Indeks S&P 500 porusza się w trendzie wzrostowym osiągając coraz to wyższe poziomy. Jednak ruch poszczególnych akcji indeksu jest coraz mniej skorelowany. To może zapowiadać zbliżające się kłopoty.  Zrealizowana 3-miesięczna korelacja indeksu S&P 500 spadła do zaledwie 0,16. Jest to poziom najniższy od roku. Maksimum w przypadku tego wskaźnika wynosi 1, co jest równoznaczne z tym, że wszystkie spółki indeksu podążają jednym śladem. Za spadkiem korelacji w dużej mierze stoi połączenie rotacji akcji obserwowanej po wyborze prezydenta Joe Bidena oraz ruchy akcji w związku z bieżącym sezonem zysków. Jednakże, niskie korelacje są również postrzegane jako miernik osłabienia rynku. Miały one miejsce przed ostatnimi korektami rynku akcyjnego. Jedna z nich wystąpiła w 2018 roku. Chociaż niskie korelacje mogą zapowiadać wyprzedaż, to są mile widziane przez zarządzających funduszami. Ułatwia im to dobór akcji, by pokonać indeks, ponieważ jeśli większość akcji zmierza w tym samym kierunku, trudno jest wybrać takie, które wyróżniają się z tłumu.

Czwarty kwartał 2020 r. nie był specjalnie udany dla gigantycznego amerykańskiego konglomeratu General Electric. Wyniki okazały się słabsze niż spodziewali się analitycy.

Johnson&Johnson opublikował wyniki finansowe za czwarty kwartał 2020 roku. Zysk spadł o 56,7 proc., jednak okazał się wyższy od oczekiwań analityków.

Przychody i zyski wystawcy kart kredytowych zmniejszyły się w czwartym kwartale 2020 roku w porównaniu z 2019 rokiem. To efekt zabezpieczenia rezerw na straty kredytowe. Spadki okazały się mniej dotkliwe niż oczekiwali analitycy.

Amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin opublikował wyniki finansowe za czwarty kwartał 2020 roku. Przychody Lockheed Martin wzrosły, jednak zysk okazał się niższy od prognoz analityków.

Opracowywany przez Federal Housing Finance Agency wskaźnik cen nieruchomości wyniósł w listopadzie 2020 r. 1,0 proc. w ujęciu miesięcznym.

W listopadzie 2020 r. indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 20 największych amerykańskich aglomeracji wzrósł o 9,1 proc. w ujęciu rocznym. To wynik wyższy niż zakładała mediana prognoz ekonomistów, która kształtowała się na poziomie 8,8 proc. wobec 8,0 proc. miesiąc wcześniej po korekcie z 7,9 proc.

Pandemia rujnuje i …wzbogaca

Światowa gospodarka w 2021 roku nie nadrobi szkód, jakie w zeszłym roku na rynku pracy zrobiła pandemia koronawirusa. Według Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) w wyniku rozprzestrzeniania się Sars-CoV-2 zniknął ekwiwalent 255 milionów miejsc pracy. Nawet najbardziej optymistyczne założenia dotyczące ożywienia gospodarczego w bieżącym roku przewidują, że ogólna liczba roboczogodzin godziny będzie nadal niższa od tej zarejestrowanej przed kryzysem, podała MOP w poniedziałkowym raporcie. Zgodnie z podstawowym scenariuszem organizacji globalna gospodarka zakończy 2021 rok uboższa o 90 milionów pełnoetatowych miejsc pracy niż na koniec 2019 roku. „Oznaki ożywienia, które widzimy, są zachęcające, ale są słabe i wysoce niepewne” – powiedział dyrektor generalny MOP Guy Ryder. „Musimy pamiętać, że żaden kraj ani grupa nie może samodzielnie się zrewitalizować.”  Szkody na rynku pracy, jakie w 2020 roku wyrządziła pandemia są bezprecedensowe. MOP szacuje, że podczas kryzysu finansowego z 2009 roku zniknęło prawie cztery razy mniej pełnych etatów niż podczas pandemii Covid-19.

Jednak dzięki mocnemu ożywieniu gospodarczemu w trzecim kwartale straty były mniej dotkliwe niż wcześniej szacowano. Liczba godzin pracy spadła o 4,6 proc. w czwartym kwartale (co odpowiada 130 milionom pełnoetatowych miejsc pracy) i było niższe od wcześniejszych przewidywań. Scenariusz pesymistyczny zakłada, że jeśli postęp szczepień będzie bardzo wolny, to światowa gospodarka będzie dłużej odczuwała negatywne skutki pandemii. Wówczas w 2021 roku poziom zatrudnienia utrzyma się na zeszłorocznym poziomie. Raport zwraca również uwagę na różnicę w sytuacji najbardziej dotkniętych kryzysem sektorów, (hotelarstwo, sztuka, handel detaliczny), a sektorem usług wysoko wykwalifikowanych (informatyka), w których odnotowano nieznaczny wzrost zatrudnienia. Według danych zgromadzonych przez MOP najbardziej ucierpiały kobiety, młodzi ludzie, osoby samozatrudnione i pracownicy o niskich kwalifikacjach. Ta nierównowaga może przełożyć się na nierównomierne ożywienie gospodarcze zwłaszcza w branżach, w których zarówno pracownicy, jak i pracodawcy najmocniej ucierpieli w wyniku kryzysu.

 

Pandemia koronawirusa na świecie doprowadziła do największego w historii wzrostu nierówności społecznych – wynika z badanie Oxfam zatytułowanego „The Inequality Virus”. Według Oxfam, najbiedniejsi będą odczuwać skutki pandemii Covid-19 prawdopodobnie jeszcze w nadchodzących latach, podczas gdy najbogatsi już otrząsnęli się z kryzysu. Taki jest wniosek z raportu organizacji charytatywnej, który przedstawia skutki najgłębszego załamania gospodarczego od czasu globalnego kryzysu finansowego, jako że powszechne zamykanie firm prowadzi do wzrostu bezrobocia. „Pandemia zaszkodziła ludziom żyjącym w ubóstwie znacznie bardziej niż bogatym i miała szczególnie dotkliwy wpływ na kobiety, ludzi o ciemnej karnacji skóry, ludność pochodzenia afrykańskiego, ludy tubylcze oraz historycznie marginalizowane i uciskane społeczności na całym świecie” – czytamy w raporcie Oxfam. „Jest prawdopodobne, że prawie w każdym kraju nierówności wzrosną – po raz pierwszy od kiedy dane na ten temat zaczęły być dokumentowanie”.

Raport idzie w ślady podobnej analizy przeprowadzonej przez Bank Światowy, który ostrzega, że kryzys gospodarczy skazuje nowe pokolenie na ubóstwo i zawirowania związane z zadłużeniem. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł, że kraje rozwijające się mogą cofnąć się o dziesięć lat. Oxfam apeluje do rządów, aby zrobiły więcej w celu rozwiązania problemu nierówności, w tym uczynienia polityki podatkowej bardziej sprawiedliwą i umorzenia długów krajów rozwijających się. „Tysiąc najbogatszych ludzi na świecie odrobiło straty z Covid-19 w ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy” – ocenia raport Oxfam. „Jednak poprawa sytuacji najbiedniejszych na świecie może zająć ponad dekadę”.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *