W oczekiwaniu na podniesienie stóp procentowych

Amerykański dolar (USD) rozpoczął ostatni kwartał 2021 roku w pobliżu tegorocznych maksimów i zbliża się do najlepszego tygodnia od czerwca. Inwestorzy oczekują, że jastrzębie brzmiąca Rezerwa Federalna (Fed) podniesie amerykańskie stopy procentowe szybciej niż jej główni konkurenci. Kurs indeksu dolara (DXY) oscyluje w piątek przy poziomie 94,0.  Ostrożne nastroje na rynkach u powodu obaw związanych z obostrzeniami, chwiejnym wzrostem w Chinach i impasem w Waszyngtonie przed zbliżającym się terminem podniesienia stóp w USA również wspierały dolara, który jest postrzegany jako bezpieczne aktywo. – Posiedzenie Fed z zeszłego tygodnia dodało nowego życia do debaty na temat potencjalnej podwyżki stopy funduszy federalnych w 2022 r. To jest pozytywne dla dolara z dwóch powodów. Po pierwsze, USD wygląda lepiej z prostej perspektywy różnicy stóp procentowych. Po drugie, podwyżka stóp w USA i mocniejszy dolar zaważą na perspektywach wzrostu na rynkach wschodzących – napisała Jane Foley, szefowa strategii walutowej w Rabobanku. W jej ocenie perspektywy wzrostu dla rynków wschodzących już cierpią z powodu obaw o spowolnienie w Chinach i obawy o załamanie energetyczne.  – W rezultacie dolar korzysta na spadku apetytu na ryzyko i wypływa z rynków EM o wyższym ryzyku – podkreśliła.

 

Światowy transport na granicy załamania

W liście otwartym do przywódców państw uczestniczących w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, Międzynarodowa Izba Żeglugi (ICS) i inne grupy branżowe ostrzegły przed „załamaniem się globalnego systemu transportu”. Zapobiec temu może zapewnienie pracownikom transportu swobody w przemieszczaniu się i zapewnienie im pierwszeństwa podczas szczepień preparatami uznanymi przez Światową Organizację Zdrowia. „Globalne łańcuchy dostaw zaczynają się deformować. Dwuletnie obciążenie pracowników transportu zbiera swoje żniwo.” – czytamy we wspólnym oświadczeniu ICS oraz Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA), Międzynarodowego Związku Transportu Drogowego (IRU) oraz Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu (ITF). Wszystkie te organizacje reprezentują 65 milionów pracowników transportu na całym świecie.

„Wszystkie sektory transportu również odnotowują niedobór pracowników i oczekują, że wielu odejdzie z powodu złego traktowania milionów ludzi podczas pandemii.To powoduje, że łańcuchy dostaw są nieustanie zagrożone.” – piszą sygnatariusze powyższego komunikatu. Zdaniem Guy’a Plattena, sekretarza generalny ICS, brak pracowników będzie coraz bardziej odczuwalny pod koniec bieżącego roku. To czas, w którym marynarze zazwyczaj podpisują kontrakty na nowy rok. Po doświadczeniach z czasu pandemii, kiedy z powodu kwarantanny nie mogli zejść na ląd, ani wrócić do domu, część z nich może nie zechcieć podpisać nowych kontraktów. Przez ciągle zmieniające się ograniczenia w podróżowaniu i ryzyko ponownego zamknięcia portów marynarze mogą nie zdołać wrócić do domów na Boże Narodzenie. Tym bardziej, że obowiązkowa kwarantanna po zejściu na ląd po przybyciu do swoich krajów ojczystych może oznaczać, że piloci i marynarze zanim będą mogli zobaczyć się z rodziną spędzą kilka tygodni urlopu uwięzieni na kwarantannie w pokoju hotelowym.

Na początku pandemii wielu marynarzy zgodziło się przedłużyć swoje kontrakty o kilka miesięcy. Wszyscy chcieli podtrzymać dostawy żywności, paliwa, leków i innych towarów konsumpcyjnych na całym świecie. Uziemienie samolotów i zamknięcie granic praktycznie uniemożliwiło wymianę załóg i przenoszenie pracowników z jednej części świata do drugiej. Według ICS, w szczytowym momencie kryzysu w 2020 roku 400 000 marynarzy utknęło na statkach bez możliwości powrotu do domu. Niektórzy z nich pracowali nawet 18 miesięcy po zakończeniu swoich pierwotnych kontraktów. Obecnie sytuacja uległa znaczącej poprawie jednak wymiana załóg nadal pozostaje poważnym wyzwaniem. Wariant delt przywrócił niektóre ograniczenia podróży, a pracownicy transportu nadal muszą stawić czoła niezliczonym wymaganiom związanym ze szczepieniami i testami tylko po to, aby wykonywać swoją pracę.

Plattena, niespójne przepisy covidowe oznaczają, że niektórzy marynarze byli wielokrotnie szczepieni różnymi preparatami, ponieważ niektóre kraje zatwierdziły tylko niektóre szczepionki. Wielu marynarzy mogło otrzymać nawet sześć dawek różnych szczepionek lub zakończyło trzy serie szczepionek dwudawkowych. „To absolutny koszmar. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie mamy jakiegoś globalnego standardu,” – powiedział CNN Business. Tymczasem nierówna dystrybucja szczepionek na całym świecie oznacza, że ​​według Plattena tylko około 25 do 30 proc. marynarzy, z których wielu pochodzi z Indii i Filipin, jest w pełni zaszczepionych. To zwiększy presję na i tak już mocno nadwyrężone łańcuchy dostaw. A to może jeszcze bardziej pogorszyć obecną trudną sytuację związaną z dostawami żywności i paliw choćby w Wielkiej Brytanii. Wyzwaniem są również obowiązkowe testy na koronawirusa przy jeździe do kraju.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *