Prawdziwie czerwony Czarny Piątek dla bitcoina

Piątkowy poranek przyniósł prawdziwą, paniczną wyprzedaż. Spadki widoczne są zarówno na rynku akcji, jak również na notowaniach kryptowalut. Cena bitcoina osunęła się bowiem w ciągu zaledwie 85 minut o ponad 3200 dolarów, powiększając w ten sposób zasięg trwającej już od godzin nocnych deprecjacji do przeszło 4600 dolarów. Oznacza to, że od szczytów z 10 listopada, kiedy to za bitcoina zapłącić trzeba było 69 tysięcy dolarów, jego cena spadła o ponad 14 600 dolarów, tj. ponad 21 proc. do zaledwie nieco ponad 54 tysięcy dolarów. Spoglądając na notowania najstarszej z walut wirtualnych zauważymy, że już niewiele brakuje, by kurs BTC odsunął się w okolice kolejnego technicznego wsparcia w wysokości 53 tysięcy dolarów.  Podobne, bądź często o wiele większe (procentowo) spadki dostrzec można także na większość Kryptowalut. Spośród 100 największych projektów kryptowalutowych, wzrosty notuje zaledwie 8.  Winny tych spadków zdaje się być wykryty w RPA nowy wariant koronawirusa, który pogorszył nastroje wśród inwestorów. Mimo, że jak dotąd wirusolodzy wykryli “zaledwie” 100 przypadków związanych z tym wariantem, to zdaniem ekspertów jest on najgroźniejszy z dotychczas odkrytych i może być odporny na szczepionki. – Naukowcy z RPA próbują ustalić, jak szybko nowy wariant może się rozprzestrzeniać i czy jest odporny na szczepionki przeciwko Covid-19. Bardzo, bardzo jestem zaniepokojony – mówi Tulio de Oliveira, profesor bioinformatyki, który doradza rządowi RPA.

Złoto drożeje

Obawy wywołane doniesieniami o nowym wariancie koronawirusa spowodowały wzrost notowań złota, informuje Reuters. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała o nowym wariancie koronawirusa odpowiedzialnym za wzrost zarażeń w RPA. Wywołało to spadek apetytu na ryzyko i wzrost na bezpieczeństwo na światowych rynkach. Dodatkowo notowaniom złota sprzyja słabnięcie dolara amerykańskiego. Cena złota spot wzrasta w piątek rano o blisko 1 proc. w odpowiedzi na informacje o pojawieniu się nowego wariantu koronawirusa, a także gwałtowny spadek rentowności długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych.  Cena złota spot w piątek notuje zwyżkę o 0,95 proc. do 1805,90 dol. za uncję. Jednak od początku tygodnia notowania metalu szlachetnego opadły o 2,2 proc. Jednym z czynników, który wspiera zwyżkę kursu złota w piątek jest gwałtowny spadek rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich, która wynosi obecnie 1,53 proc.  Amerykańskie obligacje są innymi długoterminowym aktywem inwestycyjnym, zatem spadek ich rentowności zmniejsza ich atrakcyjność inwestycyjną i relatywnie zwiększa ją w przypadku złota. – Wobec braku jakichkolwiek istotnych, poruszających rynek informacji gospodarczych z USA, w centrum uwagi pozostanie rozwój sytuacji wokół kwestii koronawirusa. Poza tym, rentowności amerykańskich obligacji i dynamika kursu USD odegrają kluczową rolę w oddziaływaniu na zachowanie ceny złota w ostatnim dniu tygodnia. – zauważył Haresh Menghani z FXStreet.  Pomimo, że złoto drożeje w piątek, to bilans tego tygodnia jest ujemny. Powodem jest przekonanie części rynku o wcześniejszym podniesieniu stóp procentowych przez Fed z uwagi na reelekcję Jerome’a Powella na przewodniczącego amerykańskiego banku centralnego.

Niepokój na Wall Street

Na dwie godziny przed rozpoczęciem sesji kontrakt na Dow Jones spadał o ponad 800 pkt., czyli 2,2 proc. Piątkowa sesja na amerykańskich rynkach akcji będzie o połowę krótsza niż zwykle. Zapowiada się jednak, że będzie miała intensywny przebieg za sprawą przeceny na światowych rynkach wywołanej przez doniesienia o nowym wariancie koronawirusa. Na dwie godziny przed rozpoczęciem handlu kontrakt na S&P500 spadał o 1,6 proc., a kontrakt na Nasdaq 100 tracił 0,7 proc. Można oczekiwać, że tak jak na europejskich rynkach inwestorzy będą sprzedawać w piątek akcje spółek najmocniej eksponowanych na skutki ograniczeń wymuszanych przez pandemię. W handlu przedsesyjnym o ponad 10 proc. tanieją papiery operatora wycieczkowców Carnival Corporation. O ponad 7 proc. spada cena akcji American Airlines. Z drugiej strony można oczekiwać wzrostu notowań spółek, których produkty lub usługi cieszą się popytem w sytuacji pandemicznych obostrzeń. Akcje Zoom drożeją o 9 proc. O prawie 6 proc. idzie w górę kurs Peloton, którego rozkwit nastąpił w okresie ubiegłorocznego lockdownu. Spadek rentowności obligacji wynikający z poszukiwania bezpiecznych przystani może zapowiadać spadek notowań banków i wzrost notowań spółek wzrostowych. Ponad 3 proc. tanieją akcje JP Morgan i Goldman Sachs. O ponad 2 proc. rośnie cena papierów Netflixa.

W tygodniu do 24 listopada odnotowano odpływ środków z amerykańskich funduszy, zarówno akcyjnych, jak i obligacji. Wzrosły obawy, że władze monetarne szybciej rozpoczną zacieśnianie swojej polityki.

Chińscy regulatorzy zwrócili się do Didi, czyli „chińskiego Ubera”, aby opuścił amerykańską giełdę. Tłumaczą to obawami o dane posiadane przez spółkę, informuje AFP powołując się na doniesienia Bloomberga. W czerwcu Didi Chuxing zadebiutowało z sukcesem na giełdzie w Nowym Jorku po pierwotnej ofercie publicznej, która przyniosła spółce 4,4 mld dolarów kapitału. Było to największe IPO chińskiej spółki w USA od przeprowadzonego w 2014 roku przez Alibabę, przypomina AFP. Nastroje szybko popsuły doniesienia o dochodzeniu w sprawie Didi, które ruszyło w Chinach i dotyczyło cyberbezpieczeństwa. W piątek Bloomberg poinformował, powołując się na anonimowe źródła, że chińscy regulatorzy chcą, aby Didi wyszedł z amerykańskiej giełdy. Tłumaczą to obawą „wycieku” wrażliwych danych. Bloomberg sugeruje jednak, że opuszczenie NYSE może być częścią kary dla spółki za to, że zdecydowała się na debiut w USA wbrew woli chińskich władz.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *