Piłka nożna:
El. MŚ:
Argentyna nie zwolniła po wygraniu Copa America i nie rezygnuje z walki o zwycięstwo w eliminacjach w strefie CONMEBOL. Pokonała 1:0 Urugwaj, który znalazł się poza miejscami premiowanymi awansem na mundial.
Urugwaj – Argentyna 0:1 (0:1)
0:1 – Angel Di Maria 7′
Piłkarze USA pokonali Meksyk 2:0, awansując przy okazji na pierwsze miejsce w tabeli strefy CONCACAF eliminacji mistrzostw świata 2022. W amerykańskich mediach – oprócz wyniku – spore emocje wzbudziła koszulka z dedykacją Christiana Pulisica, zdobywcy jednej z bramek. Piątkowy mecz odbył się w Cincinnati. Pulisic, występujący na co dzień w Chelsea, wbił pierwszego gola w 74. minucie. Wynik, w minucie 85., ustalił Weston McKennie, gracz Juventusu. W ten sposób ekipa USA przesunęła się na pierwsze miejsce w eliminacyjnej tabeli strefy CONCACAF, ale Meksyk po siedmiu spotkaniach także uzbierał 14 punktów. Amerykańskie media równie dużo – jak o wyniku – rozpisywały się o koszulce, którą po strzeleniu gola zaprezentował Pulisic. Piłkarz Chelsea umieścił na niej napis “Man in the mirror” (“Człowiek w lustrze”). Po meczu wprost tego nie przyznał, ale dedykacja nawiązywała do ostatnich wypowiedzi meksykańskiego bramkarza Guillermo Ochoy, którego Pulisic pokonał w Cincinnati. W innych meczach 7. kolejki eliminacji strefy CONCACAF Kanada wygrała z Kostaryką 1:0, Honduras przegrał z Panamą 2:3, a Salwador zremisował z Jamajką 1:1.
Polska pokonała na wyjeździe grającą niemal cały mecz w dziesiątkę Andorę 4:1 w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata i zapewniła sobie co najmniej drugie miejsce w grupie, oznaczające udział w barażach o awans. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski. W kadrze zadebiutował Matty Cash.
Andora – Polska 1:4 (1:3)
Bramki: Vales 45 – Lewandowski 5 73, Jóźwiak 11, Milik 45+2
Czerwona kartka: Cucu (1, za faul).
Polska: Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Maciej Rybus – Kamil Jóźwiak, Grzegorz Krychowiak (64. Karol Linetty), Piotr Zieliński (86. Damian Szymański), Mateusz Klich (64. Krzysztof Piątek), Przemysław Frankowski (64. Matty Cash) – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (77. Karol Świderski)
Anglia pokonała na Wembley w Londynie Albanię 5:0 (5:0) w meczu “polskiej” grupy eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Wicemistrzowie Europy mogą być praktycznie pewni awansu do przyszłorocznego mundialu w Katarze.
Anglia – Albania 5:0 (5:0)
Bramki: Harry Maguire 9, Harry Kane 18, 33, 45+2, Jordan Henderson 28
W poniedziałek reprezentacja Polski rozegra mecz eliminacji mistrzostw świata z Węgrami. Wiadomo, że na PGE Narodowym nie zagra trzech graczy podstawowego składu. Sztab podjął także decyzję co do występu Roberta Lewandowskiego. Już wcześniej wiadomo było, że z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek z Węgrami nie zagra Grzegorz Krychowiak. Dzięki temu będzie dostępny na baraże. Oprócz niego na boisko nie wyjdą w poniedziałek Robert Lewandowski oraz Kamil Glik. Oficjalny serwis reprezentacji przekazał, że tę decyzję podjęli selekcjoner Paulo Sousa oraz sami zawodnicy.
Równolegle z meczami “polskiej” grupy, odbywały się też spotkania grup C i F. W najważniejszym meczu, reprezentacja Włoch zremisowała 1:1 ze Szwajcarią. Furorę robi reprezentacja Danii, która jednak w 9. meczu straciła pierwszego gola.
Bramki: Nathan Patterson 38, Che Adams 65
Bramki: Andreas Skov Olsen 18, Jacob Bruun Larsen 63, Joakim Maehle 90+3 – Klaemint Olsen 90
Irlandia Północna – Litwa 1:0 (1:0)
Bramki: Dominik Szoboszlai 6, 83, Daniel Gazdag 22, Balint Vecsei 88
Bramki: Giovanni Di Lorenzo 36 – Silvan Widmer 11
Reprezentacje Francji, triumfator ostatniego mundialu w Rosji, oraz Belgii zapewniły sobie w sobotę awans do przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw świata. Łącznie w turnieju w Katarze zajętych jest już sześć z 32 miejsc.
Bośnia i Hercegowina – Finlandia 1:3 (0:1)
Bramki: Luka Menalo 69 – Marcus Forss 29, Robin Lod 51, Daniel O’Shaughnessy 73
Bramki: Christian Benteke 11, Yannick Carrasco 53, Thorgan Hazard 74 – Erik Sorga 70
Czarnogóra – Holandia 2:2 (0:1)
Bramki: Ilija Vukotić 82, Nikola Vujnović 86 – Memphis Depay 25 (k), 54
Francja – Kazachstan 8:0 (3:0)
Piłkarze reprezentacji Chorwacji dzięki zwycięstwu w Splicie nad Rosją 1:0 w meczu na szczycie grupy H wywalczyli – jako piąty europejski zespół – awans do mistrzostw świata 2022. Ich niedzielni rywale spadli na drugie miejsce w tabeli i w marcu wystąpią w barażach. Dzięki zwycięstwu Chorwacja zakończyła eliminacje z dorobkiem 23 punktów, o jeden wyprzedzając Rosję.
Pozostałe mecze w grupie H nie miały znaczenia dla losów awansu. Trwała jedynie walka o trzecie miejsce, które zajęli ostatecznie Słowacy. Uczestnicy tegorocznego Euro pokonali w niedzielę na wyjeździe aż 6:0 kończącą mecz w dziewiątkę Maltę. Trzy bramki zdobył doświadczony Ondrej Duda.
Słowacja zakończyła zmagania z dorobkiem 14 punktów. Tyle samo zgromadziła czwarta Słowenia, która na koniec eliminacji pokonała u siebie Cypr 2:1.
Wcześniej na mundial w Katarze awansowały z Europy – Dania, Niemcy, Francja i Belgia, a z Ameryki Południowej – Brazylia. Pewni występu są oczywiście również gospodarze.
Chorwacja – Rosja 1:0 (0:0)
Bramka: Fedor Kudryashov 81 (s)
Malta – Słowacja 0:6 (0:3)
Bramki: Albert Rusnak 6, 16, Ondrej Duda 8, 69, 80, Vernon De Marco 72
Słowenia – Cypr 2:1 (0:0)
Bramki: Miha Zajc 48, Adam Gnezda Cerin 84 – Andronikos Kakoulis 89
Hiszpania i Serbia wywalczyły awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Serbowie triumfowali po golu w końcówce wyjazdowego spotkania z Portugalczykami, spychając tym samym faworytów na miejsce barażowe.
Bramki: Henrikh Mkhitaryan 59 (k) – Kai Havertz 15, Ilkay Gundogan 45+4 (k), 50, Jonas Hofmann 64
Macedonia Północna – Islandia 3:1 (1:0)
Bramki: Ezgjan Alioski 7, Elif Elmas 65, 87 – Jon Dagur Thorsteinsson 54
Liechtenstein – Rumunia 0:2 (0:1)
Bramki: Dennis Man 8, Nicusor Silviu Bancu 87
Hiszpania – Szwecja 1:0 (0:0)
Bramka: Alvaro Morata 86
Portugalia – Serbia 1:2 (1:1)
Bramki: Renato Sanches 2 – Dusan Tadic 33, Aleksandar Mitrovic 90
Bramki: Georgios Masouras 44 – Amir Rrahmani 76
Luksemburg – Irlandia 0:3 (0:0)
Bramki: Shane Duffy 68, Chiedozie Ogbene 75, Callum Robinson 88
Reprezentacja Polski pewna udziału w barażach, ale wciąż musi walczyć o ważny przywilej w półfinale. Stawką spotkania z Węgrami będzie rozstawienie! Zwycięzcy dziesięciu grup eliminacyjnych wywalczą bezpośredni awans na mundial w Katarze. Zespoły z drugich miejsc, a także dwaj najwyżej notowani triumfatorzy grup w Lidze Narodów (bez awansu ze ścieżki eliminacyjnej) utworzą stawkę barażową. W kwalifikacyjnej dogrywce do obsadzenia będą jeszcze trzy miejsca na mundialu. Baraże mają charakter dwustopniowy (półfinały i finał). Zaplanowano je w drugiej połowie marca przyszłego roku. Dwanaście ekip, które wezmą udział w barażach, utworzy trzy ścieżki liczące po czterech uczestników. W półfinałach rozstawione reprezentacje będą mieć atut własnego boiska, a on może mieć ogromne znaczenie. Biało-Czerwoni nie zwykli przegrywać na PGE Narodowym, lecz żeby sobie zapewnić występ u siebie, muszą się utrzymać w pierwszej szóstce klasyfikacji drużyn z drugich miejsc w grupach eliminacyjnych. Obecnie Polska jest na 5. miejscu i – nie licząc potyczek z najniżej notowanym San Marino (w grupach sześciodrużynowych odpadają punkty za starcia z outsiderami) – uzbierała 14 pkt. – tyle samo co plasująca się za jej plecami Szkocja i o trzy więcej niż Czechy oraz Norwegia. Szkoci, Czesi i Norwegowie (ci ostatni rozegrają jeszcze aż dwa punktowane spotkania – z Łotwą i Holandią) mogą nas wyprzedzić, lecz jeśli sami pokonamy Węgrów, miejsca w pierwszej szóstce już nie stracimy. Wówczas będziemy mieć pewność uplasowania się przed Szkocją (mamy zdecydowanie lepszą różnicę bramek) i Czechami. Losowanie półfinałowych par barażowych odbędzie się 26 listopada w Zurychu. Wtedy poznamy też ścieżkę do finału i gospodarzy decydujących meczów. Same baraże zaplanowano na drugą połowę marca przyszłego roku. O awansie decyduje jedno spotkanie. W razie remisu po 90 minutach, sędzia zarządzi dogrywkę, a potem ewentualnie rzuty karne.
El. ME U -21
Dwa trafienia Adriana Benedyczaka, a także po jednym golu Michała Skórasia i Kacpra Kozłowskiego – tak w skrócie wyglądało spotkanie rozgrywane na Mechatronik Arena w niemieckim Aspach. Mecz w ramach eliminacji mistrzostw Europy w 2023 roku pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec do lat 21 zakończył się w niespodziewany sposób. Biało-czerwoni pokazali się ze świetnej strony i wygrali aż 4:0. Niemieckie media nie zostawiły suchej nitki na faworyzowanych piłkarzach zza naszej zachodniej granicy. Niemcy skomplikowali sobie sytuację w grupie, choć w dalszym ciągu zajmują pierwsze miejsce. W polskiej kadrze najwięcej pochwał otrzymał strzelec dwóch pierwszych bramek Adrian Benedyczak, którego występ oceniono jako “świetny”.
1.Liga:
To był pogrom. Prowadzący w Fortuna I lidze Widzew Łódź rozgromiony w Bielsku-Białej przez Podbeskidzie. Wygrał ŁKS Łódź, który pokonał GKS Katowice.
ŁKS Łódź – GKS Katowice 1:0 (0:0)
1:0 – Dominguez (k.) 73′
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Widzew Łódź 4:0 (0:0) 1:0 – Biliński 49′ 2:0 – Biliński 53′ 3:0 – Polkowski 86′ 4:0 – Biliński 90′
Piłkarze Resovii Rzeszów i Odry Opole stworzyli niezapomniane widowisko w 17. kolejce Fortuna 1 Ligi. Ostatecznie, po spotkaniu obfitującym w zwroty akcji, na tablicy wyników widniał remis 3:3.
Resovia – Odra Opole 3:3 (1:2)
1:0 – Maksymilian Hebel 10′
1:1 – Maciej Wróbel 12′
1:2 – Dawid Czapliński 14′
2:2 – Rafał Mikulec 56′
3:2 – Bartłomiej Wasiluk (k.) 67′
3:3 – Rafał Niziołek (k.) 90′
Przed półmetkiem sezonu Stomil Olsztyn uspokoił swoją sytuację na dole pierwszoligowej tabeli. Wygraną 2:0 z Puszczą Niepołomice zapewnił sobie po przerwie.
Puszcza Niepołomice – Stomil Olsztyn 0:2 (0:0)
0:1 – Łukasz Moneta 55′
0:2 – Patryk Mikita 79′
Arka Gdynia jest poza miejscami premiowanymi awansem oraz strefą barażową w połowie sezonu. Drużyna Ryszarda Tarasiewicza przegrała 1:3 z Sandecją Nowy Sącz. Na ostatniej lokacie w tabeli pozostaje GKS 1962 Jastrzębie.
Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 3:1 (2:1)
1:0 – Damir Sovsić (k.) 3′
1:1 – Michał Bednarski 20′
2:1 – Dawid Wolny 36′
3:1 – Sebastian Rudol 85′
GKS 1962 Jastrzębie – Skra Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 – Adam Mesjasz 45′
2.Liga:
Tylko trzy minuty dzieliły dwa gole, które pozwoliły Chojniczance odnieść zwycięstwo 2:1 z KKS-em 1925 Kalisz. W tabeli drużyna z Pomorza ma coraz większą przewagę nad pokonanym przeciwnikiem.
Chojniczanka – KKS 1925 Kalisz 2:1 (2:0)
1:0 – Mateusz Cegiełka 28′
2:0 – Tomasz Mikołajczak 31′
2:1 – Piotr Giel 55′
Przed półmetkiem sezonu Stal Rzeszów straciła punkty w tylko czterech z 17 spotkań. Ten czwarty raz był w sobotę. Najmocniejszy drugoligowiec zremisował bezbramkowo z Lechem II Poznań.
Lech II Poznań – Stal Rzeszów 0:0
GKS Bełchatów – Radunia Stężyca 0:2 (0:0)
0:1 – Wojciech Fadecki 65′
0:2 – Michał Miller 90′
Pogoń Siedlce – Znicz Pruszków 1:2 (1:0)
1:0 – Maciej Górski 29′
1:1 – Lukas Hrnciar 53′
1:2 – Shuma Nagamatsu 69′
Garbarnia Kraków – Sokół Ostróda 0:0
Śląsk II Wrocław – Olimpia Elbląg 3:0 (1:0)
1:0 – Sebastian Bergier 17′
2:0 – Sebastian Bergier (k.) 58′
3:0 – Szymon Krocz 64′
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Wigry Suwałki 3:1 (1:0)
1:0 – Jean Franco Sarmiento 12′
2:0 – Jean Franco Sarmiento 63′
2:1 – Kosei Iwao 83′
3:1 – Mateusz Lisowski 88′
Motor Lublin – Wisła Puławy 4:1 (1:1)
0:1 – Bartłomiej Bartosiak 3′
1:1 – Michał Fidziukiewicz 24′
2:1 – Michał Fidziukiewicz (k.) 55′
3:1 – Piotr Ceglarz 78′
4:1 – Maciej Firlej 90′
Do ogromnego zamieszania doszło po ostatnim meczu ligowym Motoru Lublin. Prezes Marta Daniewska pokazała środkowy palec kibicom, którzy kierowali w jej stronę obraźliwe okrzyki. Daniewska zapowiedziała, że spotka się z przedstawicielami drużyny i kibicami, by omówić napiętą atmosferę wokół klubu.
Wydawało się, że Ruch Chorzów kryzys ma za sobą. Nic z tych rzeczy. Niebiescy po raz drugi z rzędu przegrali na wyjeździe, tym razem ulegli 0:2 przedostatniemu w eWinner II lidze Hutnikowi Kraków.
Hutnik Kraków – Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 – Łukasz Kędziora 13′
2:0 – Krzysztof Świątek 70′
Ciekawostki piłkarskie:
Barcelona osiągnęła porozumienie z pozostającym do tej pory bez klubu brazylijskim piłkarzem Danim Alvesem i podpisze z nim kontrakt do końca obecnego sezonu – poinformował w piątek hiszpański klub. Za pozyskaniem Daniego Alvesa optował nowy trener przeżywającej kłopoty kadrowe i finansowe “Barcy” Xavi Hernandez, który w przeszłości występował w jej barwach wspólnie z 38-letnim Brazylijczykiem. Ma on w najbliższych dniach dołączyć do zespołu, ale na boisku będzie się mógł pojawić dopiero w styczniu.
Zawodnicy Wybrzeża Rewalskie Rewal zapisali się w historii polskiego futbolu. Drużyna Krzysztofa Sobieszczuka wbiła 53 gole Pomorzaninowi Nowogard, który przyjechał na mecz w zaledwie ośmioosobowym składzie – w tej grupie znaleźli się też juniorzy. Poprzednim rekordzistą była drużyna TPS II Winogrady, która w sierpniu minionego roku pokonała Big Show FC Poznań 46:0 w rundzie wstępnej okręgowego Pucharu Polski.
To jeden z najgłośniejszych transferów w historii Wieczystej. Klub z Krakowa podpisał właśnie umowę z Donaldem Guerrierem. To Haitańczyk, znany z występów w Wiśle, ale i w Lidze Mistrzów. Wieczysta Kraków od kilku lat mocno zaznacza obecność na piłkarskiej mapie Polski. Klub sponsorowany przez Wojciecha Kwietnia już kilka razy zaskoczył spektakularnymi transferami, z których najgłośniejszym było ściągnięcie Sławomira Peszki. Teraz do IV-ligowca dochodzi kolejny gracz z bogatym doświadczeniem w reprezentacji. Donald Guerrier 55 razy wystąpił w kadrze Haiti, ma też za sobą występy w Lidze Mistrzów z Qarabagiem.
Koszykówka:
Nie udało się, ale nie ma też tragedii. W eliminacjach do EuroBasketu 2023 polskie koszykarki przegrały w Izmicie z Turczynkami 41:52. Różnica punktowa nie jest zatem duża. Jednak przy wskaźnikach na poziomie nieco ponad 30 procent skuteczności rzutów z gry i łącznej liczbie 38 strat ciężko było o wielki wynik.
Turcja – Polska 52:41 (12:8, 12:11, 16:6, 12:16)
NBA:
Genialni Stephen Curry, James Harden, Luka Doncić czy Nikola Jokić. Piątkowa seria meczów w NBA obfitowała w wielkie występy największych gwiazd ligi. Zachwycił zarówno Stephen Curry, jak i cały zespół Golden State Warriors. Podopieczni Steve’a Kerra rozbili na własnym parkiecie Chicago Bulls 119:93 i zanotowali siódme z rzędu, a już 11. zwycięstwo w trwającym sezonie zasadniczym. Curry w 34 minuty zdobył aż 40 punktów, cztery zbiórki oraz pięć asyst. Gwiazdor Warriors trafił 9 na 17 oddanych rzutów za trzy i ma już więcej celnych rzutów z dystansu (3 366) niż Ray Allen (3 358). Prześcignął go na liście wszech czasów, awansując na samy szczyt. Bulls osłabieni brakiem Nikoli Vucevicia, który otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19, nie zdołali zatrzymać szturmu rywali po zmianie stron. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 35:17. Zach LaVine wywalczył 23 punkty, ale popełnił też siedem z dwudziestu strat zespołu, a DeMar DeRozan umieścił w koszu tylko 4 na 13 oddanych prób z pola.
Golden State Warriors – Chicago Bulls 119:93 (23:29, 28:16, 35:17, 33:31)
(Curry 40, Wiggins 15, Poole 14 – LaVine 23, DeRozan 18)
Boston Celtics – Milwaukee Bucks 122:113 po dogrywce (30:30, 21:25, 37:26, 20:27, 15:4)
(Schroder 38, Tatum 27, Smart 19 – Portis 22, Allen 21, Holiday 17)
San Antonio Spurs – Dallas Mavericks 109:123 (22:31, 35:37, 20:34, 32:21)
(Vassell 20, Johnson 15, Murray 15, McDermott 14 – Doncić 32, Porzingis 32, Brunson 17)
Los Angeles Lakers – Minnesota Timberwolves 83:107 (26:19, 23:25, 12:40, 22:23)
(Davis 22, Westbrook 20 – Towns 29, Russell 22, Reid 12)
Nawet bez Kawhiego Leonarda, Los Angeles Clippers na starcie nowego sezonu zasadniczego prezentują się fantastycznie. Notują zwycięstwo za zwycięstwem. Paul George wyrasta na czarnego konia do zdobycia w tym sezonie tytułu MVP? Gwiazdor Los Angeles Clippers jak na razie prezentuje się świetnie, a jego drużyna odniosła właśnie siódme zwycięstwo z rzędu. Drużyna z Miasta Aniołów rozpoczęła tę kampanię od bilansu 1-4, ale w tym momencie ma już 8-4. Clippers w sobotę pokonali Minnesota Timberwolves 129:102, a o przebiegu meczu zdecydowała druga kwarta, która zakończyła się wynikiem 38:17.
Los Angeles Clippers – Minnesota Timberwolves 129:102 (32:26, 38:17, 28:28, 31:31)
(George 23, Jackson 21, Mann 16 – Edwards 21, McDaniels 15, Russell 15)
Boston Celtics znów przydarzyła się duża zapaść. Chodzi o ostatnie 12 minut spotkania, Cleveland Cavaliers rozbili w nich Bostończyków 29:15 i triumfowali 91:89. Drużyna z Ohio zdołała podnieść się po fatalnej pierwszej kwarcie, w której rzuciła tylko dziewięć punktów.
Cleveland Cavaliers – Boston Celtics 91:89 (9:20, 29:32, 24:22, 29:15)
(Gerland 22, Mobley 19, Rubio 16 – Schroder 28, Tatum 21, Williams 12)
Washington Wizards nie zaczęli tak dobrze sezonu zasadniczego od 2014 roku. Drużyna ze stolicy Stanów Zjednoczonych pokonała właśnie Orlando Magic 104:92 i po czterech sukcesach z rzędu, ma bilans 9-3. Wizards triumfowali nawet bez swojego lidera, Bradleya Beala, który opuścił spotkanie na Florydzie z powodów osobistych.
Orlando Magic – Washington Wizards 92:104 (18:28, 19:22, 22:32, 33:22)
(Anthony 22, Carter Jr. 17, Bamba 14 – Dinwiddie 23, Harrell 20, Kuzma 17)
Pauzował też kontuzjowany lider Miami Heat, Jimmy Butler. Jego koledzy poradzili sobie jednak wzorowo, bo pokonali Utah Jazz 111:105 i to na ich terenie. Tyler Herro zaaplikował rywalom 27 punktów, a Duncan Robinson trafił 6 na 11 oddanych rzutów za trzy i uzbierał w sumie 22 “oczka”.
Utah Jazz – Miami Heat 105:111 (24:27, 24:31, 21:37, 36:16)
(Bogdanović 26, Clarkson 25, Mitchell 22 – Herro 27, Robinson 22, Lowry 21)
DeMar DeRozan rzucił 35 punktów, wykorzystał przy tym 12 na 16 oddanych rzutów z pola, Zach LaVine dodał 29 “oczek” i zebrał osiem piłek, a Chicago Bulls pokonali Los Angeles Clippers 100:90. Jeszcze na początku czwartej kwarty było 78:77 dla rozpędzonych Clippers, ale Bulls odpowiedzieli wtedy zrywem 9-0 i przejęli kontrolę nad niedzielnym spotkaniem. – Biliśmy się, walczyliśmy – zaznaczał trener Billy Donovan, którego drużyna odniosła dziewiąte zwycięstwo w sezonie zasadniczym 2021/2022. Bulls przerwali serię siedmiu wygranych Clippers. Drużyny z Miasta Aniołów od porażki nie uchronił Paul George, zdobywca 27 punktów, 11 zbiórek i czterech asyst. Gwiazdor Clippers miał jednak problemy z celnością (7/25 z gry, 2/10 za trzy).
Los Angeles Clippers – Chicago Bulls 90:100 (17:30, 28:24, 26:23, 19:23)
(George 27, Bledsoe 21, Jackson 13 – DeRozan 35, LaVine 29, Ball 10)
Atlanta Hawks wreszcie zwycięzcy. Wreszcie, bo to dla nich pierwszy sukces po sześciu porażkach z rzędu, a dopiero drugi, licząc ostatnie 10 meczów. Podopieczni Nate’a McMillana w rewanżu za ubiegłe Finały Konferencji Wschodniej pokonali Milwaukee Bucks 120:100. Genialny był Trae Young, który zdobył 42 punkty, osiem zbiórek oraz 10 asyst.
Atlanta Hawks – Milwaukee Bucks 120:100 (32:24, 26:20, 31:33, 31:23)
(Young 42, Collins 19, Capela 12 – Antetokounmpo 26, Holiday 19, Allen 18)
Los Angeles Lakers zamazali plamę po swoim ostatnim występie (porażka 83:107 z Minnesota Timberwolves) i odnieśli ósme zwycięstwo w sezonie, pokonując u siebie San Antonio Spurs 114:106. Anthony Davis zapisał przy swoim nazwisku 34 punkty, 15 zbiórek oraz sześć asyst.
Atlanta Hawks – Milwaukee Bucks 120:100 (32:24, 26:20, 31:33, 31:23)
(Young 42, Collins 19, Capela 12 – Antetokounmpo 26, Holiday 19, Allen 18)
Kevin Durant i James Harden wrócili do Oklahoma City, gdzie występowali na początku swoich karier i poprowadzili Brooklyn Nets do ósmego zwycięstwa w dziewiątym ostatnim spotkaniu. Ten pierwszy rzucił 33 punkty, trafiając 13 na 14 rzutów wolnych, a Harden miał 16 “oczek”, sześć zbiórek i 13 asyst. Goście triumfowali zdecydowanie (120:96).
Oklahoma City Thunder – Brooklyn Nets 96:120 (25:30, 23:31, 26:29, 22:30)
(Gilgeous-Alexander 23, Dort 20, Jerome 11 – Durant 33, Mills 29, Harden 16)
Stephen Curry tym razem nie miał dnia, trafił tylko 7 na 22 oddane próby z pola, w tym 3 na 13 za trzy, a Golden State Warriors po zaciętym spotkaniu musieli uznać wyższość Charlotte Hornets. Kluczowy rzut hakiem na 39,7 sekundy przed końcem trafił Miles Bridges.
Charlotte Hornets – Golden State Warriors 106:102 (30:27, 27:30, 30:31, 19:14)
(Bridges 22, Ball 21, Rozier 20 – Wiggins 28, Curry 24, Poole 13)
ELB:
Świetny mecz w ofensywie MKS! Dąbrowianie wygrali na wyjeździe z Kingiem Szczecin 102:83 w piątkowym spotkaniu Energa Basket Ligi.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przed własną publicznością wygrali z Treflem Sopot po emocjonującej końcówce 73:66 w niedzielnym meczu 11. kolejki Energa Basket Ligi.
Na rozstrzygnięcie tego meczu trzeba było czekać do ostatniej syreny. Legia Warszawa finalnie pokonała Anwil Włocławek 74:73, a bohaterem meczu został Raymond Cowels.
Nic nie jest im straszne. Koszykarze Grupa Sierleccy Czarni Słupsk pokonali we własnej hali Trefl Sopot 73:66. Uczestnik FIBA Europe Cup nie dał rady udowodnić swojej wyższości.
Hokej:
Reprezentacja Polski kobiet trzecią porażką zakończyła udział w rozgrywanym w czeskim Chomutovie turnieju finałowej rundy kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Awans na igrzyska wywalczyły drużyny Czech, Danii i Szwecji. Polki po dwóch przegranych wysoko spotkaniach z drużynami występującymi w elicie Mistrzostw Świata zagrały z Norwegią, która w hierarchii MŚ znajduje się na poziomie dywizji IA. To jednak nadal o jeden szczebel wyżej niż “biało-czerwone”.
Polska – Norwegia 1:7 (0:2, 1:2, 0:3)
Norwegii przypadło na turnieju w Chomutovie 3. miejsce. Polki zajęły 4., ostatnią pozycję bez punktów i z różnicą goli 2-34.
NHL:
W meczu outsiderów dywizji centralnej Chicago Blackhawks pokonali u siebie najsłabszych w całej lidze Arizona Coyotes 2:1. Zespół z “Wietrznego Miasta” wygrał wszystkie 3 mecze od objęcia go przez tymczasowego trenera Dereka Kinga. Wcześniej przegrał 11 z pierwszych 12 spotkań tego sezonu pod wodzą Jeremy’ego Collitona. Tej nocy Dylan Strome w przewadze strzelił gola zwycięskiego, a wcześniej Alex De Brincat trafił po kapitalnym slalomie Patricka Kane’a między rywalami. Popularny “Kaner” asystował przy obu golach gospodarzy. Strome zdobył pierwszą bramkę w tym sezonie. Ławka Coyotes zgłosiła “challenge” do gola DeBrincata, ponieważ sędziowie sygnalizowali wówczas karę dla drużyny z Glendale, a ta twierdziła, że wcześniej przejęła krążek i sędziowie powinni przerwać grę. Tyle że w międzyczasie krążek opuścił tercję obronną “Kojotów”, a zatem sędziowie nie mogli tamtej sytuacji wziąć pod uwagę. Przeanalizowali zapis wideo, nie uznali “challenge’u” i dodatkowo nałożyli na przyjezdnych karę za opóźnianie gry. Blackhawks z 10 punktami nadal są przedostatni w dywizji centralnej. Coyotes przegrali 13 z 14 meczów w tym sezonie, w tym wszystkie 9 na wyjazdach. Mają tylko 3 punkty i zajmują ostatnią pozycję zarówno w dywizji, jak i w całej NHL.
Tenis:
ATP Sztokholm:
Amerykanin Tommy Paul po raz pierwszy w karierze wygrał turniej tenisowy ATP. W finale halowej imprezy w Sztokholmie pokonał Kanadyjczyka Denisa Shapovalova 6:4, 2:6, 6:4. 24-letni Paul, dotychczas 52. w klasyfikacji tenisistów, po raz pierwszy wystąpił w finale i sięgnął po pierwszy tytuł. Dwa lata młodszy Kanadyjczyk, 18. rakieta świata, rozstawiony w Sztokholmie z “trójką” , po raz czwarty dotarł do decydującego pojedynku. W dorobku ma jedno zwycięstwo – w 2019 roku triumfował właśnie w stolicy Szwecji, gdzie przed rokiem impreza nie doszło do skutku wskutek pandemii COVID-19.
Była to ostatnia impreza ATP w tym sezonie. Od niedzieli w Turynie ośmiu najlepszych zawodników mijającego roku, w tym Hubert Hurkacz, rozpocznie rywalizację w turnieju masters – ATP Finals.
ATP Next Gen:
Hiszpan Carlos Alcaraz pokonał w finale Amerykanina Sebastiana Kordę 4:3 (7-5), 4:2, 4:2 i triumfował w Mediolanie w turnieju ATP Next Generation dla najlepszych tenisistów młodego pokolenia w kończącym się sezonie. 18-letni Alcaraz, który w tym sezonie wygrał pierwszy w karierze turnieju ATP (w Umag) i dotarł do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open, jako 32. rakieta świata był najwyżej rozstawiony w zawodach. W finale zawodnik z Murcji potrzebował godziny i 22 minut, by w trzech setach – rozgrywanych do czterech wygranych gemów – uporać się z synem świetnego przed laty czeskiego tenisisty Petra Kordy, który po zakończeniu kariery osiadł w Stanach Zjednoczonych. Amerykanin – 39. w rankingu ATP – był rozstawiony z “dwójką”.
Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Sebastian Korda (USA, 2) 4:3 (7-5), 4:2, 4:2.
ATP Finals:
Hubert Hurkacz rozegrał w niedzielę pierwszy w karierze mecz w zawodach ATP Finals. W Turynie doszło do jego trzysetowego boju z aktualnym wiceliderem rankingu ATP. Danił Miedwiediew musiał się napracować, aby pokonać polskiego tenisistę. Hurkacz przegrał ostatecznie 7:6(5), 3:6, 4:6, ale nie kończy jeszcze zmagań w Turynie. We wtorek czeka go kolejny pojedynek w Grupie Czerwonej. Na jego drodze stanie gorszy z pary Alexander Zverev – Matteo Berrettini. Włoski tenisista Matteo Berrettini z powodu urazu skreczował przy stanie 7:6 (9-7), 1:0 dla Niemca Alexandra Zvereva w meczu turnieju ATP Finals. Finalista Wimbledonu ze łzami w oczach podszedł do Zvereva, aby podziękować mu za grę. Skreczował przy stanie 7:6(7), 1:0 dla Niemca z powodu kontuzji. Na razie nie wiadomo, czy wycofa się z turnieju, ale uraz wyglądał poważnie. Jeśli zrezygnuje, to przeciwnikiem Huberta Hurkacza we wtorkowym pojedynku będzie pierwszy rezerwowy, Włoch Jannik Sinner.
Grupa Czerwona
Danił Miedwiediew (Rosja, 2) – Hubert Hurkacz (Polska, 7) 6:7(5), 6:3, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Matteo Berrettini (Włochy, 6) 7:6(7), 1:0 i krecz
debel:
Grupa Czerwona
W poniedziałek ruszyły zmagania w Grupie Czerwonej turnieju debla zawodów ATP Finals 2021. Nie zawiedli jedni z faworytów do triumfu w Turynie, Amerykanin Rajeev Ram i Brytyjczyk Joe Salisbury.
Rajeev Ram (USA, 2) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 2) – Jamie Murray (Wielka Brytania, 7) / Bruno Soares (Brazylia, 7) 6:1, 7:6(5)
Grupa Zielona
Marcel Granollers i Horacio Zeballos wygrali mecz pierwszej kolejki ATP Finals 2021 w rywalizacji deblistów. Hiszpan i Argentyńczyk obronili cztery meczbole i po super tie breaku pokonali Ivana Dodiga i Filipa Polasek
Marcel Granollers (Hiszpania, 4) / Horacio Zeballos (Argentyna, 4) – Ivan Dodig (Chorwacja, 6) / Filip Polasek (Słowacja, 6) 4:6, 7:6(10), 10-6
Notowanie ATP w grze pojedynczej:
1. Novak Djoković (Serbia) 10940 pkt
2. Danił Miedwiediew (Rosja) 7640
3. Alexander Zverev (Niemcy) 6540
4. Stefanos Tsitsipas (Grecja) 6540
5. Andriej Rublow (Rosja) 4950
6. Rafael Nadal (Hiszpania) 4875
7. Matteo Berrettini (Włochy) 4568
8. Casper Ruud (Norwegia) 3760
9. Hubert Hurkacz (Polska) 3706
10. Felix Auger-Aliassime (Kanada) 3308
11. Jannik Sinner (Włochy) 3150
12. Cameron Norrie (Wielka Brytania) 2945
13. Diego Schwartzman (Argentyna) 2625
14. Denis Shapovalov (Kanada) 2475
15. Dominic Thiem (Austria) 2425
16. Roger Federer (Szwajcaria) 2385
17. Asłan Karacew (Rosja) 2370
18. Cristian Garin (Chile) 2353
19. Roberto Bautista (Hiszpania) 2260
20. Pablo Carreno (Hiszpania) 2230
…
117. Kamil Majchrzak (Polska) 633
168. Kacper Żuk (Polska) 404
WTA Linz:
W piątek zakończył się turniej WTA 250 w Linzu. Finał dostarczył sporych emocji, a szczególnie trzeci set. Mistrzynią została Amerykanka Alison Riske.
finał gry pojedynczej:
Alison Riske (USA, 8) – Jaqueline Cristian (Rumunia, LL) 2:6, 6:2, 7:5
finał gry podwójnej:
Natela Dżalamidze (Rosja, 3) / Kamilla Rachimowa (Rosja, 3) – Xinyu Wang (Chiny) / Saisai Zheng (Chiny) 6:4, 6:2
WTA Finals:
Grupa Teotihuacan
Anett Kontaveit idzie jak burza! Rewelacja ostatnich miesięcy zachwyca również w WTA Finals. Estonka rozbiła Karolinę Pliskovą i jest już pewna awansu do półfinału imprezy w Guadalajarze.
Anett Kontaveit (Estonia, 8) – Karolina Pliskova (Czechy, 3) 6:4, 6:0
W WTA Finals 2021 w Guadalajarze jak na razie największych emocji dostarczają mecze z udziałem Garbine Muguruzy. Hiszpanka podniosła się po nieudanym pierwszym secie i odniosła zwycięstwo nad Barborą Krejcikovą.
Garbine Muguruza (Hiszpania, 6) – Barbora Krejcikova (Czechy, 2) 2:6, 6:3, 6:4
Garbine Muguruza przerwała zwycięską serię Anett Kontaveit. Hiszpankę ogarnęła euforia po awansie do półfinału WTA Finals 2021 w Guadalajarze.
Garbine Muguruza (Hiszpania, 6) – Anett Kontaveit (Estonia, 8) 6:4, 6:4
Barbora Krejcikova zaprzepaściła szansę na wygraną w ostatnim meczu grupowym WTA Finals 2021 w Guadalajarze. Prowadziła 6:0, 4:2, ale przegrała ze swoją rodaczką Karoliną Pliskovą.
Karolina Pliskova (Czechy, 3) – Barbora Krejcikova (Czechy, 2) 0:6, 6:4, 6:4
Grupa Chichen Itza
Maria Sakkari i Paula Badosa po raz pierwszy uczestniczą w Mistrzostwach WTA. W czwartek w Guadalajarze obie wygrały swoje mecze w zdecydowany sposób. Greczynka rozprawiła się z Igą Świątek, a Hiszpanka zdobyła 10 gemów z rzędu od 2:4 w spotkaniu z Aryną Sabalenką. W sobotę doszło do pierwszego starcia tych tenisistek. Ponad dwugodzinna batalia obfitowała w zwroty akcji. Wygrała Badosa 7:6(4), 6:4.
Paula Badosa (Hiszpania, 7) – Maria Sakkari (Grecja, 4) 7:6(4), 6:4
Iga Świątek stoczyła niesamowitą batalię o przetrwanie w WTA Finals 2021 w Guadalajarze. Poziom trzeciego seta był niebywały! Dopiero w końcówce Aryna Sabalenka skruszyła opór Polki, pozbawiając naszą tenisistkę szansy na półfinał.
Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) – Iga Świątek (Polska, 5) 2:6, 6:2, 7:5
W półfinale dojdzie do starcia dwóch Hiszpanek. Garbine Muguruza zmierzy się z Paulą Badosą. Rywalką Kontaveit będzie Greczynka Maria Sakkari lub Białorusinka Aryna Sabalenka. Swiątek zagra dziś w meczu o pietruszkę z Badosą.
Gra deblowa:
Ogromnych emocji dostarczył w piątek deblowy mecz japońskich tenisistek w WTA Finals 2021 w Guadalajarze. Shuko Aoyama i Ena Shibahara odrabiały straty w obu setach i potrzebowały osiem piłek meczowych, aby zapewnić sobie wygraną.
Shuko Aoyama (Japonia, 2) / Ena Shibahara (Japonia, 2) – Nicole Melichar-Martinez (USA, 4) / Demi Schuurs (Holandia, 4) 6:4, 7:6(5)
Do interesującego starcia doszło w sesji wieczornej trzeciego dnia turnieju WTA Finals 2021 w Guadalajarze. Darija Jurak i Andreja Klepac potrzebowały super tie breaka, aby odnieść cenne zwycięstwo.
Darija Jurak (Chorwacja, 7) / Andreja Klepac (Słowenia, 7) – Samantha Stosur (Australia, 5) / Shuai Zhang (Chiny, 5) 6:7(10), 7:6(4), 10-5
Starcie wielkoszlemowych mistrzyń w WTA Finals 2021 w Guadalajarze zakończyło się bolesną porażką triumfatorek Wimbledonu. W deblu Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova rozgromiły Su-Wei Hsieh i Elise Mertens.
Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) – Su-Wei Hsieh (Tajwan, 3) / Elise Mertens (Belgia, 3) 6:3, 6:1
Mecz Shuko Aoyamy i Eny Shibahary z Samanthą Stosur i Shuai Zhang w WTA Finals 2021 w Guadalajarze nie miał ciężaru gatunkowego, ale dostarczył wielkich emocji. Australijka i Chinka, mistrzynie US Open, odniosły honorowe zwycięstwo.
Samantha Stosur (Australia, 5) / Shuai Zhang (Chiny, 5) – Shuko Aoyama (Japonia, 2) / Ena Shibahara (Japonia, 2) 4:6, 6:3, 10-7
Meksykańscy fani czekali na ten mecz, ponieważ na korcie pojawiła się Giuliana Olmos oraz partnerująca jej Sharon Fichman. Meksykańsko-kanadyjska para przegrała jednak z duetem Alexa Guarachi i Desirae Krawczyk 6:0, 3:6, 9-11.
Alexa Guarachi (Chile, 6) / Desirae Krawczyk (USA, 6) – Sharon Fichman (Kanada, 8) / Giuliana Olmos (Meksyk, 8) 0:6, 6:3, 11-9
W niedzielny wieczór odbył się ostatni mecz deblowy w grupie Tenochtitlan w ramach turnieju WTA Finals 2021. Zwycięstwo i awans do półfinału wywalczyła para Demi Schuurs i Nicole Melichar-Martinez.
Nicole Melichar-Martinez (USA, 4) / Demi Schuurs (Holandia, 4) – Darija Jurak (Chorwacja, 7) / Andreja Klepac (Słowenia, 7) 6:4, 3:6, 10-2
Siatkówka:
W meczu 7. kolejki PlusLigi Asseco Resovia wygrała z Projektem Warszawa 3:0. Siatkarze z Rzeszowa odnieśli zwycięstwo po dwóch porażkach w poprzednich meczach. Po raz pierwszy w tym sezonie ograli drużynę ze ścisłej czołówki.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z impetem rozpoczęła sezon i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza się zatrzymać. W niedzielę podopieczni Gheorghe Cretu pokonali na wyjeździe Trefla Gdańsk 3:0.
Porażka 0:3 z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle była chłodnym prysznicem dla Jastrzębskiego Węgla. Kilka dni później drużyna już powróciła do zwyciężania i pokonała 3:0 Ślepsk Malow Suwałki.
F1:
W padoku Formuły 1 nikt już nie ma wątpliwości, że Guanyu Zhou zostanie nowym kierowcą Alfy Romeo. Zespół z Hinwil ogłosi to w najbliższy wtorek. Co więcej, w Szanghaju ma się odbyć z tej okazji specjalna konferencja. Trudno się dziwić, że Chińczycy organizują prezentację Zhou z wielką pompą, bo po raz pierwszy będą mieć swojego kierowcę w F1. Decyzja o postawieniu na Zhou pociągnie za sobą odejście Roberta Kubicy i Orlenu z Alfy Romeo. Oznaczałoby to zakończenie współpracy po dwóch sezonach, w trakcie których Kubica był rezerwowym w ekipie z Hinwil. Czy to oznacza, że Kubica i Orlen pożegnają F1? Niekoniecznie. Niedawno pojawiły się plotki, że 36-latek może zostać rezerwowym w Aston Martinie. Zespół z Silverstone nie posiada partnera paliwowego, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby gigant z Płocka nawiązał z nim współpracę. Właścicielem Aston Martina jest Lawrence Stroll, który bardzo ceni i szanuje Roberta Kubicę. Obaj panowie poznali się w roku 2018 w Williamsie.
Lewis Hamilton ruszał z dziesiątego pola startowego do GP Sao Paulo, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa na Interlagos. Brytyjczykowi dopisało szczęście i tym samym podtrzymał on przy życiu nadzieje na obronę tytułu mistrzowskiego. W sobotę Valtteri Bottas idealnie rozegrał moment startowy do sprintu kwalifikacyjnego i szefowie Mercedesa najpewniej liczyli, że podobnie będzie w niedzielę. Tak się jednak nie stało. Pierwsze metry wyścigu Formuły 1 o GP Sao Paulo lepiej rozegrał Max Verstappen i to on objął prowadzenie. Hamilton wygrał GP Sao Paulo, co ma kluczowe znaczenie dla losów walki o tytuł mistrzowski w F1. Na trzy wyścigi przed zakończeniem sezonu 2021 strata Brytyjczyka do Maxa Verstappena zmalała do 14 punktów.
Ważne dla Mercedesa jest to, że w GP Sao Paulo powiększył on przewagę nad Red Bull Racing. Przed rundą na Interlagos obie ekipy dzielił tylko 1 punkt. Teraz różnica wzrosła do 11 “oczek”. Powoli rozstrzygnięta wydaje się być walka o najniższy stopień podium klasyfikacji konstruktorów F1. Ferrari w GP Sao Paulo zdobyło pokaźną zdobycz i ma już 31,5 punktów przewagi nad McLarenem.
Moto GP:
Historyczny wynik osiągnęło Ducati podczas kończącego sezon GP Walencji. Jako pierwszy metę przeciął Francesco Bagnaia, a tuż za nim finiszowali Jorge Martin oraz Jack Miller. To pierwsze całe podium dla tej włoskiej marki w historii jej startów. Wydarzeniem weekendu jest jednak ostatni wyścig Valentino Rossiego – Włoch zamknął TOP10.
Valentino Rossi zakończył wieloletnią karierę w MotoGP. W Walencji, na specjalnej gali podsumowującej sezon 2021, Włoch został włączony do grona Legend MotoGP. – To była przyjemność – mówił 42-latek o swojej przygodzie z motocyklami. Ten dzień kiedyś musiał nadejść. Valentino Rossi, po 26 latach startów w motocyklowych mistrzostwach świata MotoGP, zjechał ze sceny. W niedzielę po zakończeniu GP Walencji, w którym zawodnik Petronas Yamahy dojechał do mety na dziesiątym miejscu, żegnały go setki pracowników – mechaników, inżynierów, dziennikarzy. Już na torze nie brakowało momentów wzruszenia, bo podczas 26-letniej przygody Rossi współpracował z kilkoma zespołami i w wielu z nich posiada dobrych znajomych. O dziewięciokrotnym mistrzu świata nie zapomnieli też promotorzy MotoGP. W niedzielny wieczór, przy okazji ceremonii podsumowującej sezon 2021, Valentino Rossi został włączony do grona Legend MotoGP. Specjalne odznaczenie otrzymał z rąk Carmelo Ezpelety, który zarządza od lat motocyklowymi mistrzostwami świata. Bez wątpienia obecny sukces MotoGP to w głównej mierze zasługa duetu Rossi-Ezpeleta.
Żużel:
Formalnością było pozostanie na pokładzie kapitana drużynowych mistrzów Polski z Wrocławia. Maciej Janowski oficjalnie parafował bowiem nową umowę na starty w Betard Sparcie. Ma on za sobą fenomenalny sezon w PGE Ekstralidze. Inaczej być nie mogło, a teraz stało się faktem. Maciej Janowski pozostaje w Betard Sparcie Wrocław na kolejny sezon. Wychowanek i najskuteczniejszy żużlowiec w historii klubu z Dolnego Śląska dopełnił w niedzielę formalności i wraz z klubem pochwalił się nowym kontraktem.
Wcześniej we Wrocławiu poinformowano o umowach Taia Woffindena i Artioma Łaguty (obaj na trzy lata), a także Gleba Czugunowa i Daniela Bewleya (obaj na dwa lata) W drużynie zostaje też grono młodzieżowców – na czele z Michałem Curzytkiem. Liderem tej formacji w sezonie 2022 ma być jednak pozyskany w tym okienku Bartłomiej Kowalski.
Boks:
Na gali Premier Boxing Champions w Phoenix David Benavidez (25-0, 22 KO) sprostał roli faworyta i pokonał Kyrone’a Davisa (16-2-1, 6 KO) przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Notowany na pierwszej pozycji w rankingu WBC wagi super średniej Amerykanin po pojedynku po raz kolejny domagał się walki z Saulem “Canelo” Alvarezem (57-1-2, 39 KO).
Michał Soczyński (4-0, 2 KO) dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną. Reprezentant Polski wygrał na pełnym dystansie z Aloysem Youmbim (0-1). Debiutujący Youmbi w ostatniej chwili zastąpił w karcie walk Ethana Kinga. 23-letni Polak posłał rywala na deski już po 30 sekundach pierwszej rundy. 18-letni debiutant szybko doszedł jednak do siebie i w kolejnych fragmentach premierowego starcia również groźnie atakował. Wcześniej na tej samej gali nieudany występ zanotował Piotr Gudel. Pięściarz z Białegostoku przegrał już w pierwszej rundzie.
Alpejski PŚ:
Christian Hirschbuehl wygrał slalom gigant równoległy alpejskiego Pucharu Świata w austriackim Lech/Zuers. W dwóch przejazdach finałowych wyprzedził zaledwie o 0,07 s innego reprezentanta gospodarzy Dominika Raschnera. Trzecie miejsce zajął Norweg Atle Lie McGrath, który pokonał swojego rodaka Henrika Kristoffersena o 0,15 s. Michał Jasiczek uzyskał 48. czas eliminacji i nie zakwalifikował się do 1/8 finału.
Opracowal: Slawek Sobczak