Słabość Chin obniża ceny ropy

Cena ropy naftowej WTI spada w poniedziałek o 2 proc. kontynuując przecenę z czwartku i piątku. Sytuacja w Chinach nie ulega poprawie, a dane dotyczące aktywności gospodarczej sugerują na trudności Państwa Środka w kontynuacji odbudowy w sytuacji pojawienia się kolejnych ognisk pandemii koronawirusa. Cena ropy WTI notowanej na amerykańskiej giełdzie surowcowej NYMEX w poniedziałek rano osuwa się do 66,90 dol. za baryłkę na fali informacji o destabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz trudności Chin w podtrzymaniu gospodarczej odbudowy. Jeszcze na przełomie lipca i sierpnia za kontrakt terminowy na baryłkę ropy WTI należało zapłacić 74 dol., ale od tego czasu surowiec potaniał już o blisko 10 proc.  Tanieje także ropa Brent notowana na europejskiej giełdzie ICE. W poniedziałek cena za baryłkę spada o 1,30 proc. do 69,30 dol.

Z Chin, drugim po USA konsumencie ropy naftowej na świecie, napływają dane sugerujące spowolnienie dobrej koniunktury, na której jeszcze niedawno opierały się nastroje na globalnych rynkach surowcowych. Niższe okazały się odczyty związane zarówno z produkcją przemysłową, jak i sektorem usług. Co więcej, Państwo Środka mierzy się z nowymi ogniskami pandemii, co dodatkowo zaburza trwały powrót na ścieżkę wzrostu.  Spoglądając stricte na sytuację w branży paliwowej w Chinach, nastroje również nie są pozytywne. Produkcja rafineryjna jest na najniższym poziomie od maja 2020 roku z uwagi na wysoki poziom rezerw surowca i spadające marże. International Energy Agency, międzynarodowa organizacja związana z rynkiem ropy naftowej, w czwartek poinformowała o rewizji swoich prognoz i spodziewanej wolniejszej odbudowie popytu na ropę naftową z uwagi na nasilenie pandemii przez rozprzestrzenianie się wariantu Delta koronawirusa. Spoglądając na dane wynikające z raportu CFTC, spekulanci zmniejszyli swoje pozycje o 21,7 tys. kontraktów do 283,6 tys. w zeszłym tygodniu. Swoje pozycje zredukowali także menedżerowie funduszy.

 

Amerykanie wciąż mają najlepsze uczelnie na świecie

Organizacja ShanghaiRanking Consultancy opublikowała wyniki tegorocznego rankingu szanghajskiego Academic Ranking of World Universities (ARWU), międzynarodowego zestawienia 1000 najlepszych uczelni. Uniwersytet Warszawski został sklasyfikowany w przedziale 401-500. ARWU to prestiżowy ranking najlepszych uczelni świata publikowany od 2003 roku. Uniwersytet Warszawski jest jedną z 10 najlepszych polskich uczelni ujętych w tegorocznym zestawieniu. Obok Uniwersytetu Jagiellońskiego został sklasyfikowany najwyżej w tej grupie. Oba uniwersytety zajęły miejsca w przedziale 401-500. W rankingu brane pod uwagę są takie wskaźniki, jak: liczba absolwentów czy pracowników, którzy otrzymali Nagrodę Nobla lub Medal Fieldsa, liczba autorów najczęściej cytowanych prac wśród kadry, liczba artykułów w pismach naukowych „Nature” i „Science”, a także dane dotyczące dorobku publikacyjnego uczelni. Dwa pierwsze miejsca w zestawieniu zajęły amerykańskie uczelnie: Harvard University i Stanford University. Na trzecim miejscu uplasowała się brytyjska uczelnia University of Cambridge. Uniwersytet w Oxfordzie zajął 7. pozycję.  W pierwszej dziesiątce są jeszcze dominujące w zestawieniu uczelnie amerykańskie: MIT, Berkeley, Princeton, Columbia, California Institute of Technology oraz University of Chicago, który wyprzedził 11. Yale. Northwestern University zajmuje 34. pozycję, tuż przed Sorboną, a za Duke i University of Wisconsin. Na 55. miejscu usytuowano University of Illinois z Urbana-Champaign. Na początku 3. setki jest UIC.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *