Plan fiskalny prezydenta elekta Joe Bidena, ogłoszony wczoraj w Delaware, jest ogromny i wynosi aż 1,9 bln dolarów. Mimo sporego planu wsparcia Amerykanów, utrzymuje się sceptycyzm na rynku. Zdaniem ekonomistów z MUFG Banku jest on uzasadniony i spodziewają się, że dolar amerykański będzie kontynuował trend spadkowy pomimo krótkoterminowej siły. W ich ocenie para EUR/USD może w dłuższym czasie pozostać w konsolidacji 1,20 – 1,25 w obliczu włoskich zawirowań w strefie euro.  – Rzeczywistość jest taka, że ​​podczas gdy Demokraci mają teraz większą władzę po wygraniu drugiej tury wyborów w Georgii w zeszłym tygodniu, władza ta wciąż ma swoje granice, a szczegóły pakietu fiskalnego sugerują, że ogólny rozmiar zostanie zmniejszony, zanim uzyska akceptacje Senatu – napisano w raporcie.  W ocenie ekspertów spadek rentowności 10-letnich obligacji UST wskazuje na oczekiwania na wycofanie się z tego planu. Jednak Biden ma długą historię osiągania kompromisów i z pewnością istnieje ryzyko zaskoczenia, a plan fiskalny może nadal okazać się większy, niż zakładają obecnie rynki. – Wątpimy więc, by rentowności 10-latek spadły znacząco z tego miejsca, a zatem Fed będzie nadal odgrywał ważną rolę w ograniczaniu presji na wzrost długoterminowych stóp procentowych – dodano.

Chociaż w perspektywie krótkoterminowej dolar amerykański może dalej rosnąć, według analityków ogólny obraz sytuacji dla dolara pozostaje negatywny. Retoryka Fed, a nawet rozwodniony plan fiskalny Bidena podkreślają negatywne tło dla „greenbacka”.  Para EUR/USD obecnie testuje wsparcie w okolicach 1,21. Oczekuje się, że rosnąca niepewność polityczna we Włoszech będzie miała negatywny wpływ na wspólną walutę. W związku z tym ekonomiści z MUFG banku prognozują handel EUR/USD w ciągu najbliższych miesięcy w przedziale od 1,2000 do 1,2500. – Spodziewamy się, że w nadchodzących miesiącach EUR/USD będzie handlował w przedziale między 1,2000, a 1,2500, zamiast skorygować głębiej do poziomu 1,1500, który obowiązywał między lipcem a listopadem – wskazano w raporcie.

Nastroje inwestorów wobec euro mogą zostać częściowo zakwestionowane przez rosnącą niepewność polityczną we Włoszech, chociaż negatywny wpływ będzie prawdopodobnie ograniczony. Wczoraj ogłoszono, że trzech ministrów koalicji rządzącej złożyło rezygnację, stawiając pod znakiem zapytania przyszłość premiera Giuseppe Conte. – Jeśli nie będzie w stanie utworzyć nowej większości, możliwe jest, że prezydent utoruje drogę do utworzenia nowego rządu bez niego. Jest mało prawdopodobne, aby przedterminowe wybory w czasie pandemii zostały ogłoszone, dopóki wszystkie opcje w parlamencie nie zostaną wyczerpane – dodano. Tymczasem program PEPP od EBC odegrał ważną rolę we wspieraniu włoskiego rynku długu i powinien nadal łagodzić wszelkie negatywne skutki rosnącej niepewności politycznej po niedawnym rozszerzeniu przez bank centralny planowanych zakupów do 1,85 bln euro.  – Włochy mają otrzymać aż 208 miliardów euro z unijnych funduszy naprawczych. Istnieją jednak obawy o powstanie przeszkód biurokratycznych i administracyjnych, które mogą się nasilić między drugą połową 2021 r. a końcem 2023 r. – podsumowano.

 

Zamieszanie na rynku surowcowym

W pierwszych dwóch tygodniach Nowego Roku mogliśmy obserwować podwyższoną zmienność na rynku metali szlachetnych, z kolei ropa naftowa systematycznie wspinała się na wyższe poziomy. Sprawdźmy jak wygląda aktualna sytuacja techniczna na głównych surowcach. Co dalej ze złotem, srebrem i ropą WTI?

Podczas dzisiejszej sesji na rynku złota ponownie doszło do odbicia od strefy oporowej przy 1860$. Patrząc na interwał H4, sprzedający wciąż maja wiec przewagę i tak długo jak kurs będzie się utrzymywał poniżej, istnieje większe prawdopodobieństwo ruchu do dołu. W przypadku takiego scenariusza, najbliższe warte uwagi wsparcie wypada przy 1818 dolarów. Jego pokonanie może z kolei doprowadzić do przyspieszenia przeceny.

Na rynku ropy naftowej wciąż utrzymuje się tendencja wzrostowa. Pomimo możliwości wyrysowania się formacji podwójnego wierzchołka, na razie brakuje sygnału do spadków. Aby pojawił się sygnał ostrzegawczy, rynek musiałby zejść poniżej poziomu 51,5#, który pozostaje w rej chwili najbliższym ważnym wsparciem. Dopiero w momencie jego wybicia, mogłoby dojść do cofnięcia w rejony strefy przy 49,3$. Na razie jednak trend wydaje się niezagrożony.

Spoglądając na rynek srebra na interwale H4, pomimo wyraźnego odreagowania po ostatniej przecenie, kurs nie zdołał wrócić powyżej strefy oporowej przy 26 zł. Obszar ten pozostaje więc kluczową zaporą podażową w krótkim terminie. Dopóki notowania znajdują si poniżej istnieje szansa na atak strefy przy 25 $. Z kolei jej wybicie otworzy drogę do głębszej przeceny, nawet w kierunku kolejnego wsparcia przy 23,65$.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *