Apple goni Teslę bijącą rekordy prędkości, a Musk wzywa do mobilizacji

Prezes Tesli, Elon Musk, poprosił pracowników w korespondencji mailowej, aby ci „podjęli super hardcorowe” działania nadrabiające wyzwania produkcyjne by „zapewnić przyzwoitą liczbę dostaw w III kw.”. Dzieje się tak w momencie, kiedy Apple wkracza na nowy poziom w budowie ich samochodu elektrycznego. Elon Musk odczuwa presję konkurencji?  Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, wzywa pracowników do „super ostrej pracy” w nadchodzących tygodniach, aby zapewnić „przyzwoitą” ilość dostaw pojazdów w tym kwartale, zgodnie z nowymi doniesieniami prasy. W ten sposób również Musk chce zapewnić „przyzwoitą” ilość dostaw pojazdów w tym kwartale.  „Wczesna produkcja Q3 była tak wymagająca, że musimy działać super hardcorowo, aby nadrobić to w ciągu następnych 22 dni, aby zapewnić przyzwoitą liczbę dostaw Q3” – dodał Musk w mailu do pracowników. „To jest największa fala przeszkód w historii Tesli, ale musimy to przezwyciężyć”.

W lipcu Tesla poinformowała, że po raz pierwszy przekroczyła 1 miliard dolarów kwartalnego przychodu i dostarczyła ponad 200 000 pojazdów w drugim kwartale. Ale CEO giganta ostrzegł, że globalny niedobór chipów „pozostaje dość poważny”, dodając, że „podaż chipów jest zasadniczo czynnikiem rządzącym naszą produkcją.” a wzrost produkcji Tesli na resztę tego roku będzie określony przez globalną sytuację niedoboru komponentów. To wszystko zbiega się w momencie, kiedy firma Apple wkracza na kolejny poziom w budowie swojego samochodu elektrycznego. Według doniesień medialnych, Apple przeszedł teraz przez proces wysyłania Request for Information (RFI), Request for Proposal (RFP) i Request for Quotation (RFQ) do globalnych producentów części samochodowych, co jest rozumiane jako sygnał, że ostateczni dostawcy części dla samochodu Apple są teraz wybierani do produkcji zleconej. W ten sposób firma chce uniknąć problemu z dostawami i zaburzonym łańcuchem dostaw.

Akcje Tesla Inc. drożeją w handlu przedsesyjnym w piątek częściowo w odpowiedzi na spory wyczyn seryjnego Model S Plaid. Aby udowodnić, ze Tesla Model S Plaid jest najszybszym seryjnie produkowanym pojazdem elektrycznym na świecie, kierowcy reprezentujący markę wybrali się na słynny tor Nürburgring, aby pobić jego nowy rekord w swojej kategorii. Udało się.  Wynik osiągnięty przez samochód z amerykańskiej stajni z nawiązką przebił rezultat poprzednika. Należał on do Porsche Taycan Turbo, został ustanowiony w 2019 roku i wynosił 7:42,3. Ale to już przeszłość. Elon Musk w czwartek potwierdził, że Tesla Model Plaid S pokonała trasę w zaledwie 7:30,909.

Warto jednak zaznaczyć, że jest to jedynie najlepszy rezultat wśród seryjnie produkowanych „elektryków”. Model S Plaid wciąż przegrał m.in. ze spalinowymi Porsche Panamera Turbo (7:29,81) oraz Jaguar XE SV Project 8 (7:23.1). Przedstawiciele Porsche zaznaczyli także, że mają jeszcze asa w rękawie: Porsche Taycan Turbo S, czyli jeszcze mocniejszy samochód niż poprzedni rekordowy pojazd bez symbolu „S”. Elon Musk jest jednak gotowy na dalszą rywalizację. Ekscentryczny miliarder zapowiedział, że w sprzedaży pojawi się także wersja Model S Plaid z pakietem „Track Pack”, który zawierał będzie kilka ciekawych modyfikacji: – Następnym krokiem będzie Plaid z dodanymi powierzchniami aerodynamicznymi, hamulcami z włókna węglowego i oponami przeznaczonymi na tor. – tweetował Musk.

Kłopoty kulinarnego guru

Gordon Ramsay, znany z licznych programów kulinarnych i konkursów, w których występuje jako juror, śni pandemiczny koszmar. Jak obliczyli jego księgowi, w samej Wielkiej Brytanii przez różnego rodzaju obostrzenia w 2020 roku restaurator stracił 5,1 mln funtów. Gordon Ramsay, korzystając ze swojej popularności, otworzył 25 restauracji w Wielkiej Brytanii i 11 w pozostałych krajach, m.in. w USA w Las Vegas. Nie jest to typowa sieć, a raczej lokale oferujące różnorodną kuchnię, które łączy przede wszystkim właściciel i wysoka jakość usług. Znajdziemy wśród nich m.in. “burgerownię” z “bułką” z homarem i krewetkami za 42 funty lub restaurację przy Royal Hospital Road w stylu art deco z trzema gwiazdkami Michelina.  Ogłaszane przez COVID-19 restrykcje nie pozwoliły tym miejscom normalnie pracować – najpierw były zamknięte, a następnie musiały znacznie zmniejszyć liczbę obsługiwanych klientów. Według COmpanies House, grupa miała o 34,5 mln obrotów mniej w ciągu pandemicznego roku. W poprzednim analogicznym okresie osiągnęła zysk w wysokości 6,6 mln funtów przy przychodach w wysokości 55 mln funtów.

Sam Gordon Ramsay spodziewa się, że spadek sprzedaży podczas pandemii sięgnie prawie 60 mln funtów. – Ostatnie 12 miesięcy było najtrudniejszym okresem w mojej 28-letniej karierze restauratora – zdradził w wywiadzie dla “The Sun“. – W każdej z restauracji musieliśmy się pożegnać z członkami personelu. Każdy z lokali musiał zacisnąć pasa, by przez to przejść – dodawał. Jednocześnie zapowiedział, że nie pozwoli, by koronawirus w znacznym stopniu podciął mu skrzydła. – Nie pozwolę, by wirus zaprzepaścił naszą ambitną strategię na przyszłość – mówił. Od kwietnia, a więc poluzowania restrykcji w Wielkiej Brytanii, otworzył kolejne 12 restauracji.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *