Drugi rok z rzędu akcje Berkshire Hathaway – wehikułu inwestycyjnego Warrena Buffetta – zyskały mniej niż główne amerykańskie indeksy. W ostatnich latach, gdy na Wall Street trwa hossa, Wyrocznia z Omaha osiąga gorsze wyniki niż rynek. Jak co roku na pierwszej stronie listu Warrena Buffeta do akcjonariuszy Berkshire Hathaway znalazło się porównanie zmiany wartości rynkowej spółki przypadającą na jej jedną akcję do zmiany indeksu S&P500 wraz z dywidendami. Od 1965 r. firma legendarnego inwestora pokonywała “rynek” blisko 40-krotnie, rosnąc średnio 20 proc. wobec 10,2 proc. w przypadku flagowego indeksu giełd w USA. W ciągu 55 lat wehikuł Buffetta zyskał kosmiczne 2 810 526 proc., natomiast SPX: 23 454 proc. W ostatnich latach, gdy w awangardzie wzrostów znajdują się spółki technologiczne, Wyrocznia z Omaha już tak nie imponuje wynikami. 2020 r. był drugim rokiem z rzędu, gdy rezultat Berkshire (przypadający na jedną akcję spółki) okazał się wyraźnie gorszy od S&P500 wraz z dywidendami. “Rynek” pokonał legendarnego inwestora w stosunku 18,2 proc. do 2,4 proc. i w perspektywie dekady wysunął się na wyraźne prowadzenie. W tegorocznym wyścigu na razie na czele znów jest Buffett – po pierwszych dwóch miesiącach roku zyskiwał niemal 5 proc. wobec 1,5 proc. w przypadku S&P500.

Choć sam Buffett wielokrotnie krytykował takie podejście zarządzających, w 2020 r. Berkshire  skorzystał z “inwestycyjnego dopingu”, czyli skupu akcji własnych. Spółka przeznaczyła na ten cel najwięcej w historii – niemal 25 mld dol. “Zgodnie z kryteriami, które Charlie [Munger, wspólnik Buffetta – red.] i ja od dawna rekomendowaliśmy, dokonaliśmy tych zakupów, ponieważ wierzyliśmy, że zarówno zwiększą one wewnętrzną wartość akcji dla stałych akcjonariuszy, jak i pozostawią Berkshire z większymi niż wystarczające środkami na wszelkie okazje i problemy, jakie może napotkać” – tłumaczył miliarder. “W żadnym wypadku nie uważamy, że akcje Berkshire powinny być odkupywane za jakąkolwiek cenę. Podkreślam to, ponieważ amerykańscy dyrektorzy generalni mają kłopotliwą historię poświęcania większej ilości funduszy firmy na odkupy, gdy ceny wzrosły, niż gdy spadły. Nasze podejście jest dokładnie odwrotne” – dodał.

Na koniec roku Berkshire miał ponad 138 mld dol. w środkach pieniężnych, ekwiwalentach i bonach skarbowych USA, o ponad 10 mld dol. niż rok wcześniej. W obliczu koronakrachu z przełomu lutego i marca ubiegłego roku, gdy S&P500 zanurkował o ponad 30 proc., spółka nie skorzystała z wyraźnej przeceny i nie ruszyła na większe zakupy. W całym roku spółka odnotowała 42,5 mld dol. zysku (obliczanego zgodnie z GAAP), czyli o 48 proc. mniej niż rok wcześniej. Sam Buffett zachęca jednak, by analizować poziom zysku operacyjnego – ten wyniósł 21,9 mld dol., o 9 proc. mniej niż w 2019 r.

Warren Buffett to jeden z najbardziej znanych inwestorów, a także jeden z najbogatszych ludzi na świecie (obecnie miejsce 7. z ponad 90 mld dol. majątku). Przekształcił Berkshire Hathaway z bankrutującego podmiotu działającego w branży tekstylnej w inwestycyjny holding, do którego należą m.in. ubezpieczyciel Geico, spółka kolejowa BNSF, operator floty prywatnych odrzutowców NetJets, producent baterii Duracell, spółka odzieżowa Fruit of the Loom i sieć restauracji Dairy Queen. Firma Buffetta ma w portfelu także udziały w Coca-Coli, Apple, Bank of America, Kraft Heinz, American Express czy Verizon. Znany jest ze swoich złotych myśli, np.: „Zasada numer jeden: nigdy nie trać pieniędzy. Zasada numer dwa: nigdy nie zapominaj o zasadzie numer jeden”. Jego sylwetka została przedstawiona w filmie dokumentalnym „Być jak Warren Buffett”. Inwestor już w latach młodości był matematycznym geniuszem, a w czasie wolnym bawił się liczbami i zaczytywał w „Almanachu światowym” oraz książkach w rodzaju „Tysiąc sposobów na zarobienie tysiąca dolarów”.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *