Stratedzy z Morgan Stanley zmniejszyli swoje oczekiwania dotyczące krótkoterminowego osłabienia dolara amerykańskiego (USD). Zmiana prognozy nastąpiła w związku ze zmianą reżimu stóp procentowych w USA, częściowo napędzaną perspektywami znaczącej ekspansji fiskalnej. Indeks dolara (DXY) silnie wzrasta w ostatnich sesjach oddalając się od poziomu 90,0.  – Nie jest już atrakcyjne zajęcie pozycji na słabszego dolara z tego miejsca, biorąc pod uwagę niepewność co do perspektyw polityki fiskalnej, polityki pieniężnej i wzrostu inflacji – napisał Matthew Hornbach, szef globalnej strategii makroekonomicznej w Morgan Stanley.  Indeks dolara osiągnął swój najlepszy trzydniowy wzrost od września w poniedziałek, gdy inwestorzy zredukowali krótkie pozycje, podczas gdy rentowności 10-letnich papierów skarbowych wzrosły do ​​poziomów, których nie obserwowano od marca. Dolar spadł aż o 14 procent w porównaniu z zeszłorocznym szczytem w pierwszym kwartale 2020 r., gdy trwający lockdown siał spustoszenie w znacznej części gospodarki USA.

Morgan Stanley zamknął swoje krótkie pozycje na dolarze w stosunku do euro i dolara kanadyjskiego. Zamiast tego firma zaleca sprzedaż funta brytyjskiego w stosunku do korony norweskiej. Sugeruje również przejście w kierunku krótkich pozycji względem kursu franka szwajcarskiego do dolara kanadyjskiego. – Stajemy się neutralni w stosunku do dolara w obliczu rosnących szans na bodźce fiskalne w USA i zatłoczonego sentymentu. Jednocześnie szukamy sygnałów pro-wzrostowych – napisali eksperci z Morgan Stanley w notatce z 9 stycznia. Za zrewidowaną prognozą względem dolara stoją dwa kluczowe czynniki:

– Zwycięstwo Demokratów w Georgii w zeszłym tygodniu sugeruje, że nawet 1 bilion dolarów dodatkowej pomocy może nadejść już w tym kwartale;

– Możliwość dyskusji Rezerwy Federalnej na temat normalizacji polityki, która mogłaby rozpocząć się już w czerwcu.

– Te dwie siły są w stanie rozwiać powszechne negatywne nastawienie do USD. Skupiając się na nowej polityce fiskalnej w USA, uważamy, że zarówno realne stopy zwrotu, jak i dolar amerykański znajdują się w procesie uklepywania dna – podkreślono w raporcie.  Oprócz Morgan Stanley, stratedzy Wells Fargo Securities napisali w poniedziałek, że „osłabienie dolara zaczyna wyglądać na przesadzone. Uważają, że krótkoterminowe odwrócenie sytuacji jest nieuchronne”.

Kryptowaluta odrabia część spadków.

Notowania bitcoina przyzwyczaiły do zmienności i nie inaczej było tym razem. Obserwowana na początku tygodnia korekta bitcoinowi się „należała” – doszło do niej w następstwie rajdu, który wyniósł notowania BTC do rekordowego poziomu blisko 42 000 dolarów. Ochłodzenie było dosyć gwałtowne, ponieważ wczoraj po południu najpopularniejsza kryptowaluta została przeceniona do 30 000 dolarów. Od tamtej pory bitcoin odzyskuje jednak wigor i we wtorek rano notowany jest już po ponad 36 000 dolarów. Coraz wyższe wyceny bitcoina sprawiają, że siłą rzeczy nominalna wartość spadków jest coraz wyższa. Samo wahnięcie o 10 000 dolarów niemal odpowiada rynkowej wartości bitcoina we wrześniu. Na rozgrzanym bitcoinowym rynku nie brak opinii o dalszych wzrostach, jak i o rychłym załamaniu. Poza tymi komentarzami pojawiają się też informacje o bardziej fundamentalnej charakterystyce. Analitycy JP Morgan, którzy kilka tygodni temu pomogli rozkręcić w finansowym mainstreamie debatę „bitcoin kontra złoto”, tym razem zwrócili uwagę na to, że uruchomienie bitcoinowego funduszu ETF może w krótkim terminie przynieść spadki cen kryptowaluty. Spowodowane miałoby to być tym, że osoby i instytucje chcące kupić jednostki tego funduszu najpierw wyjdą z największego funduszu kryptowalutowego Grayscale Bitcoin Trust, co może negatywnie odbić się na całym rynku. W dłuższej perspektywie ETF zdecydowanie jednak pomoże kryptowalutom, ponieważ umożliwi wejście na ten rynek szerszego grona inwestorów. Fundusz ETF oparty na bitcoinach od lat próbuje uruchomić firma VanEck, jednak do tej pory nie uzyskała zielonego światła od amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Niepowodzeniem zakończyły się także próby innych instytucji. Obecnie komentatorzy wiążą nadzieję na zmianę stanowiska z roszadami na stanowisku przewodniczącego – pod koniec roku urząd opuścił Jay Clayton, którego zastąpił Elad Roisman, uchodzący za bardziej sprzyjającego kryptowalutom. Roisman pokieruje SEC jednak tylko w okresie przejściowym – nowego przewodniczącego wyznaczy bowiem Joe Biden, który zostanie zaprzysiężony 20 stycznia.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *