma golami, ale nie dowieźli go do końca.

Z kim zdobywać punkty jak nie z drużyną plasującą się w La Lidze na przedostatnim miejscu? Barcelona w niedzielny wieczór na trzy minuty przed końcem zapewniła sobie wygraną w potyczce z Deportivo Alaves.

Ciasno jest w czołówce La Ligi. 22. kolejce wygrał mistrz Atletico Madryt. Mistrz do 91. minuty przegrywał z Valencią, ale w dwie minuty odwrócił losy gry. Tylko zremisowała swój mecz 2. w tabeli Sevilla. W domowym spotkaniu z Celtą Vigo goście prowadzili do przerwy dwoma golami. Gospodarze w ostatnich dwudziestu minutach odrobili straty, ale na więcej nie było ich stać. Dobry okres notuje Athletic. Po wyeliminowaniu w Pucharze Króla Barcelony, drużyna z Kraju Basków pokonała Rayo Vallecano i do miejsca pucharowych traci już niewiele.

La Liga udaje się na dwutygodniową przerwę. W dobrych nastrojach spędzą ją zawodnicy Getafe. Drużyna walcząca o utrzymanie w La Lidze po bezbramkowym remisie w San Sebastian.

 

Bundesliga:

Robert Lewandowski nie pokonał bramkarza Herthy Berlin, choć miał swoje sytuacje. Filar Bayernu Monachium nadal ma przewagę nad Patrikiem Schickiem. W sobotę swój dorobek poprawił Erling Haaland. Bawarczycy zwyciężyli 4:1 ze stołecznym zespołem.

W ramach 20. kolejki 1899 Hoffenheim podejmował u siebie Borussię Dortmund. Lepsi ostatecznie okazali się być jednak goście, którzy zwyciężyli 3:2 w tym spotkani

Rafał Gikiewicz nie zaliczy meczu z Bayerem 04 Leverkusen do udanych. Bramkarz FC Augsburg pięć razy wyciągnął piłkę z siatki na BayArenie.

 

Serie A:

Juventus zagrał słabo na San Siro, nie oddał ani jednego celnego strzału, ale mimo to zdołał wywalczyć jeden punkt. AC Milan parę razy zagroził bramce Wojciecha Szczęsnego, jednak Polak spisał się bezbłędnie.

Już drugi bezbramkowy mecz Atalanty w styczniu. W starciu z Lazio zagrała ostrożnie i odparła wszystkie niezdarne ataki przeciwników.

Fiorentina strzeliła gola na miarę remisu 1:1 z Cagliari Calcio dopiero po zejściu Krzysztofa Piątka. Polak był widoczny, ale nie oddał żadnego groźnego uderzenia na bramkę Borisa Radunovicia.

W trzech z pięciu meczów rozegranych w styczniu Inter Mediolan poprawiał wynik rzutem na taśmę. Tym razem w 90. minucie strzelił gola na 2:1 Venezii FC.

Piłkarze Jose Mourinho postrzelali do bramki Empoli FC. AS Roma zapracowała na zwycięstwo 4:2 z zespołem Szymona Żurkowskiego już w pierwszej połowie.

 

Ligue 1:

Paris Saint-Germain coraz bliżej mistrzostwa Francji. Drużyna Mauricio Pochettino nie zawiodła i rozbiła u siebie nisko notowane Stade de Reims aż 4:0.

Derby Doliny Rodanu zainaugurowały 22. kolejkę Ligue 1. Olympique Lyon pokonał 1:0 AS Saint-Etienne. Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszych 45 minutach.

 

PNA:

Ogromną dramaturgię miał pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki. W spotkaniu Burkina Faso z Gabonem o awansie do ćwierćfinału zadecydować musiał konkurs rzutów karnych.

Burkina Faso – Gabon 1:1 (1:1, 1:0) k. 7:6
1:0 – Bertrand Traore 28′
1:1 – Adama Guire (sam.) 90+1′

W 18. minucie B. Traore nie wykorzystał rzutu karnego (uderzył w poprzeczkę).

W fazie grupowej Pucharu Narodów Afryki Tunezja miała ogromne problemy, ale w 1/8 finału stać ją było na pokonanie Nigerii 1:0 i jest już w najlepszej ósemce turnieju.

Nigeria – Tunezja 0:1 (0:0)
0:1 – Youssef Msakni 47′

 

Koszykówka:

NBA:

Milwaukee Bucks lepsi w meczu na szczycie Konferencji Wschodniej. Mistrzowie NBA pokonali osłabionych brakiem kontuzjowanych Zacha LaVine’a i Lonzo Balla Chicago Bulls 94:90. “Zwycięstwo jest zwycięstwem” – napisał na Twitterze Giannis Antetokounmpo, który zapisał przy swoim nazwisku w piątkowym meczu 30 punktów oraz 12 zbiórek. Co ciekawe, Bucks trafili w całym spotkaniu tylko… 6 na 31 oddanych rzutów za trzy. Bulls, jeśli chodzi o celność, wypadli jeszcze gorzej w tym elemencie (7/38 za trzy). DeMar DeRozan rzucił 35 “oczek”, ale nie trafił kluczowej próby z dystansu na 23,3 sekundy przed końcem, a jego drużyna poniosła 16. porażkę w sezonie.

Fatalny w skutkach okazał się ostry faul, którego doświadczył ważny zawodnik Chicago Bulls, Alex Caruso. 27-latek ma poważne problemy zdrowotne.  Gracz Milwaukee BucksGrayson Allen, nieprzepisowo zatrzymał pędzącego w stronę kosza Alexa Caruso. Złapał go za rękę, a zawodnik Chicago Bulls z impetem upadł na parkiet i długo się z niego nie podnosił. Ostry faul okazał się dla 27-latka fatalny w skutkach. Jak poinformował klub, Caruso ma złamany nadgarstek i musi poddać się operacji. Grayson został za tamto przewinienie wyrzucony z parkietu na niespełna sześć minut przed końcem trzeciej kwarty, ale przed zawodnikiem Bulls… od 6 do 8 tygodni przerwy.  Alex Caruso zdobywa w tym sezonie średnio na mecz 8,4 punktu, 3,9 zbiórki oraz 3,9 asysty. Jest bardzo ważnym zawodnikiem swojego zespołu, który z bilansem 28-16 plasuje się aktualnie na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej.

Świetny DeMar DeRozan nie uchronił swoich Chicago Bulls od szóstej porażki w siódmym ostatnim spotkaniu. “Byki” bez kontuzjowanych Zacha LaVine’a i Lonzo Balla wpadły w spory dołek, teraz dodatkowo na blisko dwa miesiące z gry wyłączony został obrońca, Alex Caruso. Bulls w niedzielę zostali zdominowani przez jedną z najsłabszych drużyn na Wschodzie, czyli Orlando Magic. Gospodarze z Florydy triumfowali 114:95. Dla Bulls 41 punktów rzucił wspomniany DeRozan. Były zawodnik Magic, środkowy Nikola Vucevic trafił tylko 4 na 19 oddanych rzutów.

Orlando Magic – Chicago Bulls 114:95 (23:19, 30:18, 32:37, 29:21)
(M. Wagner 23, Carter Jr. 19, F. Wagner 18 – DeRozan 41, White 22, Vucevic 13)

 

Wiemy, jakie koszulki koszykarzy NBA sprzedawały się najlepiej w pierwszej części sezonu 2021/2022. Najpopularniejszy jest czterokrotny mistrz.  37-letni LeBron James jest aktualnie najpopularniejszym koszykarzem w lidze NBA, mamy następne potwierdzenie.  Fani najchętniej nabywają koszulki lidera Los Angeles Lakers. Wynika to z raportu, który został przedstawiony przez NBA na bazie sprzedaży w ich oficjalnym sklepie internetowym w pierwszej części sezonu zasadniczego 2021/2022, począwszy od 19 października do 12 stycznia. Drugim koszykarzem, którego koszulki meczowe zamawiane są najczęściej, jest rozgrywający Golden State Warriors Stephen Curry. Trzecie miejsce na liście zajął gwiazdor Milwaukee Bucks, aktualnych mistrzów NBA, Giannis Antetokounmpo. Serce kibiców zaskarbia sobie 22-letni lider świetnych w tym sezonie Memphis GrizzliesJa Morant, którego koszulki po raz pierwszy znalazły się w TOP10 najlepiej sprzedawanych. Chętnie zamawiane są także jerseye Klaya Thompsona. Gracz Warriors niedawno wrócił do gry po 941 dniach przerwy. Liga NBA przedstawiła także listę drużyn, których produkty sprzedają się najlepiej. Najbardziej popularnym zespołem są Los Angeles Lakers, a za nimi plasują się Golden State Warriors, Milwaukee Bucks oraz Brooklyn Nets.

 

VTB:

Enea Zastal BC Zielona Góra był o krok od sprawienia gigantycznej sensacji w lidze VTB! Uniks Kazań leżał już na deskach, ale powstał i na finiszu zdołał odwrócić losy spotkania. Wygrał finalnie 85:80.

Enea Zastal BC Zielona Góra – Uniks Kazań 80:85 (22:15, 29:21, 16:25, 13:24)

EuroCup:

Wielki triumf Legii Warszawa w FIBA Europe Cup. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego pokonali na wyjeździe Medi Bayreuth 95:88. Nie do zatrzymania był Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. To ważny krok stołecznego zespołu w kierunku awansu do kolejnej fazy.

Medi Bayreuth – Legia Warszawa 88:95 (27:18, 17:29, 29:28, 15:20)

 

EBL:

Działo się, bo w tych meczach nie może być inaczej! Anwil Włocławek po szalonym spotkaniu pokonał WKS Śląsk Wrocław 97:89. Emocje jednak były niemal do ostatniej sekundy.

W niezwykle ważnym meczu w kontekście walki o play-off Energa Basket Ligi Twarde Pierniki Toruń pokonały w Stargardzie PGE Spójnię Stargard 82:80. To kolejny przegrany horror podopiecznych Marka Łukomskiego.

To miał być mecz, który da nadzieję GTK Gliwice w walce o utrzymanie miejsca w Energa Basket Lidze. Asseco Arka Gdynia miała jednak swój plan – wygrała pewnie 84:68. W wielkim stylu do gry wrócił Novak Musić.

 

Euroliga:

Z Włoch z pustymi rękoma wrócą koszykarki mistrza Polski. VBW Arka Gdynia przegrała bowiem z Berettą Familą Schio 61:75. Tym samym podopieczne Jeleny Skerović nie mają już szans na nic w europejskich pucharach. Gdyniankom pozostaje się skupić na walce o obronę trofeów w kraju, czyli mistrzostwa i Pucharu Polski.

Beretta Famila Schio – VBW Arka Gdynia 75:61 (15:15, 30:12, 20:17, 10:17)

 

Hokej:

NHL:

Zespół Minnesota Wild na wyjeździe pokonał Chicago Blackhawks 5:1. Kolejnym graczem bezlitosnym dla swojej byłej drużyny był Ryan Hartman, który strzelił dla przyjezdnych 2 gole. 27-latek dzień przed meczem z powodu zatrucia pokarmowego nie trenował, ale był gotowy na starcie z klubem, który wybrał go w drafcie i dla którego w latach 2015-18 rozegrał w sezonach zasadniczych NHL 141 gier. Po bramce i asyście dla “Dzikich” zanotowali Calen Addison i Marcus Foligno, a gola strzelił też Brandon Duhaime. Ten ostatni pobił się również z Rileyem Stillmanem, a gdy ich walka się skończyła, od razu swoją rozpoczęli MacKenzie Entwistle (Blackhawks) i Connor Dewar. Dla tych dwóch ostatnich był to koniec występu, bo otrzymali kary meczu za niesportowe zachowanie. Bramkarz gości Kaapo Kähkönen obronił 34 z 35 strzałów drużyny z Chicago. Z kolei po drugiej stronie tafli Marc-André Fleury wpuścił 4 z 13 pierwszych strzałów i w połowie drugiej tercji został zmieniony przez Kevina Lankinena. Fin zatrzymał 16 z 17 uderzeń rywali. Ekipa Wild jest w dywizji centralnej na 4., a Blackhawks na 7. miejscu.

Zespół Minnesota Wild drugi raz w ciągu dwóch dni pokonał Chicago Blackhawks. W piątek w Chicago zwyciężył 5:1, a tym razem u siebie 4:3 po dogrywce. Zwycięskiego gola strzelił w niej Marcus Foligno. To jego pierwszy gol w dogrywce w NHL, a tej nocy rozgrywał w lidze już 641. mecz. Wcześniej przed porażką uratował gospodarzy Kevin Fiala, który w 58. minucie zdobył bramkę wyrównującą po wycofaniu bramkarza. To już 13. trafienie drużyny St. Paul w tym sezonie bez bramkarza na lodzie, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Gole dla “Dzikich” strzelali też Joel Eriksson Ek i Kiriłł Kaprizow, a Jordan Greenway asystował przy kluczowych trafieniach na 3:3 i 4:3. Zespół gospodarzy aż do zwycięskiego gola ani przez sekundę w meczu nie prowadził. Przegrywał za to 0:2 i 2:3. Podopieczni Deana Evasona zajmują 4. miejsce w dywizji centralnej. Blackhawks są w niej na przedostatniej, 7. pozycji.

 

Football amerykański:

NFL:

Broniący tytułu zespół Tampa Bay Buccaneers, po porażce z Los Angeles Rams 27:30, odpadł w drugiej rundzie play off z rywalizacji o mistrzostwo ligi futbolu amerykańskiego NFL. Szansę na ósmy triumf w rozgrywkach stracił tym samym słynny Tom Brady.  Rams w finale konferencji zmierzą się w niedzielę z San Francsico 49ers.  W drugim pólfinale zmierzą się drużyny z Kansas City i Cincinnati. Super Bowl odbędzie się zaś 13 lutego.

 

 

Tenis:

Australian Open:

Działo się w sobotę w sesji wieczornej na Margaret Court Arena. W ostatnim meczu pierwszego tygodnia zmagań z Australian Open 2022 pożegnał się Andriej Rublow. Rosjanina wyeliminował doświadczony Chorwat Marin Cilić. Australia będzie miała swojego reprezentanta w drugim tygodniu zmagań wielkoszlemowego turnieju w Melbourne. Do IV rundy awansował w sobotę Alex de Minaur, którego czeka pojedynek z Jannikiem Sinnerem. Podobnie jak w zeszłorocznym US Open, Danił Miedwiediew pokonał Botika van de Zandschulpa i awansował do IV rundy wielkoszlemowego Australian Open 2022. W 1/8 finału zameldowali się też Stefanos Tsitsipas i dwóch amerykańskich debiutantów.

sobota, 22 stycznia

Alex de Minaur (Australia, 32) – Pablo Andujar (Hiszpania) 6:4, 6:4, 6:2
Jannik Sinner (Włochy, 11) – Taro Daniel (Japonia, Q) 6:4, 1:6, 6:3, 6:1
Taylor Fritz (USA, 20) – Roberto Bautista (Hiszpania, 15) 6:0, 3:6, 3:6, 6:4, 6:3
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Benoit Paire (Francja) 6:3, 7:5, 6:7(2), 6:4
Marin Cilić (Chorwacja, 27) – Andriej Rublow (Rosja, 5) 7:5, 7:6(3), 3:6, 6:3
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 9) – Daniel Evans (Wielka Brytania, 24) 6:4, 6:1, 6:1
Maxime Cressy (USA) – Christopher O’Connell (Australia, WC) 6:2, 6:7(6), 6:3, 6:2
Danił Miedwiediew (Rosja, 2) – Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:4, 6:2

W niedzielny wieczór wyłoniono kolejnych ćwierćfinalistów wielkoszlemowego Australian Open 2022. O najlepszy wynik w Melbourne powalczą we wtorek Matteo Berrettini i Gael Monfils. Pierwszy set meczu Rafaela Nadala z Adrianem Mannarino dostarczył niesamowitych emocji. Dwa kolejne były już jednostronne. Ostatecznie Hiszpan zwyciężył i zameldował się w ćwierćfinale Australian Open 2022.  Na IV rundzie Australian Open 2022 zakończył występ Alexander Zverev, który był w gronie ścisłych faworytów do triumfu.  Zverev rozczarował w niedzielnym pojedynku z Denisem Shapovalovem. W pierwszym tygodniu Australian Open 2022 prezentował się lepiej od Kanadyjczyka, ale gdy doszło do ich starcia, to tenisista z Hamburga był cieniem samego siebie.

niedziela, 23 stycznia

Gael Monfils (Francja, 17) – Miomir Kecmanović (Serbia) 7:5, 7:6(4), 6:3
Matteo Berrettini (Włochy, 7) – Pablo Carreno (Hiszpania, 19) 7:5, 7:6(4), 6:4
Denis Shapovalov (Kanada, 14) – Alexander Zverev (Niemcy, 3) 6:3, 7:6(5), 6:3
Rafael Nadal (Hiszpania, 6) – Adrian Mannarino (Francja) 7:6(14), 6:2, 6:2

Jannik Sinner pokonał Alexa de Minaura, ostatniego singlistę gospodarzy w Australian Open 2022. Tym samym 20-letni Włoch został najmłodszym ćwierćfinalistą turnieju w Melbourne od 2015 roku. Danił Miedwiediew potrzebował 3,5 godzin gry i czterech setów, aby pokonać rewelacyjnego Maxime’a Cressy’ego i awansować do ćwierćfinału Australian Open 2022. Po zwycięstwie Felixa Augera-Aliassime’a Kanada ma dwóch tenisistów w 1/4 finału.

poniedziałek, 24 stycznia

Jannik Sinner (Włochy, 11) – Alex de Minaur (Australia, 32) 7:6(3), 6:3, 6:4
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Taylor Fritz (USA, 20) 4:6, 6:4, 4:6, 6:3, 6:4
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 9) – Marin Cilić (Chorwacja, 27) 2:6, 7:6(7), 6:2, 7:6(4)
Danił Miedwiediew (Rosja, 2) – Maxime Cressy (USA) 6:2, 7:6(4), 6:7(4), 7:5

ćwierćfinał:

wtorek, 25 stycznia

Gael Monfils (Francja, 17) – Matteo Berrettini (Włochy, 7)
Denis Shapovalov (Kanada, 14) – Rafael Nadal (Hiszpania, 6)

środa, 26 stycznia

Jannik Sinner (Włochy, 11) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 9) – Danił Miedwiediew (Rosja, 2)

Iga Świątek ostudziła zapał Darii Kasatkiny w wielkoszlemowym Australian Open 2022 w Melbourne. Polka rozprawiła się z pogromczynią Magdy Linette w dwóch setach. W poprzednich rundach Australian Open Iga Świątek (WTA 9) szybko odprawiła Brytyjkę Harriet Dart i Szwedkę Rebeccę Peterson. W sobotę czekało ją starcie z Darią Kasatkiną (WTA 23), która w czwartek wyeliminowała Magdę Linette. W ubiegłym sezonie raszynianka przegrała z Rosjanką na trawie w Eastbourne. Tym razem wygrała Świątek 6:2, 6:3.  O ćwierćfinał Polka zmierzy się z Rumunką Soraną Cirsteą, która wyeliminowała Rosjankę Anastazję Pawluczenkową, finalistkę Rolanda Garrosa 2021.

Simona Halep rozbiła Dankę Kovinić w sobotnim meczu wielkoszlemowego Australian Open 2022 w Melbourne. Odrodzenie przeżyła Alize Cornet, pogromczyni Garbine Muguruzy.

sobota, 22 stycznia

Danielle Collins (USA, 27) – Clara Tauson (Dania) 4:6, 6:4, 7:5
Elise Mertens (Belgia, 19) – Shuai Zhang (Chiny) 6:2, 6:2
Simona Halep (Rumunia, 14) – Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:2, 6:1
Alize Cornet (Francja) – Tamara Zidansek (Słowenia, 29) 4:6, 6:4, 6:2
Iga Świątek (Polska, 7) – Daria Kasatkina (Rosja, 25) 6:2, 6:3
Sorana Cirstea (Rumunia) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 10) 6:3, 2:6, 6:2
Kaia Kanepi (Estonia) – Maddison Inglis (Australia, WC) 2:6, 6:2, 6:0
Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) – Marketa Vondrousova (Czechy, 31) 4:6, 6:3, 6:1

Amanda Anisimova była w tym roku niepokonana, ale to się zmieniło w niedzielę. Zwycięską serię kontynuuje Ashleigh Barty, która pozostaje bez straconego seta w Australian Open 2022 w Melbourne. W niedzielę w Australian Open 2022 w Melbourne ekspresowe zwycięstwa odniosły Madison Keys i Barbora Krejcikova. Amerykanka rozbiła Hiszpankę Paulę Badosę, półfinalistkę WTA Finals 2021. Czeszka rozprawiła się z Białorusinką Wiktorią Azarenką. Greczynka Maria Sakkari pożegnała się z marzeniami o wielkim wyniku w Australian Open 2022 w Melbourne. Amerykańska tenisistka Jessica Pegula wyrównała swój najlepszy wynik sprzed roku.

niedziela, 23 stycznia

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Amanda Anisimova (USA) 6:4, 6:3
Jessica Pegula (USA, 21) – Maria Sakkari (Grecja, 5) 7:6(0), 6:3
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 24) 6:2, 6:2
Madison Keys (USA) – Paula Badosa (Hiszpania, 8) 6:3, 6:1

Iga Świątek miała pierwszy trudny mecz w Australian Open 2022. Polska tenisistka musiała się mocno napracować, aby skruszyć opór Rumunki Sorany Cirstei i złamać kolejną barierę w imprezie w Melbourne. Świątek (WTA 9) trzeci rok z rzędu doszła do IV rundy Australian Open. W poniedziałek walczyła o pierwszy ćwierćfinał w Melbourne. Jej rywalką była Sorana Cirstea (WTA 38), która odprawiła dwie rozstawione tenisistki. Rumunka pokonała dwukrotną mistrzynię Wimbledonu Petrę Kvitova (nr 20) i finalistkę Rolanda Garrosa 2021 Anastazję Pawluczenkową (nr 10). Polka miała pierwszy poważny test w turnieju, ale wygrała to spotkanie 5:7, :3, 6:3.  W trwającym dwie godziny i 28 minut meczu Świątek zdobyła tylko dziewięć z 38 punktów przy swoim drugim podaniu. W zaciętej batalii wywalczyła w sumie o 10 punktów więcej od Cirstei (105-95). Polka obroniła osiem z 12 break pointów, a sama wykorzystała sześć z 14 szans na przełamanie. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.  Świątek straciła pierwszy set w turnieju.  Polka awansowała do trzeciego wielkoszlemowego ćwierćfinału, po dwóch w Rolandzie Garrosie (2020, 2021). W środę zmierzy się z rozstawioną z Estonką Kaią Kanepi.

W poniedziałek w Australian Open 2022 w Melbourne odbyły się dwa maratony. W jednym z nich doszło do sporej niespodzianki, bo francuska tenisistka Alize Cornet wyeliminowała Rumunkę Simonę Halep. Aryna Sabalenka rozegrała czwarty trzysetowy mecz w Australian Open 2022 w Melbourne. Białorusinka obroniła cztery piłki meczowe, ale tym razem się nie uratowała.

poniedziałek, 24 stycznia

Danielle Collins (USA, 27) – Elise Mertens (Belgia, 19) 4:6, 6:4, 6:4
Alize Cornet (Francja) – Simona Halep (Rumunia, 14) 6:4, 3:6, 6:4
Iga Świątek (Polska, 7) – Sorana Cirstea (Rumunia) 5:7, 6:3, 6:3
Kaia Kanepi (Estonia) – Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) 5:7, 6:2, 7:6(7)

ćwierćfinał:

wtorek, 25 stycznia

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Jessica Pegula (USA, 21)
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) – Madison Keys (USA)

środa, 26 stycznia

Danielle Collins (USA, 27) – Alize Cornet (Francja)
Iga Świątek (Polska, 7) – Kaia Kanepi (Estonia)

 

Magda Linette i Bernarda Pera nie wystąpią w ćwierćfinale debla wielkoszlemowego Australian Open 2022. Polsko-amerykańska para nie wykorzystała szansy na uzyskanie świetnego wyniku na kortach Melbourne Park.  Tymczasem w niedzielę tenisistka z Poznania i jej partnerka musiały w III rundzie uznać wyższość Rebeki Peterson i Anastazji Potapowej. Szwedka i Rosjanka zagrały bardzo solidnie i potrafiły wyjść z opresji. Po 108 minutach wyrównanego boju wygrały w 2 setach.

Rebecca Peterson (Szwecja) / Anastazja Potapowa (Rosja) – Magda Linette (Polska) / Bernarda Pera (USA) 6:3, 7:6(6)

 

Piłka ręczna:

ME 2022:

Reprezentacja Polski poniosła w piątek bolesną porażkę ze Szwecją (18:28) i nie ma już szans na awans do półfinału ME 2022 piłkarzy ręcznych.

Polska – Szwecja 18:28 (6:14)

Polska: Kornecki (6/26 – 23 proc.), Zembrzycki (0/7) – Moryto 5, Krajewski 5, Syprzak 3, Dawydzik 2, Olejniczak 1, Sićko 1, Przybylski 1, Przytuła, Daszek, Jędraszczyk, Czuwara, Chrapkowski, Pilitowski

Wydawało się, że na trzy sekundy przed końcem nic nie odbierze Polakom cennego zwycięstwa. Rosjanie w niesamowity sposób doprowadzili jednak do remisu w przedostatnim meczu ME 2022 w piłce ręcznej. Dla Polaków stawką były głównie prestiż i większa wiara w sens wspólnej pracy na rok przed domowymi MŚ 2023. Przy okazji Biało-Czerwoni mogli wedrzeć się do czołowej dziesiątki w Europie, co byłoby dużym postępem w porównaniu do ostatnich turniejów. Remis pozostawia niedosyt, ale biorąc pod uwagę dwa poprzednie występy, podział punktów można było brać w ciemno. Kadra wróciła z dalekiej podróży.

Polska – Rosja 29:29 (14:13)

Na rozgrzewkę zdemolowali Polaków, dzień później zagrali świetne zawody z Niemcami. Norwegowie obudzili się na dobre i zbliżyli się do awansu do półfinału mistrzostw Europy w piłce ręcznej.

Niemcy – Norwegia 23:28 (12:14)

Francuzi w tarapatach. Mistrzowie olimpijscy przegrali ze zdziesiątkowaną zakażeniami koronawirusem Islandią i będą do samego końca drżeć o awans do półfinału. To był popis ich rywali.

Francja – Islandia 21:29 (10:17)

Zapowiadało się na jednostronny mecz, ale oglądaliśmy wyborne widowisko. Chorwaci ostatecznie ulegli Duńczykom 25:27 i pożegnali się z marzeniami o awansie do półfinału.

Dania – Chorwacja 27:25 (12:11)

W pierwszym sobotnim meczu Grupy 1. fazy zasadniczej mistrzostw Europy reprezentacja Holandii pokonała Czarnogórę 34:30. Zespół z Bałkanów przegrał więc chwilę po sensacyjnym pokonaniu Chorwatów.

Czarnogóra – Holandia 30:34 (16:18)

Niemcy bez szans na półfinał mistrzostw Europy. Nasi zachodni sąsiedzi nie dali rady Szwedom i mogą zostać jeszcze wyprzedzeni przez Polaków.

Szwecja – Niemcy 25:21 (12:10)

Niespodzianka w Bratysławie. Hiszpanie przegrali pierwszy mecz w mistrzostwach Europy. Ich pogromcami okazali się Norwegowie. To oznacza, że przeciwko Polsce obrońcy tytułu muszą postawić wszystko na jedną kartę. Gorzej być nie mogło.

Hiszpania – Norwegia 23:27 (11:14)

 

Rajdy:

W inaugurującym sezon Rajdzie Monte Carlo najlepszy okazał się Sebastien Loeb. Francuski kierowca w wielkim stylu powrócił na rajdowe odcinki specjalne, zawstydzając młodszych rywali. 21,1 s – tyle wynosiła przewaga Sebastiena Ogiera nad Sebastienem Loebem na zakończenie sobotniego etapu Rajdu Monte Carlo. Wydawało się, że aktualny mistrz świata WRC jest w tej sytuacji blisko kolejnego zwycięstwa w imprezie rozgrywanej w księstwie. Kluczowy dla losów rywalizacji okazał się przedostatni oes. Na nim Ogier poniósł spore straty czasowe w związku ze złapanym “kapciem”. Dzięki temu przed decydującą próbą Loeb znalazł się na czele rajdu z 9,5 s przewagi. Na ostatnim odcinku specjalnym Ogier nie był w stanie odrobić strat i musiał uznać wyższość starszego rodaka. Dla Loeba to prestiżowe zwycięstwo, bo 47-latek od pewnego czasu nie rywalizuje regularnie w rajdach WRC.  Rajd Monte Carlo rozpoczął nową erę w WRC – od teraz w rywalizacji oglądamy samochody hybrydowe, a zwycięstwo Loeba może być dowodem na to, że nowa konstrukcja Forda Pumy Rally1 jest o krok przed konkurencją. Sebastien Ogier w tym roku nie będzie już regularnie startować w WRC, przez co odda mistrzowską koronę. Elfyn Evans wypadł z trasy dzień wcześniej, problemy miał też Ott Tanak.

 

MMA:

W Anaheim odbyła się gala UFC 270. W głównych pojedynkach doszło do starć mistrzowskich – w kategorii ciężkiej oraz muszej. W głównym starciu wieczoru Francis Ngannou pokonał przez jednogłośną decyzję Ciryla Gane’a. Sędziowie punktowali starcie dwukrotnie 48-47 i raz 49-46. W drugim najważniejszym starciu trylogię zakończyli Deiveson Figueiredo i Brandon Moreno. Po 25 minutach wyrównanego i emocjonującego starcia triumfował Brazylijczyk, który wygrał trzy z pięciu rund. Tym samym odzyskał on pas kategorii muszej. Stan rywalizacji na linii “Deus da Guerra” – “Assassin Baby” to 1-1-1. W pozostałych starciach karty głównej triumfowali Michel Pereira, Said Nurmagomiedow i Michael Morales.

 

Zimowe:

Sześciu reprezentantów Polski udało się do Titisee-Neustadt na weekend Pucharu Świata. Sztab postawił na drugi garnitur, podczas gdy skład olimpijski miał spokojnie trenować w Zakopanem. Zawodnicy drugiego szeregu nie wykorzystali swojej szansy. W sobotę dwa punkty zdobył Jakub Wolny, a w niedzielę dwa dołożył Andrzej Stękała. I to tylko dlatego, że w pierwszej serii trafił na bardzo korzystne warunki.

W sobotę prawdziwą skokową bombę odpalił Geiger. Wicelider Pucharu Świata, tylko z lekkim wiatrem w plecy, poleciał aż na 141. metr i nie dał przeciwnikom szans. Wygrał z dużą przewagą. Drugiego ostatecznie Anze Laniska wyprzedził o ponad 5 punktów. Na najniższym stopniu podium stanął Eisenbichler, a czwarty był Granerud, który drugim skokiem na 136,5 metra przesunął się aż o 7 miejsc.

Wczoraj na półmetku prowadził Ryoyu Kobayashi, ale tak jak dzień wcześniej Japończyk nie mógł być pewny nawet miejsca na podium. Piąty na półmetku Słoweniec Anze Lanisek tracił do Azjaty niespełna 5 punktów. Na tak dużej skoczni, to tyle co nic.  Końcówka finałowej serii zapowiadała się ekscytująco i taka była. Swoje dołożył też wiatr. Nagle, przy skoku Laniska i Geigera, mocno zaczęło wiać pod narty. Obaj świetnie to wykorzystali. Mimo że przed ich skokami jury obniżało belkę, to obaj skoczyli po 143 metry. Odlecieli rywalom na tyle, że między sobą rozstrzygnęli dwa pierwsze miejsca. Wygrał Geiger, bo skakał z niższego rozbiegu niż Lanisek. Słoweniec był drugi, a trzeci Markus Eisenbichler. Czwarty skończył lider z półmetka Kobayashi.

Tym samym w Titisee-Neustadt Geiger wygrał oba konkursy, odzyskał fotel lidera Pucharu Świata i uzyskał aż 61 punktów przewagi nad Kobayashim.

 

Dave Ryding odniósł pierwsze zwycięstwo w zawodach alpejskiego Pucharu Świata. Brytyjczyk okazał się najlepszy na legendarnej trasie w Kitzbuehel. Gigantyczny awans na podium zanotował Henrik Kristoffersen. Na półmetku rywalizacji na trasie Ganslern prowadził Alex Vinatzer. Zaledwie 0,08 s. za nim plasował się Clement Noel, a 0,01 s. za Francuzem był lider klasyfikacji slalomowej Sebastian Foss-Solevaag. Ostatecznie żaden z wymienionych zawodników nie ukończył zawodów w czołowej “10”. Pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł Dave Ryding. Brytyjczyk zajmował szóste miejsce na półmetku zmagań. Passę kontynuuje Lucas Braathen. Norweg po spektakularnej wygranej w Wengen (awans z 29. pozycji na pierwszą) tym razem zajął drugie miejsce. Podium uzupełnił jego rodak Henrik Kristoffersen. Trzeba dodać, że 27-latek dokonał niesamowitego wyczynu, awansując z 24. pozycji zajmowanej po pierwszym przejeździe!

Beat Feuz wygrał zjazd alpejskiego Pucharu Świata rozgrywany na legendarnym Streifie w Kitzbuehel. Tuż za nim uplasował się jego rodak Marco Odermatt. Sensacyjne podium zanotował reprezentant gospodarzy Daniel Hemetsberger. Streif to trasa, na której zawodnicy już po kilkunastu sekundach rozpędzają się do ponad 100 km/godz., a w kulminacyjnym momencie dobijają do 140 km/godz. W weekend zawodów pod Hahnenkamm melduje się ponad 50 tys. widzów. O prestiżu tych zmagań świadczą słowa Hermann Maiera. Wielokrotny medalista olimpijski i sześciokrotny triumfator zmagań na Streifie (pięć razy w supergigancie i raz w zjeździe) mawiał, że te zawody są dla alpejczyków ważniejsze niż igrzyska olimpijskie.

Maryna Gąsienica-Daniel nie ukończyła supergiganta alpejskiego Pucharu Świata w Cortina d’Ampezzo. Polka wypadła już w górnym odcinku trasy. Groźny upadek zaliczyła faworytka gospodarzy Sofia Goggia. Triumfowała Elena Curtoni.  30-latka już po raz trzeci stanęła na podium tej zimy w supergigancie, premierowo na najwyższym jego stopniu. Tuż za Włoszką uplasowała się Tamara Tippler, dla której to najlepszy rezultat w trwającym sezonie. Niespodziewanie czołową trójkę uzupełniła Michelle Gisin. Dla Szwajcarki to już 17. podium w karierze, jednak dopiero drugie w supergigancie. Ostatnio dokonała tej sztuki 9 grudnia 2017 roku w Sankt Moritz. Rywalizacji nie ukończyła uważana za jedną z głównych faworytek zawodów Włoszka Sofia Goggia. Włoszka doznała bardzo groźnie wyglądającego upadku, po którym została przetransportowana do szpitala. 16. miejsce zajęła liderka Pucharu Świata Mikaela Shiffrin.

 

IO Pekin 2022:

Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego zatwierdził skład reprezentacji Polski na zimowe igrzyska w Pekinie (4-20 lutego 2022 r.). Kadra liczy 57 zawodników. Przeważają panie. Zawodnikom towarzyszyć będzie w Chinach 71 osób współpracujących (sztaby szkoleniowe i medyczne, członkowie misji oraz oficerowie covidowi). Polacy wystartują w Pekinie w dziesięciu dyscyplinach – biathlonie, łyżwiarstwie figurowym, łyżwiarstwie szybkim, short tracku, biegach narciarskich, skokach narciarskich, kombinacji norweskiej, narciarstwie alpejskim, snowboardzie oraz saneczkarstwie. Dla porównania, przed czterema laty w Pjongczangu Polskę reprezentowało 62 sportowców. Zdobyli oni dwa medale – Kamil Stoch sięgnął po złoto na dużej skoczni, zaś skoczkowie wywalczyli brąz w konkursie drużynowym.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *