Raport walutowy

Protokół z ostatniego posiedzenia FOMC nie dał dolarowym bykom dodatkowego impulsu. Potwierdził on jedynie wcześniejsze wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Główna para walutowa znajduje się w okolicach poziomu 1,12. Dolar w relacji do euro jest najdroższy od kilkunastu miesięcy. Złoty wczoraj umocnił się. Za jedno euro trzeba aktualnie zapłacić ok 4,67. Wczorajszy dokument z posiedzenia FOMC jedynie potwierdził, że ciało decyzyjne jest skłonne rozważyć szybszą normalizację polityki monetarnej w obliczu niesłabnącego wzrostu inflacji. Rynek zatem nie otrzymał nic dodatkowego, czego jeszcze nie wiedział. Dolar mimo to nie osłabił się znacznie, choć takie ryzyko istniało. Nie uległ również dalszej aprecjacji. Rynek przyjął to po prostu na chłodno, co może oznaczać, że uwaga zostanie skupiona w głównej mierze na grudniowym posiedzeniu.

Czwartek przynosi lekkie osłabienie dolara na szerokim rynku, co można wiązać ze spodziewaną absencją inwestorów z USA ze względu na dzisiejsze Święto Dziękczynienia. Niemniej, wczorajsze minutki Fed wypadły raczej “jastrzębio” – pojawiły się głosy, że bank centralny powinien być przygotowany na przyspieszenie taperingu oraz wcześniejszy wzrost stóp procentowych jeżeli będzie tego wymagać sytuacja inflacyjna. Nie brak było też opinii, że kwestia skali tempa ograniczania QE nie powinna być wiązana z terminem podwyżki stóp procentowych. Innymi słowy Fed pozostawił inwestorów wczoraj z domysłami, które najpewniej będą weryfikowane podczas grudniowego posiedzenia, a także przy okazji publikacji kluczowych, comiesięcznych danych makro w przyszłym tygodniu.

Czwartkowe przedpołudnie przyniosło kontynuację umocnienia złotego. Droga do odrobienia strat z ostatnich tygodni daleka, ale przynajmniej kierunek już właściwy. W południe kształtował się w okolicach 4,666 zł. To o grosz mniej niż wczoraj oraz blisko 6 groszy mniej niż w trakcie wtorkowego maksimum, kiedy euro wyceniane było na 4,7236 zł. Kurs euro jest również najniższy od tygodnia oraz znajduje się na poziomach z lokalnego szczytu z marca tego roku.

W dół poruszał się także kurs dolara, który spadł poniżej 4,16 zł. We wtorek „zielony” notowany był nawet po 4,20 zł, co było najwyższym poziomem od marca 2020 r. Przecenę dolara wspiera odbicie na parze EUR/USD – jedno euro kosztuje 1,122 dolara wobec notowanych wczoraj po południu 1,1185 dolara. Warto dodać, że dzisiejszy handel odbywa się pod nieobecność inwestorów z USA, którzy obchodzą Święto Dziękczynienia. Jutro formalnie za oceanem jest już zwykły dzień pracy, lecz w „Czarny Piątek” sesja na Wall Street będzie skrócona o 3 godziny.

Czwartek przynosi także nieco oddechu osobom śledzącym kurs franka szwajcarskiego. Helwecka waluta tanieje do 4,455 zł wobec ponad 4,50 zł na początku tygodnia. Tanieje też funt brytyjski, którego kurs spada z 5,57 zł do 5,54 zł. W poniedziałek GBP kosztował natomiast nawet 5,62 zł.

Warto zwrócić uwagę na forinta, który po zaskakującej ekonomistów decyzji Narodowego Banku Węgier nieco umacnia się względem euro (-0,4 proc.) i złotego (-0,11 proc.).

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *