Pęka bańka na amerykańskim rynku nieruchomości?
Po kryzysie na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych gospodarki wielu państw podnosiły się latami. Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo powtórzenia sytuacji sprzed lat, stworzono wskaźnik, który pozwoli kontrolować rynek poprzez wczesne wykrywanie baniek. Indeks obecnie przyjmuje niepokojące wartości i alarmuje, że pojawia się kolejna bańka na rynku nieruchomości w USA. Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) niedawno zaktualizowała exuberance index (tzw. wskaźnik entuzjazmu) na II kwartał 2021 r. Mało znany wskaźnik powstał, aby wcześnie identyfikować bańki na rynku nieruchomości. Dzięki temu można zminimalizować potencjalne zagrożenia. Indeks działa poprzez identyfikację gwałtownego wzrostu cen domów. Im dłużej rynek oddala się od normy, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie wymagał korekty. Na poniższym wykresie zaznaczono wskaźnik entuzjazmu i próg krytyczny. Gdy entuzjazm kupujących przekracza próg krytyczny, kupujący są żywiołowi. Jeśli sytuacja utrzymuje się przez kolejnych kilka kwartałów, można mówić o bezpośrednim zagrożeniu występowania bańki.
The US Federal Reserve Exuberance Index dla amerykańskich nieruchomości po raz pierwszy od 2005 roku przyjmuje niebezpieczne wartości. Wskaźnik entuzjazmu wyniósł 2,8 w II kwartale 2021 r., czyli ponad dwukrotnie więcej niż próg 1,37. Ostatni kwartał był piątym powyżej progu, co czyni go oficjalnie bańką. Według indeksu, rynek, który znajduje się powyżej progu wartości krytycznej przez pięć kolejnych kwartałów, uważany jest za żywiołowy. W przypadku poprzedniego kryzysu wskaźnik wskazywał niebezpieczeństwo od pierwszego kwartału 1998 roku, aż w końcu spadł poniżej progu w trzecim kwartale 2007 roku. Swoim zasięgiem obejmował 39 kwartałów, obecnie utrzymuje się powyżej normy przez pięć. Aktualnie USA po raz pierwszy w historii dysponuje systemem wczesnego ostrzegania. Jednak oficjalne ogłoszenie o występowaniu bańki po pięciu kwartałach jest zbyt wczesne. Zadaniem indeksów jest informowanie instytucji finansowych o zagrożeniach rynkowych. Dzięki nim mogą one podejmować działania, które przyczynią się do minimalizacji potencjalnych zagrożeń. Gdy jednak działania instytucji okażą się mało efektywne, rynek nieruchomości w USA po raz kolejny może ulec załamaniu.