Akcje Tesla Inc. wystrzeliły w górę o ponad 11 proc. w handlu pozasesyjnym, bowiem już wkrótce spółka Elona Muska wykona olbrzymi krok w kierunku statusu “blue chip” po tym jak została mianowana do dołączenia w skład indeksu S&P500.  Kurs akcji Tesli w notowaniach przedsesyjnych wzrósł aż o 11,75 proc. do 455,97 dol. sugerując olbrzymią lukę na otwarciu wtorkowej sesji na NASDAQ. Za tak olbrzymią zwyżką kursu Tesli stoi informacja o dołączeniu w szereg komponentów indeksu S&P500 zrzeszającego 505 największych spółek notowanych na amerykańskim parkiecie.

Komunikat o włączeniu Tesla Inc. do S&P 500 został opublikowany w poniedziałek wieczorem zaskakując szereg inwestorów, którzy raczej nie spodziewali się takiego ruchu po komitecie, który we wrześniu odrzucił kandydaturę spółki do dołączenia w rangi indeksu. Tesla już po II kw. 2020 r. spełniła warunki, które miały zapewnić jej włączenie do elitarnego benchmarku poprzez spełnienie ostatniego i najtrudniejszego kryterium dla tak młodej firmy: osiągnięcie dodatniego zysku netto czwarty kwartał z rzędu.

Było to nie lada osiągnięcie, szczególnie biorąc pod uwagę naznaczony pandemią niezwykle trudny kwartał, w którym główna fabryka we Fremont zamknięta była aż przez 6 tygodni. W rezultacie wrześniowej informacji o niewłączeniu Tesli do listy spółek wchodzących w skład indeksu wywołało załamanie kursu firmy Elona Muska z 418 dol. do 330 dol. Tesla po opublikowaniu wyników za III kw. 2020 r. nadał spełniała warunki dołączenia w skład S&P 500 i decyzję gremium komitetu indeksu podjęło 16 listopada. Zatem, akcje Tesli oficjalnie dołączą do benchmarku 21 grudnia 2020 roku, czyli za nieco ponad miesiąc.

Inwestorzy byczo nastawieni do akcji Tesli sądzą, że włączenie w skład indeksu stworzy większy popyt na akcje spółki, co może wynieść kurs nawet do rekordowych szczytów. Teoretycznie, dołączenie do S&P 500 oznacza, że zarządzający pasywnymi funduszami, jak ETF, będą musieli zakupić akcje spółki Elona Muska, aby poprawnie zrebalansować portfele. Akcje o wartości około 100 mld dol. muszą zostać zakupione, aby zarządzający funduszami tego dokonali. Ciężko jednak przewidzieć co naprawdę stanie się z akcjami Tesli. Być może, część inwestorów będzie chciała zrealizować zyski i miejsce będzie miał scenariusz na zasadzie: “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Akcje Tesli podrożały o ponad 74 proc. w sierpniu po ogłoszeniu wyników za II kw. 2020 r. kiedy rynek spodziewał się włączenia Tesli w skład S&P 500. Jak wiadomo, do tego nie doszło we wrześniu, a kurs spółki zakończył miesiąc ostatecznie niemal 14 proc. na minusie.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *