Piłka nożna:

 

El. MŚ 2022:

Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Biało-Czerwoni 3:3 zremisowali z Węgrami. W pozostałych dwóch spotkaniach jedna z drużyn potrafiła przechylić szalę wygranej na swoją korzyść.  Z mieszanymi uczuciami reprezentanci Polski zakończyli mecz wyjazdowy z Węgrami. W 1. kolejce eliminacji do mistrzostw świata Biało-Czerwoni 3:3 zremisowali w Budapeszcie. Liderem grupy po 1. serii są Anglicy, którzy 5:0 ograli San Marino. Po trzy punkty sięgnęła także Albania po wygranej 1:0 nad Andorą. I właśnie ten ostatni zespół będzie najbliższym rywalem zespołu prowadzonego przez Paulo Sousę. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 20:45.

Wyniki 1. kolejki:

Węgry – Polska 3:3 (1:0)
1:0 – Roland Sallai 6′
2:0 – Adam Szalai 53′
2:1 – Krzysztof Piątek 60′
2:2 – Kamil Jóźwiak 61′
3:2 – Willi Orban 78′
3:3 – Robert Lewandowski 83′

Anglia – San Marino 5:0 (3:0)
1:0 – James Ward-Prowse 14′
2:0 – Dominic Calvert-Lewin 21′
3:0 – Raheem Sterling 31′
4:0 – Dominic Calvert-Lewin 53′
5:0 – Ollie Watkins 83′

Andora – Albania 0:1 (0:1)
0:1 – Ermir Lenjani 41′

 

Eliminacje do katarskiego mundialu od wygranej rozpoczęła reprezentacja Niemiec, która w grupie J pokonała pewnie Islandię 3:0. Triumf odniosły reprezentacje Rumunii i Włoch.

Bułgaria – Szwajcaria 1:3 (0:3)

Bramki: Kirił Despodow 46 – Breel Embolo 7, Haris Seferović 10, Steven Zuber 12

Izrael – Dania 0:2 (0:1)

Bramki: Martin Braithwaite 13, Jonas Older Wind 67

Hiszpania – Grecja 1:1 (1:0)

Bramki: Alvaro Morata 33 – Anastasios Bakasetas 57 (k)

Liechtenstein – Armenia 0:1 (0:0)

Bramka: Noah Frommelt 84 (s)

Mołdawia – Wyspy Owcze 1:1 (1:0)

Bramki: Ion Niculaescu 9 – Meinhard Olsen 83

Niemcy – Islandia 3:0 (2:0)

Bramki: Leon Goretzka 3, Kai Havertz 7, Ilkay Gundogan 56

Rumunia – Macedonia Północna 3:2 (1:0)

Bramki: Florin Tanase 28, Valentin Mihaila 50, Ianis Hagi 86 – Arijan Ademi 82, Aleksandar Trajkovski 83

Szkocja – Austria 2:2 (0:0)

Bramki: Grant Hanley 71, John McGinn 85 – Sasa Kalajdzic 55, 80

Szwecja – Gruzja 1:0 (1:0)

Bramka: Viktor Claesson 35

Włochy – Irlandia Północna 2:0 (2:0)

Bramki: Domenico Berardi 14, Ciro Immobile 39

 

 

Ciekawostki piłkarskie:

Jak potwierdził rzecznik reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski, Mateusz Klich miał pozytywny wynik kolejnego testu na koronawirusa i nie zagra w meczach z Andorą i Anglią w eliminacjach mistrzostw świata. W czwartkowym spotkaniu z Madziarami (3:3) w “11” Klicha zastąpił w “11” Jakub Moder. Pomocnik Brighton wypadł jednak blado i jest mało prawdopodobne, by wystąpił w niedzielę przeciwko drużynie Andory.

Przed spotkaniem z Islandią niemieccy piłkarze przygotowali specjalne koszulki. Można przypuszczać, że wkrótce do protestu dołączą kolejne reprezentacje.  Na koszulkach graczy reprezentacji Norwegii widniał napis “prawa człowieka – na boisku i poza nim”. Już od dłuższego czasu mówiło się, że Skandynawowie zamierzają zbojkotować przyszłoroczne mistrzostwa świata, które odbędą się w Katarze.

Zlatan Ibrahimović został najstarszym piłkarzem w historii reprezentacji Szwecji. Doświadczony snajper pokazał się z dobrej strony po powrocie do kadry.  W dniu meczu z Gruzją miał 39 lat i 173 dni. Poprzednim rekordzistą był Thomas Ravelli (38 lat i 59 dni).

W najbliższych spotkaniach Didier Deschamps nie będzie mógł skorzystać z N’Golo Kante. Pomocnik Chelsea doznał kontuzji ścięgna podkolanowego.  Przed Francuzami dwa starcia wyjazdowe – 28 marca zmierzą się z Kazachstanem, zaś trzy dni później zagrają z Bośnią i Hercegowiną.

Brazylijczycy zdołali wprowadzić przepis, który mówi o dozwolonej liczbie zwolnień trenerów w jednym sezonie. Swoboda działaczy została więc w pewnym stopniu ograniczona.  Kluby z brazylijskiej pierwszej ligi będą mogły zwolnić w jednym sezonie tylko dwóch trenerów. To bez wątpienia historyczna modyfikacja.

Doniesienia medialne wskazują na to, że Real Madryt rozważa postawienie na sprawdzone rozwiązanie. Chodzi o ponowne oparcie ataku na takich zawodnikach jak Cristiano Ronaldo i Gareth Bale, którzy niejednokrotnie prowadzili “Królewskich” do sukcesów.

 

Koszykówka:

NBA:

Danny Green, który w poprzednim sezonie zdobył z Los Angeles Lakers mistrzostwo NBA, dał się we znaki byłemu pracodawcy. Grał świetnie, a Philadelphia 76ers pokonała aktualnych obrońców tytułu.  Green i Dwight Howard odebrali przed rozpoczęciem czwartkowego meczu mistrzowskie pierścienie za sezon 2019/2020. Green następnie dał prawdziwy popis, bo zdobył 28 punktów i trafił przy tym aż 8 na 12 oddanych rzutów za trzy, a jego Philadelphia 76ers pokonali Los Angeles Lakers 109:101.

Los Angeles Lakers – Philadelphia 76ers 101:109 (24:27, 30:27, 17:35, 30:20)
(Kuzma 25, Schroder 20, Harrell 20, Caldwell-Pope 19 – Green 28, Curry 19, Harris 17)

De’Aaron Fox ustanowił nowy rekord kariery! Gwiazdor Sacramento Kings zapisał przy swoim nazwisku aż 44 punkty. – Koledzy przed meczem powtarzali mi, że mam wyjść na parkiet i rzucić 50 punktów – śmiał się później Fox, który trafił 16 na 22 oddane rzuty z pola. Kings rozbili na własnym parkiecie osłabionych brakiem Stephena Curry’ego Golden State Warriors 141:119.

Sacramento Kings – Golden State Warriors 141:119 (35:37, 37:24, 34:25, 35:33)
(Fox 44, Holmes 25, Haliburton 21 – Wiggins 26, Oubre Jr. 19, Mannion 19, Poole 17)

Portland Trail Blazers lepsi od Miami Heat po ciekawym spotkaniu. C.J. McCollum zaaplikował rywalom 35 “oczek”, a 22 punkty i dziewięć zbiórek uzbierał Damian Lillard, chociaż lider Blazers wykorzystał tym razem tylko 6 na 19 prób z pola. Heat  doznali już 23. porażki w sezonie 2020/2021

Miami Heat – Portland Trail Blazers 122:125 (24:31, 34:28, 33:32, 31:34)
(Adebayo 29, Herro 29, Nunn 22 – McCollum 35, Lillard 22, Anthony 20)

New York Knicks – Washington Wizards 106:102 (20:25, 25:35, 22:18, 39:24)
(Burks 27, Barrett 24, Quickley 16 – Beal 26, Hachimura 21, Mathews 16)

San Antonio Spurs – Los Angeles Clippers 85:98 (27:30, 28:19, 13:23, 17:26)
(DeRozan 23, Murray 18, Poeltl 11, White 11 – Jackson 28, George 24, Mann 10, Zubac 10)

 

Już od dłuższego czasu mówiło się o tym, że Victor Oladipo, który trafił do Houston Rockets w ramach wymiany za Jamesa Hardena, odejdzie z Teksasu i zmieni otoczenie przed trade deadline. Tak też się stało i rzucający zasilił szeregi Miami Heat.

Norman Powell zmienia otoczenie. Rozgrywający indywidualnie świetny sezon rzucający przenosi się z Toronto Raptors do Portland Trail Blazers. W przeciwnym kierunku udają się za to Gary Trent jr oraz Rodney Hood.

Wyjątkowo aktywnie dzień trade deadline rozpoczęli Denver Nuggets. Ekipa z Kolorado pozyskała dwóch podkoszowych zawodników, którymi są JaVale McGee i Aaron Gordon. Za drugiego z wymienionych klub opuszczają jednak Gary Harris i RJ Hampton.

Olbrzymie wzmocnienie Chicago Bulls! Szefostwo klubu z Wietrznego Miasta, na czele z Arturasem Karnisovasem, czyli wiceprezesem ds. operacji koszykarskich, pozyskało bowiem jednego z czołowych środkowych w lidze, Nikolę Vucevicia. Czarnogórzec rozgrywa najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze w NBA. Średnio zdobywa 24,5 punktu, trafiając blisko 41 procent swoich prób z dystansu, a także notuje po 11,8 zbiórki i 3,8 asysty. Jego pozyskanie jest jednocześnie sygnałem, że będący obecnie na 10. miejscu w konferencji wschodniej “Byki”, bardzo chcą wejść do fazy play-off. Poza tym to wcale nie oznacza końca zmian w stanie Illinois. Bulls cały czas chcieliby dodać do swojego składu również Lonzo Balla oraz pozbyć się Fina Lauri Markkanena.

Rozpad Orlando Magic właśnie się rozpoczął. Dwóch liderów zespołu odchodzi bowiem z klubu. Nikola Vucević zasili szeregi Chicago Bulls, zaś Evan Fournier wzmocni ekipę Boston Celtics.

 

Puchar Europy FIBA:

Wielki sukces Arged BMSlam Stali! Ostrowski zespół awansował do turnieju finałowego Pucharu Europy FIBA, pokonując w czwartek belgijski Belfius Mons-Hainaut 73:66.  Arged BMSlam Stal w półfinale zmierzy się z rumuńskim zespołem CSM CSU Oradea, w którym występują doskonale znani w Polsce Nikola MarkovićAaron BroussardGarlon Green czy Stephen Holt.

 

Hokej na lodzie:

NHL:

Chicago Blackhawks 2. raz w ciągu 3 dni pokonali u siebie Florida Panthers. We wtorek było 3:2, a ostatniej nocy 3:0. Bohaterem spotkania był bramkarz gospodarzy Kevin Lankinen, który obronił 41 strzałów i po raz 2. w NHL zachował “czyste konto”. Patrick Kane strzelił zwycięskiego gola i asystował, także bramkę i asystę zaliczył Brandon Hagel, a trafił jeszcze Pius Suter. Podopieczni Jeremy’ego Collitona obronili wszystkie 6 osłabień, choć w tym elemencie zajmują dopiero 27. miejsce w NHL ze skutecznością 73,6 %. Po raz pierwszy od 5 meczów nie stracili gola w mniej licznym składzie. Drużyna z Chicago zajmuje w dywizji centralnej 4. miejsce. Panthers przegrali 3 spotkania z rzędu, ale są ciągle na 3. pozycji. Wczorajszego meczu nie dokończył ich drugi najlepszy strzelec Patric Hörnqvist, którego w trzeciej tercji ostrym atakiem ciałem do szatni odesłał Nikita Zadorow.

Znakomita druga tercja w wykonaniu Colorado Avalanche odwróciła losy meczu dwóch najlepszych drużyn dywizji zachodniej NHL. “Lawina” zrównała się punktami z liderem. Podopieczni Jareda Bednara w drugiej odsłonie rozgrywanego we własnej hali meczu z Vegas Golden Knights strzelili 4 gole bez odpowiedzi, a ostatecznie zwyciężyli 5:1, mimo że już w 40. sekundzie jako pierwsi stracili gola.

Wygrana pierwsza tercja nie dała wiele także ekipie Boston Bruins. “Niedźwiedzie” do 28. minuty prowadziły z New York Islanders 2:0, ale ostatecznie przegrały 3:4 po dogrywce. Był to ich powrót do gry po odwołaniu 2 meczów ze względu na ligowy protokół COVID-19.

Wygrał wczoraj także drugi zespół z Nowego Jorku. Rangers rozbili na wyjeździe Philadelphia Flyers 8:3. Mika Zibanejad popisał się hat trickiem i dorzucił 3 asysty. Szwed mógł mieć déjà vu, bo taki sam dorobek zaliczył także w wygranym 9:0 meczu z “Lotnikami” 17 marca.

“Rosyjskie zwycięstwo” odniósł zespół Washington Capitals. “Stołeczni” pokonali u siebie 4:3 New Jersey Devils, a wszystkie bramki zdobyli dla nich Rosjanie. Wybrany najlepszym graczem meczu Jewgienij Kuzniecow trafił 2 razy, Aleksandr Owieczkin zdobył gola i zaliczył asystę, a ze swojego trafienia cieszył się też Dmitrij Orłow.

Dogrywka przesądziła o wyjazdowym zwycięstwie Carolina Hurricanes nad Columbus Blue Jackets. Sebastian Aho w dodatkowej części meczu dał “Huraganom” wygraną 4:3. To pierwsze trafienie Fina w dogrywce od 2 lat. Wcześniej nietypowego gola zza bramki, klęcząc na jednym kolanie, strzelił Czech Martin Nečas, który miał też asystę.

W derbach prowincji Ontario Toronto Maple Leafs pokonali po dogrywce Ottawa Senators 3:2, mimo że ich bramkarz Jack Campbell stratami po wyjazdach z własnej bramki sprezentował rywalom oba gole. W dogrywce zwycięstwo dał gościom z Toronto Justin Holl, dla którego było to drugie decydujące o wygranej trafienie w NHL.

Buffalo Sabres śrubują swoją serię porażek. “Szable” przegrały już po raz 16. z rzędu, ponownie ulegając Pittsburgh Penguins. W środę było 2:5, a wczoraj 0:4. Najlepszym graczem meczu został wybrany bramkarz “Pingwinów” Casey DeSmith, który obronił wszystkie 36 strzałów i po raz 2. w ostatnich 4 meczach zachował “czyste konto”.

Zespół Minnesota Wild pokonał 2:0 Buffalo Sabres, strzelając oba gole w drugiej tercji. To już jego 11. z rzędu zwycięstwo u siebie.

Wielki mecz rozegrał tej nocy drugi najniższy hokeista NHL. Mierzący zaledwie 168 centymetrów Rocco Grimaldi strzelił 4 gole i poprowadził Nashville Predators do zwycięstwa 7:1 nad Detroit Red Wings.

Dallas Stars wreszcie znaleźli sposób na Tampa Bay Lightning i pokonali rywala, z którym przegrali wszystkie 4 poprzednie mecze w tym sezonie, a wcześniej także finał Pucharu Stanleya we wrześniu ubiegłego roku. Roope Hintz strzelił zwycięskiego gola w 59. minucie i zaliczył 2 asysty, także bramkę i 2 asysty zanotował Joe Pavelski, Jason Robertson do swojego gola dorzucił asystę, a trafił też Miro Heiskanen. Zakończyła się seria 12 zwycięstw bramkarza “Błyskawicy” Andrieja Wasilewskiego.

 

Tenis:

ATP Miami:

W czwartkowych meczach I rundy rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Miami błysnęli młodzi tenisiści. Zwycięstwa odnieśli 19-letni Lorenzo Musetti, 20-letni Sebastian Korda i Miomir Kecmanović, 21-latek. Powracający po półrocznej pauzie Fernando Verdasco w dwóch setach przegrał z Bjornem Fratangelo w I rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000. Dramatyczne chwile w czwartek przeżywał 19-letni Jack Draper.  Brytyjczyk w trakcie meczu z Michaiłem Kukuszkinem miał problemy z oddychaniem, a po zakończeniu pierwszego seta upadł na kort. Podniósł się po kilku minutach, dzięki pomocy służb medycznych, lecz nie był w stanie kontynuować gry.

Sebastian Korda (USA) – Radu Albot (Mołdawia) 6:3, 6:0
Tennys Sandgren (USA) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:4, 2:0 i krecz
Joao Sousa (Portugalia) – Christopher O’Connell (Australia) 7:6(6), 6:7(8), 7:5
Miomir Kecmanović (Serbia) – Liam Broady (Wielka Brytania, Q) 7:5, 6:7(5), 6:1
Daniel Elahi Galan (Kolumbia) – Thiago Seyboth Wild (Brazylia, Q) 6:3, 6:4
Aljaz Bedene (Słowenia) – Thomas Fabbiano (Włochy, Q) 7:6(5), 1:6, 6:3
Lorenzo Musetti (Włochy) – Michael Mmoh (USA, WC) 6:4, 6:4
Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina, LL) – Kevin Anderson (RPA) 7:6(6), 7:5

Yasutaka Uchiyama (Japonia) – Salvatore Caruso (Włochy) 6:3, 6:4
Ilja Iwaszka (Białoruś) – Soon Woo Kwon (Korea Południowa) 7:6(4), 6:7(4), 7:6(3)
Marin Cilić (Chorwacja) – Federico Coria (Argentyna) 6:3, 2:6, 6:4
Jordan Thompson (Australia) – Federico Delbonis (Argentyna) 7:6(6), 6:4
Michaił Kukuszkin (Kazachstan) – Jack Draper (Wielka Brytania, WC) 7:5 i krecz
Bjorn Fratangelo (USA, Q) – Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:4, 6:4
Thanasi Kokkinakis (Australia, Q) – Shintaro Mochizuki (Japonia, Q) 6:3, 6:3

 

Hubert Hurkacz w parze z Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliassime’em pokonali Belgów Sandera Gille i Jorana Vliegena 6:4, 6:3 i awansowali do drugiej rundy turnieju tenisowego rangi ATP 1000 na kortach twardych w Miami. Rywali polsko-kanadyjskiego duetu w drugiej rundzie wyłoni spotkanie Chorwata Ivana Dodiga i Słowaka Filipa Polaska, którzy są rozstawieni z numerem czwartym, z Francuzami Jeremym Chardym i Fabrice’em Martinem.

Rozstawieni z numerem szóstym Łukasz Kubot i Wesley Koolhof odpadli w pierwszej rundzie debla w turnieju tenisowym rangi ATP 1000 na kortach twardych w Miami. Para polsko-holenderska przegrała z Rosjanami Karenem Chaczanowem i Andriejem Rublowem 4:6, 2:6.

 

WTA Miami:

Magda Linette przegrała w drugiej rundzie z wyżej notowaną Brytyjką Johanną Kontą 4:6, 5:7 i odpadła z turnieju rangi WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Był to pierwszy w tym sezonie występ polskiej tenisistki, która w styczniu przeszła operację kolana.

Rozstawiona z numerem 15. Iga Świątek pokonała Czeszkę Barborę Krejcikovą 6:4, 6:2 i awansowała do do trzeciej rundy (1/16 finału) w Miami. Kolejną rywalką polskiej tenisistki będzie Chorwatka Ana Konjuh.

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Kristina Kucova (Słowacja, Q) 6:3, 4:6, 7:5
Jelena Ostapenko (Łotwa) – Kirsten Flipkens (Belgia, LL) 6:2, 5:7, 6:3
Andżelika Kerber (Niemcy, 24) – Renata Zarazua (Meksyk, Q) 6:0, 6:0
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 14) – Laura Siegemund (Niemcy) walkower
Belinda Bencić (Szwajcaria, 11) – Zarina Dijas (Kazachstan) 6:2, 6:1
Marketa Vondrousova (Czechy, 19) – Qiang Wang (Chiny) 6:4, 6:4
Weronika Kudermetowa (Rosja, 32) – Danielle Collins (USA) 6:3, 6:2
Aryna Sabalenka (Białoruś, 7) – Cwetana Pironkowa (Bułgaria, Q) 0:6, 6:3, 7:6(9)

Simona Halep (Rumunia, 3) – Caroline Garcia (Francja) 3:6, 6:4, 6:0
Anastasija Sevastova (Łotwa) – Cori Gauff (USA, 31) 1:6, 6:2, 6:3
Ana Konjuh (Chorwacja, WC) – Madison Keys (USA, 18) 6:4, 6:2
Petra Kvitova (Czechy, 9) – Alize Cornet (Francja) 6:0, 6:4
Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 30) – Nadia Podoroska (Argentyna) 6:0, 6:4
Elina Switolina (Ukraina, 5) – Shelby Rogers (USA) 3:6, 7:5, 6:3

 

Siatkówka:

Dobiegły końca zmagania w europejskich rozgrywkach na niższych szczeblach. Po Puchar CEV sięgnęło Dynamo Moskwa, a spotkanie finałowe w Sankt Petersburgu oglądały z trybun tysiące widzów.

Puchar CEV mężczyzn:

(17.03) Dynamo Moskwa – Zenit Sankt Petersburg 3:2 (26:28, 25:18, 20:25, 26:24, 15:9)

(25.03) Zenit Sankt Petersburg – Dynamo Moskwa 1:3 (21:25, 25:23, 26:28, 24:26)

Puchar CEV kobiet:

(16.03) Saugella Monza – Galatasaray HDI Stambuł 3:0 (25:23, 25:15, 25:16)

(23.03) Galatasaray HDI Stambuł – Saugella Monza 0:3 (17:25, 19:25, 19:25)

Puchar Challenge mężczyzn:

(17.03) Allianz Powervolley Mediolan – Ziraat Bankasi Ankara 3:2 (22:25, 25:19, 18:25, 25:18, 15:9)

(24.03) Ziraat Bankasi Ankara – Allianz Powervolley Mediolan 2:3 (23:25, 25:23, 25:16, 18:25, 8:15)

Puchar Challenge kobiet:

CS Volei Alba Blaj – Yesilyurt Stambuł 0:3 (12:25, 18:25, 16:25)

Yesilyurt Stambuł – CS Volei Alba Blaj 3:0 (25:17, 25:17, 25:12)

 

F1:

GP Bahrajnu inauguruje nowy sezon F1. Za nami pierwszy trening, który pokazał, że sezon 2021 może być niezwykle nieprzewidywalny. Najlepszy na torze był Max Verstappen, który w pokonanym polu pozostawił Mercedesa. Od sezonu 2021 skrócono piątkowe sesje treningowe Formuły 1 z 90 do 60 minut. Wpłynęło to na zachowanie kierowców, którzy niemal natychmiast po zapaleniu się zielonego światła wyjechali na tor, aby nie marnować żadnej chwili. Dlatego też kibice F1 powinni oceniać tę zmianę pozytywnie – wcześniej nie brakowało momentów, gdy zawodnicy ociągali się z opuszczaniem garaży.  Wyniki porannej sesji F1 przed GP Bahrajnu są potwierdzeniem tego, co można było zaobserwować w zimowych testach na torze Sakhir – w nich Red Bull Racing również znajdował się przed Mercedesem. Dla Niemców to kolejny sygnał ostrzegawczy, że sezon 2021 nie będzie łatwą przeprawą.

 

Zimowe:

PŚ w Planicy:

Niemieccy kibice i dziennikarze mają powody do radości, bo drugie miejsce w czwartek zajął Markus Eisenbichler, a trzeci był Karl Geiger. Obaj musieli uznać wyższość Ryoyu Kobayashiego, który od samego początku świetnie radzi sobie na mamucie w Planicy.

Rozstrzygnięcie czwartkowego konkursu Pucharu Świata zeszło zupełnie na drugi plan. Media skupiły się przede wszystkim na dramacie Daniela Andre Tandego. Norweg podczas feralnej próby miał ogromne problemy zaraz po wyjściu z progu. Zawodnik poleciał do przodu, uderzył o bulę, a następnie bezwładnie się zsunął po zeskoku. Kilka razy koziołkował.  “Daniel Andre Tande ma przebite płuco i złamany obojczyk –  to  komunikat od lekarza norweskiej kadry – Guriego Ranuma Ekasa”.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *