Piłka nożna:

Liga Narodów:

Prawie 30 krajom Robert Lewandowski strzelił minimum jednego gola w meczach reprezentacji. Ostatnio do tego grona dołączyła Bośnia i Hercegowina, przeciwko której polski napastnik zdobył dwie bramki. W starciu z Bośnią i Hercegowina Robert Lewandowski zaliczył trafienie nr 62 i 63 w swojej karierze reprezentacyjnej. To imponujący dorobek. Z aktywnych piłkarzy lepszym wynikiem w swoich reprezentacjach może pochwalić się już tylko czterech zawodników: Neymar (64), Lionel Messi (71), Sunil Chhetri z Indii (72) oraz Cristiano Ronaldo (101).  Te 63 bramki Robert Lewandowski strzelił aż 28 krajom. Zaczął w 2008 roku i gola na wyjeździe w meczu z San Marino. Później trafiał do bramek takich reprezentacji jak: Irlandia, Singapur, Bułgaria, Australia, WKS, Niemcy, Norwegia, Korea Południowa, Białoruś, Andora, Grecja, Czarnogóra, Litwa, Gibraltar, Gruzja, Szkocja, Islandia, Portugalia, Kazachstan, Dania, Armenia, Rumunia, Chile, Łotwa, Izrael, Słowenia i ostatnio Bośnia i Hercegowina. 63 gole strzelone 28 krajom są rekordem Polski. Żaden inny polski piłkarz nie strzelił bramek aż tylu różnym reprezentacjom.

 

Puchar Niemiec:

Nie było sensacji w meczu 1. rundy Pucharu Niemiec. V-ligowy 1.FC Dueren przegrał z Bayernem Monachium 0:3. Dwa gole strzelił rywal Roberta Lewandowskiego, Eric Choupo-Moting.  Bayern do tego meczu przystąpił w eksperymentalnym składzie, osłabiony brakiem czołowych zawodników, w tym Roberta Lewandowskiego. Wszyscy zawodnicy Bayernu, którzy wyjechali na zgrupowania reprezentacji narodowych nie zagrali w tym meczu. Dzięki temu szansę gry dostali m.in. nowi w klubie Alexander NuebelEric Choupo-MotingMarc RocaBouna Sarr czy Douglas Costa. Zgodnie z oczekiwaniami Bayern był stroną dominującą.  Choć formalnie gospodarzem meczu był 1.FC Dueren, to spotkanie rozgrywane było w Monachium. To był dodatkowy atut mistrzów Niemiec.

1.FC Dueren – Bayern Monachium 0:3 (0:2)
0:1 – Eric Choupo-Moting 24′
0:2 – Thomas Mueller (k.) 36′
0:3 – Eric Choupo-Moting 75′

 

Koszykówka:

NBA:

Wiadomo już, kto zastąpi Doca Riversa na stanowisku pierwszego trenera Los Angeles Clippers. W przeszłości pracował on z LeBronem Jamesem, teraz będzie miał do swojej dyspozycji Kawhiego Leonarda i Paula George’a. Tyronn Lue był rozchwytywany. Kilka klubów NBA chciało, żeby u nich pracował. Ostatecznie 43-latek zostanie nowym pierwszym trenerem Los Angeles Clippers, poinformował w czwartek Adrian Wojnarowski z ESPN. Strony porozumiały się ws. pięcioletniego kontraktu.  Lue ma już na swoim koncie trenerskie sukcesy. Trzy razy brał udział w Finałach NBA. Prowadził Cleveland Cavaliers, z którymi w 2016 roku zdobył mistrzostwo. Teraz będzie walczył o najwyższe cele z Clippers. Ostatni sezon zakończył się dla nich dużym rozczarowaniem. Drużyna Doca Riversa odpadła już w drugiej rundzie fazy play-off, chociaż prowadziła z Denver Nuggets 3-1, a doświadczony trener stracił posadę po siedmiu latach pracy. Steve Ballmer, właściciel Clippers, zdecydował się na zmiany. Tyronn Lue pracował u boku Riversa przed rokiem jako asystent. Przed tym, jak w 2011 roku zaczął trenerską karierę, był zawodnikiem. Grał w NBA od 1998 do 2009 roku. Reprezentował barwy m.in. Los Angeles Lakers, Washington Wizards czy Atlanta Hawks. Ma na swoim koncie także dwa mistrzostwa NBA wywalczone z “Jeziorowcami” w sezonach 1999/2000 i 2001/2002.  Bilans Lue w roli pierwszego trenera to 128-83 w sezonie zasadniczym oraz 41-20 w play-offach. Współpracował z LeBronem Jamesem, teraz jego największymi gwiazdami będą Kawhi Leonard i Paul George. Asystentem Tyronna Lue ma zostać Chauncey Billups.

 

Rajon Rondo chce zobaczyć, ile jest wart. Postanowił zostać niezastrzeżonym wolnym agentem. Chętnych na jego usługi nie powinno brakować. Świetnie spisywał się w Finałach NBA, był kluczowym zawodnikiem Los Angeles LakersRajon Rondo zdobył mistrzostwo w 2008 roku z Boston Celtics, a teraz po 12 latach wywalczył także trofeum z “Jeziorowcami”. Weteran po bardzo solidnym sezonie chce sprawdzić swoją wartość na rynku wolnych agentów. Zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem. 34-latek nie skorzysta z opcji w aktualnym kontrakcie, poinformował we wtorek portal BasketballNews. Jeśli zdecydowałby się zostać w Lakers, zarobiły 2,6 miliona dolarów za sezon 2020/2021. Rondo podejmuje ryzyko i liczy, że ktoś zaoferuje mu więcej. Bardzo prawdopodobne, że tak się stanie, bo rozgrywający swoimi ostatnimi występami udowodnił, że wciąż stać go na wiele. Wyższy kontrakt zaproponować mu może nawet jego ostatni pracodawca, czyli klub z Kalifornii.

 

Anthony Davis nie zamierza rozstawać się z klubem, z którym zdobył niedawno mistrzostwo NBA. Skrzydłowy ma zostać w Los Angeles Lakers. Jak donosi Shams Charania z The Athletic, Anthony Davis zamierza wykorzystać opcję w aktualnym kontrakcie i zostać w Los Angeles Lakers na sezon 2020/2021. Zarobi w tym czasie 28,7 miliona dolarów. Decyzja Davisa nie powinna zaskakiwać. Skrzydłowy świetnie odnalazł się w nowym otoczeniu, zdobył razem z LeBronem Jamesem mistrzostwo NBA i zapewnia, że to dopiero początek jego sukcesów w purpurowo-złotych barwach.

 

Hokej:

NHL:

Joe Thornton wybrał grę dla szwajcarskiego Davos HC do momentu rozpoczęcia nowego sezonu NHL. „Jumbo Joe” jeszcze nie wie, czyje barwy będzie reprezentował nadchodzących rozgrywkach, lecz będzie mógł się nad tym solidnie nagłowić podczas pobytu w kraju Helwetów, który jest dla niego jak drugi dom. Thornton, mimo 41 lat na karku, wciąż zapewniał całkiem przyzwoitą produktywność. W 70 spotkaniach San Jose Sharks zanotował 31 punktów za 7 bramek oraz 24 asysty.

Jewgienij Dadonow związał się natomiast z Ottawa Senators. Doświadczony napastnik przez ostatnie 3 lata występował dla Florida Panthers, do których powrócił po długim okresie gry w KHL. W ubiegłej kampanii spuścił ewidentnie z tonu, notując 47 punktów (25G, 22A) w 69 meczach. Z „Senatorami” podpisał trzyletnią umowę, na mocy której zarobi aż 15 milionów dolarów.

 

Według doniesień Elliotte’a Friedmana ze stacji Sporsnet, Vegas Golden Knights zagięli parol na gwiazdę Tampa Bay Lightning, Stevena Stamkosa. Zdaniem Friedmana, w transakcję włączony miałby zostać Max Pacioretty, który zarabia 1,5 miliona dolarów mniej niż Stamkos. W przyszłorocznym drafcie Golden Knights będą dysponowali dwoma wyborami w drugiej rundzie, dlatego prawdopodobne jest włączenie do wymiany przywileju wyboru lub młodych prospektów. W obecnej chwili, ekipa z Paradise przekracza limit płac, dlatego ta transakcja wiązałaby się z kolejnymi zmianami kadrowymi w zespole.

 

Tenis:

Organizatorzy wielkoszlemowego Wimbledonu zabrali głos w sprawie rozgrywania turnieju w sezonie 2021. Działacze w Londynie są przekonani, że tym razem impreza się odbędzie. Możliwe są trzy scenariusze: 1) zawody z pełną liczbą kibiców na trybunach; 2) zawody z ograniczoną liczbą kibiców na trybunach; 3) zawody bez obecności fanów. “Naszym nadrzędnym priorytetem nadal pozostaje zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich naszych interesariuszy, a w szczególności naszych gości, naszych pracowników i naszych graczy. Ściśle współpracujemy z rządem i organami zdrowia publicznego, a także z resztą branży sportowej, aby zrozumieć różne wyzwania i możliwości, jakie stwarza trwająca pandemia koronawirusa” – napisano w oświadczeniu All England Lawn Tennis Clubu. Organizatorzy planują rozegranie Wimbledonu 2021 w dniach 28 czerwca – 11 lipca.

 

ATP Kolonia:

Najwyżej rozstawiony Alexander Zverev w dwóch setach pokonał Fernando Verdasco w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 250 w Kolonii. Hubert Hurkacz w ćwierćfinale zmierzy się z oznaczonym numerem drugim Roberto Bautistą.

Alexander Zverev (Niemcy, 1) – Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:4, 6:1
Roberto Bautista (Hiszpania, 2) – Gilles Simon (Francja) 6:4, 7:6(5)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 3) – Henri Laaksonen (Szwajcaria, Q) 6:4, 6:1
Alejandro Davidovich (Hiszpania) – Marin Cilić (Chorwacja, 8) 3:6, 7:6(3), 6:2

Łukasz Kubot i Marcelo Melo awansowali do półfinału gry podwójnej turnieju ATP Tour 250 w Kolonii. W ćwierćfinale Polak i Brazylijczyk pokonali Bośniaka Tomislava Brkicia i Chorwata Marina Cilicia.

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) – Tomislav Brkić (Bośnia i Hercegowina) / Marin Cilić (Chorwacja) 7:6(2), 2:6, 10-5

Kolejnymi rywalami Polaka i Brazylijczyka będą reprezentant RPA Raven Klaasen i Austriak Oliver Marach (nr 3).

 

ATP Petersburg:

Broniący tytułu Danił Miedwiediew w trzech setach przegrał z Reillym Opelką w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 500 w Petersburgu. Do 1/4 finału po trudnych bojach awansowali Andriej Rublow i Karen Chaczanow.

Denis Shapovalov (Kanada, 2) – Ilja Iwaszka (Białoruś, Q) 6:1, 6:4
Andriej Rublow (Rosja, 3) – Ugo Humbert (Francja) 4:6, 6:4, 7:5
Karen Chaczanow (Rosja, 4) – Asłan Karacew (Rosja, WC) 4:6, 7:5, 6:3
Milos Raonić (Kanada, 6) – Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:3, 6:2
Borna Corić (Chorwacja, 7) – Roman Safiullin (Rosja, WC) 6:3, 7:5
Reilly Opelka (USA) – Danił Miedwiediew (Rosja, 1) 2:6, 7:5, 6:4

 

ATP Sardynia:

Marco Cecchinato pokonał Amerykanina Tommy’ego Paula i awansował do ćwiercfinału turnieju ATP Tour 250 w miejscowości Santa Margherita di Pula na Sardynii. Odpadł Norweg Casper Ruud, który przegrał z Niemcem Yannickiem Hanfmannem.

Albert Ramos (Hiszpania, 4) – Corentin Moutet (Francja) 6:0, 6:3
Yannick Hanfmann (Niemcy) – Casper Ruud (Norwegia, 3) 6:2, 6:1
Marco Cecchinato (Włochy, WC) – Tommy Paul (USA, 7) 7:6(1), 6:4
Lorenzo Musetti (Włochy, WC) – Andrea Pellegrino (Włochy, Q) 6:2, 6:1

 

WTA w Ostrawie:

Magda Linette ma pewne miejsce w turnieju głównym halowych zawodów WTA Premier, które w przyszłym tygodniu odbędą się w Ostrawie. Organizatorzy otrzymali pozwolenie od czeskiego rządu, aby impreza mogła zostać rozegrana w dobie pandemii COVID-19. Turniej w Ostrawie będzie jedną z ostatnich kobiecych imprez w sezonie 2020. W kalendarzu pozostały jeszcze halowe zawody WTA International w austriackim Linzu, przeniesione na 9-15 listopada. Nie poinformowano jeszcze, co z turniejem w Seulu, ale trudno wyobrazić sobie tenisistki podróżujące teraz do Azji. W czwartek ogłoszono, że nie odbędzie się grudniowy turniej WTA 125k we francuskim Limoges.

 

F1:

GP Wietnamu zostało oficjalnie odwołane. Władze azjatyckiego państwa nie chcą ryzykować w sytuacji, gdy w Europie trwa walka z drugą falą koronawirusa. Już wcześniej wyścigu w Hanoi w swoim kalendarzu nie umieściła Formuła 1. GP Wietnamu miało odbyć się na początku kwietnia. Chwilę wcześniej władze komunistycznego państwa zakończyły budowę ulicznego toru pod Hanoi, a wyścig w tym kraju miał się odbyć po raz pierwszy w historii Formuły 1. Wietnam za prawa do goszczenia F1 zapłacił rekordową kwotę – nieoficjalnie mówi się nawet o 70 mln dolarach za sezon. Władze Wietnamu zakładały, że dzięki promocji poprzez F1 poprawią swój wizerunek na arenie międzynarodowej, a dodatkowo otworzą się na nowych turystów. Ich plany pokrzyżował jednak koronawirus.

 

Najpierw Williams zablokował transfer George’a Russella do Mercedesa na sezon 2021, a teraz może wyrzucić młodego Brytyjczyka z ekipy. Wszystko przez opcję zakontraktowania Sergio Pereza, który kusi Williamsa pakietem sponsorskim. Dziennikarze Roger Benoit w “Blicku” i Roberto Chinchero w “Motorsporcie” są zgodni – nad Georgem Russellem zbierają się czarne chmury. Jeszcze kilka tygodni temu Williams informował, że młody kierowca pozostanie w jego szeregach na sezon 2021, ale od tamtego momentu wiele się zmieniło. Stajnia z Grove ma nowego właściciela, a do Amerykanów zapukał Sergio Perez wraz ze swoimi sponsorami.  Rynkiem transferowym F1 we wrześniu wstrząsnął jednak Nikita Mazepin, a właściwie jego ojciec. Dmitrij Mazepin, mający ponad 7 mld dolarów majątku, zaczął oferować ogromne pieniądze kolejnym ekipom za zakontraktowanie jego syna. Według nieoficjalnych wiadomości, Mazepin dogadał się z Haasem i to tam zobaczymy Rosjanina w przyszłym roku. Transfer Mazepina pokrzyżował plany Sergio Perezowi, który po utracie miejsca w Aston Martinie zaczął szukać innej opcji. Meksykanin był już po słowie z Haasem, któremu przypadł do gustu pakiet sponsorski oferowany przez 30-latka. Tyle że szybko okazało się, że rosyjskie pieniądze Mazepina są znacznie większe.

 

DTM:

Robert Kubica zakończył pierwszy trening DTM na torze Zolder na przedostatniej pozycji. Polak stracił 1,761 s. do Robina Frijnsa. Kubica wyprzedził jedynie startującego gościnnie Benoit Treluyera.  Trzeba mieć jednak świadomość, że Francuz startuje w ten weekend w Zolder gościnnie. Zastępuje on Loica Duvala w Audi, który wybrał start w Petit Le Mans w USA.

 

MotoGP: 

Maverick Vinales okazał się najszybszy w pierwszym treningu MotoGP przed GP Aragonii. W porannej sesji trzy czołowe pozycje zajęli motocykliści Yamahy. Z powodu zakażenia koronawirusem w GP Aragonii udziału nie bierze Valentino Rossi.

Dziewięciokrotny motocyklowy mistrz świata Valentino Rossi miał pozytywny wynik badania na koronawirusa. To oznacza, że Włoch nie wystąpi w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Aragonii, 10. rundzie rywalizacji w najwyższej klasie MotoGP.  Jego zespół poinformował, że Włoch wrócił do domu w Tavullii i tam podda się izolacji i będzie pod stałą obserwacją sztabu medycznego. Przed zawodami w Alcaniz Rossi zajmuje dopiero 13. miejsce w klasyfikacji generalnej, jednak jej czołówka jest dość spłaszczona. Włoch zgromadził 58 punktów, a do sklasyfikowanego na trzeciej pozycji rodaka Andrei Dovizioso (Ducati) traci 39. Liderem cyklu jest Francuz Fabio Quartararo (Yamaha) – 115 pkt.

 

Żużel:

Od soboty wszelkie zawody sportowe będą odbywać się bez udziału widowni. Sytuacja związana z koronawirusem sprawiła, że do skutku nie dojdą trzy imprezy żużlowe zaplanowane na najbliższe dni.

Turniej Asów miał zamknąć sezon żużlowy na bydgoskim torze. Organizator zawodów odwołał jednak zmagania przez wzgląd na rosnącą falę zakażeń koronawirusem. Turniej Asów miał odbyć się 18 października. Na liście startowej znalazło się kilka znanych nazwisk jak Mikkel MichelsenDominik KuberaBartosz Smektała oraz Grzegorz Zengota. Ostatnie zmagania w Bydgoszczy nie dojdą jednak do skutku. Abramczyk Polonia Bydgoszcz ogłosiła w czwartek, iż organizator zmagań – SpeedwayEvents.pl, odwołał wydarzenie.  Powodem takiego obrotu sytuacji jest znaczący wzrost zakażonych koronawirusem w Polsce. Przypomnijmy, że w czwartek liczba pozytywnych testów na COVID-19 przekroczyła 8 tysięcy osób. Bydgoszcz trafiła przez to do tzw. czerwonej strefy, dlatego kibice nie mogliby na żywo oglądać zmagań żużlowców.

Główna Komisja Sportu Żużlowego poinformowała też  o odwołaniu Nice Cup w Krośnie, i Memoriału  Krystiana Rempały w Tarnowie.

 

Kolarstwo:

Giro d’Italia: 

Jhonathan Narvaez wygrał po ucieczce 12. etap kolarskiego wyścigu Giro d’Italia ze startem i metą w mieście Cesenatico. To pierwsze tak prestiżowe zwycięstwo w karierze 23-letniego Ekwadorczyka. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Portugalczyk Joao Almeida. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) był 21. i utrzymał ósmą pozycję w klasyfikacji generalnej.

 

Pływanie:

Dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich w pływaniu Włoszka Federica Pellegrini poinformowała, że jest zakażona koronawirusem i nie poleci do Budapesztu, gdzie mają się odbyć zawody w ramach ligi ISL.  32-letnia Pellegrini już wcześniej ogłosiła, że po przyszłorocznych igrzyskach w Tokio zamierza zakończyć karierę. Na swoim koncie ma 11 medali mistrzostw świata na długim basenie, w tym sześć złotych. Zdobyła też dwa medale olimpijskie na dystansie 200 m st. dowolnym – złoto w Pekinie (2008) i srebro w Atenach (2004).

 

Szachy:

Jan-Krzysztof Duda zremisował białymi i przegrał po dogrywce z Amerykaninem Fabiano Caruaną w dziewiątej rundzie szachowego superturnieju Altibox Norway Chess w Stavanger. Zwycięstwo w imprezie na dzień przed zakończeniem zapewnił sobie mistrz świata Magnus Carlsen.  W drugiej rundzie norweskiego superturnieju 22-letni najlepszy polski szachista przegrał klasyczną partię z sześć lat starszym wiceliderem światowego rankingu. Teraz zremisował białymi z czołowym amerykańskim arcymistrzem w regularnym pojedynku po 63 posunięciach i uznał się za pokonanego w dogrywce, w tzw. armagedonie po 30 ruchach. W pozostałych czwartkowych pojedynkach w Stavanger największy ciężar gatunkowy miała partia lidera Carlsena z drugim w klasyfikacji, 17-letnim Irańczykiem Alirezą Firouzją, startującym pod flagą FIDE. Najmłodszy uczestnik rywalizacji w przypadku zwycięstwa zachowywał szanse na końcowe zwycięstwo i nagrodę w wysokości 700 tys. koron norweskich. Tę zapewnił sobie jednak Norweg wygrywając czarnymi po 69 posunięciach. Dla Carlsena to czwarty triumf w rozgrywanym od 2013 roku norweskim turnieju. Wystąpił w każdej edycji, a wcześniej zwyciężał w 2016, 2017 i 2019 roku.  Po dziewięciu rundach Carlsen ma 19,5 i nie może już zostać wyprzedzony. Drugi Firouzja zgromadził 15,5 pkt i wyprzedza Aroniana – 14,5 i Caruanę – 14. Trójka ta wciąż ma szanse na drugą lokatę, premiowaną kwotą 370 tys. NOK. Pewny piątej pozycji jest Duda – 9,5, a stawkę zamyka Tari – 2,5.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *