Piłka nożna:
Euro 2020:
Reprezentacja Węgier przegrała swój pierwszy mecz na Euro 2020 z Portugalią (0:3). Jednak zanim obrońcy tytułu zaczęli strzelać gole, to Węgrzy cieszyli się z trafienia. Gol nie został jednak uznany z powodu spalonego. Na trybunach stadionu w Budapeszcie zasiadło ponad 60 tysięcy widzów, którzy żywiołowym dopingiem pomagali reprezentacji Węgier w meczu z Portugalią. Węgrzy dobrze grali w defensywie i długo radzili sobie z atakami rywali. Węgrzy źle zaczęli Euro 2020, a czekają ich mecze z dwoma innymi faworytami całego turnieju. 19 czerwca Madziarzy zmierzą się z Francją, a 23 czerwca dojdzie do konfrontacji z Niemcami.
Węgry – Portugalia 0:3 (0:0)
0:1 Raphael Guerreiro 84′
0:2 Cristiano Ronaldo (k.) 87′
0:3 Cristiano Ronaldo 90+2′
Ronaldo zdobył swoją 10 i 11 bramkę europejskim czemionacie, wyprzedził Michela Platiniego i jest aktualnie najlepszym strzelcem w całej historii mistrzostw Europy. Ustanowił jeszcze jeden rekord – wystąpił w piątym turnieju finałowym mistrzostw Europy.

Gol samobójczy pogrążył drużynę Joachima Loewa. Reprezentacja Niemiec nigdy wcześniej nie przegrała w pierwszym meczu na mistrzostwach Europy. Podopieczni Didiera Deschampsa zwyciężyli w niecodziennych okolicznościach. W 20, minucie spotkania Mats Hummels popełnił katastrofalny błąd i skierował piłkę do własnej bramki. Manuel Neuer nawet nie zdążył zareagować. W ostatecznym rozrachunku Francuzi wygrali 1:0 i zameldowali się na drugim miejscu w tabeli. Portugalia nadal przewodzi stawce.
Francja – Niemcy 1:0 (1:0)
1:0 Hummels 20′ samobójcza
Francja: Lloris – Pavard, Varane, Kimpembe, Hernandez – Kante, Pogba, Rabiot – Griezmann, Benzema (89. Tollisso), Mbappe.

Niemcy: Neuer – Rudiger, Hummels, Ginter (87. Can) – Kimmich, Gundogan, Kroos, Gosens (87. Volland) – Havertz (74. Sane), Gnabry (74. Gnabry), Muller.

Tego organizatorzy Euro 2020 się nie spodziewali. Tuż przed meczem Francja – Niemcy na boisku wylądował spadochroniarz. Nie była to zaplanowana część widowiska i niewiele brakło, by śmiałek wpadł w trybuny. Na opublikowanym nagraniu widać, że było o włos od tragedii. Spadochroniarz najprawdopodobniej chciał zrobić show i wylądować na murawie, ale zaczepił o liny specjalnej kamery rozwieszonej nad boiskiem w Monachium. Śmiałek cudem opanował lot, uniknął zderzenia z trybunami i wylądował na boisku. Na szczęście nie było tam żadnego z piłkarzy reprezentacji Francji i Niemiec. “Bild” poinformował, że spadochroniarz był aktywistą Greenpeace’u i był to element protestu przeciwko Volkswagenowi, który sponsoruje turniej.

Łukasz Fabiański nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na sobotni mecz piłkarskich mistrzostw Europy w Sewilli z Hiszpanią. Bramkarz reprezentacji Polski nabawił się kontuzji mięśniowej na rozgrzewce przed poniedziałkowym pierwszym meczem ze Słowacją. Golkiper West Ham United nie wziął udziału we wtorkowych zajęciach na Polsat Plus Arenie Gdańsk, a przerwa w treningach ma potrwać kilka dni. Nie wiadomo zatem, czy trener Paulo Sousa będzie miał do dyspozycji 36-letniego golkipera na ostatni mecz grupy E ze Szwecją, który zaplanowany został w środę 23 czerwca w Sankt Petersburgu.
W konfrontacji z Hiszpanią nie zagra również środkowy pomocnik Grzegorz Krychowiak, który w przegranym 1:2 spotkaniu ze Słowacją otrzymał dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Copa America:
Czerwona kartka, piękny gol i dominacja w drugiej połowie. Emocji nie brakowało, ale Paragwaj pewnie pokonał Boliwię 3:1 w spotkaniu grupy B Copa America. Paragwaj zaskakująco przegrywał od 10. minuty z Boliwią, która była skazywana na pożarcie przez wyżej notowanych rywali. Ale przewaga faworytów rosła z każdym kwadransem. Punktem zwrotnym spotkania była czerwona kartka, którą tuż przed przerwą obejrzał za faul Jaume Cuellar. Po dziesięciu minutach drugiej połowy, posiadanie piłki Paragwaju wynosiło… 92 procent. Boliwia broniła dostępu do własnej bramki całym zespołem, ale to nie wystarczyło. Obie reprezentacje wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie.

Ciekawostki piłkarskie:
W Ameryce Północnej trwają eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata. W II rundzie doszło do pojedynku pomiędzy reprezentacjami Kanady i Haiti. W pierwszym spotkaniu Kanadyjczycy wygrali 1:0. W drugim do przerwy był bezbramkowy remis. Po zmianie stron przy piłce byli Haitańczycy. Pomocnik Kevin Lafrance odegrał piłkę do bramkarza. Josue Duverger miał jednak ogromne problemy z jej opanowaniem. Piłka minęła 21-latka i zaczęła toczyć się w stronę bramki. Duverger ruszył za nią, próbował ją wybić, ale… nie trafił i zakończyło się na kuriozalnym samobóju. “Jedna z najgorszych interwencji w historii i Kanada wyszła na prowadzenie 1:0 z Haiti” – ocenił portal OneSoccer. Później bramki strzelili jeszcze Cyle Larin i Junior Hoilett, dzięki czemu Kanadyjczycy zwyciężyli 3:0 (w dwumeczu 4:0) i awansowali do kolejnej fazy eliminacji.

Napastnik Leicester City Jamie Vardy został współwłaścicielem piłkarskiej drużyny z USA – Rochester Rhinos, kupując mniejszościowe udziały. W inwestycji nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że drużyna nie rozegrała żadnego meczu przez cztery lata. Ostatnie spotkanie w drugiej lidze amerykańskiej „Nosorożce” zagrały w 2017 roku. Potem właściciele klubu David i Wendy Dworkin poszukiwali nowych inwestorów, a sytuacja finansowa nie pozwalała na start drużyny w rozgrywkach.

W środę w Nyonie rozlosowano pary II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Drugiego rywala na drodze do fazy grupowej poznała Legia Warszawa. Jeśli zespół Czesława Michniewicza pokona mistrza Norwegii FK Bodo/Glimt, w następnej fazie zmierzy się z lepszym z pary Flora Tallin (mistrz Estonii) – Hibernians FC (mistrz Malty). Drużyna ze stolicy nie może narzekać na brak szczęścia, bo mimo że miała przywilej rozstawienia, wśród jej potencjalnych przeciwników były zdecydowanie mocniejsze zespoły – Omonia Nikozja (mistrz Cypru) lub lepszy z pary Slovan Bratysława (mistrz Słowacji) – Shamrock Rovers (mistrz Irlandii). Awans do fazy grupowej Champions League będzie możliwy dopiero po pokonaniu czterech ekip. Właściciele klubu nie kryją, że z przyjściem 34-letniego Vardy’ego jako inwestora wiążą wielkie nadzieje.

Na przekór wszelakim trudnościom Skra Częstochowa definiuje na czym polega piękno futbolu – niski budżet, kłopoty ze stadionem, nie do końca najlepsze relacje z magistratem, ale za to olbrzymia dawka determinacji i woli walki. Dzięki temu klub spod Jasnej Góry wciąż jest w grze o awans do Fortuna 1 Ligi. W półfinale baraży o awans do Fortuna 1. Ligi Skra Częstochowa wygrała w Chojnicach z Chojniczanką 1:0 (1:0). Częstochowianie zagrają w sobotę 19 czerwca w finale na wyjeździe z KKS-em Kalisz. W drugim meczu półfinałowym Wigry Suwałki przegrały z KKS-em Kalisz w rzutach karnych 2:4 (po I połowie, 90 minutach oraz dogrywce było 2:2).

Koszykówka:
NBA:
To był jeden z najlepszych występów w fazie play-off w historii ligi NBA. Koszykarskie środowisko nie kryło wielkiego zachwytu. Gwiazdor Brooklyn Nets, Kevin Durant przejął piąty mecz serii przeciwko Milwaukee Bucks (114:108). 32-letni skrzydłowy był nie do zatrzymania dla defensywy rywali. Kevin Durant zostawił we wtorek na parkiecie absolutnie wszystko, co miał. Grał przez pełne 48 minut, a w tym czasie skompletował triple-double: 49 punktów, 17 zbiórki, 10 asyst, trzy przechwyty i dwa bloki. Wykorzystał 16 na 23 oddane rzuty z pola, w tym 4 na 9 za trzy i 13 na 16 wolnych. – Historyczny występ – opisał postawę swojego lidera w rozmowie z mediami trener Steve Nash. Co warte podkreślenia, Nets odrobili w tym spotkaniu nawet 17 punktów straty, Bucks na początku trzeciej kwarty prowadzili bowiem 71:54. Szósty mecz półfinału Konferencji Wschodniej odbędzie się w Milwaukee w czwartek.
Brooklyn Nets – Milwaukee Bucks 114:108 (15:29, 28:30, 38:28, 33:21)
(Durant 49, Green 27, Griffin 17 – Antetokounmpo 34, Middleton 25, Holiday 19)
Stan serii: 3-2 dla Nets

Po rozdaniu większości nagród indywidualnych za sezon 2020/21, liga NBA ogłosiła najlepsze defensywne składy rozgrywek zasadniczych. Zestawienie zdominowali koszykarze konferencji wschodniej, grający na co dzień w Filadelfii, Milwaukee i Miami. Jeśli chodzi o piątkę najlepszych defensorów sezonu 2020/21 w NBA, obyło się bez większych niespodzianek. Obok Rudy’ego Goberta i Bena Simmonsa, w pierwszym składzie znalazł się jeszcze Draymond Green oraz dwójka z Milwaukee Bucks – Jrue Holiday i Giannis Antetokounmpo.
Nieco inaczej wygląda sprawa, jeśli chodzi o drugą piątkę, bowiem tam można się doszukać sporego zaskoczenia personalnego. Jimmy Butler i Bam Adebayo z Miami Heat uzyskali łącznie dokładnie taką samą liczbę punktów, a za ich plecami znalazła się dwójka koszykarzy na co dzień reprezentująca barwy Philadelphia 76ers. To Joel Embiid oraz, i tu spora niespodzianka, Matisse Thybulle, który szerszej publiczności może nie być jeszcze znany.

Hokej:
NHL:
Zespół Tampa Bay Lightning wygrał mecz numer 2 półfinału play-off NHL z New York Islanders i doprowadził do remisu w całej serii. Spotkania do udanych nie zaliczą sędziowie, którzy m.in. uznali mistrzom NHL gola strzelonego z… 7 graczami z pola na lodzie. “Błyskawica” przed własną publicznością wygrała tej nocy z “Wyspiarzami” 4:2, rewanżując się za porażkę 1:2 w pierwszym spotkaniu. Tym razem znacznie lepiej niż 2 dni wcześniej zagrał pierwszy atak aktualnych mistrzów NHL, prowadzony przez Nikitę Kuczerowa. Rosjanin zaliczył 3 asysty i z dorobkiem 22 punktów umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy fazy play-off. Najpierw podawał przy 10. w tych play-offach golu ich najlepszego strzelca Braydena Pointa, później asystował drugiemu koledze z ataku Ondřejowi Palátowi i wreszcie obrońcy Victorowi Hedmanowi, który trafił w przewadze. Największe kontrowersje wzbudził jednak gol Paláta na 2:1. Powtórki telewizyjne wyraźnie pokazały, że drużyna z Tampy po błędnej zmianie miała wówczas na lodzie aż 7 graczy z pola, co umknęło uwadze sędziów. Co prawda jeden z zawodników stał już przy samym boksie, ale nawet bez niego gospodarze mieli za dużo graczy na tafli. Jeden z asystentów trenera Islanders Barry’ego Trotza Lane Lambert próbował pokazać to sędziom na tablecie, ale taka sytuacja nie może podlegać analizie wideo. Po meczu Trotz powiedział, że jest “rozczarowany” uznaniem gola i brakiem kary dla rywali. Przy stanie 1-1 w serii obie drużyny przenoszą się do Nowego Jorku.
Tampa Bay Lightning – New York Islanders 4:2 (1:1, 1:0, 2:1)
1:0 Point – Kuczerow – Savard 08:58
1:1 Nelson 13:30 (w przewadze)
2:1 Palát – Kuczerow – Hedman 33:15
3:1 Rutta – Goodrow – Coleman 42:16
4:1 Hedman – Kuczerow – Stamkos 49:17 (w przewadze)
4:2 Barzal – Eberle – Leddy 56:44
Trener “złotej” reprezentacji Kanady z niedawnych Mistrzostw Świata poprowadzi drużynę New York Rangers. Nowym szkoleniowcem zespołu z Nowego Jorku będzie Gerard Gallant, który 7 czerwca zdobył z Kanadą tytuł mistrza świata. Zastąpi na tym stanowisku zwolnionego w maju Davida Quinna. Gallant nie pracował w NHL od stycznia ubiegłego roku, gdy stracił posadę w Vegas Golden Knights. Był pierwszym trenerem tej drużyny i w pierwszym sezonie jej istnienia doprowadził ją do finału Pucharu Stanleya, przegranego ostatecznie 1-4 z Washington Capitals.

57-letni obecnie trener do tej pory pracował w najlepszej lidze świata łącznie przez 9 sezonów. Zanim trafił do Las Vegas, był szkoleniowcem Columbus Blue Jackets i Florida Panthers. Łącznie w 541 spotkaniach rozgrywek zasadniczych jego zespoły odniosły 270 zwycięstw, poniosły 216 porażek w regulaminowym czasie, 51 po dogrywkach oraz rzutach karnych, a 4 mecze zremisowały. W play-offach wygrały 18 meczów, a 15 przegrały. Poza sezonem 2017-18, gdy dotarł do finału z Golden Knights, nigdy nie doprowadził drużyny poza pierwszą rundę.

Siatkówka:
Liga Narodów:
Jeżeli starcie z Kanadą miało pokazać obecną siłę Biało-Czerwonych to trzeba przyznać, że przed igrzyskami w Tokio zespół czeka dużo pracy. Nierówna, szarpana gra w zupełności wystarczyła jednak do pokonania rywali bez straty seta. Polscy siatkarze po niełatwym meczu pokonali we wtorkowe popołudnie Kanadę 3:0. Biało-Czerwoni dzięki trzem zdobytym punktom w dalszym ciągu pozostają w grze o pierwsze miejsce po rundzie kwalifikacyjnej Ligi Narodów. Przed meczem z Kanadą selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen zapowiadał, że czas na eksperymenty się skończył. W konfrontacji z ekipą zza oceanu Biało-Czerwoni jednak nie zachwycili. Gdyby nie doskonała postawa Wilfredo Leona, ekipa spod znaku Klonowego Liścia mogłaby cieszyć się co najmniej z ugranego seta. Ostatecznie jednak to mistrzowie świata wygrali w trzech setach. W swoim dziesiątym meczu w Lidze Narodów 2021 Polacy wygrali po raz ósmy na turnieju i umocnili się w czołówce tabeli. W środę zmierzą się z reprezentacją Japonii (początek o godzinie 15), a w czwartek, na koniec czwartej serii spotkań, z Niemcami. W obu tych meczach będą zdecydowanymi faworytami.
Kanada – Polska 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)
Polska: Fabian Drzyzga (1), Piotr Nowakowski (8), Wilfredo Leon (14), Bartosz Kurek (16), Jakub Kochanowski (5), Michał Kubiak (8), Paweł Zatorski (libero) oraz Maciej Muzaj.
Reprezentacja Słowenii była bliska pokonania Brazylii, ale skończyło się na przegranym tie-breaku. Holendrzy zaś sensacyjnie pokonali Francuzów 3:2.
Włochy – USA USA 0:3 (15:25, 18,25, 21:25)
Brazylia – Słowenia 3:2 (15:25, 25:22, 19:25, 25:13, 15:12)
Holandia – Francja 3:2 (15:25, 22:25, 28:26, 25:23, 19:17)
Aż przez dziewięć kolejek Australia czekała na zwycięstwo w Lidze Narodów. Dostarczyciel punktów przełamał się i pokonał 3:2 Iran. Rosja nie zamierza rezygnować z walki o dostanie się do etapu finałowego i odniosła istotną wygraną.
Iran – Australia 2:3 (23:25, 22:25, 25:23, 25:18, 12:15)
Rosja – Serbia 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 25:21)
Argentyna – Bułgaria 3:1 (25:20, 16:25, 25:18, 25:18)
Japonia – Niemcy 3:0 (25:18, 25:22, 25:20)

Tenis:
W Rolandzie Garrosie Iga Świątek grała zarówno w singlu, jak i w deblu. Inaczej ma być w Wimbledonie. Polska tenisistka w rozmowie z Interią wyznała, że skupi się tylko na singlowym turnieju. Polka dodała, że trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią i nie oczekuje, że w Wimbledonie odniesie sukces. Dodała, że może zająć kilka lat, zanim nauczy się grać na tej nawierzchni. Tegoroczny Wimbledon rozpocznie się 28 czerwca i potrwa do 11 lipca.

W swoim pierwszym od trzech miesięcy meczu w cyklu ATP Tour Andy Murray w dwóch setach pokonał Benoita Paire’a. W II rundzie rozgrywanego na trawie turnieju “500” w Londynie Szkot zmierzy się z najwyżej rozstawionym Matteo Berrettinim.
Matteo Berrettini (Włochy, 1) – Stefano Travaglia (Włochy) 7:6(5), 7:6(4)
Denis Shapovalov (Kanada, 2) – Aleksandar Vukić (Australia, Q) 7:6(6), 7:6(6)
Alex de Minaur (Australia, 4) – Laslo Djere (Serbia) 3:6, 6:3, 6:4
Daniel Evans (Wielka Brytania, 6) – Alexei Popyrin (Australia) 6:4, 6:4
Fabio Fognini (Włochy, 8) – Yen-Hsun Lu (Tajwan, PR) 6:4, 7:6(3)
Frances Tiafoe (USA) – Aljaz Bedene (Słowenia) 4:6, 6:3, 6:4
Aleksander Bublik (Kazachstan) – Jeremy Chardy (Francja) 6:4, 3:6, 6:3
Marin Cilić (Chorwacja) – Sebastian Ofner (Austria, Q) 6:2, 6:7(5), 7:6(4)
Andy Murray (Wielka Brytania, WC) – Benoit Paire (Francja) 6:3, 6:2

Najwyżej rozstawiony Danił Miedwiediew i oznaczony numerem ósmym Gael Monfils odpadli w I rundzie rozgrywanego na trawie turnieju ATP w Halle. Po trudnych meczach do 1/8 finału awansowali Alexander Zverev i Andriej Rublow, którzy wygrali z rodakami.
Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Dominik Koepfer (Niemcy) 6:4, 3:6, 6:3
Andriej Rublow (Rosja, 4) – Karen Chaczanow (Rosja) 6:3, 7:6(5)
Jan-Lennard Struff (Niemcy) – Danił Miedwiediew (Rosja, 1) 7:6(6), 6:3
Lloyd Harris (RPA) – Gael Monfils (Francja, 8) 6:4, 6:4
Ugo Humbert (Francja) – Sam Querrey (USA) 4:6, 7:6(4), 7:6(5)
Kei Nishikori (Japonia) – Ricardas Berankis (Litwa, Q) 6:3, 2:6, 6:2
Lukas Lacko (Słowacja, Q) – Guido Pella (Argentyna) 6:7(5), 7:5, 6:1
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, Q) – Gilles Simon (Francja) 6:1, 3:6, 6:4
Arthur Rinderknech (Francja, Q) – Yannick Hanfmann (Niemcy, LL) 7:5, 6:3
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, WC) – Jurij Rodionov (Austria, SE) 6:4, 6:3

Rozstawiona z numerem pierwszym belgijska tenisistka odpadła z turnieju WTA 250 w Birmingham po batalii z trzema tie breakami. Szybki awans wywalczyła Tunezyjka Ons Jabeur.
Ons Jabeur (Tunezja, 2) – Catherine McNally (USA, Q) 6:4, 6:2
Donna Vekić (Chorwacja, 3) – Francesca Jones (Wielka Brytania, WC) 6:1, 6:3
Daria Kasatkina (Rosja, 4) – Polona Hercog (Słowenia) 4:6, 6:3, 6:3
Jelena Ostapenko (Łotwa, 5) – Lauren Davis (USA) 6:4, 6:1
Shuai Zhang (Chiny, 6) – Witalia Diaczenko (Rosja, Q) 6:2, 7:5
Marie Bouzkova (Czechy, 8) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 3:6, 6:1, 6:2
Ajla Tomljanović (Australia) – Elise Mertens (Belgia, 1) 7:6(5), 6:7(5), 7:6(4)
Anastazja Potapowa (Rosja) – Nina Stojanović (Serbia) 5:7, 7:6(8), 6:4
Leylah Annie Fernandez (Kanada) – Yafan Wang (Chiny, Q) 7:5, 6:3
Marta Kostiuk (Ukraina) – Madison Brengle (USA) 4:6, 7:5, 6:3
Heather Watson (Wielka Brytania) – Viktorija Golubić (Szwajcaria) 3:6, 6:2, 6:2
Camila Giorgi (Włochy) – Giulia Gatto-Monticone (Włochy, Q) 6:3, 6:0
Tereza Martincova (Czechy, Q) – Samantha Stosur (Australia, WC) 6:3, 6:4
Coco Vandeweghe (USA, Q) – Kristyna Pliskova (Czechy) 6:4, 7:6(1)
Harriet Dart (Wielka Brytania, WC) – Caroline Garcia (Francja) 7:5, 4:6, 6:4

We wtorek swoje mecze w turnieju WTA 500 w Berlinie wygrały trzy wielkoszlemowe mistrzynie. Dwie z nich zmierzą się ze sobą w kolejnej rundzie.
Garbine Muguruza (Hiszpania, 6) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3, 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 7) – Andrea Petković (Niemcy, WC) 6:4, 7:6(2)
Weronika Kudermetowa (Rosja) – Karolina Muchova (Czechy, 8) 7:6(5), 5:7, 6:2
Andżelika Kerber (Niemcy) – Misaki Doi (Japonia, Q) 6:2, 6:1
Petra Martić (Chorwacja) – Asia Muhammad (USA, Q) 7:6(0), 4:6, 6:3
Jelena Rybakina (Kazachstan) – Shelby Rogers (USA) 2:6, 6:3, 6:4
Jessica Pegula (USA) – Hailey Baptiste (USA, Q) 6:6(4-4) i krecz
Ludmiła Samsonowa (Rosja, Q) – Marketa Vondrousova (Czechy) 6:4, 7:6(6)

Tokio 2020:
Japońskie media przekazały, że tamtejszy rząd rozważa liczbę do 10 000 kibiców na trybunach podczas poszczególnych zawodów w trakcie igrzysk olimpijskich w Tokio (23 lipca – 8 sierpnia). Projekt, który nie dotyczy tylko wydarzeń sportowych, ograniczyłby liczbę widzów do 50 proc. pojemności obiektu lub maksymalnie do 10 000 osób, w zależności od tego, która z tych wartości jest mniejsza. Już wcześniej zadecydowano, że nie będzie zagranicznych kibiców, a trwają dyskusje ws. obecności widzów z Japonii na olimpijskich arenach. Decyzja ma zapaść w tym miesiącu. Nie tylko eksperci medyczni wyrażają zaniepokojenie, że tłumy na igrzyskach (i nie tylko) mogą spowodować wzrost zachorowań na koronawirusa po zakończeniu stanu wyjątkowego. W Tokio, Osace i kilku innych prefekturach obowiązuje do 20 czerwca. Podkreśla się, że program szczepień postępuje wolno, zaś tylko nieco ponad 5 proc. japońskiej populacji otrzymało dwie dawki. Niektóre media podają, że analizowane jest też ustalenie limitu na poziomie 5 000 kibiców.

Zagraniczni sportowcy biorący udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio będą mogli być „wyrzuceni z Japonii”, jeśli złamią przepisy dotyczące zapobiegania zakażeniom koronawirusem – podała w środę agencja Kyodo, cytując najnowszą wersję regulacji olimpijskich. Z przepisów wynika również, że za naruszenie restrykcji covidowych sportowcy mogą zostać także wykluczeni z Igrzysk lub ukarani grzywną. „Za złamanie tych obostrzeń mogą zostać nałożone konsekwencje (…) w tym wycofanie pozwolenia na pobyt w Japonii” – napisano w trzeciej, najnowszej wersji zestawu reguł. Dyrektor wykonawczy Igrzysk Christophe Dubi oświadczył na konferencji prasowej, że o nakładaniu kar będzie decydowała komisja dyscyplinarna.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *