We wtorek euro wzrasta w stosunku do dolara (USD), podczas gdy chiński juan (CNY) osiągnął najwyższy poziom w stosunku do amerykańskiej waluty od czerwca 2018 roku. Jednak wspólna waluta europejska spadła w stosunku do znacznie silniejszego funta, który zyskał na doniesieniach mediów, że Wielka Brytania może zawrzeć porozumienie handlowe z Unią Europejską po Brexicie do początku przyszłego tygodnia. – Kurs EUR/USD pozostaje mocno wspierany przez globalny optymizm. Biorąc pod uwagę wyzwania, przed którymi stoi Europa – w środku drugiej blokady – euro z pewnością nie będzie zyskiwać w długim terminie w stosunku do dolara. Jednak nadal uważamy, że spadek wartości dolara jest na tyle szeroki, aby podbić notowania z powrotem do poziomu 1,1920 – napisał Chris Turner, szef rynków globalnych w ING w notatce do klientów.

Inwestorzy posiadający dolara w swoich portfelach spoglądali dziś z uwagą na publikację danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA, aby ocenić kondycję ożywienia gospodarczego. Amerykańska gospodarka pozostaje silnie obciążona przez szeroki lockdown. Rosną również nowe restrykcje w Wielkiej Brytanii, Europie i Japonii, co dodatkowo pogarsza perspektywy gospodarcze w rozwiniętych gospodarkach. Dolar australijski oscyluje przy lokalnych maksimach 0,73, podczas gdy dolar nowozelandzki spadł po osiągnięciu swojego najsilniejszego poziomu od ponad roku, gdy inwestorzy ograniczyli zakłady na dodatkowe obniżki stóp procentowych. Protokół z ostatniego posiedzenia Banku Rezerw Australii pokazał, że po obniżeniu stóp do rekordowo niskich poziomów, bank centralny jest gotowy do zapewnienia jeszcze większej liczby bodźców monetarnych w razie potrzeby.  Indeks dolara w stosunku do koszyka głównych walut spadł we wtorek do poziomu 92,13, najniżej od ponad tygodnia. Tymczasem juan osiągnął najwyższy poziom od czerwca 2018 r. w stosunku do dolara na poziomie 6,5457, ponieważ pozytywne dane gospodarcze z Chin i możliwa wygrana Joe Bidena nadal wspierają chińską walutę.

A w Polsce? We wtorkowy poranek kursy euro, dolara, franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego są nieco wyższe niż w poniedziałek po południu. Ranoza kurs euro wynosi 4,487 zł, kurs dolara sięga 3,784 zł, kurs franka szwajcarskiego to 4,148 zł, a kurs funta brytyjskiego to 5,000 zł. We wszystkich przypadkach oznacza to wzrost względem ostatnich kilkunastu godzin.  W poniedziałek pod koniec dnia za euro płaciliśmy 4,475 zł, dolar kosztował mniej niż 4,78 zł, franka wyceniano na mniej niż 4,14 zł, a kurs funta kształtowa się w okolicy 4,98 zł. Powyższe wskazania pochodzą z rynku forex, na którym nowe kwotowania pojawiają się w czasie rzeczywistym.  – Pomimo iż doszło do zmiany globalnych założeń inwestycyjnych (rynki grają już pod tempo powrotu do normalności, a nie dalszą eskalację Covid-19) to widoczna jest lekka ostrożność w podejmowaniu decyzji. Z punktu widzenia PLN wydaje się, iż okolice 4,45 PLN będą działać jako mocniejsza strefa wsparcia na wykresie, co z kolei powinno ograniczać potencjał dalszego wzrostu koszyka PLN. Brak jest obecnie istotniejszej reakcji na czynniki polityczne w postaci powrotu tematu powiązania wypłat funduszy UE z przestrzeganiem zasad praworządności przez kraje (głównie Polska/Węgry) – napisał w porannym komentarzu walutowym jeden z ekspertów.

A co na rynku kryptowalut? Ostatnie dni są dla posiadaczy kryptowalut niezwykle pozytywne. Mimo, że dziś dopiero wtorek, cena BTC wzrosła od początku tygodnia o ponad 1 100 USD, co stanowił blisko 7 proc. Fakt ten sprawił, że trwająca od września aprecjacja zwiększyła swój zasięg do ponad 7 250 USD, co stanowi niemal 74 proc. Licząc natomiast od marcowych dołków, cena BTC wzrosła już o ponad 13 235 dolarów, co odpowiada blisko 344 proc. Tak znaczna aprecjacja sprawiła, że cena BTC przekroczyła dziś barierę 17 tys. dolarów, co jest najwyższym poziomem od stycznia 2018 r.

Spoglądając na notowania BTC zauważymy, że cena najstarszej z walut wirtualnych rośnie nieprzerwanie od niemal siedmiu tygodni. Jeżeli tylko tendencja ta będzie kontynuowana, już wkrótce spodziewać moglibyśmy się przetestowania oporu w wysokości 17 200 USD. Jeżeli jednak strefa ta zostanie trwale pokonana, już nic nie stanie na przeszkodzie (przynajmniej z technicznego punktu widzenia) do ponownego przetestowania okolic 20 000 dolarów, czyli poziomu, w okolicy którego zakończyła się pamiętna hossa z drugiej połowy 2017 roku.  Warto w tym miejscu przypomnieć także najnowsza analizę przygotowaną przez Citibank, z której wynika, że cena BTC będzie rosnąć aż do końca 2021 roku, kiedy to osiągnie wartość 318 tys. dolarów.

Ropa drożeje

Grupa OPEC i jej sojusznicy zrewidowali swoje prognozy popytu na ropę na 2021 r.. Globalny popyt do tej pory okazał się słabszy niż przewidywano, według poufnego dokumentu, który ukazał się w agencji Reuters. Popiera to argumenty za zacieśnieniem polityki dostaw w przyszłym roku, co może wesprzeć wzrost cen czarnego złota. Ropa WTI oscyluje we wtorek w okolicach 41,30 USD za baryłkę, a Brent kosztuje niecałe 44 USD/brk. – Oczekujemy, że w 2021 r. popyt na ropę wzrośnie o 6,2 mln baryłek dziennie rok do roku, co oznacza korektę w dół o 0,3 mln baryłek dziennie w porównaniu z oceną z zeszłego miesiąca – napisano w raporcie panelu urzędników producentów OPEC+.

Grupa producentów OPEC+ miała zwiększyć w styczniu produkcję o 2 mln baryłek dziennie – ok. 2 proc. światowej konsumpcji – w ramach stałego łagodzenia rekordowych w tym roku cięć podażowych. Jednak wraz z osłabieniem popytu na paliwa OPEC+ rozważa opóźnienie wzrostu produkcji. Opcją, która zyskuje coraz większe poparcie wśród krajów OPEC+, jest utrzymanie istniejących ograniczeń na poziomie 7,7 miliona baryłek dziennie przez kolejne trzy do sześciu miesięcy, zamiast zmniejszać cięcia do 5,7 miliona baryłek dziennie w styczniu. Według jednego scenariusza, zapasy ropy naftowej OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) spadną do 73 mln baryłek powyżej średniej z pięciu lat w 2021 r., jeśli cięcia ropy zostaną przedłużone do końca marca 2021 r. W drugim scenariuszu, gdyby pakt redukcyjny został przedłużony do czerwca, zapasy OECD spadłyby do 21 mln baryłek powyżej średniej z pięciu lat. OPEC+ odbędzie pełne spotkanie w dniach 30 listopada i 1 grudnia, aby zdecydować o polityce produkcji na 2021 rok.

Notowania ropy naftowej WTI wzrosły na początku tygodnia o 3,32 proc. oddalając się od okrągłego poziomu 40 USD/brk. i przebijając poziom 42 dolarów. We wtorek cena nieznacznie koryguje utrzymując się powyżej 41 USD. Lokalny opór stanowi poziom 42,22 USD, a jego przebicie otworzyłoby drogę do tegorocznego maksimum 43,75 USD. Z drugiej strony spadek poniżej 40 USD umożliwiłby test wsparcia 36,15 USD.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *