Piłka nożna:

Liga Mistrzów:

Manchester City pokonał na własnym boisku Paris Saint-Germain. Dzięki temu “Obywatele” plasują się na pierwszym miejscu w grupie A.

Inter Mediolan – Szachtar Donieck 2:0 (0:0)

Bramki: Edin Dzeko 61, 67

Besiktas – Ajax  1:2 (1:0)

Bramki: Rachid Ghezzal 22 – Sebastien Haller 54, 69

Manchester City – PSG 2:1 (0:0)
Bramki: Raheem Sterling 63, Gabriel Jesus 77 – Kylian Mbappe 50

Atletico Madryt – AC Milan 0:1 (0:0)
Bramka: Junior Messias 87

Sporting – Borussia Dortmund 3:1 (2:0)
Bramki: Pedro Goncalves 30, 39, Pedro Porro 81 – Donyell Malen 90+3

Liverpool – FC Porto 2:0 (0:0)
Bramki: Thiago Alcantara 52, Mohamed Salah 70

Sheriff Tyraspol – Real Madryt 0:3 (0:2)
Bramki: David Alaba 30, Toni Kroos 45+2, Karim Benzema 56

Club Brugge – RB Lipsk 0:5 (0:4)
Bramki: Christopher Nkunku 12, 90+3, Emil Forsberg 17, 45+1, Andre Silva 27

 

Liga Europy:

SSC Napoli przegrało ze Spartakiem Moskwa (1:2), a całe spotkanie rozegrał Piotr Zieliński. Polak jednak nie błyszczał na boisku, co włoskie media tłumaczą m.in. pozycją, za którą on sam nie przepada.  W grupie C Ligi Europy znowu się zamieszało. Legia Warszawa dopiero w czwartek gra z Leicester City, ale w środę na boisko wyszli piłkarze Spartaka Moskwa i SSC Napoli. Rosjanie zostali nowym liderem, a to dzięki zwycięstwu 2:1 na własnym stadionie. Przez całe spotkanie we włoskiej drużynie grał Piotr Zieliński. Reprezentant Polski tym razem nie grał na miarę swoich możliwości. W efekcie we włoskich mediach najczęściej otrzymuje noty od 5 do 5,5. “W zimnej Moskwie nie był w stanie zrobić wrażenia swoimi zwykłymi zagraniami” – komentuje włoski Eurosport (ocena 5,5). Dzięki wygranej Spartak zrównał się w grupie C punktami z Napoli. Obie ekipy mają po siedem punktów, Legia 6, a Leicester 5.

Spartak Moskwa – SSC Napoli 2:1 (2:0)
1:0 – Aleksandr Sobolew (k.) 3′
2:0 – Aleksandr Sobolew 28′
2:1 – Eljif Elmas 64′

 

Fortuna 1. Liga:

Korona Kielce wygrała tylko jeden z ostatnich sześciu meczów na własnym stadionie. Tym razem podopieczni Dominika Nowaka przegrali 0:1 z GKS-em Tychy. Atut własnego boiska wykorzystało natomiast Zagłębie Sosnowiec.

Korona Kielce – GKS Tychy 0:1 (0:1)
0:1 – Damian Nowak 40′

 

Zagłębie Sosnowiec – Chrobry Głogów 3:2 (3:0)

1:0 – Maksymilian Banaszewski 19′

2:0 – Szymon Pawłowski 36′

3:0 – Szymon Pawłowski 45′

3:1 – Marcel Ziemann 53′

3:2 – Michał Rzuchowski 86′

 

 

Ciekawostki piłkarskie:

Robert Lewandowski kolekcjonuje nagrody. Drugi rok z rzędu polski napastnik otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza roku IFFHS. Za jego plecami znalazł się Lionel Messi. W zestawieniu Lewandowski otrzymał 150 punktów i aż o 45 “oczek” wyprzedził Argentyńczyka. Obaj piłkarze są uznawani za faworyta do zwycięstwa w plebiscycie Złotej Piłki organizowanego przez “France Football”. Na podium znalazł się także Jorginho, który z Chelsea FC triumfował w Lidze Mistrzów a z reprezentacją Włoch wywalczył mistrzostwo Europy. W czołówce zestawienia są też Kevin De Bruyne, Mohamed Salah, Kylian Mbappe czy Cristiano Ronaldo. Plebiscyt IFFHS może być dobrym prognostykiem przed Złotą Piłką. Ceremonia odbędzie się w poniedziałek, 29 listopada, w Theatre du Chatelet w Paryżu.

 

Koszykówka:

NBA:

Houston Rockets przerwali serię 15 przegranych. U siebie wygrali z Chicago Bulls 118:113. “Rakiety” mają bilans meczów 2-16 i są wciąż najsłabszym zespołem w rozgrywkach.  Rezerwowy Danuel House Jr. uzyskał 18 punktów dla triumfatorów, zaś Christian Wood 16 pkt i 10 zbiórek oraz Kevin Porter Jr. 14 pkt, dziewięć asyst, sześć zbiórek. Do drużyny “Byków” wrócił Nikola Vucevic i zdobył 14 punktów oraz miał 13 zbiórek. Skuteczniejszych od niego było czterech kolegów klubowych; najwięcej punktów zdobył Zach LaVine – 28.

Houston Rockets – Chicago Bulls 118:113 (30:32, 25:32, 35:18, 28:31)
(House Jr. 18, Wood 16, Porter Jr. 14 – LaVine 28, Ball 19, DeRozan 17)

Broniący tytułu Milwaukee Bucks pokonali Detroit Pistons 114:93, wygrywając każdą kwartę. Giannis Antetokounmpo rzucił 33 pkt, a Bobby Portis 28 (sześć “trójek”) plus zebrał 10 piłek.

Milwaukee Bucks – Detroit Pistons 114:93 (32:26, 32:26, 24:22, 26:19)
(Antetokounmpo 33, Portis 28, Holiday 22 – Lyles 19, Bey 13, Grant 13, Lee 12)

Golden State Warriors wygrali z Philadelphia 76ers różnicą 20 “oczek” (116:96), mimo że to “Szóstki” (grające bez Joela Embiida) miały zapas 19 punktów (53:34). W pojedynku braci Curry lepszy nieznacznie okazał się 33-letni Stephen z Warriors – 25 pkt (sześć razy za trzy) i 10 asyst. 31-letni Seth z 76ers miał 24 pkt.

Golden State Warriors – Philadelphia 76ers 116:96 (23:34, 29:27, 34:23, 30:12)
(Curry 25, Wiggins 19, Poole 17 – Curry 24, Maxey 19, Green 10)

Czternaste zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Phoenix Suns, pokonując na wyjeździe Cleveland Cavaliers 120:115. “Słońca” do kolejnego sukcesu poprowadził Devin Booker – 35 punktów, z czego 24 w pierwszej połowie. Dobrze zagrali także: Chris Paul – 17 pkt i 12 asyst, Deandre Ayton – 16 pkt, dziewięć zbiórek i JaVale McGee – 13 pkt, 12 zbiórek.

Cleveland Cavaliers – Phoenix Suns 115:120 (33:36, 33:25, 20:26, 29:33)
(Allen 25, Osman 23, Gerland 19 – Booker 35, Paul 17, Ayton 16)

W jedynym środowym meczu ligi NBA zakończonym po dogrywce koszykarze Indiana Pacers przegrali z Los Angeles Lakers 116:124. “Jeziorowców” do zwycięstwa poprowadził LeBron James, który zdobył 39 punktów, w tym osiem w dodatkowym czasie gry.  James wrócił do składu po pierwszym w karierze zawieszeniu (na jedno spotkanie) za niesportowe zachowanie. Poza 39 “oczkami”, zapisał na koncie sześć asyst i pięć zbiórek. W dogrywce dwukrotnie z rzędu trafił za trzy punkty i jego zespół objął prowadzenie 120:114. Potem jeszcze podwyższył wynik na 122:116, a ustalił go Wayne Ellington.

Indiana Pacers – Los Angeles Lakers 116:124 po dogrywce (31:26, 35:34, 18:22, 28:30, 4:12)
(Brogdon 28, Duarte 17, Holiday 16 – James 39, Westbrook 20, Monk 17)

 

Hokej:

NHL:

Dopiero rzuty karne wyłoniły zwycięzcę meczu ligi hokeja NHL pomiędzy miejscowymi New Jersey Devils i Minnesota Wild. Ostatecznie goście wygrali 3:2, mimo że do hali w Newark dotarli z dużym opóźnieniem z powodu nowojorskich korków.  O losach meczu przesądziła świetna dyspozycja bramkarza Wild Cama Talbota, który w środę obronił 40 strzałów, w tym cztery w dogrywce. Kanadyjczyk bezbłędny okazał się w serii rzutów karnych, nie przepuszczając ani jednego krążka do siatki.  Wild z 12 zwycięstwami prowadzą w tabeli Central Divison, a Devils mają na koncie osiem wygranych i zajmują przedostatnie miejsce w Metropolitan Division

Mający najlepszy bilans w całej lidze Florida Panthers dopiero po dogrywce pokonali u siebie Philadelphia Flyers 2:1. Goście prowadzili od ósmej minuty po golu Joela Farabee, ale na początku trzeciej tercji wyrównał Sam Benett. Benett asystował także przy bramce Aarona Ekblada w doliczonym czasie gry, która dała “Panterom” 14. zwycięstwo w sezonie. Co więcej, hokeiści z Florydy wyrównali rekord ligi pod względem kolejnych zwycięstw na własnym lodowisku. To była ich 11. taka wygrana. W sezonie 1963-64 identyczną serię mieli Chicago Blackhawks. Flyers ponieśli czwartą porażkę z rzędu. Ich problemem jest skuteczność. W ostatnich 12 meczach strzelili tylko 19 goli.

Prowadzący w dywizji centralnej zespół Minnesota Wild po rzutach karnych pokonał na wyjeździe 3:2 New Jersey Devils. Zwycięstwo dał mu celnym strzałem Szwajcar Kevin Fiala. Wcześniej “Dzicy” stracili dwubramkowe prowadzenie.

Pittsburgh Penguins pokonali u siebie Vancouver Canucks 4:1. To już 4. z rzędu zwycięstwo “Pingwinów”. Brock McGinn strzelił gola i zaliczył asystę, a swoje bramki zdobyli kolejno: Bryan Rust, Evan Rodrigues i Zach Aston-Reese, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Najlepszym graczem meczu wybrany został jednak urodzony w Surrey na przedmieściach Vancouver bramkarz Penguins Tristan Jarry, który obronił 36 z 37 strzałów.

Washington Capitals pokonali u siebie Montréal Canadiens 6:3. Po golu i asyście zaliczyli dla zwycięzców: John Carlson, Nic Dowd, Jewgienij Kuzniecow i Dmitrij Orłow. Na liście strzelców znalazły się także nazwiska Michaela Sgarbossy i Toma Wilsona, a Aleksandr Owieczkin zanotował 3 asysty.

Trwa zła passa Winnipeg Jets, którzy przegrali 4. mecz z rzędu. Tym razem na wyjeździe ulegli 0:3 Columbus Blue Jackets.

Detroit Red Wings przerwali serię 4 porażek pokonując u siebie St. Louis Blues 4:2. Robby Fabbri, który w 2019 roku sięgnął z Blues po Puchar Stanleya, strzelił gola i zaliczył asystę dla Red Wings, podobnie jak kapitan Dylan Larkin. Swoje bramki dołożyli Adam Erne i Lucas Raymond, który ma już na koncie 20 punktów za 8 goli oraz 12 asyst.

Derby Nowego Jorku padły łupem Rangers, którzy na wyjeździe pokonali pogrążonych w kryzysie Islanders 4:1. Po 2 gole dla gości strzelili Chris Kreider i występujący w czwartym ataku Kevin Rooney. Czwarta formacja gości łącznie zdobyła 5 punktów.

Vegas Golden Knights wywieźli 2 punkty z Nashville, gdzie pokonali miejscowych Predators 5:2. Chandler Stephenson i kapitan gości Mark Stone zaliczyli po golu i asyście, a na listę strzelców wpisali się też: Jonas Røndbjerg, Adam Brooks i Alex Pietrangelo.

“Drapieżnicy” spadli w tabeli za ekipę Colorado Avalanche, która kontynuuje najdłuższą obecnie zwycięską serię w NHL. “Lawina” pokonała u siebie Anaheim Ducks 5:2 i jest to już jej 6. wygrana z rzędu.

Toronto Maple Leafs pokonali na wyjeździe Los Angeles Kings 6:2. Pierre Engvall, Auston Matthews i John Tavares zaliczyli po golu i asyście, Michaelowi Buntingowi zaliczono gola, gdy obrońca “Królów” Phillip Danault przypadkowo wepchnął krążek do własnej bramki, a listę strzelców w zespole z Toronto uzupełnili: Alex Kerfoot i Jason Spezza.

Prowadzący do wczoraj w tabeli NHL zespół Carolina Hurricanes po raz pierwszy w tym sezonie poniósł 2 porażki z rzędu. Po poniedziałkowej wpadce z San Jose Sharks tym razem uległ na wyjeździe 1:2 jednej z najsłabszych drużyn w lidze Seattle Kraken.

Leon Draisaitl jako pierwszy gracz w tym sezonie osiągnął 20 goli i 40 punktów. Prowadzący w klasyfikacji punktowej NHL Niemiec zdobył 2 bramki i 2 razy asystował tej nocy w wygranym przez Edmonton Oilers 5:3 meczu z Arizona Coyotes.

San Jose Sharks pokonali u siebie Ottawa Senators 6:3. Timo Meier zdobył bramkę zwycięską i zaliczył 2 asysty, a aż trzech graczy “Rekinów” trafiło do siatki po raz pierwszy w tym sezonie.

 

Tenis:

Przez najbliższe 11 dni fani tenisa będą mogli śledzić rywalizację w ramach turnieju finałowego Pucharu Davisa 2021. Wśród uczestników nie zabraknie wielkich gwiazd, choć grono faworytów do końcowego triumfu jest bardzo niewielkie.  W 2019 roku Puchar Davisa wystartował w nowej formule, a zwycięzcami turnieju finałowego, który odbył się w Madrycie, zostali gospodarze. Pandemia COVID-19 sprawiła, że przyszło czekać dwa lata na wyłonienie kolejnego mistrza świata. Do rywalizacji w dniach 25 listopada – 5 grudnia przystąpi 18 zespołów. Organizatorzy zdecydowali się na zmiany. Aby jeszcze bardziej wyjść naprzeciw oczekiwaniom fanów, rywalizacja w fazie grupowej toczyć się będzie w trzech miastach: Madrycie, Turynie i Innsbrucku. Nie wszystko ułożyło się po myśli działaczy, bowiem w wyniku wprowadzonych w Austrii restrykcji impreza odbędzie się bez udziału publiczności.

W turnieju finałowym Pucharu Davisa nie zabraknie wielkich nazwisk. Drużynie narodowej będzie chciał pomóc lider rankingu ATP, Novak Djoković. Serbowie znaleźli się w grupie razem z Austriakami i Niemcami, którym nie pomogą Dominic Thiem i Alexander Zverev. Najmocniejszą ekipę przysłali Rosjanie, której trzon tworzą Danił Miedwiediew i Andriej Rublow oraz półfinalista Australian Open, Asłan Karacew. Broniącej tytułu Hiszpanii trudno będzie powtórzyć wyczyn z 2019 roku. W Madrycie nie zagrają bowiem Rafael Nadal czy Roberto Bautista. Jest za to zdolny Carlos Alcaraz. Poważnie osłabieni są również finaliści sprzed dwóch lat, Kanadyjczycy. W Madrycie nie zaprezentują się Felix Auger-Aliassime czy Denis Shapovalov.

W fazie grupowej każdy zespół rozegra po dwa spotkania. Do ćwierćfinału awansują zwycięzcy sześciu grup oraz dwie najlepsze ekipy z drugich miejsc. W Madrycie odbędą się mecze grupy A i B, dwa ćwierćfinały, oba półfinały oraz finał. W Innsbrucku zagrają ekipy z grupy C i F, których przedstawiciele zmierzą się w ćwierćfinale. Podobnie będzie w Turynie, gdzie do gry przystąpią zespoły z grupy D i E. Do przyszłorocznej edycji turnieju finałowego Pucharu Davisa bezpośrednio zakwalifikują się tylko uczestnicy meczu decydującego o tytule (niedziela, 5 grudnia). Pozostałe ekipy powalczą w kwalifikacjach. Organizatorzy mają prawo do przyznania dwóch dzikich kart.

 

Piłka ręczna:

Norweski trener reprezentacji Polski Arne Senstad powołał 17 zawodniczek na mistrzostwa świata piłkarek ręcznych, które w dniach 2-19 grudnia odbędą się w Hiszpanii – poinformował w czwartek Związek Piłki Ręcznej w Polsce.  Od piątku do niedzieli Polki zagrają w turnieju towarzyskim w Madrycie, który będzie ich ostatnim sprawdzianem przed MŚ. Rywalkami będą, oprócz drużyny gospodarzy – Hiszpanii, Niemki i Słowaczki. Mistrzostwa odbędą się w czterech miastach. Są nimi Castellon, Granollers, Lliria i Torrevieja. Po raz pierwszy wystąpią 32 reprezentacje.

Powołane zawodniczki:

bramkarki: Monika Maliczkiewicz (MKS Zagłębie Lubin S.A.), Adrianna Płaczek (Nantes AH), Barbara Zima (KPR Gminy Kobierzyce).

zawodniczki z pola: Kinga Achruk (MKS Lublin S.A.), Magda Balsam (EUROBUD JKS Jarosław), Marta Gęga (MKS Lublin S.A.), Adrianna Górna (MKS Zagłębie Lubin S.A.), Monika Kobylińska (Brest Bretagne Handball), Sylwia Matuszczyk (EUROBUD JKS Jarosław), Dagmara Nocuń (TuS Metzingen), Natalia Nosek (ESBF Besancon), Oktawia Płomińska (MKS Lublin S.A.), Aleksandra Rosiak (ESBF Besancon), Romana Roszak (MKS Lublin S.A.), Joanna Szarawaga (MKS Lublin S.A.), Magda Więckowska (Korona Handball), Aleksandra Zimny (EUROBUD JKS Jarosław).

 

Dojrzałością, spokojem i wielką determinacją popisali się szczypiorniści Łomży Vive Kielce. Mistrzowie Polski pokonali drugi raz z rzędu mistrzów Europy – Barcę. Kielczanie zwyciężyli 29:27 po doskonałej końcówce spotkania.

Łomża Vive Kielce – FC Barca 29:27 (14:16)

Łomża Vive: Wolff – Vujović, Sanchez-Migallon 1, Olejniczak, Sićko 2, A. Dujshebaev 8, Tournat 3, Karacić 2, Kulesz 3, Moryto 4, Thrastarson, Gębala, Karalek 1, Gudjonsson 2, Nahi 3

Barca: Perez de Vargas, Maciel – Mem 3, Arino 5, Janc 1, N’guessan 2, Gomez 4, Thiagus Petrus, Cindrić 4, Fernandez 2, Makuc, Langaro, Richardson 1, Fabregas 2, Zein 1, Ben Ali 2

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *