Piłka nożna:

W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia Paulo Sousa zrobił niemiłą niespodziankę prezesowi PZPN. Portugalczyk poinformował, że ma ofertę z jednego najlepszych klubów na świecie i chce rozstać się z reprezentacji Polski. Cezary Kulesza nie zgodził się na rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, ale prawdopodobnie Sousa wkrótce przejmie stery w brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro. Rozpoczęła się giełda nazwisk.  Tym razem PZPN może zatrudnić polskiego trenera. W gronie kandydatów wymienia się między innymi Adama Nawałkę, Czesława Michniewicza, Marka Papszuna i Macieja Skorżę.

 

Piłkarz Southampton Jan Bednarek, obrońca reprezentacji Polski, strzelił gola w spotkaniu 19. kolejki Premier League z West Ham United, którego bramki strzegł były kadrowicz Łukasz Fabiański. W Londynie goście zwyciężyli 3:2.  Bednarek trafił do bramki głową w 70. minucie, po dośrodkowaniu Jamesa Warda-Prowse’a z rzutu wolnego. To jego drugi gol w tym sezonie Premier League.  Zarówno Bednarek, jak i Fabiański rozegrali cały mecz.

West Ham United – Southampton FC 2:3 (0:1)
0:1 –  Mohamed Elyounoussi 8′
1:1 – Michail Antonio 49′
1:2 – James Ward-Prowse (k.) 61′
2:2 – Said Benrahma 64′
2:3 – Jan Bednarek 70′

W innym niedzielnym spotkaniu lider i obrońca tytułu Manchester City pokonał u siebie po emocjonującym spotkaniu Leicester City 6:3. Gospodarze pewnie prowadzili 4:0 do przerwy po golach Belga Kevina De Bruyne (5.), Algierczyka Riyada Mahreza (14. z karnego), Niemca Ilkaya Guendogana (21.) i Raheema Sterlinga (25. z karnego).

Manchester City – Leicester City 6:3 (4:0)
1:0 – Kevin De Bruyne 5′
2:0 – Riyad Mahrez (k.) 14′
3:0 – Ilkay Gundogan 21′
4:0 – Raheem Sterling (k.) 25′
4:1 – James Maddison 55′
4:2 – Ademola Lookman 59′
4:3 – Kelechi Iheanacho 65′
5:3 – Aymeric Laporte 69′
6:3 – Raheem Sterling 87′

W barwach Norwich City do 75. minuty grał Przemysław Płacheta, ale jego zespół przegrał u siebie z Arsenalem Londyn 0:5. W innym meczu tej kolejki Tottenham Hotspur pewnie pokonał u siebie lokalnego rywala Crystal Palace 3:0.

Brighton and Hove Albion pracowało na zwycięstwo w Premier League od 19 września. Przełamanie nadeszło w drugim dniu świąt Bożego Narodzenia. Jakub Moder efektownie asystował przy golu w wygranym 2:0 meczu.

Brighton and Hove Albion – Brentford FC 2:0 (2:0)
1:0 – Leandro Trossard 34′
2:0 – Neal Maupay 42′

Chelsea przegrywała na Villa Park, mecz się jej nie układał, ale po błędzie reprezentanta Polski wróciła do świata żywych. Londyńczycy odmienili losy rywalizacji, a kluczowe okazało się wejście na boisko Romelu Lukaku

Aston Villa – Chelsea FC 1:3 (1:1)
1:0 Reece James (s.) 28′
1:1 Jorginho (k.) 34′
1:2 Romelu Lukaku 56′
1:3 Jorginho (k.) 90+3′

Z powodu licznych przypadków infekcji COVID-19 przełożone zostały mecze Liverpoolu z Leeds United, Wolverhampton Wanderers z Watfordem i Burnley z Evertonem

W tabeli prowadzi Manchester City, który zgromadził 47 punktów. O sześć mniej zgromadził Liverpool, który rozegrał o jedno spotkanie mniej.

 

“Kicker” w swoim corocznym plebiscycie ogłosił Roberta Lewandowskiego “Osobowością Roku”. Takiego wyróżnienia polski napastnik nie otrzymał nigdy wcześniej od największego niemieckiego dziennika sportowego.  “Rzadko zdarza się, aby decyzja redakcji, która zawsze jest gorąco dyskutowana, była tak jasna, jak tym razem. Dlaczego? Lewandowski niezmiennie wyróżnia się na światowym poziomie” – argumentuje redakcja “Kickera”. Nic dziwnego w tym, że Lewandowski w Niemczech został uznany za osobowość roku. Wszak był to bardzo udany rok dla polskiego napastnika. “Lewy” pobił rekordy Gerda Muellera zarówno pod względem liczby goli w jednym sezonie (41), jak i w roku kalendarzowym (43). Oba rekordy miały być “niepobijalne”.

 

Koszykówka:

NBA:

Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na całym świecie. LeBron James ma dość zamieszania z COVID-19 i porównał groźnego wirusa… z grypą. Po jego słowach wrze.  Świąteczny post LeBrona wywołał ogromne poruszenie w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje dziennik “Marca”, jeden z użytkowników wskazał, że w ciągu ostatnich dwóch lat w USA z powodu COVID-19 zmarło 815 647, a na grypę prawie 37 324 osób. “Mem Jamesa nie spodobał się wielu jego kolegom w NBA” – podkreślają media w Stanach Zjednoczonych. Problemy z zakażeniami i kwarantanną paraliżują jednak zespoły w NBA. Jak podkreśla dziennikarz Adrian Wojnarowski, NBA i Związek Zawodników pracują natomiast nad nowym pomysłem, który ma pomóc graczom w szybszym powrocie do składów meczowych. Obecnie czas kwarantanny, po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na COVID-19 wynosi 10 dni. Według nowych planów, czas ma zostać skrócony do 6 dni.

 

Sytuacja Chicago Bulls, związana z COVID-19, wreszcie się poprawia. Teraz do ich składu wrócił jeden z najlepszych zawodników i od razu zaprezentował się świetnie.  Zach LaVine zdominował starcie z Indiana Pacers. 26-latek trafił 12 na 18 oddanych rzutów z pola, w tym 5 na 9 za trzy i zdobył 32 punkty, do których dodał cztery zbiórki oraz pięć asyst. Chicago Bulls triumfowali na własnym parkiecie 113:105 i odnieśli trzecie z rzędu, a 20. zwycięstwo w sezonie 2021/2022. DeMar DeRozan dodał 24 “oczka”, a Nikola Vucevic miał double-double (16 punktów, 15 zbiórek). LaVine był objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19 i pauzował przez dwa tygodnie. W tym czasie opuścił jednak tylko dwa mecze Bulls, bo trzy spotkania ich drużyny zostały przełożone przez ligę NBA przez zbyt dużą ilości zakażeń i co się z tym wiąże, braki w składzie.

Chicago Bulls – Indiana Pacers 115:103 (33:27, 30:21, 24:31, 26:26)
(LaVine 32, DeRozan 24, Vucevic 16 – LeVert 27, Turner 19, Duarte 16)

Zawrzało na linii Joel Embiid – Montrezl Harrell. Doszło nawet do przepychanki i ostrej wymiany zdań. Środkowy Washington Wizards finalnie został wyrzucony z parkietu za dwa faule techniczne, a jego drużyna musiała uznać wyższość zespołu Philadelphia 76ers.  Embiid w 31 minut rzucił 36 punktów, zebrał 13 piłek i poprowadził swoich Sixers do zwycięstwa 117:96. Skrzydłowy Tobias Harris dorzucił 23 “oczka”. Gospodarze ze stolicy USA musieli radzić sobie bez objętego protokołem bezpieczeństwa Bradleya Beala.

Washington Wizards – Philadelphia 76ers 96:117 (31:25, 24:38, 17:29, 24:25)
(Dinwiddie 17, Harrell 15, Bertans 14 – Embiid 36, Harris 23, Korkmaz 14)

Cleveland Cavaliers zdobyli w niedzielę aż 144 punkty. Drużyna z Ohio trafiła 22 na 52 oddane rzuty za trzy i w sumie 56 na 106 wykonanych prób z gry. Kevin Love i Darius Garland wywalczyli po 22 punkty, a ich drużyna pokonała Toronto Raptors 144:99, odnosząc 20. sukces w kampanii 2021/2022.

Cleveland Cavaliers – Toronto Raptors 144:99 (35:34, 37:21, 46:23, 26:21)
(Love 22, Gerland 22, Makkanen 20 – Watanabe 26, Boucher 21, Wilson 15)

Miami Heat – Orlando Magic 93:83 (22:24, 20:15, 30:21, 21:23)
(Butler 17, Martin 17, Yurtseven 16 – Harris 20, Hampton 14, Wagner 13)

Sacramento Kings – Memphis Grizzlies 102:127 (24:20, 26:29, 27:40, 25:38)
(Haliburton 18, Jones 15, Davis 15 – Bane 28, Jackson Jr. 21, Morant 18)

Oklahoma City Thunder – New Orleans Pelicans 117:112 (32:18, 25:31, 32;32, 28:31)
(Gilgeous-Alexander 31, Wiggins 24, Robinson-Earl 15 – Hart 29, Temple 22, Jones 15, Graham 15)

San Antonio Spurs – Detroit Pistons 144:109 (38:30, 40;24, 41:26, 25:29)
(Johnson 27, Landale 18, Poeltl 14 – Diallo 28, Bey 23, Garza 20)

Los Angeles Clippers – Denver Nuggets 100:103 (20:32, 25:32, 28:15, 17:24)
(Boston Jr. 18, Bledsoe 18, Zubac 17, Mann 11 – Jokić 26, Barton 17, Reed 15)

Golden State Warriors znów na szczycie, świetny powrót Milwaukee Bucks, szalony finisz meczu Los Angeles Lakers – Brooklyn Nets, trzy triple-double – działo się w święta w lidze NBA!

Kevin Durant jest objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19 i pauzował w sobotnim meczu. Większą odpowiedzialność na siebie musiał wziąć James Harden, który wrócił do składu Brooklyn Nets na świąteczny hit. Grał kapitalnie. 32-latek skompletował pierwsze triple-double od 27 listopada: 36 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst i poprowadził swoich Nets do zwycięstwa 122:155 w hali, która od teraz nazywa się nie “Staples Center”, a “Crypto.com Arena”.  Finisz spotkania w Hollywood była niczym dobry thriller. LeBron James w 40 minut zdobył aż 39 punktów, dziewięć zbiórek i siedem asyst, ale fatalny był Westbrook. 32-latek w hicie wykorzystał tylko 4 na 20 oddanych rzutów z pola. Miał też 12 zbiórek, 11 asyst i w sumie 13 “oczek”, co mimo wszystko dało mu triple-double. Drużyna z Kalifornii doznała piątej porażki z rzędu, a już osiemnastej w sezonie.

Los Angeles Lakers – Brooklyn Nets 115:122 (23:38, 39:28, 20:36, 33:20)
(James 39, Monk 20, Anthony 17 – Harden 36, Mills 34, Brown 16)

Stephen Curry rzucił 33 punkty, ale nieoczekiwanym bohaterem meczu na szczycie NBA został Otto Porter. Skrzydłowy zdobył w końcówce siedem ze swoich 19 “oczek”, trafiając najważniejsze rzuty, dzięki czemu Golden State Warriors (27-6) pokonali Phoenix Suns (26-6) 116:107 i znów są na szczycie.

Phoenix Suns – Golden State Warriors 107:116 (27:33, 35:25, 22:26, 23:32)
(Paul 21, Ayton 18, Bridges 17 – Curry 33, Porter Jr. 19, Payton 14)

Milwaukee Bucks jeszcze na niespełna sześć minut przed końcem spotkania przegrywali z Boston Celtics 96:109, aby ostatecznie zwyciężyć 117:113 i odnieść 22. sukces w sezonie. Mistrzowie NBA zamknęli świąteczny mecz niesamowitym zrywem 21-4. Kluczowy rzut za trzy na na 30,3 sekundy przed końcem trafił Wesley Matthews. Giannis Antetokounmpo wrócił do składu Bucks po tym, jak był objęty protokołem bezpieczeństwa i od razu dominował. Dwukrotny MVP w sobotę zapisał przy swoim nazwisku 36 punktów, 12 zbiórek i pięć asyst. Khris Middleton i Jrue Holiday dodali do dorobku mistrzów po 17 “oczek”. Celtics trafili aż 17 rzutów za trzy, a Jayson Tatum oraz Jaylen Brown wywalczyli po 25 punktów, ale to wszystko na nic.

Milwaukee Bucks – Boston Celtics 117:113 (22:35, 25:27, 43:32, 27:19)
(Antetokounmpo 36, Holiday 17, Middleton 17, Portis 16 – Brown 25, Tatum 25, Smart 19, Pritchard 16)

New York Knicks – Atlanta Hawks 101:87 (30:21, 31:30, 20:15, 20:21)
(Randle 25, Fournier 15, Grimes 15, Toppin 13 – Collins 20, Wright 20, Mays 11)

Utah Jazz – Dallas Mavericks 120:116 (25:34, 40:29, 25:27, 30:26)
(Mitchell 33, Bogdanović 25, Conley 22 – Brunson 27, Porzingis 27, Ntilikina 17)

 

Paul George będzie pauzować przez około miesiąc przez problemy zdrowotne. Gwiazdor Los Angeles Clippers naderwał więzadło w prawym łokciu. To już następny ważny koszykarz, który wypada ze składu Tyronna Lue. Rehabilitujący się Kawhi Leonard nie wystąpił jeszcze w żadnym meczu sezonu 2021/2022, a ponadto protokołem bezpieczeństwa, związanym z COVID-19, objęci są aktualnie Reggie Jackson i Marcus Morris. Clippers dotychczas mimo wszystko idzie dobrze, bo bilans 17-15 daje im w tym momencie 5. miejsce w Konferencji Zachodniej. Ale teraz przed nimi bardzo trudne mecze: między innymi z Phoenix Suns, Memphis Grizzlies czy Brooklyn Nets.

 

EBL:

Anwil Włocławek, po bardzo wyrównanym starciu, pokonał Polski Cukier Pszczółkę Start Lublin 90:81 w świątecznym meczu Energa Basket Ligi.

Długo koszykarze Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin mogli myśleć o czwartej wygranej w sezonie. Nadeszły jednak kluczowe chwile i faworyzowany Anwil Włocławek odjechał, wygrał 90:81.

Kolejny szalony mecz Gryfii! Grupa Sierleccy Czarni Słupsk po niesamowitym finiszu pokonali HydroTruck Radom 86:82. Tym razem to nie zagraniczni liderzy zadawali decydujące ciosy, a gracze “z cienia”.

 

EBLK:

Wielkie emocje w Gorzowie Wielkopolskim! Zdziesiątkowana ekipa Enea dokonała rzeczy wielkiej w starciu z aktualnymi mistrzyniami Polski, ogrywając finalnie VBW Arkę Gdynia 62:59. Z pewnością nie tak wyobrażała sobie debiut na ławce trenerskiej VBW Arki Jelena Skerovic, która przed świętami zastąpiła na tym stanowisku Gundarsa Vetrę. Jej podopieczne grały zbyt mało agresywnie – rywalki rotowały praktycznie szóstką koszykarek, a gdynianki stanęły na linii rzutów wolnych zaledwie dwukrotnie…

 

Hokej:

Liczba przełożonych meczów w zawodowej lidze hokejowej NHL rośnie z dnia na dzień. Niestety COVID-19 wygrywa tą nierówną walkę. Rykoszetem “dostały” igrzyska olimpijskie w Pekinie. Przerwa w rozgrywkach NHL została wydłużona o kolejny dzień. Tym samym nie odbędą się spotkania zaplanowane na poniedziałek 27 grudnia. W tym dniu, kluby miały wrócić do gry po przerwie świątecznej, która miała nieco uspokoić sytuację związaną z ciągłym wzrostem liczby zachorowań na COVID-19. Teraz władze rozgrywek zdecydowały się przesunąć termin wznowienia rozgrywek o kolejny dzień i zamiast w poniedziałek, pierwsze mecze odbędą się we wtorek. Od niedzieli 26 grudnia mogą natomiast wznowić treningi. Ten jeden dzień więcej przerwy – według władz ligi – ma pozwolić na przeprowadzenie testów, które dadzą odpowiedź, ile klubów jest tak naprawdę gotowych i zdolnych na powrót do gry. Warto też dodać, że z powodu problemów z COVID-19, władze ligi NHL musiały już przełożyć w tym sezonie aż 64 spotkania! Taka sytuacja sprawiła, iż zapadła decyzja o tym, że zawodnicy klubów NHL nie wezmą udziału w lutowych igrzyskach olimpijskich Pekin 2022. Dlaczego? W dniach 6-22 lutego, kiedy hokeiści mieli walczyć o olimpijskie medale, w NHL meczów miało nie być. Władze ligi finalnie zdecydowały, że w tym okresie liga będzie jednak odrabiała zaległości. Decyzję taką podjęto w uzgodnieniu ze związkiem zawodowym zawodników (NHLPA). Warto dodać, że to drugie kolejne igrzyska bez najlepszych hokeistów świata. W 2018 roku w Pjongczangu na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe.

 

Koronawirus nie ustępuje i torpeduje rozgrywanie różnych imprez sportowych na całym świecie. Organizatorzy Pucharu Spenglera poinformowali, że w tym roku Davos znów nie ugości czołowych europejskich drużyn hokejowych. Puchar Spenglera jest uważany za najstarszy hokejowy turniej na świecie. Jego pierwsza edycja odbyła się w 1923 roku i z niewielkimi przerwami zawody te przetrwały aż do dziś. Dotychczas nie odbyły się pięciokrotnie – w 1939, 1940, 1949, 1956 i 2020 roku. W tym ostatnim przypadku chodzi oczywiście o pandemię COVID-19. W tym roku zmagania miały się rozpocząć 26 grudnia, ale koronawirus znów pokrzyżował plany organizatorów. Najpierw ujawniono liczne przypadki COVID-19 w drużynie gospodarzy, HC Davos. Potem z przyjazdu zrezygnowała drużyna Kanady (Team Canada) i szwajcarski zespół HC Ambri-Piotta, a na koniec ekipa Slovana Bratysława. W imprezie miały jeszcze zagrać Sparta Praga i Frolunda Goeteborg. W takich okolicznościach organizatorzy nie mieli innego wyjścia. Planowana na 26-31 grudnia 94. edycja Pucharu Spenglera została odwołana. Działacze liczą, że uda się zaprosić drużyny w przyszłym roku.

 

Tenis:

Warunkiem startu w turniejach w Australii jest szczepienie na COVID-19. Nadal nie wiadomo, czy Novak Djoković zdecydował się na to. Póki co serbskie media informują, że nie zagra w ATP Cup w Sydney. Dotychczas Novak Djoković był przeciwny szczepieniom i nie podobały mu się głosy o tym, że sportowcy nie mają wyboru. Jest na liście startowej do Australian Open, ale nie wiadomo czy zdecydował się na szczepienie. Ma jeszcze czas na to, by się wycofać. Jak donoszą serbskie media, Djoković nie zagra w ATP Cup, który od 1 stycznia wystartuje w Sydney. Miałby tam grać z Filipem Krajinoviciem, Dusanem Lajoviciem, Matejem Sabanowem, Nikolą Caciciem i Nikolą Mikoleviciem.

 

Denis Shapovalov poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Kanadyjczyk, 14. singlista świata, miał pozytywny wynik testu po przylocie do Sydney. Tenisiści przylatują już do Australii, gdzie pod koniec przyszłego tygodnia rozpocznie się rywalizacja w nowym sezonie. Warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w turniejach na Antypodach jest zaszczepienie się przeciwko COVID-19. Mimo to gracze muszą przestrzegać protokołów zdrowotnych i są testowani.  Shapovalov w zeszłym tygodniu wystąpił w turnieju pokazowym w Abu Zabi i jest kolejnym uczestnikiem tej imprezy z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa. Po występie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zakażeni są też Rafael Nadal i jego trener Carlos Moya oraz Belinda Bencić i Ons Jabeur. Kanadyjczyk, aktualnie 14. singlista świata, chciał rozpocząć zmagania w sezonie 2022 w startującym 1 stycznia reprezentacyjnym ATP Cup.

 

Boks:

Sensacyjne wieści potwierdzone! Tomasz Adamek wraca do boksu. Po czterech latach “Góral” ponownie stanie w ringu, do czego namówił go m.in. Zygmunt Solorz.  Adamek stoczył do tej pory 59 zawodowych walk. Wygrał 53 z nich, w tym 31 przez nokaut. Jego ostatnim rywalem był Jarrell Miller, z którym przegrał w październiku 2018 roku. – Oficjalnie wracam do ringu 24 kwietnia podczas gali w Radomiu – powiedział “Góral” w rozmowie z Polsat Sport. Na tę chwilę nazwisko jego rywala nie zostało ogłoszone. Wiadomo jednak, że będzie to któryś z amerykańskich pięściarzy. – Jeżeli będę się dobrze spisywał na wiosnę, to chciałbym jeszcze stoczyć jedną walkę pod koniec lata lub jesienią. I to już będzie definitywny koniec mojej kariery – dodał.

 

Plebiscyty:

Danił Miedwiediew został najlepszym sportowcem Rosji 2021 roku w plebiscycie gazety “Sport Expres”. Dla tenisisty z Moskwy to trzecie z rzędu takie wyróżnienie. Na plebiscytowym podium tenisista wyprzedził lekkoatletkę Marię Lasitskene, mistrzynię olimpijską w skoku wzwyż, oraz pływaka Jewgienija Ryłowa, który w Tokio zdobył dwa złote medale indywidualnie oraz srebro w sztafecie.

 

Zimowe:

Analitycy z firmy Gracenote przedstawili medalowe prognozy przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Jeszcze w październiku przewidywali, że Polska zdobędzie aż pięć medali. W najnowszym rankingu już tak dobrze nie jest. Reprezentacja Polski zdobędzie trzy medale podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie – jeden złoty i dwa brązowe. To najnowsza prognoza analityków z firmy Gracenote (zestawienie z 22.12.). Taki wynik dałby naszej kadrze 20. miejsce w klasyfikacji medalowej, którą – zdaniem Gracenote – wygra reprezentacja Norwegii. Skandynawowie mają przywieźć z Chin aż 45 medali, w tym 21 złotych. W porównaniu z październikowym zestawieniem analitycy “odebrali” Polakom dwa medale. Wówczas bowiem wróżyli Biało-Czerwonym aż pięć “krążków” – jeden złoty, jeden srebrny i trzy brązowe

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *