Piłka nożna:

Premier League:

 

Po bramce zdobytej przez Gabriela Jesusa zespół Manchesteru City wygrał na Stamford Bridge z Chelsea 1:0 w hicie 6. kolejki Premier League. Wygrana gości, choć minimalna, jest w pełni zasłużona. Chelsea zaprezentowała się zastanawiająco słabo.

 

Aston Villa grała konsekwentnie. Szczególnie mądrością boiskową wykazywał się Matty Cash. Potencjalny kadrowicz Polski nie zdobył decydującego gola, ale może być zadowolony ze swojego meczu. Jego zespół wygrał 1:0 i zatrzymał Manchester United.

 

Po raz kolejny ekipa Brentford pokazała klasę. Tym razem beniaminek Premier League zatrzymał na swoim stadionie Liverpool. W sobotnim meczu 6. kolejki pomiędzy tymi zespołami padł remis 3:3.

 

Klub Jana Bednarka w dalszym ciągu czeka na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Premier League. W niedzielę Southampton FC przegrało 0:1 z Wolverhampton Wanderers, a kadrowicz zawinił przy decydującej bramce.

 

Arsenal FC po popisowej pierwszej połowie pokonał Tottenham Hotspur 3:1 (3:0) w spotkaniu 6. kolejki rozgrywek Premier League 2021/2022.

 

La Liga:

 

W Madrycie zmierzyły się ze sobą drużyny Realu i Villarrealu. Drużyny w sezonie do tej pory nie przegrały. Po bezpośrednim starciu sytuacja nie zmieniła się, w potyczce gole nie padły.

 

Atletico Madryt doznało pierwszej w sezonie porażki. I to z kim! Na wyjeździe z zamykającym tabelę Deportivo Alaves. Gospodarze gola na wagę wygranej zdobyli na początku spotkania.

 

Z Atletico punktami zrównała się Sevilla, która 2:0 pokonała Espanyol Barcelona. Wygraną w końcówce straciła Valencia. Athletic remis uratował w doliczonym czasie.

 

Piłkarze Barcelony szybko ułożyli sobie mecz z Levante. Gospodarze po niespełna kwadransie prowadzili 2:0. Ostatecznie zwyciężyli 3:0.

 

Bundesliga:

 

Zdobywca Złotego Buta jednak nie pobije rekordów Gerda Muellera i Teodora Peterka. Robert Lewandowski nie miał zbyt wielu sytuacji w starciu z niżej notowanym Greuther Fuerth (1:3).

 

Borussia Dortmund nie poradziła sobie bez swojego najskuteczniejszego zawodnika. W pierwszej połowie nawet nie oddała strzału celnego. Po przerwie grała niewiele lepiej i niespodziewanie przegrała 0:1 z Borussią M’gladbach.

 

Zawodnicy RB Lipsk robili, co chcieli w meczu z Herthą Berlin. Gospodarze wygrali 6:0, a gdyby wykorzystali wszystkie sytuacje, mogli spokojnie pokusić się o dwucyfrówkę. Niespodziewanie wyjazdowej porażki z Hoffenheim doznał VfL Wolfsburg.

 

Serie A:

 

Hellas Werona zmarnował dwubramkowe prowadzenie w meczu z Genoą CFC. Paweł Dawidowicz sprokurował rzut karny zagraniem ręką i od tego momentu rozpoczęła się szalona końcówka. Ostatecznie w doliczonym czasie padł gol na 3:3.

 

AC Milan ponownie nie miał prostego zadania, a jednak postawił na swoim. W wygranym 2:1 meczu ze Spezią jednego z goli strzelił Daniel Maldini. To pierwsze trafienie syna Paolo w lidze włoskiej.

 

Zwroty akcji w pojedynku regionalnych rywali. Prowadził Inter Mediolan, zaliczkę miała Atalanta BC, a skończyło się remisem 2:2. Mistrz Włoch nie wykorzystał szansy na rozstrzygnięcie meczu z rzutu karnego.

 

Pierwsze w sezonie czyste konto Bartłomieja Drągowskiego. Fiorentina wygrała 1:0 z Udinese Calcio. Po pojedynku drużyn Szymona Żurkowskiego i Łukasza Skorupskiego cieszył się ten pierwszy, choć sprokurował swoim faulem rzut karny.

 

Stara Dama tradycyjnie nie zachowała czystego konta. Dwa stracone gole nie odebrały jej jednak punktów. Juventus zwyciężył 3:2 z UC Sampdorią, w której od początku do końca meczu wystąpił Bartosz Bereszyński. Bereszyński był jedynym Polakiem na boisku. Zgodnie z zapowiedziami w bramce Juventusu zagrał Mattia PerinWojciech Szczęsny odpoczywał przed starciem z piłkarzami ofensywnymi Chelsea FC.

 

Reprezentant Polski pozbierał się po rodzinnej tragedii i zgłosił gotowość do gry. Jose Mourinho dał szansę Nicoli Zalewskiemu w starciu derbowym z Lazio Rzym (2:3).

 

Piotr Zieliński w coraz wyższej formie. Po pierwszym w sezonie golu jest również pierwsza asysta. Polak pomógł Victorowi Osimhenowi w otwarciu wyniku wygranego 2:0 starcia SSC Napoli z Cagliari Calcio. Zagrał również Sebastian Walukiewicz.

 

Ligue 1:

 

Paris Saint-Germain wygrało po raz ósmy z rzędu w Ligue 1 2021/2022. Tym razem paryska ekipa pokonała u siebie Montpellier HSC 2:0 i jest zdecydowanym liderem rozgrywek.

 

Przemysław Frankowski wpisał się na listę w spotkaniu RC Lens z Olympique Marsylia. Polak pięknym strzałem z narożnika pola karnego zdobył drugiego gola dla swojego zespołu. To jego drugie trafienie w tym sezonie Ligue 1.
Ostatecznie, RC Lens pokonało Olympique Marsylia 3:2.

 

 

Premjer Liga:

 

Grzegorz Krychowiak zanotował piękną asystę oraz zdobył bramkę z rzutu karnego w dziewiątej kolejce rosyjskiej ekstraklasy. Jego drużyna FK Krasnodar pokonała PFK Soczi 3:0.  Warto zaznaczyć, że Polak pełnił w tym meczu funkcję kapitana swojego zespołu. FK Krasnodar zajmuje obecnie czwarte miejsce w ligowej tabeli.

 

 

MLS:

 

To był świetny weekend dla polskich snajperów za oceanem. Bramki zdobyła trójka naszych snajperów grających za oceanem – Adam Buksa, Jarosław Niezgoda oraz Kacper Przybyłko.  Jako pierwszy na amerykańskie boiska wybiegł Kacper Przybyłko.  Górą okazał się zespół z Philadelphi, któremu zwycięstwo w 71. minucie zapewnił Przybyłko strzelając jedynego gola w meczu.

 

Philadelphia Union – Atlanta United 1:0 (0:0)

1:0 – Przybyłko 71′

 

Znacznie więcej bramek oglądali kibice w Portland. Miejscowi Timbers podejmowali Real Salt Lake. Gospodarze zdemolowali przyjezdnych 6:1. Jedną z bramek zdobył wprowadzony w 80. minucie na boisko Jarosław Niezgoda. Była to pierwsza bramka byłego Legionisty w sezonie.

 

Portland Timbers – Real Salt Lake 6:1 (2:1)

1:0 – Mora 27′
2:0 – Asprilla 36′
2:1 – Kreilach 41′
3:1 – Chara 48′
4:1 – Chara 68′
5:1 – Niezgoda 85′
6:1 – Paredes 88′

 

Nie zatrzymuje się także Adam Buksa. Bohater ostatniego zgrupowania reprezentacji trafił po raz 12. w sezonie. Były piłkarz Pogoni Szczecin nie czekał długo, by otworzyć wynik spotkania New England Revolution z Orlando City. 25-latek trafił do siatki rywali już w 9. minucie.

Buksa w tym sezonie należy do najskuteczniejszych zawodników ligi. Z 12 golami, wspólnie z czterema innymi piłkarzami, zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji króla strzelców.

 

New England Revolution – Orlando City 2:1 (2:1)

1:0 – Buksa 9′
1:1 – Dike 18′
2:1 – Schlegel 35′ (sam.)

 

 

PKO Ekstraklasa:

 

Jagiellonia Białystok pokonała 1:0 (0:0) Lech Poznań w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Goście bedą zapewne pluć sobie w brodę, bo mogli rozstrzygnąć spotkanie już w pierwszej połowie. Gospodarzom wystarczył kolejny błysk geniuszu Jesusa Imaza.

 

Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 1:0 (0:0)
1:0 – Jesus Imaz 71′

 

To był bardzo udany piątek Lechii Gdańsk. Podopieczni Tomasza Kaczmarka pokonali na wyjeździe Górnika Łęczna aż 4:0.

 

Górnik Łęczna – Lechia Gdańsk 0:4 (0:2)
0:1 – Łukasz Zwoliński 41′
0:2 – Flavio Paixao 44′
0:3 – Kacper Sezonienko 55′
0:4 – Flavio Paixao 71′

 

Hit 9. kolejki  miał miejsce w Warszawie. Raków Częstochowa pokazał klasę i wygrał z Legią 3:2. Dwa gole dla zespołu prowadzonego przez Marka Papszuna strzelił Ivi Lopez. Hiszpan najpierw wykorzystał rzut karny, a w drugiej połowie popisał się pięknym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego. To pierwsza przegrana Legii na własnym stadionie w trwających rozgrywkach. Mistrzowie Polski mają w dorobku dziewięć punktów i zajmują 14. miejsce w tabeli. Nie można jednak zapomnieć, że Legia ma jeszcze do rozegrania dwa spotkania zaległe.

 

Ważne zwycięstwo odniosła Stal Mielec. Trzy punkty zapewnił jej strzałem z rzutu karnego Grzegorz Tomasiewicz oraz kilka świetnych interwencji Rafała Strączka.

 

O ile mielczanie odbili się od dna, o tyle w dalszym ciągu w kryzysie pozostaje Warta Poznań. Mimo iż podopieczni Piotra Tworka stworzyli sobie mnóstwo sytuacji w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, to byli bardzo nieskuteczni – zmarnowali rzut karny i parę znakomitych okazji, szczególnie w drugiej połowie. Goście natomiast byli pragmatyczni, wyrachowani. Co mieli, to strzelili. Mieli też znakomicie dysponowanego Dominika Hładuna.

 

Stal Mielec – Radomiak Radom 1:0 (1:0)
1:0 Grzegorz Tomasiewicz (k.) 45+2′

 

Warta Poznań – KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
0:1 Tomas Zajic 45+1′
0:2 Patryk Szysz 66′

 

Legia Warszawa – Raków Częstochowa 2:3 (1:1)

0:1 Ivi Lopez (k.) 29′

1:1 Mahir Emreli 33′

1:2 Fran Tudor 53′

1:3 Ivi Lopez 57′

2:3 Ihor Charatin 70′

 

Śląsk Wrocław oddał trzy celne strzały, wykorzystał dwa rzuty karne i wygrał z Wisłą Płock 3:1, co sprawia, że dalej jest niepokonany w lidze. Dla Wisły to natomiast piąta wyjazdowa przegrana w tym sezonie.

 

Śląsk Wrocław – Wisła Płock 3:1 (2:1)
1:0 Mateusz Praszelik 25′
1:1 Anton Krywociuk 30′
2:1 Robert Pich (k.) 35′
3:1 Robert Pich (k.) 84′

 

Górnik Zabrze prowadził w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką, ale meczu nie wygrał. Gospodarze w osiem minut zdobyli trzy bramki, z czego dwie z rzutów karnych. Jedna z “jedenastek” była powtarzana. Bruk-Bet w końcu mógł się cieszyć z premierowego zwycięstwa w rozgrywkach.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Górnik Zabrze 3:1 (0:0)
0:1 – Rafał Janicki 55′
1:1 – Piotr Wlazło (k.) 68′
2:1 – Kacper Śpiewak 70′
3:1 – Piotr Wlazło (k.) 76′

 

W Krakowie w meczu Wisły z Pogonią padł tylko jeden gol. Zdobyli go szczecinianie. Asystę przy trafieniu zaliczył zawodnik gospodarzy.

 

Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
0:1 – Jean Carlos Silva 15′

 

Fortuna I liga:

 

GKS Katowice zaczyna zadomawiać się w strefie spadkowej na zapleczu PKO Ekstraklasy. Tym razem przegrał 2:4 z Odrą Opole. Poza zespołem z Oleskiej atut własnego boiska wykorzystali piłkarze Arki Gdynia oraz Chrobrego Głogów. Kolejny świetny mecz mają za sobą piłkarze Widzewa Łódź. Na otwarcie 10. kolejki Fortuna I Ligi zespół trenera Janusza Niedźwiedzia rozbił u siebie Skrę Częstochowa aż 4:0.

 

Odra Opole – GKS Katowice 4:2 (3:1)
1:0 – Krzysztof Janus 21′
1:1 – Filip Szymczak 30′
2:1 – Arkadiusz Piech 38′
3:1 – Mateusz Maćkowiak 42′
4:1 – Konrad Nowak 52′
4:2 – Piotr Żemło (sam.) 69′

 

Arka Gdynia – Puszcza Niepołomice 2:0 (1:0)
1:0 – Karol Czubak 39′
2:0 – Karol Czubak 67′

 

Chrobry Głogów – GKS 1962 Jastrzębie 2:0 (1:0)

1:0 – Mikołaj Lebedyński 13′ 2:0 – Dominik Dziąbek 81′

 

Widzew Łódź – Skra Częstochowa 4:0 (1:0)
1:0 – Juliusz Letniowski 42′ – z karnego
2:0 – Bartosz Guzdek 63′
3:0 – Paweł Zieliński 66′
4:0 – Kacper Karasek 77′

Górnik Polkowice – GKS Tychy 0:1 (0:1)
0:1 – Łukasz Grzeszczyk 43′

 

Stomil Olsztyn nie jest już czerwoną latarnią Fortuna I ligi po zwycięstwie 3:0 z Miedzią Legnica. Z atutu własnego boiska skorzystali w niedzielę również piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała.

 

Stomil Olsztyn – Miedź Legnica 3:0 (1:0)
1:0 – Jonatan Straus 6′
2:0 – Łukasz Moneta 70′
3:0 – Patryk Mikita 78′

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Resovia 2:0 (1:0)

1:0 – Joan Roman 2′

2:0 – Giorgi Merebaszwili 48′

 

eWinner II liga:

 

Największą niespodzianką mijającego tygodnia w Fortuna Pucharze Polski było zwycięstwo KKS-u 1925 Kalisz z Pogonią Szczecin. Drużyna Ryszarda Wieczorka wykonała również swoje zadanie w lidze i pokonała 2:0 Hutnika Kraków.

 

KKS 1925 Kalisz – Hutnik Kraków 2:0 (1:0)

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Motor Lublin 1:1 (1:0)

 

Sokół Ostróda – Ruch Chorzów 1:3 (0:1)

Garbarnia Kraków – GKS Bełchatów 1:0 (1:0)

 

Nie minął kwadrans i Stal Rzeszów miała dwubramkową przewagę w meczu ze Zniczem Pruszków. Wygrana 3:1 pozwoliła zachować prowadzenie w tabeli. Ambitne pościgi zaprezentowali piłkarze Wisły Puławy oraz Lecha II Poznań.

 

Stal Rzeszów – Znicz Pruszków 3:1 (2:0)

Radunia Stężyca – Wisła Puławy 2:2 (2:0)

Olimpia Elbląg – Lech II Poznań 1:2 (1:0)

Chojniczanka – Pogoń Siedlce 3:0 (2:0)

Wigry Suwałki – Śląsk II Wrocław 1:0 (1:0)

 

Koszykówka:

NBA:

 

Golden State Warriors dokonują ostatnich roszad w składzie przed startem nowego sezonu w lidze NBA (19 października). Podpisali kontrakt z cenionym obrońcą, zaprosili też na treningi znanego obwodowego.  Jak napisał na Twitterze Schams Charania z “The Athletic”, Golden State Warriors zdecydowali się pozyskać 30-letniego weterana. Avery Bradley, który w przeszłości z powodzeniem reprezentował barwy m.in. Boston Celtics, będzie teraz do dyspozycji trenera Steve’a Kerra. Warunki kontrakty pomiędzy klubem a zawodnikiem nie zostały jednak ujawnione, a dziennikarz Anthony Slater sugeruje, że Bradleya czeka najpierw walka o miejsce w składzie Warriors. Klub z San Francisco zaprosił do treningów ponadto innego doświadczonego obwodowego, Langstona Gallowaya.

 

Słynny argentyński koszykarz Manu Ginobili, który zakończył karierę w 2018 r. w barwach San Antonio Spurs, powraca do klubu z Teksasu, gdzie spędził 16 lat. Będzie doradcą ds. operacji koszykarskich odpowiedzialnym szczególnie za rozwój młodych zawodników – poinformował klub.  Spurs zabiegali o współpracę z Argentyńczykiem, czterokrotnym mistrzem NBA (2003, 2005, 2007 i 2017) z „Ostrogami” od momentu zakończenia przez niego kariery. 44-letni obecnie Ginobili całą karierę w NBA spędził właśnie w San Antonio (2002-2018). W marcu 2019 r. klub z Teksasu zastrzegł koszulkę nr 20, w której występował jeden z najlepszych obcokrajowców w historii rozgrywek za oceanem. Był dziewiątym zawodnikiem San Antonio uhonorowanym w ten sposób.

 

VTB:

 

Generalnie tego można było się spodziewać, ale… CSKA Moskwa rozbiła Enea Zastal BC Zielona Góra 105:71 w meczu ligi VTB. Gigant ze stolicy Rosji grał swobodnie i pokazał swoją wielką moc.  Dimitris Itoudis nawet nie forsując minut swoich liderów, nieustannie miał na parkiecie wielkie postaci.  CSKA zaczęło rozgrywki od drugiego pogromu – w swoim pierwszym meczu pokonali BC Tsmoki Mińsk 92:44, a wcześniej sięgnęli po Superpuchar. Zastal teraz przenosi się do Kazania, gdzie czeka ich starcie z kolejną ekipą z Euroligi – Uniksem.

 

CSKA Moskwa – Enea Zastal BC Zielona Góra 105:71 (23:18, 23:19, 26:20, 33:14)

 

EBL:

 

Anwil Włocławek nadal bez porażki! Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza rozbili słabo dysponowaną Astorię Bydgoszcz 77:58.

 

Niespodzianka w Warszawie. PGE Spójnia Stargard wywiozła bezcenny triumf z hali na Bemowie. O sukcesie 86:84 zadecydowała szalona akcja Erica Neala, który łącznie uzbierał aż 26 punktów.

 

Są niesamowici! Grupa Sierleccy Czarni ku radości kibiców w Słupsku po kapitalnej drugiej połowie pokonali Arged BM Stal 88:80.

 

Tenis:

Puchar Lavera:

 

Zdecydowanym zwycięstwem drużyny Europy zakończyła się czwarta edycja Pucharu Lavera. W niedzielę o sukcesie ekipy ze Starego Kontynentu przesądziła już pierwsza gra. Po piątkowych grach było 3:1 dla Europy. Po sobotnich meczach drużyna ze Starego Kontynentu prowadziła już 11:1.

 

Gra 1.: Reilly Opelka – Casper Ruud 3:6, 6:7(4)
Gra 2.: Felix Auger-Aliassime – Matteo Berrettini 7:6(3), 5:7, 8-10
Gra 3.: Diego Schwartzman – Andriej Rublow 6:4, 3:6, 9-11
Gra 4.: John Isner / Denis Shapovalov – Alexander Zverev / Matteo Berrettini 4:6, 7:6(2), 10-1

Gra 5.: Nick Kyrgios – Stefanos Tsitsipas 3:6, 4:6
Gra 6.: John Isner – Alexander Zverev 6:7(5), 7:6(6), 5-10
Gra 7.: Denis Shapovalov – Danił Miedwiediew 4:6, 0:6
Gra 8.: John Isner / Nick Kyrgios – Andriej Rublow / Stefanos Tsitsipas 7:6(8), 3:6, 4-10

Gra 9.: Reilly Opelka / Denis Shapovalov – Andriej Rublow / Alexander Zverev 2:6, 7:6(4), 3-10

Europa nie dała szans drużynie Reszty Świata, która jedyny punkt zdobyła w piątkowej grze deblowej (John Isner i Denis Shapovalov). To najwyższe zwycięstwo w historii rozgrywek o Puchar Lavera, odbywającego się na cześć legendarnego Australijczyka Roda Lavera, jedynego człowieka, który dwukrotnie skompletował Klasycznego Wielkiego Szlema (1962, 1969).

Kapitan Bjoern Borg i wicekapitan Thomas Enqvist dysponowali w Bostonie bardzo mocnym składem, mimo iż nie mogli zagrać Roger Federer, Rafael Nadal czy Novak Djoković. W zwycięskiej drużynie znaleźli się Andriej Rublow, Alexander Zverev, Matteo BerrettiniStefanos TsitsipasDanił MiedwiediewCasper Ruud i rezerwowy Feliciano Lopez.

 

ATP Metz:

 

Hubert Hurkacz zwyciężył w halowych zawodach ATP 250 na kortach twardych w Metz. We Francji Polak wygrał cztery mecze bez straty seta, a w niedzielnym finale zrewanżował się Hiszpanowi Pablo Carreno za poprzednie niepowodzenia. To jego czwarty tytuł w głównym cyklu, ale pierwszy wywalczony poza terytorium USA. Wcześniej triumfował w Winston-Salem (2019) oraz Delray Beach i Miami (2021). Za zwycięstwo w Metz “Hubi” otrzyma czek na sumę 41,1 tys. euro oraz 250 punktów do rankingu ATP.

 

Hubert Hurkacz (Polska, 1) – Pablo Carreno (Hiszpania, 2) 7:6(2), 6:3

 

Hubert Hurkacz opuści Metz jako podwójny mistrz halowych zawodów Moselle Open 2021. Niedziela we Francji należała do Polaków. Najpierw wrocławianin triumfował w singlu, a następnie był najlepszy razem z Janem Zielińskim w deblu.

 

Hubert Hurkacz (Polska) / Jan Zieliński (Polska) – Hugo Nys (Monako) / Arthur Rinderknech (Francja) 7:5, 6:3

 

ATP Nur-Sułtan:

 

Zajmujący 82. miejsce w rankingu tenisistów Soonwoo Kwon odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w turnieju rangi ATP. W niedzielnym finale w Nur-Sułtanie Koreańczyk pokonał Australijczyka Jamesa Duckwortha. Zawodnik z antypodów jest 65. na liście światowej.

 

Soonwoo Kwon (Korea Płd.) – James Duckworth (Australia) 7:6 (8-6), 6:3.

 

ATP San Diego:

 

Hubert Hurkacz zgłosił się do halowych zawodów ATP 250, które już w poniedziałek rozpoczną się na kortach twardych w San Diego. Będzie to ostatni sprawdzian przed październikowym BNP Paribas Open w Indian Wells. Hurkacz został rozstawiony z piątym numerem.

 

ATP Sofia:

 

Broniący tytułu Jannik Sinner został najwyżej rozstawionym uczestnikiem rozpoczynającego się w poniedziałek turnieju ATP 250 w Sofii.

 

W kwalifikacjach do głównej drabinki wystąpi dwóch Polaków – Kamil Majchrzak i Kacper Żuk.

 

Kamil Majchrzak okrutnie męczył się na otwarcie eliminacji do turnieju ATP 250 w Sofii. Majchrzak (ATP 125) został rozstawiony z numerem szóstym i miał ogromne problemy. Pokonał 4:6, 6:4, 6:3 Maxime’a Cressy’ego (ATP 145).

 

W II rundzie kwalifikacji do turnieju Sofia Open 2021 Kamil Majchrzak (ATP 125) trafił na najwyżej rozstawionego Pedro Martineza (ATP 59). Martinez zwyciężył ostatecznie po 109 minutach 6:4, 7:6(4) i zameldował się w głównej drabince halowego turnieju ATP 250 w Sofii. Majchrzak ma jeszcze szansę dostać się do zawodów jako “szczęśliwy przegrany” z eliminacji, ale musi czekać na wycofanie się choćby jednego z uczestników.

 

Szanse na główną drabinkę stracił drugi z Polaków. Żuk (ATP 168) przegrał 4:6, 2:6 z Tomasem Machacem (ATP 138).

 

Notowanie ATP w grze pojedynczej:
1. Novak Djoković (Serbia) 12133 pkt
2. Danił Miedwiediew (Rosja) 10575
3. Stefanos Tsitsipas (Grecja) 8350
4. Alexander Zverev (Niemcy) 7760
5. Andriej Rublow (Rosja) 6130
6. Rafael Nadal (Hiszpania) 5815
7. Matteo Berrettini (Włochy) 5173
8. Dominic Thiem (Austria) 4995
9. Roger Federer (Szwajcaria) 3765
10. Casper Ruud (Norwegia) 3440
11. Felix Auger-Aliassime (Kanada) 3368
12. Hubert Hurkacz (Polska) 3333
13. Denis Shapovalov (Kanada) 3265
14. Jannik Sinner (Włochy) 2895
15. Diego Schwartzman (Argentyna) 2800
16. Pablo Carreno (Hiszpania) 2550
17. Cristian Garin (Chile) 2510
18. Roberto Bautista (Hiszpania) 2360
19. Reilly Opelka (USA) 2341
20. Gael Monfils (Francja) 2278

125. Kamil Majchrzak (Polska) 621
165. Kacper Żuk (Polska) 434

 

WTA Ostrawa:

 

Anett Kontaveit podbiła Ostrawę (WTA 500). W finale Estonka zatrzymała pogromczynię Igi Świątek, Greczynkę Marię Sakkari i zdobyła trzeci tytuł w karierze.

 

finał gry pojedynczej

Anett Kontaveit (Estonia) – Maria Sakkari (Grecja, 4) 6:2, 7:5

finał gry podwójnej:

Sania Mirza (Indie, 2) / Shuai Zhang (Chiny, 2) – Kaitlyn Christian (USA, 3)/ Erin Routliffe (Nowa Zelandia, 3) 6:3, 6:2

 

WTA  Nur-Sułtan:

 

Urszula Radwańska nie wywalczyła w niedzielę awansu do głównej drabinki halowych zawodów WTA 250 na kortach twardych w Nur-Sułtanie. Polska tenisistka musiała uznać wyższość rozstawionej z “trójką” w eliminacjach Łesi Curenko.

 

WTA Chicago:

 

Najwyżej rozstawiona w kwalifikacjach została Magdalena Fręch (WTA 110). Łodzianka zmierzyła się na inaugurację z Alexą Glatch (WTA 277) i był to bardzo długi pojedynek. Amerykanka sprawiła Polce dużo trudności. Po trzech godzinach i sześciu minutach nasza reprezentantka zwyciężyła tenisistkę gospodarzy 6:7(6), 7:6(5), 7:5.

 

Zupełnie inny przebieg miał mecz z udziałem Katarzyny Kawy (WTA 159). Kryniczanka w 76 minut rozprawiła się z Amerykanką Ingrid Neel (WTA 839), której organizatorzy przyznali dziką kartę. Nasza reprezentantka okazała się w każdym secie lepsza o jedno przełamanie i zwyciężyła pewnie 6:3, 6:4.

 

Do głównej drabinki turnieju w Chicago przepustki nie wywalczyła Katarzyna Kawa (WTA 159). Kryniczanka nie sprostała Beatriz Haddad Mai (WTA 122), która pewnie zmierza do Top 100 po zakończeniu kary dyskwalifikacji za doping. Brazylijka wygrała w niedzielę z Polką w dwóch setach 6:4, 6:2.

 

W niedzielę zakończyły się dwustopniowe eliminacje do zawodów WTA 500 na kortach twardych w Chicago. W głównej drabince wystąpią dwie Biało-Czerwono.  Fręch (WTA 110) tym razem nie straciła seta. W niedzielnym finale kwalifikacji łodzianka spotkała się z Bethanie Mattek-Sands (WTA 342) i w pełni wykorzystała swoją szansę. Nasza reprezentantka rozgromiła specjalizującą się w deblu Amerykankę 6:2, 6:2 i dołączyła do Magdy Linette w turnieju głównym. Pierwszą przeciwniczką Fręch będzie oznaczona dziewiątym numerem Jessica Pegula.

 

Magda Linette w I rundzie zagra z Coco Vandeweghe. Na starcie nie brakuje wielkoszlemowych mistrzyń, w tym Belgijki Kim Clijsters, która zanotuje kolejny powrót na zawodowe korty.

 

Polskie pary poznały również rywalki w deblu. Na interesujące przeciwniczki trafiły grające razem Fręch i Kawa. Zmierzą się one bowiem z belgijskim duetem Kirsten Flipkens i Kim Clijsters, które otrzymały od organizatorów dziką kartę. Clijsters powraca do rywalizacji po ponad rocznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi (kontuzja kolana i COVID-19).

 

W deblu zaprezentuje się także druga Biało-Czerwona para, Magda Linette i Alicja Rosolska. Polki trafiły na amerykański duet Asia Muhammad i Jessica Pegula. Jeśli zwyciężą, to powalczą o ćwierćfinał z oznaczoną czwartym numerem rosyjsko-amerykańską parą Weronika Kudermetowa i Bethanie Mattek-Sands.

 

Notowanie WTA w grze pojedynczej:
1. Ashleigh Barty (Australia) 9726 pkt
2. Aryna Sabalenka (Białoruś) 7005
3. Karolina Pliskova (Czechy) 5265
4. Iga Świątek (Polska) 4756
5. Barbora Krejcikova (Czechy) 4668
6. Elina Switolina (Ukraina) 4491
7. Naomi Osaka (Japonia) 4326
8. Sofia Kenin (USA) 4309
9. Garbine Muguruza (Hiszpania) 4135
10. Maria Sakkari (Grecja) 3995
11. Petra Kvitova (Czechy) 3895
12. Belinda Bencić (Szwajcaria) 3855
13. Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 3310
14. Andżelika Kerber (Niemcy) 3115
15. Simona Halep (Rumunia) 3047
16. Ons Jabeur (Tunezja) 2970
17. Jelena Rybakina (Kazachstan) 2898
18. Elise Mertens (Belgia) 2890
19. Cori Gauff (USA) 2815
20. Bianca Andreescu (Kanada) 2777

54. Magda Linette (Polska) 1167
108. Magdalena Fręch (Polska) 722
164. Katarzyna Kawa (Polska) 454
202. Urszula Radwańska (Polska) 347

 

Siatkówka:

 

Jak podaje na Twitterze oficjalny profil PZPS “Polska Siatkówka”, Ryszard Czarnecki zrezygnował z kandydowania na funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Działacz zaskoczył wszystkich swoją decyzją tuż przed wyborami. W poniedziałek 27.09 rozpoczynają się wybory prezesa PZPS. Było dwóch faworytów, jednak Czarnecki wycofał się jeszcze przed głosowaniem i udzielił wsparcia Sebastian Świderskemu, drugiemu z głównym kandydatów.  Czarnecki poinformował o swojej decyzji przed rozpoczęciem zjazdu delegatów. – Rezygnuję z kandydowania na prezesa PZPS, związku, który dla mnie jest bardzo ważny i jego dobro jest bardzo ważne – powiedział na antenie Polsatu Sport. Dodał, że czasami trzeba skasować własne ambicje i grać w zespole. Decyzja ta była zaskoczeniem, bowiem polityk wiele razy zapowiadał, że chce wygrać wybory i zmienić polską siatkówkę. Z jego nazwiskiem wiązano plany sponsorskie, bowiem w mediach pojawiały się informacje, że Czarnecki ma wpływy w Spółkach Skarbu Państwa, więc jest szansa, że przyciągnie którąś z dużych firm.

 

Boks:

 

Ołeksandr Usyk (19-0, 13 KO) błyszczał w ringu na tle Anthony’ego Joshuy (24-2, 22 KO). Ukrainiec pobił mistrza na jego terenie i odebrał mu pasy WBO, WBA i IBF w wadze ciężkiej. 65 tysięcy kibiców na stadionie Tottenhamu niedowierzało. To był popis boksu ze strony Usyka. Mistrz pod koniec coraz bardziej sfrustrowany, starał się przedrzeć przez szczelną obronę pretendenta, ale bez powodzenia. Ukrainiec swoją przewagę potwierdził w ostatniej rundzie, będąc bliski znokautowania Brytyjczyka. Na to jednak zabrakło czasu. Końcowy gong uratował “AJ’a”. Po dwunastu rundach sędziowie nie mieli wątpliwości. Wszyscy trzej punktowali walkę na korzyść Ołeksandra Usyka (117-112, 116-112, 115-113). Ten sensacyjnie strącił z tronu wagi ciężkiej Anthony’ego Joshuę i wywalczył pasy organizacji WBO, WBA i IBF. Ołeksandr Usyk na stałe zapisał się w historii światowego boksu. Po zdominowaniu kategorii cruiser, w latach 2016-2018, teraz króluje także wśród królewskiej kategorii wagowej. Pogromca Krzysztofa Głowackiego w Londynie wygrał po raz 19. w zawodowej karierze. Kolejny przystanek? Pojedynek unifikacjny ze zwycięzcą trylogii Wilder – Fury bądź rewanż z Joshuą. Oba te scenariusze brzmią świetnie. Pewne jest, że Usyk poważnie namieszał i popsuł plany największych światowych promotorów na walkę Joshua – Fury. Jego wygranej spodziewało się niewielu. Eksperci boksu w zdecydowanej większości typowali zwycięstwo “AJ’a” i to przed czasem.

 

Do strasznych scen doszło na gali w Londynie przed mistrzowską walką Anthony Joshua – Oleksandr Usyk. Callum Smith brutalnie znokautował Lenina Castillo, który doznał konwulsji. Telewizja od razu przerwała transmisję z ringu. Zgodnie z pierwszymi informacjami, Castillo odzyskał przytomność. “Okropny, brutalny nokaut. Castillo reaguje i jest w drodze do szpitala” – napisał Eddie Hearn na Twitterze. – Wszystko z nim w porządku – dodał pięściarski promotor tuż przed walką wieczoru pomiędzy Anthony Joshuą i Oleksandrem Usykiem.

W Obornikach odbyła się 18. gala Tymex Boxing Night. W walce wieczoru Robert Parzęczewski (27-2, 17 KO) pokonał przed czasem Sahana Aybaya (10-1, 8 KO). Ważne zwycięstwa odnieśli także Tomasz Nowicki (9-0, 2 KO) i Mateusz Rzadkosz (12-0-1, 3 KO). O krok od sprawienia sensacji była Jelena Janicijević. Serbka na dystansie dziesięciu rund zremisowała z faworyzowaną Saszą Sidorenko w pojedynku o mistrzostwo Europy w wadze lekkiej.

 

MMA:

 

UFC 266:

 

Matthew Semelsberger (9-3) ekspresowo znokautował Martina Sano (4-3-1) na gali UFC 266 w T-Mobile Arenie w Las Vegas. Debiutant długo nie podnosił się z maty oktagonu. Trudno się dziwić.  Semelsberger udowodnił, że w jego pięściach drzemie prawdziwy dynamit. W marcu potrzebował zaledwie 16 sekund by równie ciężko znokautować Jasona Witta. Tym razem uporał się z rywalem jeszcze szybciej.

Walentina Szewczenko (22-3) rozbiła kolejną rywalkę, broniąc mistrzowskiego pasa UFC w wadze muszej na gali w T-Mobile Arenie w Las Vegas. Tym razem jej ofiarą padła Lauren Murphy (15-5).

 

F1:

 

Opady deszczu w końcówce GP Rosji zapewniły nam ogromne emocje. Wyścig F1 przerodził się w thriller. Przeszarżował Lando Norris, który nie chciał zmienić opon na przejściowe i podarował w ten sposób wygraną Lewisowi Hamiltonowi z teamu Mercedesa. Szalone kwalifikacje do GP Rosji sprawiły, że mieliśmy nietypowy układ kierowców na polach startowych, co zwiastowało spore emocje. Jak to zwykle bywa w Soczi, ruszając z dalszych pozycji można było nabrać większej prędkości. Na całym zamieszaniu zyskał Max  Verstappen z Red Bull Racing, który w odpowiednim momencie zmienił opony na przejściowe. Holender dojechał do mety jako drugi, co biorąc pod uwagę start z końca stawki F1 jest ogromnym sukcesem i minimalizacją strat. Trzeci był kierowca Ferrari, Carlos Sainz.

 

Żużel:

 

W drugim meczu finału drużynowych mistrzostw Polski na żużlu Betard Sparta Wrocław pokonała na Stadionie Olimpijskim Motor Lublin 50:40 i zdobyła złoty medal. W pierwszym spotkaniu był remis 45:45. Dla zespołu z Dolnego Śląska to piąty tytuł w historii.  Wrocławianie przerwali hegemonię Unii Leszno, która była najlepsza w czterech poprzednich sezonach oraz w pięciu z sześciu ostatnich, a łącznie ma w dorobku 18 tytułów.  Sparta po mistrzostwo Polski sięgnęła po 15 latach przerwy. Spotkanie na Stadionie Olimpijskim stało na bardzo wysokim poziomie. Wrocławianie tytuł przypieczętował dopiero w pierwszym biegu nominowanym.

 

W rewanżowym meczu o trzecie miejsce żużlowej ekstraligi Stal Gorzów pokonała w niedzielę Unię Leszno 49:41 i wywalczyła brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski. W pierwszym meczu w Lesznie też było 49:41 dla gorzowian.  Przed rokiem obie drużyny walczyły o tytuł mistrzowski. Wówczas Unia była lepsza i sięgnęła po czwarte mistrzostwo z rzędu. Stal musiała zadowolić się srebrnym medalem. Teraz gorzowianie mieli szansę do rewanżu i ją wykorzystali.

 

Mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw. Arged Malesa Ostrów zdeklasowała Cellfast Wilki Krosno 60:30 i jedną nogą przestąpiła już progi PGE Ekstraligi. Bohaterem spotkania został Tomasz Gapiński, zdobywca 14 punktów. Wilcza wataha rozszarpana. Rewanż odbędzie się 3 października na torze w Krośnie.

 

W sobotę na torze w Krośnie odbyła się druga runda Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Tor tego dnia nie należał do najłatwiejszych. W finale ostatecznie wystartowali Lampart, Hansen, Cierniak i Miśkowiak. W nim Jakub Miśkowiak przedarł się na prowadzenie na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia, a Mateusz Cierniak wyprzedził Hansena na drugim okrążeniu. Dzięki temu, że zawodnik Motoru Lublin wyprzedził Duńczyka, na czele klasyfikacji generalnej cyklu IMŚJ uplasował się Jakub Miśkowiak.

Wyniki:

1. Jakub Miśkowiak (Polska) – 17 (3,3,3,0,3,2,3)
2. Mateusz Cierniak (Polska) – 18 (3,2,3,3,3,2,2)
3. Mads Hansen (Dania) – 14 (3,0,2,2,3,3,1)
4. Wiktor Lampart (Polska) – 12 (t,2,2,3,2,3,w)

 

Kolarstwo:

Flandria 2021:

 

Francuz Julian Alaphilippe obronił w belgijskim Leuven tytuł mistrza świata w kolarskim wyścigu elity ze startu wspólnego. Na mecie wyprzedził o 32 sekundy Holendra Dylana van Baarle i Duńczyka Michaela Valgrena. Czwarty był Belg Jasper Stuyven.  Alaphilippe zgasił entuzjazm belgijskich kibiców, których setki tysięcy zebrały się przy 268-kilometrowej trasie z Antwerpii do Leuven. Triumfował w stylu podobnym jak przed rokiem we włoskiej Imoli: po samotnym ataku 17 km przed metą. Jest pierwszym w historii dwukrotnym mistrzem świata z Francji. Bolesną porażkę ponieśli gospodarze. Niekwestionowanym liderem był faworyt rywalizacji Wout van Aert, któremu podporządkowali się wszyscy zawodnicy, łącznie z Remco Evenepoelem. Do mety dojechało dwóch reprezentantów Polski ze stratą ponad sześciu minut: Michał Kwiatkowski zajął 36. miejsce, a 46. był debiutujący w biało-czerwonych barwach Cesare Benedetti.

 

Katarzyna Niewiadoma zdobyła w belgijskim Leuven brązowy medal mistrzostw świata w kolarskim wyścigu ze startu wspólnego elity. Zwyciężyła po finiszu z niewielkiej grupy Włoszka Elisa Balsamo, a drugie miejsce zajęła Holenderka Marianne Vos. To pierwszy w historii polskiego kolarstwa medal mistrzostw świata w konkurencji elity kobiet.  Zawiedzione mogą być Holenderki, bezkonkurencyjne w czterech poprzednich wyścigach o mistrzostwo świata. Dwa z nich wygrała Anna van der Breggen, obrończyni tytułu, która sobotnim startem zakończyła karierę. Nie był to udany występ. Mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro zajęła dopiero 89. miejsce ze stratą ponad dziewięciu minut do triumfatorki.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *