Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) przedstawił swoje prognozy dotyczące dynamiki światowego wzrostu gospodarczego na lata 2021 – 2022. Najnowsze szacunki zakładają, że gospodarka Stanów Zjednoczonych rozwijać będzie się szybciej niż oczekiwano w październiku ub.r. Równocześnie, projekcje dot. większości krajów europejskich zostały obniżone.  Obecnie prognozuje się, że w 2021 r. wzrost gospodarczy w USA wyniesie 5,1 proc. (wobec 3,1 proc. szacowanego w październiku ub.r.). Znaczną część tej korekty tłumaczy się uzgodnionym jeszcze w grudniu pakietem bodźców fiskalnych o wartości 900 mld dolarów. Warto zaznaczyć, że najnowszy pakiet zwany potocznie Planem Bidena o wartości 1,9 biliona dolarów, w ogóle nie został uwzględniony w prognozach MFW. Fundusz szacuje jednak, że jeśli tylko pakiet ten zostanie w pełni przyjęty, może on przyczynić się do wzrostu PKB USA o kolejne 1,25 pkt proc. w tym roku i 5,0 pkt proc. w ciągu najbliższych trzech lat.  Warto także podkreślić, że gdyby pakiet Bidena został przyjęty w całości, łączne wydatki fiskalne na walkę z COVID w USA wyniosłyby 6,3 bln dolarów, czyli 30 proc. nominalnego PKB Stanów Zjednoczonych. Zdaniem MFW, masowe szczepienia w USA przyspieszają, przez co coraz mniej prawdopodobne wydaje się kolejne pogłębienie kryzysu i pojawienie się nowych restrykcji z tym związanych.

Drugim ważnym, ale bardziej dyskusyjnym założeniem MFW jest to, że główne banki centralne utrzymają swoje stopy procentowe na niezmienionym poziomie w całym horyzoncie prognozy, tj. do końca 2022 r. Działanie to zapewniłoby utrzymanie korzystnych warunków na rynkach finansowych. – Jest to rozsądne założenie, ale wysoce niepewne, biorąc pod uwagę, że jest mało prawdopodobne, aby obecne programy QE Rezerwy Federalnej i innych banków centralnych zostały utrzymane na “obecnych ustawieniach” w tym okresie – wskazuje Derek Halpeny, dyrektor działu badań w Mitsubishi UFJ Financial Group (MUFG), jednej z największych grup finansowo-bankowych na świecie. Jego zdaniem, sama dobra koniunktura w USA nie wystarczy jednak do umocnienia dolara amerykańskiego. Uważa on bowiem, że pomimo lepszych perspektyw PKB w USA, ogólne globalne ożywienie gospodarcze przy tak luźnej polityce monetarnej powinno zapewnić wzrost aktywów innych niż dolar, co spowoduje dalsze osłabienie amerykańskiej waluty.  Istotnym z punktu widzenia wzrostu gospodarczego jest to, jak poszczególne kraje radzą sobie z pandemią. Niestety, Europa wygląda na tle świata dość mizernie w tym zestawieniu. Podczas gdy Joe Biden zapowiedział, że w ciągu 100 pierwszych dni jego prezydentury zaszczepionych przeciw koronawirusowi zostanie co najmniej 100 milionów Amerykanów, Europejskie organy zaczynają zgłaszać opóźnienia i problemy z dostawami kolejnych dawek szczepionki.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy zakłada obecnie, że PKB strefy euro wzrośnie w tym roku o 4,2 proc. (wobec 5,2 proc. szacowanego w październiku ub.r.) a w 2022 r. o 3,6 proc. (wobec 3,1 proc. szacowanego poprzednio). Okazuje się więc, że prognozy na najbliższy rok zostały obniżone, a na kolejny rok podwyższone, co może poniekąd wynikać m.in. z niższej bazy za rok bieżący. Największe, ujemne rewizje PKB dotyczą Włoch i Wielkiej Brytanii, gdzie oczekuje się wzrostu gospodarczego w 2021 r. odpowiednio na poziomach 3,0 proc. i 4,5 proc. Warto przy tym przypomnieć jednak, że jeszcze w październiku MFW szacował, że PKB Włoch wzrośnie w tym roku o 5,2 proc. (spadek 0 2,2 pkt proc.) a PKB Zjednoczonego Królestwa o 5,9 proc. (spadek o 1,4 pkt proc.).

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *