Dziś poznamy ważne dane

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się poprawieniem szczytów w przypadku S&P 500 oraz technologicznego Nasdaqa. Skala wzrostów pozostawała raczej kosmetyczna jak na wakacyjną zmienność, bowiem ten ostatni zyskał 0.3 proc. Umiarkowanie dobre nastroje były widoczne i podczas dzisiejszego handlu w Azji, gdzie większość indeksów zakończyła sesję nad kreską. W takim rozwoju wydarzeń pomógł nieoczekiwany wzrost wskaźnika ufności konsumenckiej w USA Conference Board w czerwcu. Osiągnął on poziom 127.3 pkt. wobec oczekiwanego spadku do 11900 pkt. i 120.0 pkt. przed miesiącem. Wskazuje to, że tempo poprawy konsumpcji w USA wcale nie musi spowalniać. Pozytywnie odebrane zostały również informacje płynące z Moderny, która poinformowała, że jej szczepionka wytworzyła przeciwdziała przeciwko szerzącej się obecnie na świecie indyjskiej mutacji koronawirusa.

Mimo że wczoraj na początku dnia utrzymywała się presja na spadek cen ropy naftowej, ostatecznie cała wtorkowa sesja zakończyła się na plusie na rynku tego surowca. Obawy dotyczące kolejnej fali pandemii oraz rozprzestrzeniającego się wariantu Delta zeszły na dalszy plan w obliczu oczekiwań związanych ze wzrostem popytu na paliwa na świecie w sezonie letnim. Wsparciem dla notowań ropy naftowej już po raz kolejny okazały się dane dotyczące zmiany zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API) podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły aż o 8,15 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano prawie o połowę mniejszej zniżki. Niemniej, jednocześnie wzrosły zapasy benzyny i destylatów.

Gdyby tylko rynki finansowe żyły jeszcze publikacjami danych miałyby dziś prawdziwą ucztę. Uwaga zwrócona jest przede wszystkim na amerykański rynek pracy. Zacznijmy jednak od Chin, gdyż jest to kierunek, który jest przez rynki zazwyczaj bagatelizowany, o ile nie dzieje się tam coś naprawdę szczególnego. W odróżnieniu od Wall Street chiński Hang Seng zaliczył dziś trzeci dzień spadków i jest na poziomie, na którym był w listopadzie ubiegłego roku, czy w lipcu, czy… tak naprawdę przez dużą część poprzedniej dekady. Powodów jest oczywiście wiele, ale jeden z nich jest wyraźny – brak dodruku w Państwie Środka. Ponadto Chiny mocno interweniowały w czasie związanych z pandemią restrykcji, ale – w odróżnieniu od świata zachodniego, szybko tę dodatkową pomoc zaczęły ograniczać, a nadzwyczajny popyt zagraniczny wykorzystują do zacieśnienia gospodarczego. Wiele miar, które w przeszłości korelowały z pewnym opóźnieniem z koniunkturą wskazuje na jej schłodzenie i w ten obraz wpisują się opublikowane dziś indeksy PMI – przemysłowy zwalniający do 50,9 pkt., zaś usługowy do 53,5 pkt. Czy będzie to jeden z przyczynków do globalnego spowolnienia po fali „otwarć” zachodnich gospodarek? Warto ten wątek z pewnością śledzić.

W czerwcu 2021 r. w amerykańskiej gospodarce stworzonych zostało 692 tys. miejsc pracy, wynika z raportu firmy badawczej ADP Employer Services.  Finalny odczyt okazał się więc zauważalnie lepszy od prognoz, choć w dalszym ciagu jest to odczyt gorszy od majowego, kiedy to w USA przybyło aż 886 tysięcy nowych miejsc pracy.  Spoglądając na notowania głównych par walutowych zauważymy jednak, że wbrew oczekiwaniom, publikacja tan ie przyczyniła się do powstania większej zmienności na dolarze amerykańskim. Fakt ten sprawia, że kurs EUR/USD kontynuuje trwające od początku tygodnia spadki.

Odczyt indeksu Chicago PMI, który śledzi aktywność sektora wytwórczego w okręgu Chicago, spadł miesiąc do miesiąca z 75,2 do 66,1 pkt. To wartość niższa od prognoz analityków. Analitycy oczekiwali, że czerwcowy wskaźnik osiągnie 70,2 pkt. Odczyt powyżej 50 pkt oznacza ożywienie w sektorze.

Globalny Internet wg Elona Muska

Całkowity koszt inwestycji w Starlink, usługi internetu satelitarnego szacowany jest przez Elona Muska na poziomie od 20 do 30 mld dolarów. Ekscentryczny miliarder jest gotowy go ponieść przewidując szybki rozwój tego biznesu, donosi Reuters. Sieć satelitów Starlink Elona Muska do sierpnia ma zapewnić szerokopasmowy internet prawie na całym świecie – poza regionami polarnymi. Jak dotąd SpaceX wyniosło na orbitę ponad 1500 satelitów, a Starlink prowadzi operacje w wielu krajach świata – powiedział we wtorek Elon Musk w czasie konferencji Mobile World Congress.  Usługi, z których korzysta obecnie 69 tys. osób, w ciągu 12 miesięcy mogą mieć nawet pół miliona klientów.  Celem SpaceX jest dostarczenie szerokopasmowego internetu 5 proc. światowej populacji w miejscach, gdzie tradycyjne sieci kablowe i bezprzewodowe nie mogą funkcjonować.

Szef SpaceX zdradził, że podpisał dwie umowy z głównymi operatorami telekomunikacyjnymi w dwóch krajach, ale nie może jeszcze ujawnić ich nazwy. Ponadto firma prowadzi rozmowy z kolejnymi telekomami. Firma planuje też uruchomić w przyszłym roku nową wersję satelitów Starlink, które będą dysponowały międzysatelitarnymi łączami laserowymi, co umożliwi dotarcie również do regionów polarnych. Obecnie z systemu Starlink korzystają tylko mieszkańcy USA i Kanady, ale przedstawiciele firmy SpaceX zapewniają, że już we wrześniu tego roku “kosmiczny” internet będzie dostępny globalnie. Chcąc ułatwić działania SpaceX, Elon Musk założył w Polsce spółkę. Starlink Poland została zarejestrowana 11 maja 2021 r.  Na razie wiadomo, że koszty, jakie będą musieli ponieść użytkownicy Starlinka, są niemałe. Żeby móc korzystać z usługi Elona Muska, trzeba będzie zapłacić miesięcznie aż 449 złotych. Jednorazowy koszt instalacji niezbędnego sprzętu do korzystania z połączenia wynosi ponad 2,5 tys. zł, licząc z kosztami przesyłki.

Plany Elona Muska związane z podbojem świata za pomocą szerokopasmowego internetu z kosmosu mają przy okazji ograniczyć wykluczenie cyfrowe. Ale to nie wszystko. SpaceX ma bowiem służyć również podbojowi… wszechświata. Jak informuje “Wprost”, pieniądze, które spółka zarobi dzięki sprzedaży usług, a także fundusze zebrane podczas wykonywania komercyjnych misji dla NASA czy Pentagonu, mają służyć do finansowania podróży na Księżyc, a z czasem – do transportowania pierwszych ludzi na Marsa. Aby te ambitne plany udało się zrealizować, najpierw spółka musi pokonać szereg przeszkód, które stoją na drodze do upowszechnienia usług na świecie. Przeszkód nie tylko natury technicznej, ale też związanych z przepisami prawa.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *