Równość  McDonalds’a

McDonalds przyjął cel, aby do 2030 roku na stanowiskach kierowniczych w organizacji zasiadała taka sama liczba kobiet i mężczyzn.  Jak podaje BBC News, sieć fast foodów chce poprawić różnorodność w firmie. Zaczynając od wprowadzenia parytetów, po działania na rzecz zwiększenia reprezentacji mniejszości na stanowiskach kierowniczych w Stanach Zjednoczonych z 29 do 35 proc. w ciągu nabliższych czterech lat. Płace osób zarządzających będą uzależnione od osiąganych celów. Zgodnie z danymi firmy z 2018 roku kobiety stanowiły 32 proc. kierowników wyższego szczebla. Od 2021 r. 15 proc. premii dla kadry kierowniczek będzie opierać się na miernikach dotyczących kapitału ludzkiego.  Działania firmy zostały ogłoszone po tym, jak McDonald’s został oskarżony o dyskryminację rasową, a wcześniej o propagowanie systemowego molestowania seksualnego w restauracjach.  Gigant fast foodów podał również, że będzie dążył do tego, aby kobiety stanowiły co najmniej 45 proc. kadry kierowniczej do 2025 roku, co stanowi 8 proc. wzrost od 2020 roku. Całkowity parytet płci ma nastąpić do końca 2030 roku.

 

Raport walutowy

Trwa trend umacniania się brytyjskiego funta, który na parze z dolarem osiągnął najwyższe poziomy od kwietnia 2018 roku. W rezultacie na polskim rynku szterling jest najdroższy od maja, mimo że kurs euro utrzymuje się poniżej 4,50 zł. Na parze euro-złoty od początku lutego niewiele się dzieje. Po tym, jak prezes NBP dał rynkowi nieoficjalne zielone światło do zejścia poniżej linii 4,50 zł, kurs euro waha się w przedziale 4,47-4,51 zł. Za umocnieniem złotego przemawiają optymistyczne nastroje na rynkach finansowych oraz mocne fundamenty polskiej gospodarki w postaci silnej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących. Rynek boi się jednak potencjalnych interwencji NBP, gdyby kurs euro zszedłby znacząco poniżej 4,50 zł.

Tymczasem wciąż w mocy jest trend wzrostowy na parze funt-dolar, które notowania po raz pierwszy od niemal dwóch lat zbliżają się do poziomu 1,40 USD. A to ma swoje przełożenie na notowania brytyjskiej waluty w Polsce. W piątek rano za brytyjską walutę płacono blisko 5,18 zł, a w czwartek wieczorem nawet ponad 5,19 zł. Przez ostatnie 10 tygodni kurs funta wzrósł już o 38 groszy i osiągnął najwyższy poziom od maja 2020 r.  Bez większych zmian pozostawały notowania dolara amerykańskiego, wycenianego na 3,7050 zł. Kurs franka szwajcarskiego kształtował się tuż poniżej 4,14 zł, a więc blisko najniższych poziomów od ponad tygodnia.

 

Elektryczne auta zdobywają świat, ale w Ameryce powolutku

Rynek aut elektrycznych zrobił gigantyczny krok naprzód w 2020 roku w wielu krajach i to pomimo trudnych okoliczności oraz negatywnego wpływu pandemii na przemysł motoryzacyjny. Które państwa prowadzą w tym wyścigu?  Według szacunków branżowego portalu EV-Volumes, pojazdy elektryczne typu plug-in stanowiły 4,2 proc. światowej sprzedaży samochodów, podczas gdy w 2019 roku udział ten wynosił 2,5 procent. W 2019 roku tylko osiem państw zgłosiło udział pojazdów elektrycznych na poziomie 5 procent lub więcej. W ubiegłym roku już 13 państw miało 10-procentowy udział sprzedaży nowych samochodów elektrycznych.

Podobnie jak w poprzednich latach, niekwestionowanym liderem pod tym względem była Norwegia, z 75-procentowym udziałem pojazdów elektrycznych typu plug-in. Islandia, Szwecja i Finlandia również znalazły się w pierwszej piątce, co świadczy o szybkim upowszechnieniu się samochodów elektrycznych w krajach skandynawskich. Chiny, które są zdecydowanie największym rynkiem samochodów elektrycznych pod względem sprzedaży jednostkowej, wypadły z pierwszej dziesiątki. Pojazdy elektryczne stanowią 6,2 proc. sprzedaży samochodów osobowych w tym kraju.

Chociaż Norwegia jest krajem o najwyższym udziale samochodów elektrycznych w całkowitej sprzedaży samochodów osobowych, żaden kraj nie zbliża się nawet do Chin pod względem bezwzględnej wielkości rynku. Według Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (CAAM) sprzedaż pojazdów elektrycznych na baterie (BEV) i hybryd plug-in (PHEV) wyniosła odpowiednio 1 mln i 250 tys. w 2020 r. To stawia Chiny w tym zestawieniu daleko przed Niemcami (395 tys. sprzedanych samochodów EV), które wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem sprzedaży pojazdów elektrycznych.

Podczas gdy największe europejskie rynki odnotowały w zeszłym roku trzycyfrowy wzrost sprzedaży pojazdów elektrycznych, wzrost w USA sięgnął zaledwie 4 procent – wynika z szacunków branżowej strony EV-Volumes. Mimo to z 328 tys. sprzedanymi pojazdami elektrycznymi USA są nadal trzecim co do wielkości rynkiem, wyprzedzając Francję, Wielką Brytanię i Norwegię.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *